Nie ma takiej pory w Polsce, którą wielbie na 100 %, bo albo czuję, że się zaraz ugotuje, albo że za chwilę zamarzne, a nie...jest, to są jakies wybrane miesiace w roku - marzec, polowa kwietnia, wrzesien i październik, resztę do kotla!
Mówicie jak to nam się nie dogodzi, tylko czy nie zauważyliście o jakich skrajnościach mówicie? 32 stopnie i żar,albo -17 stopni i lodowaty wiatr. Mi by pasowało 15-20 stopni na plusie i koniec,ale nie to co mamy teraz.
Ludziom to nie dogodzi
Ma grzać!
Latem ma pizgać słońcem i żarem a zimą śniegiem i mrozem.
Ktoś tu jest rozpieszczony czy mi się wydaje :d
Nie ma takiej pory w Polsce, którą wielbie na 100 %, bo albo czuję, że się zaraz ugotuje, albo że za chwilę zamarzne, a nie...jest, to są jakies wybrane miesiace w roku - marzec, polowa kwietnia, wrzesien i październik, resztę do kotla!
Mówicie jak to nam się nie dogodzi, tylko czy nie zauważyliście o jakich skrajnościach mówicie? 32 stopnie i żar,albo -17 stopni i lodowaty wiatr. Mi by pasowało 15-20 stopni na plusie i koniec,ale nie to co mamy teraz.