Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
440 490
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
K Kanwen
+4 / 24

Co nienormalnego jest w wydawaniu własnych pieniędzy na siebie, i nieniańczenia dziecka, zwłaszcza jeszcze przewiduje się dobrych perspektyw na życie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
+3 / 11

@Kanwen a czy ja napisałam, że nieposiadanie dzieci i kredytu jest nienormalne? Dlaczego ktoś nazywa mnie idiotą tylko dlatego, że mam dzieci i być może w przyszłości zadłużę się, żeby wybudować dom dla rodziny? Nie chcesz mieć potomstwa i stać Cię na dom za gotówkę to ok. Szanuję to. Ty szanuj tych, którzy żyją z kredytem i rodziną na utrzymaniu. Proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
+4 / 10

No tak bo od urodzenia każdy marzy o tym aby mieć dzieci, długi, kredyty. Nie można żyć inaczej co wcale nie znaczy gorzej? Może ktoś tych dzieci mieć nie może? Pomyślałaś o tym? Może ktoś nie musi żyć na kredyt? Może zwyczajnie trafił na rynek pracy z takim zawodem, który gwarantuje mu życie bez długów i stresów o jutro? Można? Pewnie można.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mo_cuishle
+2 / 6

@Ania_87 a czym jest dla ciebie normalne życie? Czy jest nim harowanie na etacie na dobrobyt kogoś innego?martwienie się czy się nie straci źródła dochodu a tym samym dachu nad głową na rzecz banku? czy może drżenie z niepewności aby stopy procentowe nie wzrosły? Czy może jest to wracanie styranym po pracy i słuchanie wrzasku spragnionych atencji dzieci? A może wreszcie normalne, dorosłe, życie to według ciebie brak czasu dla samego siebie bo wszystko podporządkowuje się innym? - pracodawcy, partnerowi, dzieciom?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
-3 / 5

@Gekon86 czy Twój wywód jest skierowany do mnie? Jeśli tak to przeczytaj jeszcze raz to co napisałam. Ja nie obrażam nikogo kto nie chce mieć dzieci, a tym bardziej tych, którzy nie mogą ich mieć (sama walczyłam kilka lat z bezpłodnością). Nie obrażam też ludzi, których stać na życie bez kredytu. Za to autor obraża mnie za to, że mam dzieci i wszystkich z zadłużeniem. Po co? Niech każdy żyje tak jak chce/może.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
-1 / 3

@mo_cuishle chyba masz smutne życie. Ja z mojego jestem bardzo zadowolona. Mąż ma bardzo dobrą pracę; ja też radzę sobie finansowo. Mimo, że pracuję fizycznie, z radością idę do pracy. Z jeszcze większą radością wracam do domu do dzieci. Narazie nie mamy kredytu, ale go nie wykluczamy. Mamy czas i dla dzieci, i dla siebie. Co roku jeździmy całą rodziną na urlop i oddajemy się naszej wspólnej pasji. Od czasu do czasu spotykamy się ze znajomymi, chodzimy na randki. Dzieci i praca dla kogoś w niczym mi nie przeszkadzają. Nie drżę z niepewności i nikomu się nie podporządkowuję. Poprostu żyję życiem jakie sobie wybrałam i jakie lubię. Mam dwoje bliskich przyjaciół, którzy żyją w wolnym związku, nie mają i nie planują dzieci, prowadzą dobrze prosperujący biznes. Są tak samo szczęśliwi jak ja z moją rodziną. Nie rozumiem o co ta cała gównoburza? Jeśli komuś odpowiada jego życie to szanujmy to, a nie nazywajmy się idiotami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mo_cuishle
0 / 2

@Ania_87 Ja nikogo nie obrażam, zadałam tylko parę pytań, wyluzuj. Czyli tylko ty jesteś bardzo zadowolona ze swojego życia, ja natomiast "chyba mam smutne życie" Aha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
-1 / 1

@mo_cuishle po pierwsze nie twierdzę, że to Ty kogoś obrażasz. Zrobił to autor demotywatora nazywając idiotą między innymi mnie. Po drugie: przedstawiłaś życie "posiadacza" dzieci, kredytu i pracy na etacie jako największe zło, gehennę nie wartą trudu istnienia. Po tym wnioskuję, że może masz smutne życie, które opisujesz. Jeśli jest inaczej to chwała Ci za to. Tylko nie demonizuj tak mojego "normalnego" życia, bo nie tyram jak wół tylko pracuję. Moje dzieci nie wrzeszczą tylko cieszą się z mojego powrotu, a mój mąż mnie sobie nie podporządkował tylko jesteśmy dla siebie partnerami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mo_cuishle
0 / 2

