Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P polite
+1 / 9

Czy widział ktoś mandat wystawiony policjantom? Oni też jeżdżą zgodnie z kodeksem, SWOIM kodeksem!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P panwaskiijegomafia
0 / 4

Chyba, że instruktor po dniu pracy wraca do domu. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kiiniek
+15 / 15

każdy tak narzeka na te "L-ki", a sami już zapomnieliście jak jeździliście 50km/h i wkurzaliście innych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H Heretyk
+7 / 9

dzisiaj instruktor kazał mi jeździć 40 (bo niby na pierwszych godzinach szybciej nie można) widok omijających cie autobusów jest de motywujący ;[ !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poll
+1 / 5

@mav Ty też się kiedyś uczyłeś. lepiej po samej teorii dać prawko i wypuścić na ulice?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M motion10
+1 / 1

Niezawsze ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Minsafo
+17 / 21

Pewnie, że każdy z nas też się kiedyś uczył, ale nie każdy jeździł 20 km/h i ruszał ze skrzyżowania dopiero za trzecim podejściem... Jeżeli kursant nie potrafi jeździć, to po co zabierać go do centrum miasta na najbardziej ruchliwe drogi? Niech sobie jeździ po peryferiach, gdzie nikomu nie utrudnia ruchu - jak się nauczy podstaw, to wtedy dopiero powinien być zabierany do miasta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qpka
-4 / 12

jasne L przestrzegają zasad kodeksu - tylko że kodeks traktują 'nieco' nadgorliwie, jak mktos kogo na kursie ucza jeżdzic 20km/h ma potem jezdzic normalnie. takie osoby nie powinny dostawac prawa jazdy, a instruktorom powinno sie odbierac uprawnienia, skoro nie potrafią inaczej nauczyć jak jezdzić przepisowo i nie utrudniać zycia innym

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Carlotta
+7 / 17

zdałam. za pierwszym razem. i nie narzekać na elki. nikt nie urodził się z prawem jazdy w ręku. amen.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Arius
+1 / 3

Wszystko zalezne od instruktora, ale w znacznej wiekszosic przypadkow prawda! wiem, bo sam dostaje opieprz ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F foxconn2012
-3 / 3

widziałem jak niemiecka policja jechała pod prąd żeby złapać ściganego! OKU**A :DDDDD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bondo
+3 / 7

Na nauce jazdy uczą przestrzegania przepisów, tylko dlatego żeby zdać egzamin. Większość z kursantów po pomyślnym zdaniu egzaminu, jeździ własnym stylem ignorując niektóre przepisy. Wiele tu też zależy od samochodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ala
+8 / 10

QPKO DROGA/I postawiłeś/as sie kiedys na miejscu instruktora?
wyobrazasz sobie ile kursant musi ogarnąc? który bieg jest odpowiedni, czy to pedał gazu czy hamulec, czy ten znak to ten sam z 3 zajec teorii, dlaczego ten pieszy jest przed jego maską a nie na chodniku, dlaczego ten opel wku r wiony siedzi mu "na dupie", gdy biedaczyna stosuje sie do przepisow zatrzymujac sie na "strzalce"?
zastanawiales/as sie kiedykolwiek??
ja majac przed soba wizje zielonego 18latka ktory nie ma pojecia na temat obslugi auta nie podjelabym sie takiej pracy wiedzac, ze za najblizszym zakretem rojeb iemy sie na drzewie !!
Gratuluje wyobrazni i mam nadzieje, ze ulatwiasz na drodze prace osobie, ktora pomogla zdobyc Tobie prawko!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ala
+3 / 5

QPKO DROGA/I postawiłeś/as sie kiedys na miejscu instruktora?
wyobrazasz sobie ile kursant musi ogarnąc? który bieg jest odpowiedni, czy to pedał gazu czy hamulec, czy ten znak to ten sam z 3 zajec teorii, dlaczego ten pieszy jest przed jego maską a nie na chodniku, dlaczego ten opel wku r wiony siedzi mu "na dupie", gdy biedaczyna stosuje sie do przepisow zatrzymujac sie na "strzalce"?
zastanawiales/as sie kiedykolwiek??
ja majac przed soba wizje zielonego 18latka ktory nie ma pojecia na temat obslugi auta nie podjelabym sie takiej pracy wiedzac, ze za najblizszym zakretem rojeb iemy sie na drzewie !!
Gratuluje wyobrazni i mam nadzieje, ze ulatwiasz na drodze prace osobie, ktora pomogla zdobyc Tobie prawko!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TE1
+3 / 3

Ala, prawda. Chodzę obecnie na kurs prawa jazdy i wiem jak to jest. Początkowo w aucie jest jeden wielki chaos, a instruktorzy nie zamierzają spędzać wieczności na placu i wyjazd na miasto masz już na pierwszej jeździe. Jeśli wcześniej kursant nie próbował prowadzić samochodu, to ma spory kłopot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Domodar
-1 / 1

nie zawsze zgodnie z kodeksem ;]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Romczyn
+2 / 6

a tam, mi instruktor poza zabudowanym jak z Nowego Sącza się wracało, to tylko mówił, żeby nie więcej jak 120, bo powyżej 120 może to L od dachu odpaść :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pietia
0 / 0

