Nie las przechodzi przez drogę, tylko droga przez las. Zapamiętajcie ludzie. Osobiście jestem zawodowym kierowcą od kilku lat ale trzeba o tym pamiętać
Sarna to niestety kompletnie bezmózgie zwierzę. Już nie raz miałem sytuację, że stoi sobie na polu/w lesie i żre, a jak się zbliżam autem to nagle musi przebiec na drugą stronę.
3. O, samochód jedzie - muszę się zatrzymać na środku drogi i gapić się na niego...
Zwłaszcza po zmroku - zwierzaki gapią się w światła i stoją, jak wryte. Czasem zadziała klakson, często dobrze jest podczas hamowania wyłączyć światła (a jak się nie da, to chociaż przestawić na pozycyjne) i zatrąbić, to jest szansa, że taka sarna albo gorzej - łoś, łaskawie wyśle impuls z mózgu do nóg i ucieknie.
ale widzi ze cos emitujacego swiatlo szybko sie zbliza. chyba logiczne ze wtedy się nie wyskakuje jak zj.b
Większe prawdopodobieństwo że zabije cię sarna, niż wilk.
Nie trąb ku...w lesie
Nie las przechodzi przez drogę, tylko droga przez las. Zapamiętajcie ludzie. Osobiście jestem zawodowym kierowcą od kilku lat ale trzeba o tym pamiętać
Sarna to niestety kompletnie bezmózgie zwierzę. Już nie raz miałem sytuację, że stoi sobie na polu/w lesie i żre, a jak się zbliżam autem to nagle musi przebiec na drugą stronę.
Po to są znaki ostrzegawcze i ograniczenia prędkości. Sarny były tam przed tobą baranie
3. O, samochód jedzie - muszę się zatrzymać na środku drogi i gapić się na niego...
Zwłaszcza po zmroku - zwierzaki gapią się w światła i stoją, jak wryte. Czasem zadziała klakson, często dobrze jest podczas hamowania wyłączyć światła (a jak się nie da, to chociaż przestawić na pozycyjne) i zatrąbić, to jest szansa, że taka sarna albo gorzej - łoś, łaskawie wyśle impuls z mózgu do nóg i ucieknie.