@Ania_87 nie wiem jaki cel upatrujesz w usilnym przekonywaniu obcych ludzi jakie to wiedziesz idealne, sielskie życie. W twoim perfekcyjnym świecie nawet dzieci nie wrzeszczą a praca fizyczna nie wyczerpuje. Zamiast w odpowiedzi licytować się, że ja mam lepiej po prostu się uśmiechnę ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
-2 / 2

@mo_cuishle widzę, że masz problem z czytaniem ze zrozumieniem. No trudno. Uśmiechaj się dalej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
+2 / 4

Minusują mnie kredytowcy:D możliwe jeszcze, że frankowicze co to myśleli, że pana Boga za nogi złapali i tani kredyt mają. Cwaniaczki co nagle zdziwieni, że to nie oni na tym zarobią tylko bank (co jest normalne). Mocno się mylę?;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mo_cuishle
0 / 2

@Ania_87 raczej przyjrzyj się swoim brakom.Twierdzisz, że nie wpisujesz się w schemat jaki opisałam bo prowadzisz szczęśliwe życie jednocześnie zarzucając mi, że ja demonizuję (cytat) " twoje normalne życie". Fuck logic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kontrowersyjny
0 / 10

kredyt jest długiem, także napisanie tego dwukrotnie dobrze pokazuje w co uderzasz. Posiadanie długu to niestety normalna rzecz, ponieważ zakumulowanego majątku w polsce z pewnych przyczyn nie ma. Co do dzieci, sam byłem sceptyczny w tej kwestii, natomiast w praktyce to cudowne doświadczenie, nie do opisania, ale szczery uśmiech dziecka napawa szczęściem, daje cel w życiu, przynajmniej w moim przypadku. Uważam, że autor posta jest niedojrzałą osobą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
+1 / 3

Kredyt jest długiem, ale dług już kredytem nie musi być.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mo_cuishle
+1 / 5

Sztuczka polega na tym, żeby zdać sobie sprawę iż nie każdy musi robić coś wbrew sobie i na siłę wpisywać się w schemat jak według społeczeństwa powinno wyglądać "prawdziwe życie" czyli ślub, dzieci, pies i mieszkanie w kredycie na 30 lat. Świat należy do tych kilku % odważnych nonkonformistów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mluki3
-1 / 5

Jeżeli ktoś nie chce mieć dzieci to OK, szanuję jego decyzję. Chcę jednak, moi szanowni bezdzietni Państwo, abyście byli świadomi jednej rzeczy: nie macie pojęcia co czuje człowiek, który posiada dzieci. Bo wbrew pozorom to właśnie w sferze uczuć zachodzą największe zmiany - jeszcze większe niż w trybie życia. Sam, dopóki nie miałem dzieci, nie wierzyłem, że można kogoś tak bardzo kochać i to miłością całkowicie bezinteresowną. Dzieci nadają życiu nowy, niespotykany wcześniej sens, którego nie da się opisać słowami - to trzeba poczuć.
Bynajmniej nie każę Wam płodzić dzieci, aby poczuć jak to jest je mieć - wręcz przeciwnie. Posiadanie dzieci to ogromna odpowiedzialność (niestety obecnie wiele osób, nazywanych w internetach "madkami" nie ma o tym pojęcia, na czym oczywiście cierpią głównie same dzieci).
Piszę Wam o tym tylko dlatego, abyście nie oceniali ludzi, których nie rozumiecie. Bo nawet jeśli doskonale widzicie sposób funkcjonowania osób posiadających dzieci, to nie macie pojęcia co się dzieje w ich "środku". A to właśnie uczucia są w rodzicielstwie najpiękniejsze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
0 / 4

@mluki3 nie wysilaj się, bo i tak Cię zminusują jak mnie. Mam wrażenie, że ludzie, którzy mają dzieci w tych czasach są potępiani za fakt ich posiadania. Jak byśmy byli gorszym sortem. Jak już masz dziecko, a nie daj Boże więcej niż jedno to jesteś przedstawicielem patologii. Nawet jeśli żyjesz na wysokim poziomie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mluki3
-1 / 5

@Ania_87
To prawda. Jest to dla mnie zupełnie niezrozumiałe zjawisko tworzenia nieprawdziwego i krzywdzącego stereotypu rodzica. Chętnie przedstawia się w internecie patologiczne przypadki, a milczy się na temat normalnej, zdrowej rodziny. Potem ludzie mają zaburzone postrzeganie rzeczywistości, bo wydaje im się, że każda kobieta posiadająca dzieci zachowuje się jak te lansowane w internecie "madki". Deprecjonuje się wysiłek, jaki rodzice muszą włożyć w wychowywanie dzieci.
Ale to wszystko zapewne dlatego, że głównym użytkownikiem tego typu portali są właśnie młodzi ludzie, którzy nie mają dzieci i tego po prostu nie rozumieją.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KotWstanieCzystym
0 / 2

