@Bunt uwielbiam takich ludzi... Popracuj nad sobą, przełam się itp. To tak nie działa. Wiem co mówię, bo walczę z tym odkąd pamiętam i nic się nie zmienia. Nie da się przełamać nieśmiałości, szczególnie, jak masz wręcz fizyczną blokadę przed odezwaniem się. Można się do tego przyzwyczaić i z tym żyć, ale walka jest często z góry skazana na niepowodzenie.
, @mihu666 problem jest nasz i tkwi w nas. Niestety jedyna droga, to praca nad sobą. Szarpią nami złe wspomnienia, złe słowa rzucane w naszą stronę. Wleczemy za sobą przeszłość, która utrudnia nam teraźniejszość i budzi strach na myśl o przyszłości. Boimy się krytyki, odrzucenia. Ale nie mamy pojęcia o czym tak naprawdę ludzie myślą, jeżeli nie porozmawiamy z nimi. To tylko nasza wyobraźnia, a ta potrafi czasem zdemotywowac
@Master_Yi nie jest. Też mi się tak kiedyś wydawało, ale im dłużej tym gorzej. Brakuje mi ciągle kogoś, siedzenie samemu w pustym domu jest dobijające...
Jeżeli wiesz, gdzie tkwi problem, to w czym problem?
@Bunt Nieśmiałości nie zwalczysz samą wiedzą o niej.
@andyk77 sama świadomość, że to nieśmiałość jest przyczyną osamotnienia to pół sukcesu, reszta to praca nad sobą i walka z nieśmiałościa.
@Bunt uwielbiam takich ludzi... Popracuj nad sobą, przełam się itp. To tak nie działa. Wiem co mówię, bo walczę z tym odkąd pamiętam i nic się nie zmienia. Nie da się przełamać nieśmiałości, szczególnie, jak masz wręcz fizyczną blokadę przed odezwaniem się. Można się do tego przyzwyczaić i z tym żyć, ale walka jest często z góry skazana na niepowodzenie.
, @mihu666 problem jest nasz i tkwi w nas. Niestety jedyna droga, to praca nad sobą. Szarpią nami złe wspomnienia, złe słowa rzucane w naszą stronę. Wleczemy za sobą przeszłość, która utrudnia nam teraźniejszość i budzi strach na myśl o przyszłości. Boimy się krytyki, odrzucenia. Ale nie mamy pojęcia o czym tak naprawdę ludzie myślą, jeżeli nie porozmawiamy z nimi. To tylko nasza wyobraźnia, a ta potrafi czasem zdemotywowac
chyba jak nienawiść..
Samotność nie jest zła, o ile masz środki aby żyć w ten sposób, jak jesteś w stanie godnie żyć w pojedynkę to jest całkiem fajnie.
@Master_Yi nie jest. Też mi się tak kiedyś wydawało, ale im dłużej tym gorzej. Brakuje mi ciągle kogoś, siedzenie samemu w pustym domu jest dobijające...