OSTRZEŻENIE. Płaskoziemcy dzielą się na dwie kategorie. Pierwsza to kompletni idioci. Druga to złośliwe trolle. Dyskusja i z jednymi i z drugimi jest bezsensowna. Czysta strata czasu i psucie sobie nerwów. IGNOROWAĆ!.
Nie wiem po co to robi. Płaskoziemcy żyją w swoim świecie. Każda próba wyjaśnienia im rzeczywistości kończy się wielkim hejtem i rykiem. Oni są już dla społeczeństwa straceni. Może wysłanie ich w kosmos by pomogło. Ale tak by założyć się z nimi. Jeśli Ziemia jest płaska wracają z powrotem. Jeśli kulista - zostają tam na zawsze. Ciekawe czy by się wtedy zdecydowali? Gdyby naprawdę wierzyli to moim zdaniem powinno się ich posłać wszystkich jednym statkiem.
przecież nasa to klauny
zobaczcie jak wygląda typowy kosmonauta
nie wysportowany
a ich filmiki to cyrk, na sznureczkach wiszą albo w basenie
często widać bąbelki
nie mówię że płaska
mówię, że nasa - to oszuści
to są różne rzeczy
a płaskości można dyskutować w nieskończoność, bo trzeba najpierw samemu sprawdzić doświadczenia przeprowadzić...
OSTRZEŻENIE. Płaskoziemcy dzielą się na dwie kategorie. Pierwsza to kompletni idioci. Druga to złośliwe trolle. Dyskusja i z jednymi i z drugimi jest bezsensowna. Czysta strata czasu i psucie sobie nerwów. IGNOROWAĆ!.
Tylko według płaskoziemców to właśnie NASA w dużej mierze tuszuje informację o płaskiej ziemi. Tak więc...
Nie wiem po co to robi. Płaskoziemcy żyją w swoim świecie. Każda próba wyjaśnienia im rzeczywistości kończy się wielkim hejtem i rykiem. Oni są już dla społeczeństwa straceni. Może wysłanie ich w kosmos by pomogło. Ale tak by założyć się z nimi. Jeśli Ziemia jest płaska wracają z powrotem. Jeśli kulista - zostają tam na zawsze. Ciekawe czy by się wtedy zdecydowali? Gdyby naprawdę wierzyli to moim zdaniem powinno się ich posłać wszystkich jednym statkiem.
przecież nasa to klauny
zobaczcie jak wygląda typowy kosmonauta
nie wysportowany
a ich filmiki to cyrk, na sznureczkach wiszą albo w basenie
często widać bąbelki
nie mówię że płaska
mówię, że nasa - to oszuści
to są różne rzeczy
a płaskości można dyskutować w nieskończoność, bo trzeba najpierw samemu sprawdzić doświadczenia przeprowadzić...