"Kobieta wyzwolona" to żadna kobieta wyzwolona. To po prostu kobieta, która chce usprawiedliwić swoje chlanie i puszczanie się na prawo i lewo. Kobiety są obrażalskie. Uważają, że skoro są "płcią piękną", to nie można im uwłaczać. Stąd się wzięły później bzdurne slogany, że gruby facet to gruby facet, a gruba baba to już nie może być nazwana grubą. No bo to przecież dama, więc musimy ją nazywać "puszysta". Łajdaczący się facet to dziwkarz i pijak, ale kobiety nie można nazywać "dziwką", tylko "kobietą wyzwoloną". Polecam wywiad pana Wojtka Cejrowskiego z niejaką Frytą. On tam to pięknie wyjaśnił.
@Karbulot
Wszędzie są stereotypy "Wyzwolona kobieta" to puszczalska alkoholiczka, informatyk to chudrelawy nerd który gołą dziewczynę widział tylko na zdjęciach, a lekarz zajmuje się wyłącznie napędzaniem koniunktury na leki od sponsorującego go koncernu farmaceutycznego. Rzeczywisty świat jest dla niektórych zbyt skomplikowany, więc go upraszczają dostosowując do własnego poziomu intelektualnego.
@Karbulot Jej gardło, jej pupa, jej sprawa.... ot wyzwolenie :P nie chcesz to nie tykaj :)
Ty się wyzwól z prostolinijnego myślenia, że cały świat ma skakać jak ty chcesz czy jak Pan Cejrowski się wkurza ;P jak nie działa to na Ciebie, to w czym problem?
@Karbulot ale pomylenie pojęć. Na innym przykładzie: człowiek wolny to człowiek, który bierze odpowiedzialność za własne życie, a nie taki co robi co chce. Kobieta wyzwolona to taka, która nie jest ograniczona przez presje otoczenia robi według własnego uznania, czyli jest "relatywistyczne", a nie zuniformizowane jakby niektórzy chcieli. Każdy człowiek ma inne potrzeby jeden lubi podróżować, drugi woli spędzać czas z rodziną, trzeci woli zbierać znaczki. I jeżeli kobieta woli zbierać znaczki, ale w wyniku presji otoczenia zaczyna podróżować (bo to takie fajne), to nie jest wyzwolona. Przykład może głupi, ale to nie jest tak, że każdy chce kariery i podróży.
@Pomylilem_Strony "Kobieta wyzwolona to taka, która nie jest ograniczona przez presje otoczenia robi według własnego uznania" a to ciekawe. bo jest wiele kobiet które robią wg własnego uznania i nie chcą odpowiedzialności za swoje życie bo wymagają np od rządu aby ten zapewnił im pewien 'parasol'. przykład? no problemo. spora część kobiet przedkłada swoje prawo do ubierania się w dowolny sposób przed wolnością od gwałtu na innych kobietach. czy zatem można ją uznać za wyzwoloną jednak nie ulega presji otoczenia ale jednocześnie ryzykuje bezpieczeństwo innych? więc 'relatywność' pojęcia kobiety wyzwolonej nie jest taka prosta jak niektórzy by chcieli i może służyć jako narzędzie do wytaczania dział pt. mowa nienawiści i inne takie :)
@olmajti
Określenie "kobieta wyzwolona" służy wyłącznie tworzeniu stereotypów. Każdy może pod to pojęcie dopisać co tylko zechce. Unikam stereotypów, staram się patrzeć na ludzi jakimi są. Niektóre ich zachowania podobają mi się, inne są obojętne, a z niektórymi stanowczo się nie zgadzam. Dlatego nie odpisze kim dla mnie jest "kobieta wyzwolona" - dla mnie jest to pojęcie nazbyt mgliste i nieprecyzyjne.
@Rydzykant świetnie. tylko co z kobietami które same się określają jako kobieta wyzwolona? same chcą się identyfikować z krzywdzącym stereotypem? no nie wydaje mi się, w szczególności jeśli olbrzymią część kobiet szlag trafia jeśli wspomni się przy nich o stereotypach. a może nie mają pojęcia o tym co robią? bo nie można mieć prawa do czegoś bez odpowiedzialności. a one tego chcą :)
@olmajti
Zapytaj zainteresowane. Ja nie jestem ani kobietą ani wyzwoloną, wiec skąd mam wiedzieć.
