@czacknoris A może wystarczy przeczytać kodeks drogowy? W końcu jeśli ktoś się porusza po drogach publicznych powinien znać przepisy. A jak chciałbyś zmienić wygląd? Mnożyć znaki drogowe? Może emotikonki jeszcze wprowadzić, a policja na mandatach miałaby smutne buźki rysować. No ludzie! Niestety co raz więcej ludzi nie rozumie słowa pisanego - nie rozumie tego co czyta.
@wwer ale po co? przychodzi ktoś np uchodzca wiec czytał nic nie będzie bo nie umie i wcale nie musi umieć > ten kto ustanawia przepisy musi je tak pokazać aby każdy je zrozumiał.
@czacknoris Argument trochę nietrafiony. Przychodzi uchodźca i istnieje możliwość, że części znaków drogowych zupełnie nie zrozumie bo u niego w kraju takich niema. A skoro chce się poruszać po drogach publicznych pojazdem to ma znać przepisy KROPKA!.
@wwer Znajomość przepisów znajomością przepisów (jest w takiej sytuacji znak B-11, który poprawnie wizualizuje to, co ma na myśli autor powyższego oznakowania). Ale zapominasz, że na rower może wsiąść każdy dureń po skończeniu 18 lat i bez jakiejkolwiek znajomości przepisów. Dla takich durniów powinno się stosować oznaczenie tak jasne, jak to tylko możliwe.
@wwer wiesz co interpretacje tego czegoś jest jasna dla wszystkich poczynając od autora tego demota czyli zakaz ruchu rowerów oraz droga rowerowa i każdy to tak samo zninterpretuje .Znaki drogowe winny być tak opracowane aby na pierwszy rzut oka wskazywały nam co mamy robić lub czego nam nie wolno.
@J_R Nie twierdzę, że nie dało się tego oznakować lepiej (np znakiem B-11) - z tym, że interpretacja tego znaku dla osoby znającej przepisy (a przynajmniej znającej znaki drogowe) nie jest problemem. Nie. Nie zapominam, że na rower może wsiąść każdy dureń po skończeniu 18 roku życia (nie uważam tego za dobre ale tak jest). Natomiast to, że nie wymaga się od takiego człowieka karty rowerowej nie oznacza, że nie musi znać przepisów poruszając się po drodze - policja wlepi mu mandat za złamanie przepisów i brak kary nie będzie tu tłumaczeniem. Niestety takie poluzowanie przepisów owocuje np. takimi kwiatkami jak rowerzyści jadący pod prąd drogą jednokierunkową (bo usłyszał, że można a nie doczytał w przepisach, że muszą być spełnione dodatkowe warunki jak np. znak P-27), najechanie na mnie na chodniku i pretensje, że śmiałem stać na chodniku ze znajomymi i rozmawiać (nie zajmowaliśmy całej przestrzeni chodnika) - bo pani twierdzi, że może po chodniku bo nie ma ścieżki (ale nie doczytała, że muszą być spełnione inne warunki, żeby mogła się poruszać po chodniku) - co ciekawsze chodnik nie był wzdłuż drogi publicznej tylko przechodził przez trawnik i był do tej drogi prostopadły - a zdarzenie miało miejsce jakieś 100 metrów od drogi.
@czacknoris No i co tutaj jest niejasne? Nie twierdzę, że droga została oznakowana w najbardziej szczęśliwy sposób, ale pytam - co jest niejasne? Nie wiemy jaka jest geneza oznakowania. Może był tutaj ciąg rowerowo pieszy i było dużo potrąceń pieszych i znak z zakazem ruchu pieszych został dołożony później (znak zakaz ruchu pieszych jest mniejszy), a może zakaz ruchu pieszych został wprowadzony czasowo i np za tydzień go zdejmą?
