Jak mi pasażer próbuje dawać nogi tam gdzie ich nie powinno być to od razu staję i albo wysiadka, i piechotką albo nogi na ziemię. Tu nie ma dyskusji. W imię zasady: choćbym jechała jak najbezpieczniej to sama na drodze nie jestem, a niczyjego mózgu z tapicerki sprzątać nie będę.
selekcja naturalna prawie dała radę.
Jak można być takim idiotą aby trzymać nogi na desce rozdzielczej?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2019 o 18:08
Jak mi pasażer próbuje dawać nogi tam gdzie ich nie powinno być to od razu staję i albo wysiadka, i piechotką albo nogi na ziemię. Tu nie ma dyskusji. W imię zasady: choćbym jechała jak najbezpieczniej to sama na drodze nie jestem, a niczyjego mózgu z tapicerki sprzątać nie będę.
Nigdy nie spotkałam nikogo, kto by tak trzymał nogi.
Za to słyszałam o osobie która jadąc jako pasażer spała na rozłożonym fotelu i w momencie wypadku złamało ją na pół.