@rafik54321 Ja mam rekord 120 w wyciskaniu, 150 w MC i 22 podciągnięcia na drążku, a jak wynoszę śmieci, albo kopię w ogrodzie to sapię, dyszę i oddechu nie mogę złapać. A wcale nie mam dużej masy do dotlenienia, 75 kg. Jak ćwiczę wydolnościowo, biegam, interwały rower to praktycznie nie ma efektów. Tylko na siłowni mam efekty. Dodam, że to raczej nie przez żadne choroby, bo mam tak od zawsze i miałem wszystkie badania. Jestem okazem zdrowia, a zdychałem już po jednym okrążeniu na wfie. Kie dys się zaparłem i postanowiłem poprawić wydolność to biegałem regularnie, dieta i tak efekty były żenujące. Ann wrażenie, że nie zrobiłem żadnego postępu. Po prostu jakby treningi wydolnościowe nic mi nie dają. Zdycham już po pięciu minutach biegu. Miałem wszystkie badania robione wielokrotnie. Stan zdrowia idealny. Więc ktoś mi wyjaśni dlaczego do cholery nie mogę zrobić żadnych znaczacych postępów? Tylko podnoszenie dużych ciężarów mimo niskiej masy ciała mi wychodziło. Już zaczynając na siłowni ważyłem 65 kg, a wyciskałem 70.
@Ynfluencer odpowiem tobie to co mi odpowiedziano kiedy pytałem dlaczego nie mogę przytyć (mniej-więcej) "po prostu musisz więcej zapie***ć" XD.
Innej drogi chyba po prostu nie ma, albo po prostu już tak ułożyłeś swój organizm. Ja znowu mam odwrotnie, trudno mi przybić na masie mięśniowej. 70kg wycisnę na sztandze kilkanaście (a nawet nieco więcej) razy, ale już 75kg wgl nie mogę wycisnąć XD.
Wiesz na siłownię idziesz się zmęczyć, więc po treningu faktycznie może być ciężko ze zgniataniem grubszych butelek XD...
@rafik54321 Ja mam rekord 120 w wyciskaniu, 150 w MC i 22 podciągnięcia na drążku, a jak wynoszę śmieci, albo kopię w ogrodzie to sapię, dyszę i oddechu nie mogę złapać. A wcale nie mam dużej masy do dotlenienia, 75 kg. Jak ćwiczę wydolnościowo, biegam, interwały rower to praktycznie nie ma efektów. Tylko na siłowni mam efekty. Dodam, że to raczej nie przez żadne choroby, bo mam tak od zawsze i miałem wszystkie badania. Jestem okazem zdrowia, a zdychałem już po jednym okrążeniu na wfie. Kie dys się zaparłem i postanowiłem poprawić wydolność to biegałem regularnie, dieta i tak efekty były żenujące. Ann wrażenie, że nie zrobiłem żadnego postępu. Po prostu jakby treningi wydolnościowe nic mi nie dają. Zdycham już po pięciu minutach biegu. Miałem wszystkie badania robione wielokrotnie. Stan zdrowia idealny. Więc ktoś mi wyjaśni dlaczego do cholery nie mogę zrobić żadnych znaczacych postępów? Tylko podnoszenie dużych ciężarów mimo niskiej masy ciała mi wychodziło. Już zaczynając na siłowni ważyłem 65 kg, a wyciskałem 70.
@Ynfluencer odpowiem tobie to co mi odpowiedziano kiedy pytałem dlaczego nie mogę przytyć (mniej-więcej) "po prostu musisz więcej zapie***ć" XD.
Innej drogi chyba po prostu nie ma, albo po prostu już tak ułożyłeś swój organizm. Ja znowu mam odwrotnie, trudno mi przybić na masie mięśniowej. 70kg wycisnę na sztandze kilkanaście (a nawet nieco więcej) razy, ale już 75kg wgl nie mogę wycisnąć XD.
Jak się potniesz zgniatając puszkę, to się przekonasz o przydatności takiego urządzenia niezależnie od posiadanej siły.
Ale to urządzenie nie zgniata samo puszki. Trzeba użyć siły.
Ktoś kto nie ćwiczył może tego nie rozumieć ;) Wykonując poprawnie ćwiczenia można się tak spompować że głupie przebranie czy umycie sprawia problem.