Mam taką samą kreskę na górnej stronie fakpalca po tym, jak 25 lat temu dałem się dziobnąć łabędziowi. Gdybym łapę mu dał odwrotnie to nic by się nie stało a tak tym swoim ząbkiem mnie lekko zadrapał. Rana się nie goiła dwa miesiące bo całe wakacje byłem na Mazurach od rana do wieczora siedząc w jeziorze (kto pamięta pogodę na Mazurach w wakacje 1994 roku to wie o czym mówię) więc co się lekko zaschło to znów rozmiękło od wody.
Mam taką na palcu wskazującym - jest to wynik zbyt entuzjastycznego otwierania świątecznego prezentu. Okazuje się, że dzieci w euforii nie zawsze wykonują precyzyjne cięcia nożyczkami.
Ja mam jakiś feler, że wszystko mi się goi bez śladu. Nawet zacięcia do kości. Niedawno ściąłem sobie całą opuszkę z palca. Krwawiło bez przerwy przez kilka dni. A teraz nie mam nawet śladu.
@maksiking9 Obwiązałam ranę bandażem tamując krwawienie, a bandaż mi wrósł. Najpierw wizyta u lekarza rodzinnego w celu zdobycia skierowania do chirurga. To trwało parę dni przez wzgląd na weekend, a taką ranę można zszyć do ok. 6 godzin od skaleczenia. Prawdę mówiąc, możliwe, że tyle czasu zmarnowałabym w kolejce na sorze i ostatecznie pocałowałabym klamkę. Jak już dostałam się do chirurga, to po prostu wyjął mi bandaż z tego rozcięcia i dalej się goiło po swojemu, brzydko.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 maja 2019 o 16:35
Mam taką samą kreskę na górnej stronie fakpalca po tym, jak 25 lat temu dałem się dziobnąć łabędziowi. Gdybym łapę mu dał odwrotnie to nic by się nie stało a tak tym swoim ząbkiem mnie lekko zadrapał. Rana się nie goiła dwa miesiące bo całe wakacje byłem na Mazurach od rana do wieczora siedząc w jeziorze (kto pamięta pogodę na Mazurach w wakacje 1994 roku to wie o czym mówię) więc co się lekko zaschło to znów rozmiękło od wody.
Mi się nie otworzył spadochron.
Mam taką na palcu wskazującym - jest to wynik zbyt entuzjastycznego otwierania świątecznego prezentu. Okazuje się, że dzieci w euforii nie zawsze wykonują precyzyjne cięcia nożyczkami.
i ja mam identyczną od krojenia chleba :)...
Na prawym obrączkowym palcu, blizna po walce o dziurkacz w zerówce ;)
Ja mam jakiś feler, że wszystko mi się goi bez śladu. Nawet zacięcia do kości. Niedawno ściąłem sobie całą opuszkę z palca. Krwawiło bez przerwy przez kilka dni. A teraz nie mam nawet śladu.
Rozcięłam wewnętrzne zgięcie lewego kciuka szkłem. Do chirurga poszłam za późno, więc została mi zgrubiała blizna.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2019 o 15:26
@maksiking9 Obwiązałam ranę bandażem tamując krwawienie, a bandaż mi wrósł. Najpierw wizyta u lekarza rodzinnego w celu zdobycia skierowania do chirurga. To trwało parę dni przez wzgląd na weekend, a taką ranę można zszyć do ok. 6 godzin od skaleczenia. Prawdę mówiąc, możliwe, że tyle czasu zmarnowałabym w kolejce na sorze i ostatecznie pocałowałabym klamkę. Jak już dostałam się do chirurga, to po prostu wyjął mi bandaż z tego rozcięcia i dalej się goiło po swojemu, brzydko.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 maja 2019 o 16:35
@idj95 to ten bandaż kilka dni miałaś zawiązany na ranie? Od braku opatrunku, chyba gorszy jest tylko źle zrobiony opatrunek...
@survive yep. nie wiem, czy źle, ale powinnam go była często zmieniać.