Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
425 441
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar agnieszkax
+8 / 18

Akurat to znany sposób prababć na dodanie żelaza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
+2 / 8

Po co te jabłka? Przecież gwoździe może dodać do rosołu zamiast makaronu. Co za bzdura.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wyrzutekzdemotow
+3 / 5

@Ania_87 A zdziwiłabyś się z tym rosołem :D Był taki program w Birmie bodajże, gdzie mało mięsa jedzą i na anemię chorują całe wsie, żeby im rozdawać figurki rybek z czystego żelaza, które kobiety miały wkładać do garnków podczas gotowania zupy, a wtedy zupa - chociaż wegańska - zawierała dużo więcej żelaza i leczyła anemię. Figurynkę się potem myło i do następnego gotowania.
Wydaje mi się, że teraz gwoździ się z czystego żelaza nie robi, ale stalowe mogą chyba być - przecież stal to tylko stop żelaza i węgla.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
+2 / 2

@Wyrzutekzdemotow w takim razie taka zupa z gwoździem to 2w1. Żelazo na anemię i węgiel na zatrzymanie biegunki ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U unydkodotelepatatorka
0 / 12

Mysle, ze to przez to, ze gwozdzie surowe to nie wyszlo. Moze najpierw trzeba je podgotowac delikatnie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
-4 / 10

@unydkodotelepatatorka Ja bym gwoździe na grila wrzucił i a potem na ciepło wbijał

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agnieszkax
+5 / 5

@killerxcartoon Na gwoździu gotuje się przecież zupę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
-2 / 2

@agnieszkax a nie na siekierce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
-1 / 1

@unydkodotelepatatorka można gotować, ale tylko na parze, żeby nie zabić witamin i minerałów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+30 / 32

Akurat to jest znany (bardzo stary) sposób, stosowany przy anemii, tyle, że gwoździe musiały być z czystego żelaza. Żelazo wchodziło w reakcję z sokiem kwaśnego jabłka, więc wokół dziurek osadzała się rdza (tlenek żelaza) - stosunkowo łatwo przyswajalna forma.

Sposób niegłupi (i tani), ale teraz nie byłabym taka pewna tego gwoździowego "żelaza"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poiman
+7 / 7

@niemoja yup, jak jeszcze pracowałem w śrubach trafił nam się pan, który także szukał "gwoździ na zupę", ale szczerze mu odradzałem, czemu? Otóż gwoździe (jak i inne żelastwo) są najczęściej powlekane jakimś rodzajem cholerstwa żeby nie zardzewiały za szybko, czy to olejowane, czy to fosfatowane czy zabezpieczone jakimś proszkowym szajsem ... niemniej bez odpowiedniej "kąpieli" pani raczej skosztuje tej cudnej mieszanki chemicznej niż samego żelaza :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+3 / 3

@poiman pracowałeś na śrubach i na gwoździach się nie znasz. ;-)
Obecnie w sprzedaży mamy zarówno śruby jak i gwoździe
Stal zwykła - zawiera żelazo i węgiel na ogól walcarki i inna obróbka wymaga oleju wiec są pobrudzone różnymi olejami mineralnymi (różnej maści węglowodory )
Stal nierdzewna - zawiera dodatkowo chrom i nikiel
Stal miedziowana powlekana galwanicznie na wierzchu warstwą miedzi
Stal Niklowana powlekana galwanicznie na wierzchu warstwą najpierw miedzi potem niklu
Stal chromowana powlekana galwanicznie powierzchniowo miedzią a potem warstwą chromu
Stal Oksydowana (czerniona) powlekana na wierchu sześciotlenkiem żelaza co powoduje że bardziej się nie utlenia. Powlekanie albo metodą termiczną przez zanurzenie rozgrzanych elementów do temperatury większej od 800 stopni w oleju z dużą zawartością węgla lub chemiczna np przez reakcje w kwasie fosforowym lub ortofosforowym w obecności wodolotrenku sodu
Stal cynkowana powlekana powierzchniowo galwanicznie cynkiem lub termicznie cynkiem przez zanurzenie rozgrzanych elementów w płynnym cynku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poiman
+1 / 1