Zapytaj kilka feministek o ich poglądy. A następnie poczytaj książki Ursuli K Le Guin. Tak, ona była prawdziwą feministką. A panie określające się obecnie owym mianem, swym działaniem ubliżają idei równouprawnienia.
Kobiety wyzwolone nie głoszą wszem i wobec o tym, że są wyzwolone. Rzeczy oczywistych się przecież nie rozgłasza, bo one zwyczajnie SĄ.
Jeśli już ktoś coś głosi całemu światu, to albo właśnie (chwilę wcześniej) wyzwolił się, albo wyzwolony nie jest, tylko się oszukuje lub chce wrzaskiem coś ukryć.
To pewnie z tego samego powodu, dla którego powiedzonko:
O gustach się nie dyskutuje
znacznie chętniej jest przytaczane przez fanów disco polo,
niż fanów Beethovena, Bacha, Chopina, Czajkowskiego...
@olmajti za usługę płaci się prostytutce, a dzi*ka to dzi*ka.
Mnie ich c*py nie interesują. W sumie to w ogóle mnie nie interesują, chyba że moja własna. A jak nie jesteś lekomanem to i ciebie nie powinny bo zapewne w ruch pójdzie loteria chorób wenerycznych.
@Aikidoka jeśli Cię nie interesują to po co się wypowiadasz na ich temat? rozumiem że wolność słowa i tak dalej ale takie wypowiedzi zalatują hipokryzją na kilometr :)
po za tym. zaznaczyłaś że jest różnica pomiędzy dziwką a kobietą wyzwoloną. jaka? bez argumentacji to są tylko puste słowa :)
@olmajti zacznij proszę czytać ze zrozumieniem. Napisałam że nie interesuje mnie ich krocze. To raz. Co to znaczy kobieta wyzwolona wg ciebie? Wypowiadasz się na ich temat a tez ani razu nie podałeś rzeczowej definicji. To ty zasugerowałeś że kobieta wyzwolona i dziwka to jedno i to samo i to ty odpowiedziałeś na mój komentarz a nie ja na twój. Więc proszę napisz definicję jednej i drugiej, bo mam nieodparte wrażenie że nie wiesz o czym mówisz i dla wygody wrzucasz wszystkie kobiety do jednego wora.
Skoro nie umiesz sam wywnioskować to proszę, wysilę się dla ciebie i ci napiszę.
Kobieta wyzwolona to po prostu kobieta. Umie się szanować, rozwija się, ma pasje, zainteresowania. Umie zagospodarować swój czas lepiej bądź gorzej ale umie znaleźć cel w życiu. Mogą to być dzieci, dbanie o dom, treningi różnego rodzaju czy no nie wiem budowanie samolotów czy czytanie książek. Do wyboru do koloru.
Dzi*ka - daje się przelecieć za piwo czy nawet bez piwa bo czuje się prawdziwą kobietą tylko wtedy kiedy facet jej pożąda i kiedy jej się wydaje że to ona poluje na faceta i ona go "przelatuje", a tak naprawdę zostaje zaliczona przez kolejnego kolekcjonera chorób wenerycznych. Może to jej daje powód do dumy, nie wiem, ale powodem do dumy na pewno nie jest. Taka kobieta może sobie i wmawia że jest wyzwolona, że wszystko może ale tak naprawdę nie wiele może i w sumie jej życie jest płytkie skoro ne ma nic lepszego do roboty w sobotnie wieczory.
