Każda branża i subkultura ma swój slang. Na przykład dlatego, że zależy im głównie na kontaktach we własnym gronie, a niekoniecznie, żeby każdy im się wcinał. Nie można tego po prostu uszanować?
P. S. Na tej samej zasadzie można jeździć po górnikach, żeglarzach, fanach starych kompów... Tylko po co?
@daclaw Czym innym jest stosowanie slangu branżowego (który nie zawsze stosuje się do prawideł gramatycznych, ale jego użytkownicy w znacznej większości są tego świadomi), a czym innym kaleczenie języka przez braki w eutanazji... w edukacji.
@daclaw Żeglarzach? Te wszystkie "dziwne" określenia których używamy na łajbie nie mają swoich odpowiedników w "normalnym" języku. Fok, keja, czy kabestan - nie ma innych określeń.
Lepszym przykładem by byli już myśliwi ze swoją gwarą, aczkolwiek mówienie "barłóg" zamiast "leże niedźwiedzia" czy "przelatek" zamiast "młody dzik który ukończył pierwszy rok życia" to kwestia stricte praktyczna, a nie przejaw hermetycznego środowiska :P
@Ashardon Po wnikliwej lekturze, odniosę się do samego "meritum". Mam małe dzieci i otaczają mnie liczne "madki", także całkowicie randomowe, na placach zabaw, w tym takie całkiem proste kobity. Nigdy nie słyszałem żadnego ze zwrotów zawartych w tym "słowniku". Tak jak nigdy nie słyszałem gwary nosaczy sundajskich w prawdziwym życiu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2019 o 13:43
@Borsuk231 Szmata na żagiel, klar na porządek, kil i stępka, kambuz na kuchnię, jaskółka na półkę, koja na posłanie... w sumie większość słów by znalazła krótsze lub dłuższe odpowiedniki w języku. Sporo jest też słów gdzie istnieje polskie nazewnictwo, a i tak używa się angielskiego.
Co nie zmienia faktu że subkultura subkulturą, ale gwara to nie błędy ortograficzne.
Po 1. czy tu każda kobieta z dzieckiem jest dla no lifow z demotow "madką", po 2. ja z takim słownictwem ani pisownia się nie spotykam. No ale Janie mieszkam w slumsach
Ostatnio przychodzi do mnie kobieta i chce kupić kostium dla córeczki. "Tylko nie dodowy".
Grzecznie pytam, z ciekawości, czy chodzi jej o ptaka dodo, czy o piosenkarkę Dodę. Fuknęła na mnie, że się nie znam i odeszła.
Potem uświadomiono mnie, że chodziło o "tylko nie różowy".
Jestem dorosła i oczekuję, że będzie się do mnie mówiło jak do dorosłego.
w końcu wiem czym jest kontoj!
Każda branża i subkultura ma swój slang. Na przykład dlatego, że zależy im głównie na kontaktach we własnym gronie, a niekoniecznie, żeby każdy im się wcinał. Nie można tego po prostu uszanować?
P. S. Na tej samej zasadzie można jeździć po górnikach, żeglarzach, fanach starych kompów... Tylko po co?
@daclaw Czym innym jest stosowanie slangu branżowego (który nie zawsze stosuje się do prawideł gramatycznych, ale jego użytkownicy w znacznej większości są tego świadomi), a czym innym kaleczenie języka przez braki w eutanazji... w edukacji.
@daclaw Żeglarzach? Te wszystkie "dziwne" określenia których używamy na łajbie nie mają swoich odpowiedników w "normalnym" języku. Fok, keja, czy kabestan - nie ma innych określeń.
Lepszym przykładem by byli już myśliwi ze swoją gwarą, aczkolwiek mówienie "barłóg" zamiast "leże niedźwiedzia" czy "przelatek" zamiast "młody dzik który ukończył pierwszy rok życia" to kwestia stricte praktyczna, a nie przejaw hermetycznego środowiska :P
@Ashardon Po wnikliwej lekturze, odniosę się do samego "meritum". Mam małe dzieci i otaczają mnie liczne "madki", także całkowicie randomowe, na placach zabaw, w tym takie całkiem proste kobity. Nigdy nie słyszałem żadnego ze zwrotów zawartych w tym "słowniku". Tak jak nigdy nie słyszałem gwary nosaczy sundajskich w prawdziwym życiu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2019 o 13:43
@Borsuk231 Szmata na żagiel, klar na porządek, kil i stępka, kambuz na kuchnię, jaskółka na półkę, koja na posłanie... w sumie większość słów by znalazła krótsze lub dłuższe odpowiedniki w języku. Sporo jest też słów gdzie istnieje polskie nazewnictwo, a i tak używa się angielskiego.
Co nie zmienia faktu że subkultura subkulturą, ale gwara to nie błędy ortograficzne.
Jestem lambadziarą yeee
Ty lambadziaro ;)
@pawel_4096 Wg mojej wiedzy, lambadziara to taka nieco nadgryziona zębem czasu różowa laska z dyskoteki. Ew. odziana w panterkę.
Po 1. czy tu każda kobieta z dzieckiem jest dla no lifow z demotow "madką", po 2. ja z takim słownictwem ani pisownia się nie spotykam. No ale Janie mieszkam w slumsach
A gdzie jest dejzadarmo?
@LUPUS1962 no jest tam, tylko źle przetłumaczone "hora curka" o właśnie daj za darmo :D
Ostatnio przychodzi do mnie kobieta i chce kupić kostium dla córeczki. "Tylko nie dodowy".
Grzecznie pytam, z ciekawości, czy chodzi jej o ptaka dodo, czy o piosenkarkę Dodę. Fuknęła na mnie, że się nie znam i odeszła.
Potem uświadomiono mnie, że chodziło o "tylko nie różowy".
Jestem dorosła i oczekuję, że będzie się do mnie mówiło jak do dorosłego.
Niektóre ciężko przeczytać
A gdzie kąkubęt i dej?