Takie działania powodują rozwój i dobrobyt.
Zarobili robotnicy stawiający siatkę, zarobił sprzedawca siatki.
Teraz okazje mają zarobić robotnicy na budowie kładki, wykonawca, a ludzie nie będą mieli problemów.
Sytuacja idealna.
Podobnie wyglądają remonty chodników i kanalizacji, nie bez powodu tylko wtajemniczeni wiedzą czemu w jednym roku robi się chodnik, w kolejnym roku rozkopuje ten chodnik by położyć kanalizację i w kolejnym roku naprawa chodnika, wszystko zgodnie z prawem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 lipca 2019 o 11:53
@barteqssss Jesteś genialny.... Pomyśl ile zarobią sklepy metalowe sprzedając nożyce do drutu ... pomyśl ile zarobią sprzedawcy okien i warsztaty samochodowe jak okoliczna młodzież powita takich sąsiadów kamieniami wystrzeliwanymi z proc... pomyśl ile zarobią pracownicy firm remontowych jak będzie trzeba ten blok odnowić po pożarze .... pomyśl ile zarobią pośrednicy nieruchomości przy sprzedaży mieszkań na tym osiedlu .....i pomyśl ile zarobi klinika urazowo rehabilitacyjna jaka będzie leczyła prezesa tej spółdzielni ...
To się nazywa ekonomia
@barteqssss mam nadzieję, że masz pojęcie o ekonomii i wiesz o czym mówił Bastiat o problemie krawca. Myśl urzędnicza bywa porażająca. Prezes powinien się tłumaczyć z niegospodarności.
@barteqssss Prawdopodobnie w tym akurat przypadku wszystko jest zasadne: po prawej jest ścieżka dla pieszych/rowerzystów. Podejrzewam że pogłos pod kopułą jaką tworzy dolna cześć mostu gdy przejeżdża tam samochód jest tak duży, że może uszkodzić słuch.
Jak dobrze widzę, jakieś 40 metrów dalej mogą spokojnie przejść... Niech sobie elektryczne hulajnogi kupią z podstawką na brzuch... Kiedyś się do szkoły kilka km w 25 stopniowy mróz zasuwało aż gluty marzły w nosie, dziś kilkadziesiąt metrów to problem dla ludzi...
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, ale nie w taki sposób jak myślą niektórzy. Nie chodzi o to, że ktoś zarobił na postawieniu płotu i ktoś zarobi na wybudowaniu kładki, o ile taka powstanie. Było sobie spokojne osiedle Dywizjonu 303 i obok powstało nowe osiedle Orlińskiego w kompleksie blokowym Avia. Wybudowano kilkanaście nowych bloków, ze 3500 mieszkań, ale z ograniczoną ilością miejsc parkingowych. Ludzie kupili mieszkania, ale zaczęli parkować na osiedlu obok gdzie nie było wydzielonych miejsc parkingowych. W ten sposób spokojne osiedle Dywizjonu 303 stało się częścią tego molocha Avii. No i powstał płot i jest też płacz, bo kupili mieszkania i nie ma gdzie parkować, a miejsce pod blokiem kosztowało 25 tys.
Takie działania powodują rozwój i dobrobyt.
Zarobili robotnicy stawiający siatkę, zarobił sprzedawca siatki.
Teraz okazje mają zarobić robotnicy na budowie kładki, wykonawca, a ludzie nie będą mieli problemów.
Sytuacja idealna.
Podobnie wyglądają remonty chodników i kanalizacji, nie bez powodu tylko wtajemniczeni wiedzą czemu w jednym roku robi się chodnik, w kolejnym roku rozkopuje ten chodnik by położyć kanalizację i w kolejnym roku naprawa chodnika, wszystko zgodnie z prawem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 lipca 2019 o 11:53
@barteqssss Jesteś genialny.... Pomyśl ile zarobią sklepy metalowe sprzedając nożyce do drutu ... pomyśl ile zarobią sprzedawcy okien i warsztaty samochodowe jak okoliczna młodzież powita takich sąsiadów kamieniami wystrzeliwanymi z proc... pomyśl ile zarobią pracownicy firm remontowych jak będzie trzeba ten blok odnowić po pożarze .... pomyśl ile zarobią pośrednicy nieruchomości przy sprzedaży mieszkań na tym osiedlu .....i pomyśl ile zarobi klinika urazowo rehabilitacyjna jaka będzie leczyła prezesa tej spółdzielni ...
To się nazywa ekonomia
@killerxcartoon albo zaakcentujesz i zrozumiesz takie rozwiązania:
http://images77.fotosik.pl/799/48989ad4ef2786e9gen.png
albo będziesz nieszczęśliwy i wiecznie narzekający, że źle się dzieje i wszędzie widział problemy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lipca 2019 o 11:07
@barteqssss mam nadzieję, że masz pojęcie o ekonomii i wiesz o czym mówił Bastiat o problemie krawca. Myśl urzędnicza bywa porażająca. Prezes powinien się tłumaczyć z niegospodarności.
@barteqssss Prawdopodobnie w tym akurat przypadku wszystko jest zasadne: po prawej jest ścieżka dla pieszych/rowerzystów. Podejrzewam że pogłos pod kopułą jaką tworzy dolna cześć mostu gdy przejeżdża tam samochód jest tak duży, że może uszkodzić słuch.
Pewnie wybuduje syn wójta czy tam burmistrza :D, z prezim też się podziałkują.
Skończy się tak, że ogarną kasę jak za kładkę, a w efekcie zdemontują przęsło siatki :D
A nie prościej dać furtkę?
takich nam trza polityków
@severh owszem, byłoby prościej, ale niestety nikt tego nie bierze pod uwagę, bo nikt by na tym porządnie nie zarobił
Jak dobrze widzę, jakieś 40 metrów dalej mogą spokojnie przejść... Niech sobie elektryczne hulajnogi kupią z podstawką na brzuch... Kiedyś się do szkoły kilka km w 25 stopniowy mróz zasuwało aż gluty marzły w nosie, dziś kilkadziesiąt metrów to problem dla ludzi...
@VeritasAequitasHonoris Tak, tak - kiedyś to było.
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze, ale nie w taki sposób jak myślą niektórzy. Nie chodzi o to, że ktoś zarobił na postawieniu płotu i ktoś zarobi na wybudowaniu kładki, o ile taka powstanie. Było sobie spokojne osiedle Dywizjonu 303 i obok powstało nowe osiedle Orlińskiego w kompleksie blokowym Avia. Wybudowano kilkanaście nowych bloków, ze 3500 mieszkań, ale z ograniczoną ilością miejsc parkingowych. Ludzie kupili mieszkania, ale zaczęli parkować na osiedlu obok gdzie nie było wydzielonych miejsc parkingowych. W ten sposób spokojne osiedle Dywizjonu 303 stało się częścią tego molocha Avii. No i powstał płot i jest też płacz, bo kupili mieszkania i nie ma gdzie parkować, a miejsce pod blokiem kosztowało 25 tys.
dziura w płocie = 1 gr. ; kładka na płotem = 100 000zł.
Projekt furtki był zbyt skomplikowany?