@Aikidoka "Napisałam że nie interesuje mnie ich krocze" ale wiesz kiedy dziwka jest dziwką. ergo interesujesz się ich kroczem :)
"Wypowiadasz się na ich temat a tez ani razu nie podałeś rzeczowej definicji" a Ty podałaś? nie zauważyłem w pierwszych dwóch postach :D
"To ty zasugerowałeś że kobieta wyzwolona i dziwka to jedno i to samo i to ty odpowiedziałeś na mój komentarz a nie ja na twój" cytat poproszę :)
"dla wygody wrzucasz wszystkie kobiety do jednego wora" ja? spójrz poniżej jaką walnęłaś masakryczną generalizację. dla Ciebie kobieta wyzwolona mieści się tylko w granicach Twojej własnej moralności co wskazuje na potężne uprzedzenia :)
"Kobieta wyzwolona to po prostu kobieta. Umie się szanować, rozwija się, ma pasje, zainteresowania. Umie zagospodarować swój czas lepiej bądź gorzej ale umie znaleźć cel w życiu. Mogą to być dzieci, dbanie o dom, treningi różnego rodzaju czy no nie wiem budowanie samolotów czy czytanie książek. Do wyboru do koloru." no chyba nie za bardzo. bo jeśli zainteresowaniem tej kobiety są przygody seksualne, dąży do tego żeby próbować co raz to nowszych uniesień, co daje jej poczucie spełnienia, również przez totalne sku*wienie się to przez ludzi takich jak Ty jest nazywana dziwką. więc nie pie*dol mi tu czym jest kobieta wyzwolona bo to co napisałaś wyżej to Twoja subiektywna ocena, nie mająca z definicją wiele wspólnego :)
a dziwka to dziwka. płaci się jej za seks. to że w swojej głowie zredefiniowałaś coś co oznacza prostytutkę nie oznacza od razu 'puszczalskiej szmaty' :)
@olmajti taaa :D nie żeby mi brakowało argumentów do odpowiedzi na twoje, po prostu nie chce mi się od nowa tłumaczyć co autor miał na myśli. Masz prawo do swojego zdania a ja mam prawo do swojego i nie dojdziemy tu do porozumienia. Niech nasze argumenty ocenia publiczność :D
@Aikidoka aaaa czyli teraz to jest Twoje zdanie? cholera. myślałem że w jednej z wypowiedzi wspominałaś coś o definicji. no cóż. widocznie zagadnienie NIE JEST TAKIE KU*WA PROSTE :)
@olmajti sprawdź w słowniku znaczenie słowa definicja, bo nie chce mi się wdawać z tobą w bezcelowe dyskusje. Mam wrażenie że ty lubisz takie jałowe spory o niczym. Ja powiedziałam co chciałam i na tym kończę ;) a ty spieraj się dalej o mało znaczące sprawy. Ja jak na kobietę wyzwoloną przystało idę na trening :D
@Aikidoka to takie typowe. Ty się wypowiedziałaś więc twoja wypowiedź nie może być w żaden sposób podważona. No ale jeśli to dla Ciebie jest jałowy spór o mało znaczące sprawy to gratuluję :)
No i ostatnie zdanie. Nim pokazałaś że dla Ciebie definicja dzięki to wszystko to czym chciałabyś aby kobieta wyzwolona nie była bo definiujesz pewne rzeczy pod siebie :)
Ludzie wolni, starają się realizować swoje cele i dążenia. Mężczyźni budują muskulature, zwiedzają świat, posuwają technologie i wiedze do przodu lub chociażby realizują się w trywialniejszych sprawach, ot, np w hobby.
Kobiety rzadko kiedy mają jakiś cel, poza zajściem w ciąże i wygodnym ustawieniem się, więc ich wolność na ogół objawia się jak w democie.
@Araneida bardzo smutne musisz mieć życie skoro twoją jedyną ambicją w życiu jest "ustawienie się finansowo" po czym zajęcie w ciążę i urodzenie dziecka temu "ustawieniu finansowemu". Smutne, bardzo smutne. Kobiety w XXI wieku mają tyle możliwości samorozwoju, kształcenia, poszerzania horyzontów, że nie mają nawet czasu myśleć w tak prostolinijny sposób jak ty.
Smutne kolego, to są twoje posty i poziom ignorancji, który nimi prezentujesz. Co ty wiesz o moim życiu? Czy ja gdziekolwiek napisałam że to są moje cele? Mój mąż jest psychologiem, ja też jestem po tym kierunku i bardzo często dyskutujemy na temat pań i panów, które do nas przychodzą. Zresztą wiele badań dostępnych jest publicznie w internecie. Panie wypadają bardzo blado w samorozwoju, na tle panów. Niemniej, trzeba mieć jakąś wiedze na ten temat, żeby rozpocząć dyskusję, a twój komentarz pozwala mi sądzić że jedyne czym dysponujesz, to kilka banałów i brak kultury.