Fakt czasami L-ki nie jeżdżą zgodnie z kodeksem, ale wtedy ludzie dzwonią i się skarżą, że L-ka jedzie te 60km/h a może 50. Mój instruktor prowadzący był nawet w gazecie. Bo jakiś człowiek zrobił zdjęcie jak jedzie za szybko (śpieszył się po kursanta. Tak więc L-ki jeżdżą przepisowo nie tylko z racji kodeksu ale także z małej winy innych kierowców, którzy czasami są w szoku, ze L-ka ich wyprzedza :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DonKimo
-2 / 8

L'ek bronią ci co jeszcze nie mają prawka, poczekajcie parę lat i zobaczycie co znaczy Lka na drodze, hamują bez potrzeby, nie patrzą w lusterka, nie wiedzą co sie obok nich dzieje. Sa takie skrzyżowania w każdym mieście gdzie z któreś strony zielone światło zapala się raz na 3-5 min i tylko na chwile (skrzyżowania głównych tras z małymi uliczkami) postawcie się teraz na miejscu kierowcy który stoi za Lką która nie możne ruszyć bo nie wie czy może albo samochód jej zgaśnie...

Nie mówię o wszystkich, ale z doświadczenia wiem że dużo bezpieczniej jest jak najszybciej wyprzedzić Lke i jechać dalej a jak już jechać za nią to z łądnym odstępem bo nie tylko kursanci hamują gwałtownie ale i sami instruktorzy kursantom, oni mają to w dupie bo jak ty w niego wjedziesz to jest twoja wina bo nie zachowałeś odstępu.

Tyle na ten temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TE1
-1 / 5

DonKimo, rozumiem, że ty się urodziłeś z umiejętnością prowadzenia auta? Weź się trochę zastanów, bo przecież każdy kiedyś musiał zacząć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laki24
-1 / 1

;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kopson
-4 / 6

haha nie zgadzam sie ;p ja mialem goscia na kursie luźnego z CB radiem :d 130 w zabudowanym to nic złego xD tyle że umiałem jeździc przed kursem:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ala
0 / 0

Moze czas odejść od komputera?? Need for speed to nie to samo co prawdziwa jazda, a jezeli rzeczywiscie mieliscie okazje jechac 130 w zabudowanym i to elką to:
a) twoj osrodek prawdopodobnie juz nie istnieje (uwierz mi że w ciagu ostatnich 10 lat liczba osrodkow zwiekszyla sie - przynajmniej u mnie - 15krotnie i zawsze znajdzie sie jakis zyczliwy po fachu, ktory powiadomi odpowiedni urząd)
b) jestes z malej miejscowosci - twoja szkola w dupie ma opinie bo nikt nie pojedzie 100 km do PRAWDZIWEGO osrodka nawet jesli ma niską zdawalonosc
Przypominam jazda w nocy to nie to samo co zatloczone miasto, w Wawie, Poznaniu, Krakowie, itd. nie rozpedzisz sie do 50...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nanab
-1 / 1

Co się czepiacie L-ek? Powinniście brać z nich przykład-byście zaoszczędzili sporo kasy na mandaty i czasu. Jak się jedzie 50km/h przy ograniczeniu do 50 i zatrzymuje się na żółtym (zamiast dawać gazu i wymuszać pierwszeństwo) to jest źle? Ogarnijcie się...
Co do policji to ostatnio widziałem ostatnio popisy zaraz przed skrzyżowaniem(zmiana pasa zaraz przed przejściem dla pieszych-ciągła.+ przekroczenie prędkości)


To mi przypomina "falę"-was ktoś tyrał jak się uczyliście to teraz wy się wyżywacie na innych uczących się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ala
0 / 0

jezcze jedno...DONKIMO pamietasz swoją przepoconą koszulę po pierwszej jeździe?? :) Sama jeżdżę elką prywatnie i kierownica w aucie jest już tak wyżłobiona od nerwowego ściskania, że musiałam założyć pokrowiec. Wiesz dlaczego? miedzy innymi dlatego, ze bardzo czesto na drodze kursant ma do czynienie z jakims dupkiem, ktory nie byl wystarczajaco cierpliwy i zajechal mu droge.

