@ZimaIdzie
Bzdury opowiadasz, widać, że nie miałeś styczności ze zwierzętami zwłaszcza z bykiem... Potrafi zaatakować tylko według swojego widzimisie. Byk nie uderza tylko aby się bronić, potrafi czasami zaskoczyć. Nie mam pojęcia dlaczego nie atakuje tych ludzi, ale obstawiam, że jest za bardzo zdezorientowany i nie wie co się odpierdziela.
@Saladyn1 Zaskakujący brak wiedzy i wyjaśnienia u ciebie. O ty wszechwiedzący.. Jezus ci nie objawił tego ani w biblii nie wyczytałeś?
Byk to zwierze i też ma swój rozum i instynkt . To samiec, wiec instynktownie reaguje na trzy rzeczy. Pierwsza to popęd seksualny... raczej trzeba wykluczyć .. Banda ludzkich ćwoków z jego perspektywy raczej nie wygląda atrakcyjnie seksualnie ..z zachowania na odmieńca nie wygląda. Druga sprawa to współzawodnictwo z innymi samcem . Ten raczej ma dobry wzrok sądząc po zachowaniu wiec trzeba wykluczyć bo raczej ciężko pomylić ludzkich ćwoków z samcem bydła rogatego, głównie z uwagi na brak rogów. Zostaje ostatni bodziec czyli zagrożenie. Na zagrożenie reaguję się dwojako ucieczka lub atak. A skoro atakuje znaczy że z jego perspektywy zagrożenie jest realne a przeciwnik nie wydaje się przerażający. Twoje zdziwienie budzi dlaczego przestaje atakować jak padają na ziemię. No cóż instynkt byka uformowała ewolucja a ta pozbywa się jednostek niedostosowanych i głupich. Akurat nas to dotyczy w mniejszym stopniu bo częściowo wyrwaliśmy się z jarzma ewolucyjnego. Natomiast byk musi widzieć zagrożenie siebie lub jego samic i młodych jakich pilnuje. W naturze młodym mogą zagrozić tylko zwierzęta zaczynające się od średniej wielkości ... powiedzmy wielkości psa czyli wilk. Coś tak małego jak wiewiórka czy świstak nie zagraża wiec byk na nie nie reaguje.. są tłem .. byki jakie uganiały by się za wiewiórkami raczej wyginęły by. Banda ćwoków padając w oczach byka nagle zmniejsza się do wielkości czegoś na co nie reaguje.Na dodatek są dwa obiekt zagrażające. Z jego perspektywy .. Udało się zaatakował i wielki niebezpieczny lódź jaki zagrażał zniknął . Dodatkowo trzeba wyjaśnić że byk nie jest drapieżnikiem i nie ma tak dobrego i wyostrzonego wzroku. Jest ofiarą i jego wzrok jest dostosowany do śledzenia szerokiej przestrzeni i reaguje głównie na ruch obiektu a słabiej separuje obiekt nieruchomy z tła. To zjawisko .. czy bardziej obserwację wykorzystują stada lwów przy polowaniu podczołgując się do stada i zastygając w bezruchu są niewidoczne (choć wyczuwalne węchowo) lub czekają przy ziemi jak inni uczestnicy polowania spłoszą stado w ich kierunku.
Byki są dość agresywne, ale nie atakują człowieka, który się nie rusza. Jaskrawe kolory torreadorów są po to, żeby byli lepiej widoczni dla publiczności i zwierzęcia. Powiedzenie działa jak płachta na byka jest bardzo trafne, machanie mu czymś przed nosem doskonale jest w stanie go sprowokować. Dlatego też jak tylko ten się odwracał-zamierali w bezruchu robiąc padnij i czekali aż ruch drugiej drużyny odciągnie uwagę. Swoją drogą zaminusujcie mnie za to, ale o ile ciekawiej by było jakby losowo dostawał w dupę z procy :)
czemu on ich nie zaatakował?
@Saladyn1
Bo nie musi się bronić. Zwierzę nie zaatakuje, gdy nie wyczuwa zagrożenia.
@Saladyn1
Bo nie wie co się odpierdziela.