Aha czyli kobieta wyzwolona to taka która podróżuje, zdobywa wiedzę i ogólnie stawia na samorozwój ? Ja pi**** Karyna lat 16 chodząca z 22 letnim prezesem jedno-osobowej firmy to pisała czy jak? Samowyzwolenie polega na nie-uzależnianiu się od nikogo i niczego. Czy kobieta która się puszcza może być wyzwolona ? może, czy taka która się nie puszcza tylko jest wierna jednemu facetowi ? też może. Czy taka która zajmuje się dziećmi i siedzi w domu może być wyzwolona? może. Jeżeli to wszystko robi z własnej chęci a nie pod presją rodziców/małżonka etc. "bo tak trzeba" to jest kobietą wyzwoloną. To samo tyczy się mężczyzn, nie każdy musi "wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna". Jak się qwa nie zna podstawowego znaczenia słowa wyzwolenie to po cholerę bierze się za robienie ch** mema ? Doczytać, poprawić.
właściwie komu to przeszkadza? nie skacz w bok nie zarazisz się hiv. ktoś ci każe umawiać się z puszczalską alkoholiczką? ktoś cie zmusza do zadawania się z takimi? nie? to o co ten raban, na starość jeśli zostaną same to będą żałowały. to działa w dwie strony. dziwkarz jak to pięknie zostało ujęte też nie znajdzie stałej partnerki której IQ byłoby większe od rozmiaru buta ;)
Nie zawsze tak jest... Po prostu takie głupie "wyzwolone" pindy często wrzucają głupie zdjęcia z chlania.
A najczęściej zwraca się uwagę na takie głupie zdjęcia a takie od prawdziwe wyzwolonych kobiet są omijane i takie kobiety nie chwalą się tak swoimi osiągnięciami.
Brzmi to jak uwolnienie niewolnicy która wyrusza z Zadupia Wielkiego Kolonia do Radomia żeby szkołę podstawową zacząć.
Taka Skłodowska-Curie albo Rutkiewicz Wanda w grobie się przewraca. (Może nie Wanda. Ta zaraz się odnajdzie i zlinczuje)
"Kobieta wyzwolona" to żadna kobieta wyzwolona. To po prostu kobieta, która chce usprawiedliwić swoje chlanie i puszczanie się na prawo i lewo. Kobiety są obrażalskie. Uważają, że skoro są "płcią piękną", to nie można im uwłaczać. Stąd się wzięły później bzdurne slogany, że gruby facet to gruby facet, a gruba baba to już nie może być nazwana grubą. No bo to przecież dama, więc musimy ją nazywać "puszysta". Łajdaczący się facet to dziwkarz i pijak, ale kobiety nie można nazywać "dziwką", tylko "kobietą wyzwoloną". Polecam wywiad pana Wojtka Cejrowskiego z niejaką Frytą. On tam to pięknie wyjaśnił.
@Karbulot
Wszędzie są stereotypy "Wyzwolona kobieta" to puszczalska alkoholiczka, informatyk to chudrelawy nerd który gołą dziewczynę widział tylko na zdjęciach, a lekarz zajmuje się wyłącznie napędzaniem koniunktury na leki od sponsorującego go koncernu farmaceutycznego. Rzeczywisty świat jest dla niektórych zbyt skomplikowany, więc go upraszczają dostosowując do własnego poziomu intelektualnego.
@Karbulot Jej gardło, jej pupa, jej sprawa.... ot wyzwolenie :P nie chcesz to nie tykaj :)
Ty się wyzwól z prostolinijnego myślenia, że cały świat ma skakać jak ty chcesz czy jak Pan Cejrowski się wkurza ;P jak nie działa to na Ciebie, to w czym problem?
@Rydzykant a jak określisz kobietę wyzwoloną? wyzwoloną od czego?
@Karbulot ale pomylenie pojęć. Na innym przykładzie: człowiek wolny to człowiek, który bierze odpowiedzialność za własne życie, a nie taki co robi co chce. Kobieta wyzwolona to taka, która nie jest ograniczona przez presje otoczenia robi według własnego uznania, czyli jest "relatywistyczne", a nie zuniformizowane jakby niektórzy chcieli. Każdy człowiek ma inne potrzeby jeden lubi podróżować, drugi woli spędzać czas z rodziną, trzeci woli zbierać znaczki. I jeżeli kobieta woli zbierać znaczki, ale w wyniku presji otoczenia zaczyna podróżować (bo to takie fajne), to nie jest wyzwolona. Przykład może głupi, ale to nie jest tak, że każdy chce kariery i podróży.
