Szkoda, że nie ma jakiś testów lub egzaminów, które dawałyby uprawnienia do bycia rodzicem. Przecież to normalne zachowanie dziecka. No chyba, że dziecko jest w wieku ponad 7 lat. W takim wypadku trzeba zacząć się chyba martwić. A ta nowa moda, żeby na dzieciaki mówić gowniaki? Kto to kuźwa wymyślił???
@gsgrzesko
To są normalne zachowania niestety, co nie zmienia faktu, że potrafią wykończyć człowieka dokumentnie do tego stopnia, że strach takiego obudzić rano, bo wiesz, że zaraz będzie o coś awantura... Mój czterolatek ma ostatnio taki okres, po prostu pole minowe, nigdy nie wiesz kiedy wybuchnie. Wiem, że to minie, ale czasem to mam ochotę wyjechać na Alaskę.
Mój ostatnio o 5 rano wstal
Poszedł się ubrać buty kurtka
I ryk myślę o co chodzi pokazuje że na podwórko che ale bez przesady po 2h ryku wyszedłem z nim wziął swój jezdzik do domu i poszedł dalej spać JPR
Gówniak, kaszojad... Jakim trzeba być idiotą by tak wołać na własne dziecko??!! Gałgan jest znane już od bardzo dawna i nie jest uwłaczające wobec dziecka, które jest po prostu nieposłuszne, ale gówniak I kaszojad??!!
Z perspektywy wieku wszystkie dziecięce problemy wydają się śmieszne. W przedszkolu czy szkole też każdy przeżywał jakieś dramaty - a to pałkę w szkole dostał albo uwagę, a to jakieś sekrety, odrzucenia, obgadywania, złamane serce... I takie tam.
Tyle że niektórzy mieli jeszcze mniej szczęście, bo trafili na rodziców, którzy od dziecka nazywali ich gówniakami, kaszojadami czy bachorami...
Nie ale moje dziecko zazwyczaj chcę dwie przeciwstawne rzeczy na raz. Np. chce jeść i nie chce jeść, albo chce wyjść z fotelika i nie chcę kiedy go próbuję wyciągnąć.
BTW śmieszni jesteście wszyscy, którzy się oburzacie określeniem kaszojad. Przecież wiadomo, że koleś tak nie mówi do dzieci, tylko tutaj napisał, żeby było zabawnie. Nie znaczy, że jest złym ojcem. Każdy rodzic potrzebuje jakoś rozładować ten stres związany z wychowaniem i jeżeli napisanie na demotach "kaszojad" ma mu w tym pomóc, to God bless you son! (I mean father)
Mi trudno powiedzieć, bo mam normalne dzieci a nie żadne gówniaki czy kaszojady...
JAKI OJCIEC TAKI SYN..........życie. Albo za duży wpływ matki która jest porąbana ponad kobiecą normę.
Na szczęście swoich gówniaków nie mam, ale siostry gnoje mniej więcej takie są
Skoro tak Ci przeszkadza, oddaj go
nasze płaczą jak jest kasza na obiad...
Na pewno tak nie mówię na moich chłopaków i tak ich nie nazywam
Gałgan mojej koleżanki krzyczał pol drogi w aucie ze chce być kaczka
Szkoda, że nie ma jakiś testów lub egzaminów, które dawałyby uprawnienia do bycia rodzicem. Przecież to normalne zachowanie dziecka. No chyba, że dziecko jest w wieku ponad 7 lat. W takim wypadku trzeba zacząć się chyba martwić. A ta nowa moda, żeby na dzieciaki mówić gowniaki? Kto to kuźwa wymyślił???
@gsgrzesko
To są normalne zachowania niestety, co nie zmienia faktu, że potrafią wykończyć człowieka dokumentnie do tego stopnia, że strach takiego obudzić rano, bo wiesz, że zaraz będzie o coś awantura... Mój czterolatek ma ostatnio taki okres, po prostu pole minowe, nigdy nie wiesz kiedy wybuchnie. Wiem, że to minie, ale czasem to mam ochotę wyjechać na Alaskę.
Ja mam normalną córkę. Może jest jeszcze za młoda (niecałe 7 lat), bo jeszcze nigdy nie płakała z takich głupich powodów.
Aż się zalogowałem
Mój ostatnio o 5 rano wstal
Poszedł się ubrać buty kurtka
I ryk myślę o co chodzi pokazuje że na podwórko che ale bez przesady po 2h ryku wyszedłem z nim wziął swój jezdzik do domu i poszedł dalej spać JPR
za kaszojada masz plusa !!!!!
Gówniak, kaszojad... Jakim trzeba być idiotą by tak wołać na własne dziecko??!! Gałgan jest znane już od bardzo dawna i nie jest uwłaczające wobec dziecka, które jest po prostu nieposłuszne, ale gówniak I kaszojad??!!
@blacksmith21 a co jest złego w kaszojadzie?
@johndoe_ jest to po prostu uwłaczanie dziecku.
Jeśli masz "Gówniaka" a nie dziecko, to myślę, że w twoim przypadku ciąża była błędem :P bo wyrośnie taki oszołom jak i ty :P
Akurat to że się siostra patrzy to jest ważny powód do płaczu
Z perspektywy wieku wszystkie dziecięce problemy wydają się śmieszne. W przedszkolu czy szkole też każdy przeżywał jakieś dramaty - a to pałkę w szkole dostał albo uwagę, a to jakieś sekrety, odrzucenia, obgadywania, złamane serce... I takie tam.
Tyle że niektórzy mieli jeszcze mniej szczęście, bo trafili na rodziców, którzy od dziecka nazywali ich gówniakami, kaszojadami czy bachorami...
Nie ale moje dziecko zazwyczaj chcę dwie przeciwstawne rzeczy na raz. Np. chce jeść i nie chce jeść, albo chce wyjść z fotelika i nie chcę kiedy go próbuję wyciągnąć.
BTW śmieszni jesteście wszyscy, którzy się oburzacie określeniem kaszojad. Przecież wiadomo, że koleś tak nie mówi do dzieci, tylko tutaj napisał, żeby było zabawnie. Nie znaczy, że jest złym ojcem. Każdy rodzic potrzebuje jakoś rozładować ten stres związany z wychowaniem i jeżeli napisanie na demotach "kaszojad" ma mu w tym pomóc, to God bless you son! (I mean father)
Właśnie, jak ktoś myśli ze dzieci chowają się jak koty albo szczeniaki że się da jeść i tylko śpią, to jest przykre.