@czacknoris Znaki drogowe nie istnieją w próżni. Znaki drogowe SĄ CZĘŚCIĄ KODEKSU DROGOWEGO. Bez przynajmniej podstawowej wiedzy pewnie większość z nich nie zostanie poprawnie zinterpretowana. Np. znak "Ustąp pierwszeństwa przejazdu" - odwrócony trójkącik) - czy na pierwszy rzut oka wiesz co on oznacza? No nie wiesz (jak się ma pusty odwrócony trójkąt do ustąpienia pierwszeństwa? - możesz go znać z kodeksu drogowego. Natomiast jako jedyny znak ostrzegawczy jest odwrócony - nawet kiedy oznaczenie się zatrze lub zostanie zalepione śniegiem to ten znak (jak również znak STOP - zew względu na ośmiokątny kształt) zostanie poprawnie zinterpretowany.
Te dwa znaki ze względu na swoją wagę wyglądają inaczej - własnie po to, gdyby zatarł się sam wizerunek znaku. Dochodzą tutaj również oznaczenia przejazdów kolejowych - ale przed przejazdami bez zapór zawsze występuje znak STOP.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 sierpnia 2019 o 14:14
Tytuł demota powinien zmienić na "Jak rozpętać gównoburzę" :-D
Śmiertelnie poważni znawcy KRD - wyluzujcie! To nie polityka! Na życie czasem trzeba patrzeć z przymrużeniem oka ;-) Grafika tych znaków jest dobrana niefortunnie, może wywołać uśmiech na twarzy i tyle w temacie.
Beka ziomuś gdzie to cyknołeś
Dąbki (k/Darłowa) przy przystani rybackiej.
To już się staje nudne:
Znak B-9 zakazuje ruchu zarówno na jezdni i poboczu rowerów i wózków rowerowych.
Tabliczka T-22 wskazuje, że znak zakazu nie dotyczy rowerów jednośladowych.
Dotarło wreszcie???? Nie wolno wózkami rowerowymi, wolno rowerami jednośladowymi.
@wwer nigdy nie dotrze w takiej formie,problem to nie przepis ale jego zobrazowanie i zamiast robić fochy trzeba zmienić wygląd
@czacknoris A może wystarczy przeczytać kodeks drogowy? W końcu jeśli ktoś się porusza po drogach publicznych powinien znać przepisy. A jak chciałbyś zmienić wygląd? Mnożyć znaki drogowe? Może emotikonki jeszcze wprowadzić, a policja na mandatach miałaby smutne buźki rysować. No ludzie! Niestety co raz więcej ludzi nie rozumie słowa pisanego - nie rozumie tego co czyta.
@wwer ale po co? przychodzi ktoś np uchodzca wiec czytał nic nie będzie bo nie umie i wcale nie musi umieć > ten kto ustanawia przepisy musi je tak pokazać aby każdy je zrozumiał.
Pomijając to, o czym piszesz - w tym miejscu absurdalne było ustawianie takiego znaku
@czacknoris Argument trochę nietrafiony. Przychodzi uchodźca i istnieje możliwość, że części znaków drogowych zupełnie nie zrozumie bo u niego w kraju takich niema. A skoro chce się poruszać po drogach publicznych pojazdem to ma znać przepisy KROPKA!.
@wwer
Sęk w tym, że znaki powinny być jednoznaczne. Powinny obrazować to, co oznaczają i, co najważniejsze, nie dezinformować obrazkiem.
Pełna zgoda - demot wskazuje na brak znajomości przepisów i raczej beka to jest z autora demota, ale przyznasz, że znaki są po prostu źle dobrane.
@wwer Znajomość przepisów znajomością przepisów (jest w takiej sytuacji znak B-11, który poprawnie wizualizuje to, co ma na myśli autor powyższego oznakowania). Ale zapominasz, że na rower może wsiąść każdy dureń po skończeniu 18 lat i bez jakiejkolwiek znajomości przepisów. Dla takich durniów powinno się stosować oznaczenie tak jasne, jak to tylko możliwe.
@wwer wiesz co interpretacje tego czegoś jest jasna dla wszystkich poczynając od autora tego demota czyli zakaz ruchu rowerów oraz droga rowerowa i każdy to tak samo zninterpretuje .Znaki drogowe winny być tak opracowane aby na pierwszy rzut oka wskazywały nam co mamy robić lub czego nam nie wolno.
@wwer
@J_R Nie twierdzę, że nie dało się tego oznakować lepiej (np znakiem B-11) - z tym, że interpretacja tego znaku dla osoby znającej przepisy (a przynajmniej znającej znaki drogowe) nie jest problemem. Nie. Nie zapominam, że na rower może wsiąść każdy dureń po skończeniu 18 roku życia (nie uważam tego za dobre ale tak jest). Natomiast to, że nie wymaga się od takiego człowieka karty rowerowej nie oznacza, że nie musi znać przepisów poruszając się po drodze - policja wlepi mu mandat za złamanie przepisów i brak kary nie będzie tu tłumaczeniem. Niestety takie poluzowanie przepisów owocuje np. takimi kwiatkami jak rowerzyści jadący pod prąd drogą jednokierunkową (bo usłyszał, że można a nie doczytał w przepisach, że muszą być spełnione dodatkowe warunki jak np. znak P-27), najechanie na mnie na chodniku i pretensje, że śmiałem stać na chodniku ze znajomymi i rozmawiać (nie zajmowaliśmy całej przestrzeni chodnika) - bo pani twierdzi, że może po chodniku bo nie ma ścieżki (ale nie doczytała, że muszą być spełnione inne warunki, żeby mogła się poruszać po chodniku) - co ciekawsze chodnik nie był wzdłuż drogi publicznej tylko przechodził przez trawnik i był do tej drogi prostopadły - a zdarzenie miało miejsce jakieś 100 metrów od drogi.
@czacknoris No i co tutaj jest niejasne? Nie twierdzę, że droga została oznakowana w najbardziej szczęśliwy sposób, ale pytam - co jest niejasne? Nie wiemy jaka jest geneza oznakowania. Może był tutaj ciąg rowerowo pieszy i było dużo potrąceń pieszych i znak z zakazem ruchu pieszych został dołożony później (znak zakaz ruchu pieszych jest mniejszy), a może zakaz ruchu pieszych został wprowadzony czasowo i np za tydzień go zdejmą?
@czacknoris Znaki drogowe nie istnieją w próżni. Znaki drogowe SĄ CZĘŚCIĄ KODEKSU DROGOWEGO. Bez przynajmniej podstawowej wiedzy pewnie większość z nich nie zostanie poprawnie zinterpretowana. Np. znak "Ustąp pierwszeństwa przejazdu" - odwrócony trójkącik) - czy na pierwszy rzut oka wiesz co on oznacza? No nie wiesz (jak się ma pusty odwrócony trójkąt do ustąpienia pierwszeństwa? - możesz go znać z kodeksu drogowego. Natomiast jako jedyny znak ostrzegawczy jest odwrócony - nawet kiedy oznaczenie się zatrze lub zostanie zalepione śniegiem to ten znak (jak również znak STOP - zew względu na ośmiokątny kształt) zostanie poprawnie zinterpretowany.
Te dwa znaki ze względu na swoją wagę wyglądają inaczej - własnie po to, gdyby zatarł się sam wizerunek znaku. Dochodzą tutaj również oznaczenia przejazdów kolejowych - ale przed przejazdami bez zapór zawsze występuje znak STOP.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2019 o 14:14
@vlepek
Beka powiadasz?
Z niewiedzy.
Już to było
https://m.demotywatory.pl/4849455
Tytuł demota powinien zmienić na "Jak rozpętać gównoburzę" :-D
Śmiertelnie poważni znawcy KRD - wyluzujcie! To nie polityka! Na życie czasem trzeba patrzeć z przymrużeniem oka ;-) Grafika tych znaków jest dobrana niefortunnie, może wywołać uśmiech na twarzy i tyle w temacie.