@Pomylilem_Strony "Kobieta wyzwolona to taka, która nie jest ograniczona przez presje otoczenia robi według własnego uznania" a to ciekawe. bo jest wiele kobiet które robią wg własnego uznania i nie chcą odpowiedzialności za swoje życie bo wymagają np od rządu aby ten zapewnił im pewien 'parasol'. przykład? no problemo. spora część kobiet przedkłada swoje prawo do ubierania się w dowolny sposób przed wolnością od gwałtu na innych kobietach. czy zatem można ją uznać za wyzwoloną jednak nie ulega presji otoczenia ale jednocześnie ryzykuje bezpieczeństwo innych? więc 'relatywność' pojęcia kobiety wyzwolonej nie jest taka prosta jak niektórzy by chcieli i może służyć jako narzędzie do wytaczania dział pt. mowa nienawiści i inne takie :)
@olmajti
Określenie "kobieta wyzwolona" służy wyłącznie tworzeniu stereotypów. Każdy może pod to pojęcie dopisać co tylko zechce. Unikam stereotypów, staram się patrzeć na ludzi jakimi są. Niektóre ich zachowania podobają mi się, inne są obojętne, a z niektórymi stanowczo się nie zgadzam. Dlatego nie odpisze kim dla mnie jest "kobieta wyzwolona" - dla mnie jest to pojęcie nazbyt mgliste i nieprecyzyjne.
@Rydzykant świetnie. tylko co z kobietami które same się określają jako kobieta wyzwolona? same chcą się identyfikować z krzywdzącym stereotypem? no nie wydaje mi się, w szczególności jeśli olbrzymią część kobiet szlag trafia jeśli wspomni się przy nich o stereotypach. a może nie mają pojęcia o tym co robią? bo nie można mieć prawa do czegoś bez odpowiedzialności. a one tego chcą :)
@olmajti
Zapytaj zainteresowane. Ja nie jestem ani kobietą ani wyzwoloną, wiec skąd mam wiedzieć.
Zapytaj kilka feministek o ich poglądy. A następnie poczytaj książki Ursuli K Le Guin. Tak, ona była prawdziwą feministką. A panie określające się obecnie owym mianem, swym działaniem ubliżają idei równouprawnienia.
Gównoburza za 3...2...1...
Kobiety wyzwolone nie głoszą wszem i wobec o tym, że są wyzwolone. Rzeczy oczywistych się przecież nie rozgłasza, bo one zwyczajnie SĄ.
Jeśli już ktoś coś głosi całemu światu, to albo właśnie (chwilę wcześniej) wyzwolił się, albo wyzwolony nie jest, tylko się oszukuje lub chce wrzaskiem coś ukryć.
To pewnie z tego samego powodu, dla którego powiedzonko:
O gustach się nie dyskutuje
znacznie chętniej jest przytaczane przez fanów disco polo,
niż fanów Beethovena, Bacha, Chopina, Czajkowskiego...
Kobieta wyzwolona to kobieta wyzwolona a dzi*ka to dzi*ka. Proszę tego nie mieszać.
@Aikidoka no tak. bo dziwce się płaci za usługę a kobieta wyzwolona chce żebyś zniszczył jej c*pę nie jej planetę :)
@olmajti za usługę płaci się prostytutce, a dzi*ka to dzi*ka.
Mnie ich c*py nie interesują. W sumie to w ogóle mnie nie interesują, chyba że moja własna. A jak nie jesteś lekomanem to i ciebie nie powinny bo zapewne w ruch pójdzie loteria chorób wenerycznych.
@Aikidoka jeśli Cię nie interesują to po co się wypowiadasz na ich temat? rozumiem że wolność słowa i tak dalej ale takie wypowiedzi zalatują hipokryzją na kilometr :)
po za tym. zaznaczyłaś że jest różnica pomiędzy dziwką a kobietą wyzwoloną. jaka? bez argumentacji to są tylko puste słowa :)
@olmajti zacznij proszę czytać ze zrozumieniem. Napisałam że nie interesuje mnie ich krocze. To raz. Co to znaczy kobieta wyzwolona wg ciebie? Wypowiadasz się na ich temat a tez ani razu nie podałeś rzeczowej definicji. To ty zasugerowałeś że kobieta wyzwolona i dziwka to jedno i to samo i to ty odpowiedziałeś na mój komentarz a nie ja na twój. Więc proszę napisz definicję jednej i drugiej, bo mam nieodparte wrażenie że nie wiesz o czym mówisz i dla wygody wrzucasz wszystkie kobiety do jednego wora.
