Ej No Wypraszam Sobie Ale Admin Chyba sobie jaja robi... Głosy same za siebie mówią... popieram StawiaR Główna z Prędkością światła powinna być i to natychmiast...
A Co Do Demota to hee stare dobre czasy się przypominają ale ja mówiłem na "namiot z koców" Baza jak wspomniał wyżej MajorRashevsky ale mimo to zostawiam plusik:)
Świetne czasy i bądź co bądź nie tak odległe dla mnie.
Ale choć teraz już ze mnie stara krowa, jak to się mówi, to nadal z chęcią zrobiłabym takową "bazę". (;
Pamiętam jak za dzieciaka ojciec chciał zrobić remont mojego pokoju i wszystkie meble wylądowały na korytarzu, tak idealnie ułożone, że dla takiego szkraba jakim byłem wtedy był to istny labirynt tajemnic :P
Pamiętam, że jak miałam tak 6-7 lat moja mama pracowała w Wielkiej Brytanii i przywiozła mi oryginalny namiot barbie. Wyobraźcie sobie jaka wtedy byłam popularna na podwórku ^^.
tak..
koce zarzucane na fotele, podbierane paluszki z kuchni aby 'przetrwać' tech kilka dni w tym namiocie..
posiedziałeś z 10 minut i ci się znudziło :)
Pamiętam jak demolowałem 3/4 pokoju by tylko ściany się trzymały i sufit nie spadał mi na głowę ;)
Szkoda, że dzieci co się dopiero urodzą nie będą miały takich wspomnień bo Tibia i nk pochłonie ich dzieciństwo.
to jest to haha jak to się w pokoju robiło i zabawa na cały dziń... Nawet te namioty dla dzieci takiej frajdy nie sprawiał... a jakie podniecenie jak się zawalił ;p
Czyżby instynkt wszczepiony dzieciom przez naturę aby chowały się w bezpiecznej "jaskini"?
Mój ośmioletni siostrzeniec gra w WoW'a (i nie tylko) a baze i tak miał nie jedną więc chyba z dzieciakami nie jest tak źle. Ale o istnieniu Tibii mu nie powiem.
ooo pamiętam.. :) to były czasy.. :P a jak się napracowałam z siostrą przy tym to potem szkoda było niszczyc.. xD moznabylo caly dzien tam siedziec.. xD + oczywiscie :P
z koców raczej
Fajnie że to co powiedziałeś to to samo ;p
hehe duży plus+ stare czasy :D
oj piekne to bylo :)
demot:nie namiot:tylko BAZA! o_O!!
o tak :)
mama : do łóżka !
dziecko: ja dzisiaj tu spię :
Czemu to jeszcze jest w poczekalni?
Ej No Wypraszam Sobie Ale Admin Chyba sobie jaja robi... Głosy same za siebie mówią... popieram StawiaR Główna z Prędkością światła powinna być i to natychmiast...
A Co Do Demota to hee stare dobre czasy się przypominają ale ja mówiłem na "namiot z koców" Baza jak wspomniał wyżej MajorRashevsky ale mimo to zostawiam plusik:)
na główną +
Klasyka ;)
nooo pamiętam te czasy :) ciągle robiłem sobie domek jak byłem mały :) niby nic ale fajna zabawa :)
chce znowu mieć 7 lat! :D
Świetne czasy i bądź co bądź nie tak odległe dla mnie.
Ale choć teraz już ze mnie stara krowa, jak to się mówi, to nadal z chęcią zrobiłabym takową "bazę". (;
no i mamy główną:) Gratuluje
Pamiętam jak za dzieciaka ojciec chciał zrobić remont mojego pokoju i wszystkie meble wylądowały na korytarzu, tak idealnie ułożone, że dla takiego szkraba jakim byłem wtedy był to istny labirynt tajemnic :P
Bazę to się robiło w krzakach ;p
Pamiętam, że jak miałam tak 6-7 lat moja mama pracowała w Wielkiej Brytanii i przywiozła mi oryginalny namiot barbie. Wyobraźcie sobie jaka wtedy byłam popularna na podwórku ^^.
jak byłem mały to miałem taki "namiot" na balkonie i było fajnie ;D hah
Wszystko fajnie, fajne wspomnienia itp... ale czy to demotywuje ?
fajny demot. Demotywuje mnie do głupoty ludzkiej, pokazuje jak durne można wymyślić demoty.
