Albo to bzdura, albo coś naciągane. Na atak szczytowy bierze lekki plecak. 3 kg można by już zauważyć. Inna sprawa że 3 kg nie powinno mieć wpływu na zdobycie szczytu.
Idę w jedno z najbardziej nieprzyjaznych miejsc na ziemi. Miejsce gdzie w każdej chwili mogę zginąć. Miejsca w którym zdany jestem tylko na siebie i to co ze sobą zabrałem. W żadnym wypadku nie sprawdzam plecaka tuż przed wyruszeniem w górę, czy na pewno są w nim wszystkie potrzebne rzeczy (a przy okazji zauważam rzeczy ekhm, zbędne!). No logiczne, przecież.
Dobry kierowca wyczuje brak koła zapasowego, a on nie wyczuł dodatkowych 3kg?
Albo to bzdura, albo coś naciągane. Na atak szczytowy bierze lekki plecak. 3 kg można by już zauważyć. Inna sprawa że 3 kg nie powinno mieć wpływu na zdobycie szczytu.
Idę w jedno z najbardziej nieprzyjaznych miejsc na ziemi. Miejsce gdzie w każdej chwili mogę zginąć. Miejsca w którym zdany jestem tylko na siebie i to co ze sobą zabrałem. W żadnym wypadku nie sprawdzam plecaka tuż przed wyruszeniem w górę, czy na pewno są w nim wszystkie potrzebne rzeczy (a przy okazji zauważam rzeczy ekhm, zbędne!). No logiczne, przecież.
Pewnie nie chciał żeby go wiatr porwał
Pewnie nie dal napiwku albo byl upierdliwy.
Ciekawe jak tego człowieka traktowali, że coś takiego zrobił.
Naj, naj, naj ... znalazły by się głupsze powody.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2019 o 21:49
Według polskiej składni wyczerpany himalaista zauważył szczyt dopiero w drodze powrotnej.