Skoro nie umiesz sam wywnioskować to proszę, wysilę się dla ciebie i ci napiszę.
Kobieta wyzwolona to po prostu kobieta. Umie się szanować, rozwija się, ma pasje, zainteresowania. Umie zagospodarować swój czas lepiej bądź gorzej ale umie znaleźć cel w życiu. Mogą to być dzieci, dbanie o dom, treningi różnego rodzaju czy no nie wiem budowanie samolotów czy czytanie książek. Do wyboru do koloru.
Dzi*ka - daje się przelecieć za piwo czy nawet bez piwa bo czuje się prawdziwą kobietą tylko wtedy kiedy facet jej pożąda i kiedy jej się wydaje że to ona poluje na faceta i ona go "przelatuje", a tak naprawdę zostaje zaliczona przez kolejnego kolekcjonera chorób wenerycznych. Może to jej daje powód do dumy, nie wiem, ale powodem do dumy na pewno nie jest. Taka kobieta może sobie i wmawia że jest wyzwolona, że wszystko może ale tak naprawdę nie wiele może i w sumie jej życie jest płytkie skoro ne ma nic lepszego do roboty w sobotnie wieczory.
@Aikidoka "Napisałam że nie interesuje mnie ich krocze" ale wiesz kiedy dziwka jest dziwką. ergo interesujesz się ich kroczem :)
"Wypowiadasz się na ich temat a tez ani razu nie podałeś rzeczowej definicji" a Ty podałaś? nie zauważyłem w pierwszych dwóch postach :D
"To ty zasugerowałeś że kobieta wyzwolona i dziwka to jedno i to samo i to ty odpowiedziałeś na mój komentarz a nie ja na twój" cytat poproszę :)
"dla wygody wrzucasz wszystkie kobiety do jednego wora" ja? spójrz poniżej jaką walnęłaś masakryczną generalizację. dla Ciebie kobieta wyzwolona mieści się tylko w granicach Twojej własnej moralności co wskazuje na potężne uprzedzenia :)
"Kobieta wyzwolona to po prostu kobieta. Umie się szanować, rozwija się, ma pasje, zainteresowania. Umie zagospodarować swój czas lepiej bądź gorzej ale umie znaleźć cel w życiu. Mogą to być dzieci, dbanie o dom, treningi różnego rodzaju czy no nie wiem budowanie samolotów czy czytanie książek. Do wyboru do koloru." no chyba nie za bardzo. bo jeśli zainteresowaniem tej kobiety są przygody seksualne, dąży do tego żeby próbować co raz to nowszych uniesień, co daje jej poczucie spełnienia, również przez totalne sku*wienie się to przez ludzi takich jak Ty jest nazywana dziwką. więc nie pie*dol mi tu czym jest kobieta wyzwolona bo to co napisałaś wyżej to Twoja subiektywna ocena, nie mająca z definicją wiele wspólnego :)
a dziwka to dziwka. płaci się jej za seks. to że w swojej głowie zredefiniowałaś coś co oznacza prostytutkę nie oznacza od razu 'puszczalskiej szmaty' :)
@olmajti taaa :D nie żeby mi brakowało argumentów do odpowiedzi na twoje, po prostu nie chce mi się od nowa tłumaczyć co autor miał na myśli. Masz prawo do swojego zdania a ja mam prawo do swojego i nie dojdziemy tu do porozumienia. Niech nasze argumenty ocenia publiczność :D
@Aikidoka aaaa czyli teraz to jest Twoje zdanie? cholera. myślałem że w jednej z wypowiedzi wspominałaś coś o definicji. no cóż. widocznie zagadnienie NIE JEST TAKIE KU*WA PROSTE :)
@olmajti sprawdź w słowniku znaczenie słowa definicja, bo nie chce mi się wdawać z tobą w bezcelowe dyskusje. Mam wrażenie że ty lubisz takie jałowe spory o niczym. Ja powiedziałam co chciałam i na tym kończę ;) a ty spieraj się dalej o mało znaczące sprawy. Ja jak na kobietę wyzwoloną przystało idę na trening :D
@Aikidoka to takie typowe. Ty się wypowiedziałaś więc twoja wypowiedź nie może być w żaden sposób podważona. No ale jeśli to dla Ciebie jest jałowy spór o mało znaczące sprawy to gratuluję :)
No i ostatnie zdanie. Nim pokazałaś że dla Ciebie definicja dzięki to wszystko to czym chciałabyś aby kobieta wyzwolona nie była bo definiujesz pewne rzeczy pod siebie :)
Ludzie wolni, starają się realizować swoje cele i dążenia. Mężczyźni budują muskulature, zwiedzają świat, posuwają technologie i wiedze do przodu lub chociażby realizują się w trywialniejszych sprawach, ot, np w hobby.