W salonie się taki waliło, koce na krzesła i jazda :D
oj tak, pamiętam...;)
ja miałem obóz pod stołem ^^
To wy TEŻ robiliście namioty z koców? :D ja robilam na balkonie, to były czasy :)
demot: bunkier z poduszek to było: coś
przeraża mnie to jak wszyscy jesteśmy do siebie podobni... ^^
tak..
koce zarzucane na fotele, podbierane paluszki z kuchni aby 'przetrwać' tech kilka dni w tym namiocie..
posiedziałeś z 10 minut i ci się znudziło :)
Piękne :D Wzruszyłem się...
true:)
true !!!!!!!!!!!! :D +
a ja myslalam ze tylko sama tak sie z bratem bawiłam..
a i to czesto nie byl sam namiot, ale statek :D
oooo tak:D:D:D i okręt na piętrowym łóżku z kółkiem hula-hop zamiast steru.... :D:D
pamiętam, jednak było w nim raczej niewygodnie i nie mogę powiedzieć że wstałam wypoczęta :) raczej z bólem pleców
ooo, pamiętam ;)
Niech zmotywuje Neosie do wyłączenia kompa.
oj.. tak;p i jeszcze pozakrywac wszystko żeby czasem światło sie nie przedostało;p
o ja dzieki ze mi to przypomniales ;] cale pokoje kocami przykrywalem i sie bawilem w wilki w jaskini ;D
taaaaaaak :D
ooo tak :D
to byly czasy :D krzesla dookola a posrodku baza wojskowa karabiny
łaaaa to było super!! :D najlepsza na świecie "baza" :D
" tato zrób szałas ! " +
Smaki dzieciństwa robią się powoli nudne.
nigdy nie robia sie nudne . Dobrze sobie przypomniec to wszystko . ;D
Ahh te wspomnienia ;) Baza coś pięknego.
demot:Ejj tam jest wejście...:...popsuł
Pamietam jak kiedyś brałem pościeł i se układałem na taki jakby ,,domek" xD
i było zajebiście :D
brakuje troche tego ;)
TO JEST PRAWDZIWY DEMOT! Najlepszy od miesięcy
Pamiętam jak demolowałem 3/4 pokoju by tylko ściany się trzymały i sufit nie spadał mi na głowę ;)
Szkoda, że dzieci co się dopiero urodzą nie będą miały takich wspomnień bo Tibia i nk pochłonie ich dzieciństwo.
oj tak, to była zabawa :D i to spojrzenie mamy jak nie bylo sie gdzie ruszyc w pokoju ;)
Pamiętam te czasy :D!
@aniemowilam dokładnie;D szybko się nudziło, ale i tak świetna zabawa to była :)
do dzis nie wiem co w tym bylo takiego zajebistego :)
to jest to haha jak to się w pokoju robiło i zabawa na cały dziń... Nawet te namioty dla dzieci takiej frajdy nie sprawiał... a jakie podniecenie jak się zawalił ;p
Ach... wersalka + fotel + krzesło + kapa + stare koce = moje ciągłe kichanie z powodu kurzu, ględzenie babci i konspirowanie z bratem... Niezapomniane :)
Czyżby instynkt wszczepiony dzieciom przez naturę aby chowały się w bezpiecznej "jaskini"?
Mój ośmioletni siostrzeniec gra w WoW'a (i nie tylko) a baze i tak miał nie jedną więc chyba z dzieciakami nie jest tak źle. Ale o istnieniu Tibii mu nie powiem.
zawsze mialem problem ze swiatlem :D
o matko! zapomniałam o tym! a takie fajne wspomnienia! i na spinacze się koce spinało, żeby się nie rozwaliło ;)
A minusują pewno Ci którzy nie mają w ogóle wspomnień z dzieciństwa...
ooo pamiętam.. :) to były czasy.. :P a jak się napracowałam z siostrą przy tym to potem szkoda było niszczyc.. xD moznabylo caly dzien tam siedziec.. xD + oczywiscie :P
ojejuuuu !
ja zawsze przewieszalem koc przez stól i siedzialem caly dzien, a dzisiaj to bachory odpalaja kompa i siedza caly dzien
Hahahahahahahhahaahahah leże
ach co za czasy, jeszcze do tego kanapki i karty xD
Pamiętam, krzesła porozstawiane po całym pokoju, a na krzesłach koce i potem impreza! :D :D
stare dobre czasy a zabawy było na cały dzień