O włos od tragedii w wesołym miasteczku w Gryfinie
Na facebookowym profilu INFO Szczecin zamieszczono wideo z zajścia w jednym z gryfińskich wesołych miasteczek.
"Moja koleżanka zdecydowała się na skok w kuli. Już podczas przygotowania było dziwnie, bo pan z obsługi był niemiły. Koleżanka wsiadła, została przypięta i po chwili 'wystrzał' w niebo.
Przeciążenie, atrakcja, adrenalina.....
Filmowałam skok, żeby potem jej pokazać, jak to z dołu wygląda. W pewnym momencie zobaczyłam, że uprząż się odpięła i dynda sobie pod kulą. Byłam przerażona, gdy patrzyłam na obracającą się kulę. Koleżanka nie wypadła, bo trzymała się rur zabezpieczających, ale to właśnie uprząż jest zabezpieczeniem awaryjnym".
Organizatorzy imprezy nie chcą na razie komentować zdarzenia.
Jednym słowem, większość polskich wesołych miasteczek to po prostu syf, kiła i mogiła, a same sprzęty swoje lata świetności mają już dawno za sobą.
Oczywiście póki tragedia się nie wydarzy, to wszystko jest w porządku...
Właśnie po to jest więcej niż jedno zabezpieczenie, na wypadek jakby któreś zawiodło. Jeśli po tej sytuacji została dokonana naprawa nie mam nic do zarzucenia dla właściciela.
To nie jest uprzarz awaryjna tylko zabezpieczająca. Klient może omdlec na chwilę i nie będzie w stanie 'trzymac się rurek' żeby nie wypaść.
Nagranie skopiować i oryginał na Policję. To czy operator był miły czy nie , nie ma znaczenia. Ale może się okazać że nie miał przeszkolenia z obslugi, a całe urządzenie nie ma atestu udt , albo jest wyeksploatowane.
@synwieslawa . Od dawna się mówi różne rzeczy. A katastrofa może się zdarzyć nawet wówczas, gdy sprzęt jest bez zarzutu. Przypomnę choćby głośny wypadek samochodowy na Słowacji, gdzie auta były z wysokiej półki, ale za kierownicami siedzieli debile. Najsłabszym ogniwem zawsze jest człowiek.
Czy autor przeprowadził badanie jakiejś określonej liczby wesołych miasteczek, żeby wyciągać wnioski dotyczące "większości polskich wesołych miasteczek"?
Taka mądra, a nie odradziła koleżance. I jeszcze bredzi, bo ten pas jest od przytrzymywania kuli do ziemi, a nie żaden zabezpieczający osobę w środku kuli. Palnij się @ania5757 w ten pusty łeb, to zobaczysz jakie będzie echo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2019 o 15:15
Wesołe miasteczka nie maja raczej certyfikatu UDT, by trzeba to robić przy każdym rozstawieniu, te wesołe miasteczka są roztawiane przy okazji wiejskiego festynu zwanego dniami....
Właśnie po to jest więcej niż jedno zabezpieczenie, na wypadek jakby któreś zawiodło. Jeśli po tej sytuacji została dokonana naprawa nie mam nic do zarzucenia dla właściciela.
To nie jest uprzarz awaryjna tylko zabezpieczająca. Klient może omdlec na chwilę i nie będzie w stanie 'trzymac się rurek' żeby nie wypaść.
Nagranie skopiować i oryginał na Policję. To czy operator był miły czy nie , nie ma znaczenia. Ale może się okazać że nie miał przeszkolenia z obslugi, a całe urządzenie nie ma atestu udt , albo jest wyeksploatowane.
Jeden incydent, zresztą zakończony szczęśliwie, a ty sobie piszesz że większość polskich wesołych miasteczek cośtamcośtam. Typowa ania.
@synwieslawa . Od dawna się mówi różne rzeczy. A katastrofa może się zdarzyć nawet wówczas, gdy sprzęt jest bez zarzutu. Przypomnę choćby głośny wypadek samochodowy na Słowacji, gdzie auta były z wysokiej półki, ale za kierownicami siedzieli debile. Najsłabszym ogniwem zawsze jest człowiek.
Jest ryzyko jest zabawa...
Jaka uprząż zabezpieczająca ? Z tego co widzę tam został ten pas który przytrzymuje kulę do podłoża.
Czy autor przeprowadził badanie jakiejś określonej liczby wesołych miasteczek, żeby wyciągać wnioski dotyczące "większości polskich wesołych miasteczek"?
Taka mądra, a nie odradziła koleżance. I jeszcze bredzi, bo ten pas jest od przytrzymywania kuli do ziemi, a nie żaden zabezpieczający osobę w środku kuli. Palnij się @ania5757 w ten pusty łeb, to zobaczysz jakie będzie echo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2019 o 15:15
Wesołe miasteczka nie maja raczej certyfikatu UDT, by trzeba to robić przy każdym rozstawieniu, te wesołe miasteczka są roztawiane przy okazji wiejskiego festynu zwanego dniami....
Przywrócić Kodeks Hammurabiego! Obcinać łapy za filmowanie w pionie!
Cel, czyli powstrzymanie tej zarazy, uświęca wszelkie środki!
"w jednym z gryfińskich wesołych miasteczek" - to ile ich tam jest?
przeciez to dlugi warkocz lata a uprzaz widac ze trzyma tych ludzi normalnie