Kobiety rzadko kiedy mają jakiś cel, poza zajściem w ciąże i wygodnym ustawieniem się, więc ich wolność na ogół objawia się jak w democie.
@Araneida bardzo smutne musisz mieć życie skoro twoją jedyną ambicją w życiu jest "ustawienie się finansowo" po czym zajęcie w ciążę i urodzenie dziecka temu "ustawieniu finansowemu". Smutne, bardzo smutne. Kobiety w XXI wieku mają tyle możliwości samorozwoju, kształcenia, poszerzania horyzontów, że nie mają nawet czasu myśleć w tak prostolinijny sposób jak ty.
Smutne kolego, to są twoje posty i poziom ignorancji, który nimi prezentujesz. Co ty wiesz o moim życiu? Czy ja gdziekolwiek napisałam że to są moje cele? Mój mąż jest psychologiem, ja też jestem po tym kierunku i bardzo często dyskutujemy na temat pań i panów, które do nas przychodzą. Zresztą wiele badań dostępnych jest publicznie w internecie. Panie wypadają bardzo blado w samorozwoju, na tle panów. Niemniej, trzeba mieć jakąś wiedze na ten temat, żeby rozpocząć dyskusję, a twój komentarz pozwala mi sądzić że jedyne czym dysponujesz, to kilka banałów i brak kultury.
Aha czyli kobieta wyzwolona to taka która podróżuje, zdobywa wiedzę i ogólnie stawia na samorozwój ? Ja pi**** Karyna lat 16 chodząca z 22 letnim prezesem jedno-osobowej firmy to pisała czy jak? Samowyzwolenie polega na nie-uzależnianiu się od nikogo i niczego. Czy kobieta która się puszcza może być wyzwolona ? może, czy taka która się nie puszcza tylko jest wierna jednemu facetowi ? też może. Czy taka która zajmuje się dziećmi i siedzi w domu może być wyzwolona? może. Jeżeli to wszystko robi z własnej chęci a nie pod presją rodziców/małżonka etc. "bo tak trzeba" to jest kobietą wyzwoloną. To samo tyczy się mężczyzn, nie każdy musi "wybudować dom, posadzić drzewo i spłodzić syna". Jak się qwa nie zna podstawowego znaczenia słowa wyzwolenie to po cholerę bierze się za robienie ch** mema ? Doczytać, poprawić.
Masz złą definicję tego, czym jest "kobieta wyzwolona".
@kaczorex a czym jest?
właściwie komu to przeszkadza? nie skacz w bok nie zarazisz się hiv. ktoś ci każe umawiać się z puszczalską alkoholiczką? ktoś cie zmusza do zadawania się z takimi? nie? to o co ten raban, na starość jeśli zostaną same to będą żałowały. to działa w dwie strony. dziwkarz jak to pięknie zostało ujęte też nie znajdzie stałej partnerki której IQ byłoby większe od rozmiaru buta ;)
Nie zawsze tak jest... Po prostu takie głupie "wyzwolone" pindy często wrzucają głupie zdjęcia z chlania.
A najczęściej zwraca się uwagę na takie głupie zdjęcia a takie od prawdziwe wyzwolonych kobiet są omijane i takie kobiety nie chwalą się tak swoimi osiągnięciami.
Brzmi to jak uwolnienie niewolnicy która wyrusza z Zadupia Wielkiego Kolonia do Radomia żeby szkołę podstawową zacząć.
Taka Skłodowska-Curie albo Rutkiewicz Wanda w grobie się przewraca. (Może nie Wanda. Ta zaraz się odnajdzie i zlinczuje)