@ZimaIdzie
Bzdury opowiadasz, widać, że nie miałeś styczności ze zwierzętami zwłaszcza z bykiem... Potrafi zaatakować tylko według swojego widzimisie. Byk nie uderza tylko aby się bronić, potrafi czasami zaskoczyć. Nie mam pojęcia dlaczego nie atakuje tych ludzi, ale obstawiam, że jest za bardzo zdezorientowany i nie wie co się odpierdziela.
@Saladyn1 bo o to właśnie chodzi, że robią byka w konia.
@Saladyn1 Zaskakujący brak wiedzy i wyjaśnienia u ciebie. O ty wszechwiedzący.. Jezus ci nie objawił tego ani w biblii nie wyczytałeś?
Byk to zwierze i też ma swój rozum i instynkt . To samiec, wiec instynktownie reaguje na trzy rzeczy. Pierwsza to popęd seksualny... raczej trzeba wykluczyć .. Banda ludzkich ćwoków z jego perspektywy raczej nie wygląda atrakcyjnie seksualnie ..z zachowania na odmieńca nie wygląda. Druga sprawa to współzawodnictwo z innymi samcem . Ten raczej ma dobry wzrok sądząc po zachowaniu wiec trzeba wykluczyć bo raczej ciężko pomylić ludzkich ćwoków z samcem bydła rogatego, głównie z uwagi na brak rogów. Zostaje ostatni bodziec czyli zagrożenie. Na zagrożenie reaguję się dwojako ucieczka lub atak. A skoro atakuje znaczy że z jego perspektywy zagrożenie jest realne a przeciwnik nie wydaje się przerażający. Twoje zdziwienie budzi dlaczego przestaje atakować jak padają na ziemię. No cóż instynkt byka uformowała ewolucja a ta pozbywa się jednostek niedostosowanych i głupich. Akurat nas to dotyczy w mniejszym stopniu bo częściowo wyrwaliśmy się z jarzma ewolucyjnego. Natomiast byk musi widzieć zagrożenie siebie lub jego samic i młodych jakich pilnuje. W naturze młodym mogą zagrozić tylko zwierzęta zaczynające się od średniej wielkości ... powiedzmy wielkości psa czyli wilk. Coś tak małego jak wiewiórka czy świstak nie zagraża wiec byk na nie nie reaguje.. są tłem .. byki jakie uganiały by się za wiewiórkami raczej wyginęły by. Banda ćwoków padając w oczach byka nagle zmniejsza się do wielkości czegoś na co nie reaguje.Na dodatek są dwa obiekt zagrażające. Z jego perspektywy .. Udało się zaatakował i wielki niebezpieczny lódź jaki zagrażał zniknął . Dodatkowo trzeba wyjaśnić że byk nie jest drapieżnikiem i nie ma tak dobrego i wyostrzonego wzroku. Jest ofiarą i jego wzrok jest dostosowany do śledzenia szerokiej przestrzeni i reaguje głównie na ruch obiektu a słabiej separuje obiekt nieruchomy z tła. To zjawisko .. czy bardziej obserwację wykorzystują stada lwów przy polowaniu podczołgując się do stada i zastygając w bezruchu są niewidoczne (choć wyczuwalne węchowo) lub czekają przy ziemi jak inni uczestnicy polowania spłoszą stado w ich kierunku.
Ludzka stonoga - powrót
Ten byk jest tak zdezorientowany ich zachowaniem, że to aż piękne!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 lipca 2019 o 14:50
Jakie walki byków?
"Raz, dwa, trzy baba jaga patrzy!"
wersja dla hardocre'ów
Zależy co kogo kręci. To powyżej co najwyżej bawi. Natomiast walka na śmierć i życie zdecydowanie niejedną osobę kręci.
Byki są dość agresywne, ale nie atakują człowieka, który się nie rusza. Jaskrawe kolory torreadorów są po to, żeby byli lepiej widoczni dla publiczności i zwierzęcia. Powiedzenie działa jak płachta na byka jest bardzo trafne, machanie mu czymś przed nosem doskonale jest w stanie go sprowokować. Dlatego też jak tylko ten się odwracał-zamierali w bezruchu robiąc padnij i czekali aż ruch drugiej drużyny odciągnie uwagę. Swoją drogą zaminusujcie mnie za to, ale o ile ciekawiej by było jakby losowo dostawał w dupę z procy :)
1 2 3 baba jaga patrzy