Jasne, że instruktor ma gdzies, że ty wjedziesz mu w dupe. Ja szczerze tez... to ty pilnuj swojego przodu a ja swojego. Czasami na swiatlach tylko spojrze w lusterko czy jest na KOGO popatrzec :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar latirro
+1 / 1

Jak wspomnę swoje pierwsze jazdy i teraz widzę L-kę to tylko staram się zachować odpowiedni odstęp żeby nie wjechać w dupę przy nagłej interwencji instruktora:D nie jest łatwo za pierwszym razem ogarnąć lusterek, aut za i przed sobą, biegów, znaków i jeszcze instruktor coś pie**y na Ciebie bo nie wyszło.. ale parę lekcji i wpadnie się w ten dryg, trzeba być wyrozumiałym dla takich ludzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A artem
+2 / 2

taaa, a nie długo zielony listek bedzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czaju
-1 / 1

All in all - nigdy nie miałem nagłej interwencji instruktora ani żadnej innej interwencji, a jedyne o czym rozmawialiśmy to dupy, motoryzacja, komputery i voila - egzam za 1st razem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czaju
0 / 0

All in all - nigdy nie miałem nagłej interwencji instruktora ani żadnej innej interwencji, a jedyne o czym rozmawialiśmy to dupy, motoryzacja, komputery i voila - egzam za 1st razem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PuszkaPandory
-1 / 3

Ja aktualnie mam jakieś 2/3 kursu za sobą i cholera mnie bierze, jak musze jechać 50-tką, ale instruktor nie pozwala szybciej ze względów w sumie oczywistych. Ale zgadzam się, że parę pierwszych godzin to był pot, krew i łzy, co by zacytować klasyka ;). Fakt faktem, generalnie, że elka elce nierówna, to samo tyczy ciś instruktorów, i nie ma co się wkurzać, chyba że w sytuacjach krytycznych - koleżance na przykład udało się zacząć objeżdżać rondo z lewej strony.
Czaju, nie każdy rodzi się takim mistrzem kierownicy ;P.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DonKimo
-1 / 1

ala pamiętam swoją 1 jazdę Lką i wiem że nie jest łatwo, ale takie rzeczy jak płynne ruszanie to podstawa dla każdego kierowcy. Głównym błędem instruktorów jest to że pozwalają jeździć odrazu po zapisaniu się delikwenta do szkoły, a nie po uprzednim odbyciu kilkunastu wykładów praktycznych. I skąd on ma wiedzieć ze ten po prawej ma pierwszeństwo? Syn znajomego ostatnio zdawał egzamin, zadałem mu proste pytanie: Kto na rądzie ma pierwszeństwo ten co jest na rądzie czy ten co wjeżdża na nie
(przed rądem nie ma znaków). Odpowiedział bez wachania że ten co na rądzie. Nie krytykuje kursantów ale w 99% szkoły i instruktorów bo to one chęcią zysku starają się jak najszybciej dopuścić kursantów do egzaminu kosztem przygotowania...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eko
0 / 0

Jedyny>? To wy chyba L ka nie jeździliście:P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poll
0 / 0

Ja jeżdżę Lką zawsze do 50km/h, gdy mam na liczniku 52km/h instruktor zwraca mi uwagę od razu. Zwróćcie uwagę,że dla kursanta do olbrzymi stres. Dla was to jest normą, dla kursantów zupełna nowość. Bądźcie wyrozumiali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dobowet
-1 / 3

demot:L-ka:zawsze utkniesz za nią

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fabiaan
+2 / 2

demot:Żartujesz o L-ce?:A byłeś taki cwaniak na egzaminie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar freeWilly
0 / 0

tak byłam cwaniara zdałam za 1 razem :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M moskit122
0 / 0

u nas przecierz nie ma systemu nauczania jazdy tylko jedynie wydawania uprawnień wiec nie macie sie o co kłócić bo de facto każdy z Was uczył się jeździć przez pierwsze kilka k km, kursy czesto przez bezmyślnych instruktorów przekazuja kursantom złe nawyki, to ze gość otrafi jechać na tyle zeby zdac egzamin nie znaczy ze umie jezdzic i stad te irytacje na drogach podczas jazdy za elka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gonzo1902
0 / 0

Hehe

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hugofrugo
0 / 0

na pierwszy rzut oka śmieszne, ale tak naprawdę to L-ki w znakomitej większości łamią przepisy niemiłosiernie... jazda ze zbyt małą prędkością, niesygnalizowanie manewrów, KOMPLETNY BRAK UMIEJĘTNOŚCI RUSZANIA! tego się uczy na placu a nie na zatłoczonym skrzyżowaniu/rondzie! 2 razy zgasło mi auto podczas ruszania: raz, jeden jedyny gdzieś na mieście, drugi na egzaminie przy ruszaniu na wzniesieniu - zdałem na pierwszym razem. Na egzaminie to nawet nie były nerwy po opadły ze mnie po pierwszym puszczeniu sprzęgła a brak przyzwyczajenia do konkretnej "sztuki" - każde chodzi inaczej. Ale jak można mieć problemy ze sprzęgłem które ciście się setny raz? :/

L-ka to ten demotywator dla autora, życzę ambitniejszych i trafniejszych w przyszłości :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GietOs
0 / 0

cos nie udal ci sie ten opis bo elka lamie najwiecej przepisow
zobacz ile osob nie zdaje
mysleisz ze nie zdaja za dobra jazde?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wroblica
0 / 0

O rany! Sama chciałam zrobić demotywator z takim opisem! :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Fadel1200
0 / 0

L-ki ćwiczą do egzaminu tylko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem