Teraz to się już zmieniło (jeżdżą całkiem nowe, fajne limo), ale pamiętam jak pierwszy raz jechałem kilkanaście lat temu - w środku waliło gazem aż miło. Zapach "luksusu".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 maja 2019 o 9:24
Bo w latach 90-tych byliśmy jak ci dzicy, którzy lecieli na świecidełka. Kariera łańcuszków szczęścia, domokrążców, systemów argentyńskich czy afrykańskich przekrętów mówi sama za siebie.
Przez te wszystkie lata, które spędziłem na tym łez padole, zdałem sobie sprawę, że nie ma takiej drugiej grupy, jak 5-6 kobiet, która zrobiłaby większą borutę na mieście (szczególnie, gdy poziom w wydychanym przekracza 1 promil).
Nawet kibole we wrogim mieście zachowują się "kulturalniej".
Teraz to się już zmieniło (jeżdżą całkiem nowe, fajne limo), ale pamiętam jak pierwszy raz jechałem kilkanaście lat temu - w środku waliło gazem aż miło. Zapach "luksusu".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 maja 2019 o 9:24
Bo w latach 90-tych byliśmy jak ci dzicy, którzy lecieli na świecidełka. Kariera łańcuszków szczęścia, domokrążców, systemów argentyńskich czy afrykańskich przekrętów mówi sama za siebie.
Przez te wszystkie lata, które spędziłem na tym łez padole, zdałem sobie sprawę, że nie ma takiej drugiej grupy, jak 5-6 kobiet, która zrobiłaby większą borutę na mieście (szczególnie, gdy poziom w wydychanym przekracza 1 promil).
Nawet kibole we wrogim mieście zachowują się "kulturalniej".
E tam, to wciąż luksus, ja na swój panieński jechałam 20 letnim fordem :D