@killerxcartoon
No masz rację, nie twierdzę że nie, niemniej rozmawiamy o gwoździach, tutaj maksymalnie obstawiam że będą cynkowane galwanicznje, niemniej takich na pewno nikt by *do zupy* nie kupił, z nierdzewki różnej maści też odpada bo to też nie gwóźdź do takiego zadania, na zupę kupuje się *surowe* więc jak mówię jakieś olejowane/fosfatowane ... Btw. Widziałeś kiedyś w sprzedaży oksydowanego gwozdzia? Oksyduje się śruby w 10.9 czy 12.9 ...no od biedy 8.8, ale też nieczęsto, ewentualnie powlekane dacrometem. Ale to też wytrzymałościówki ... A tak przy okazji, skoro głęboko w branży siedzisz, to polecisz dobry sklep w okolicy lodzkiego? :) Od niedawna tutaj mieszkam i jak zaszedłem do jednego i szukałem podkładek "9021, albo 440* to pani nie wiedziała o co chodzi i myślała że jestem z kontroli xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

Tak nawet mam i używam... 5 mm 7,5mm okrągłe do przybijania zawiasów i zamków w małych szkatułkach z cienkiej sklejki 4 i 6 mm oraz 10 mm kwadraciaki do podeszw butów.. z tego co pamiętam oksydowane na czarno są gwoździe w uchwytkach do kabli (taki kawałek plastiku w jakim jest otwór z gwoździem i takie boczne c obejmujące kabel ) maja kulisty łepek i są z hartowanej stali bo da się je wbijać w beton.
Do tego popularnie nazywane pineskami to tez są gwoździe typu bretnalkskich czy tapicerskich . a takowe są zarówno miedziowane mosiądzowane o czym nie pisałem niklowane jak i chromowane.

Gwoździe miedziane i miedziowane używa się do mocowania płyt miedzianych przy kryciu dachu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@poiman
ps Jestem z Krakowa... Pojęcie nie mam co jest w twoich okolicach. Wiem co mogę za to kupić w okolicznych składach budowlanych , metalowcy czy popularnych marketach typu Lerua merlin, Obli czy Castorama (praktiker splajtował )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
0 / 0

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
0 / 0

@vonzgred: I tu jest pies pogrzebany z tymi starymi, sprawdzonymi sposobami - że się nam cokolwiek warunki zmieniły. To tak, jak z deszczówką do mycia głowy - kiedyś to był sprawdzony sposób, bo deszczówka dawała miękką wodę; teraz prędzej włosy byś stracił niż umył :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mtelisz
-2 / 2

@niemoja
Czyste żelazo? nigdy takich gwoździ nie było :)

Zamiast gwoździ kiedyś stosowało się stalówki (to takie coś do pisania atramentem - też archaizm).
Gwoździe pokazane na zdjęciu są za duże, stosuje się małe gwoździe i w ilości takiej żeby ich główki zajęły całą powierzchnię jabłka. odstawić na dwa dni. Potem wyjąć gwoździe i łatwo przyswajalne żelazo gotowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eligia
0 / 0

@vonzgred można znaleźć jeszcze kowali. Nawet pod Warszawą. Natomiast dla siostrzenicy zostały zrobione w jakimś skansenie. Były pokazy wypalania w dymarkach, dzieciaki mogły swoją wytopioną bryłkę zabrać, i z kilku bryłek skansenowy kowal wykuł jej piękne gwoździe. Na pewno będą lepsze niż sklepowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar grjama
-5 / 7

Jak sama nazwa wskazuje do gwóździ trzeba dokupic młotek aby głupotę wybic sobie z glowy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+3 / 3

Gwoździe do tego celu powinny być żelazne a nie stalowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eligia
+4 / 4

Doskonały babciny sposób na anemię. Ponieważ żelazo w pastylkach powoduje problemy żołądkiem wykorzystuję gwoździe. Dziewczyna tylko ma złe gwoździe. Ja mam cztery gwoździe wykute przez kowala 99% żelaza. Przez ponad 40 lat gwoździe te "schudły" o połowę, a ja pożegnałam anemię.
Nie wiem, czy to istotne, ale babcine mądrości przekazywane w rodzinie nakazywały wbijanie równolegle do ogonka :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 czerwca 2019 o 15:07

M mtelisz
0 / 4

@Eligia
W mojej rodzinie preferowano małe gwoździe do tych celów. Wygodniejsze. Wygotować najpierw, potem powbijać, a po użyciu umyć i odłożyć do dalszego stosowania.
Młodzi ludzie nie mają pojęcia ile jest starych sposobów leczenia. Np jest kilkanaście naturalnych antybiotyków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem