Lubię piłkę, ale na dobrym poziomie. Cierpliwość straciłem, gdy kiedyś ówczesny mistrz Polski (Legia) oddał celny strzał na bramkę w okolicach 65-70minuty.
Próbowałem oglądać ekstraklasę, ale od tego oczy łzawią. Mam wrażenie, że to niedużo wyższy poziom od A-klasy. Za co ci piłkarze biorą pieniądze? Za kopanie się po czołach? Zbieraninaa kulawców.
Składne akcje i gole bez przypadków to niecodzienność, strzały częściej przypominają podania do bramkarzy (o ile lecą w światło bramki). Wygrywa ten kto ma o 50-100 strat piłki mniej na mecz i uda mu się przebić do bramki jak tych piłkarzykach stołowych. Gdy któremuś wyjdzie strzał życia to potem przez lata jedzie na łatce "petardy w nodze".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 sierpnia 2019 o 15:03
Ja się cały czas dziwię, że jeszcze ktoś to ogląda. Dno i 2 metry mułu. Vide mistrz. Drużyna średniaków ze środka tabeli, nagle zostaje mistrzem. Potem gra w pucharach i już w eliminacjach do eliminacji odpada. Ludzie się dziwią co to się stało. A ja podejrzewałem , że tak sie stanie w dniu, w którym ogłoszono, że Piast zostanie mistrzem. Bo jak taki zespół, bez zaplecza, bez poważnych pieniędzy, bez dobrych piłkarzy nagle wygrywa? Albo układy i korupcja albo reszta jest tak słaba, że ociera tyłkiem dno. To pierwsze wykluczam bo by się wydało, wieć..?
I żaden nie krzyczy, że został sfaulowany? Zero profesjonalizmu...
Wyniki naszych drużyn w pucharach to potwierdzają.
Lubię piłkę, ale na dobrym poziomie. Cierpliwość straciłem, gdy kiedyś ówczesny mistrz Polski (Legia) oddał celny strzał na bramkę w okolicach 65-70minuty.
Próbowałem oglądać ekstraklasę, ale od tego oczy łzawią. Mam wrażenie, że to niedużo wyższy poziom od A-klasy. Za co ci piłkarze biorą pieniądze? Za kopanie się po czołach? Zbieraninaa kulawców.
Składne akcje i gole bez przypadków to niecodzienność, strzały częściej przypominają podania do bramkarzy (o ile lecą w światło bramki). Wygrywa ten kto ma o 50-100 strat piłki mniej na mecz i uda mu się przebić do bramki jak tych piłkarzykach stołowych. Gdy któremuś wyjdzie strzał życia to potem przez lata jedzie na łatce "petardy w nodze".
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2019 o 15:03
Piłka miała opuścić boisko, zatem wszystko perfekcyjnie zostało wykonane.
Ja się cały czas dziwię, że jeszcze ktoś to ogląda. Dno i 2 metry mułu. Vide mistrz. Drużyna średniaków ze środka tabeli, nagle zostaje mistrzem. Potem gra w pucharach i już w eliminacjach do eliminacji odpada. Ludzie się dziwią co to się stało. A ja podejrzewałem , że tak sie stanie w dniu, w którym ogłoszono, że Piast zostanie mistrzem. Bo jak taki zespół, bez zaplecza, bez poważnych pieniędzy, bez dobrych piłkarzy nagle wygrywa? Albo układy i korupcja albo reszta jest tak słaba, że ociera tyłkiem dno. To pierwsze wykluczam bo by się wydało, wieć..?
trzeci świat piłkarski...
Wyglada jak plywanie synchroniczne