Jak czytam takie teksty to mnie szlag trafia. Czemu? Bo w 99% pochodzą od gówniarzerii siedzącej na garnuszku rodziców, która nie wie co to jest życie. Mam długi, spore, takie na 7-10 lat a czemu? Czy prowadziłem życie ponad stan? Może szalałem z dziwkami albo wciągałem koks? Nie, związałem się z kobietą, która okazałą się cierpieć na chorobę dwubiegunową tylko, że przez lata była źle diagnozowana. Jej choroba powodowała że nie mogła utrzymać żadnej pracy ale jednocześnie powodowała, że bała się o tym powiedzieć. Tak działa jej choroba. Raz okazało się, że mamy niezapłacony czynsz przez pół roku i trzeba było brać kredyt, innym razem w ciągu miesiąca padłą nam pralka i lodówka i znowu raty i kredyty. Urodziła nam się dwójka dzieci. Jedno okazało się, że ma autyzm, drugie poważną wadę wymowy i prawdopodobnie ADHD. Ile się nalataliśmy po lekarzach, przychodniach w końcu jeżdżenie do przedszkola do innego miasta bo tam była dobra terapia. Wiele wizyt płatnych, terapii też i znowu brakowało i pożyczki. Trzymanie się gorzej płatnej pracy ale pozwalającej na wożenie jednego i drugiego dziecka na terapię w środku dnia w tygodniu. W tej chwili moja narzeczona wreszcie zaczyna się leczyć, będzie miała leki i terapię, starsze dziecko idzie do szkoły, młodsze powoli mówi coraz lepiej. Ja wiem, że długo jeszcze nie będę mógł sobie pozwolić na jakieś finansowe luzy. Czy żałuję? Żałuję że w tym kraju nie ma pomocy dla ludzi, którzy faktycznie jej potrzebują tylko pieniądze idą najczęściej na jakieś patologie, Wiem jeszcze jedno, miłości i podziwu w oczach moich dzieci nie kupi się za żadne pieniądze, dla niech jestem TATĄ, bohaterem, najmądrzejszym i najdzielniejszym na świecie ale wiele osób tego nie zrozumie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mluki3
-1 / 3

@KotWstanieCzystym
Nie zrozumie tego nikt, kto nie ma dzieci.
Śmieją się z "uśmiechu bombelka", ale nie rozumieją tego, że uśmiech dziecka jest dla rodzica niesamowitą nagrodą za całe poświęcenie. Bo to jest zawsze prawdziwy i szczery uśmiech.
Przypomina mi się taka sentencja z Matrixa: "bycie Wybrańcem jest jak bycie zakochanym. Nikt ci tego nie powie, sam to czujesz w trzewiach".
Kto nigdy nie był zakochany, ten nie zrozumie zakochanego. A kto nigdy nie był rodzicem, ten nie zrozumie, co czuje rodzic.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
+1 / 3

Tylko dlaczego dzieci są wymieniane wśród długów i kredytów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darkwitcher
+1 / 1

@Fragglesik Dziecko to z automatu kilkaset tysięcy złotych długu. Tyle kosztuje wychowanie dziecka przez kilkanaście - kiladziesiąt lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Fragglesik
-1 / 1

@darkwitcher Mam dwoje dzieci, mam wydatki, ale jakoś długu nie mam nawet w setkach, o setkach tysięcy nie wspominając. Dalej nie wiem, czemu mają być w długach i kredytach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darkwitcher
0 / 2

@Fragglesik To teraz to co wydajesz i wydałeś na dzieci co miesiąc, przemnóż przez 12 miesięcy i przez pozostałe lata - zakładając że dziecko w wieku 18 lat opuści dom i stanie się samodzielne i samowystarczalne. Jeśli nie - dorzuć jeszcze koszty utrzymania na studiach. Masz już obliczoną tę okrągłą sumkę? Zindeksuj to wszystko o inflację. I teraz...

1. Mogłeś to wszystko wpłacić na lokatę - Długiem są Twoje utracone odsetki.
2. Mogłeś to wszystko ulokować w nieruchomości - Długiem są Twoje utracone dochody z wynajmu.
3. Mogłeś to wszystko zainwestować np. we własny biznes. Długiem są Twoje utracone dochody.

Dlatego dzieci są po stronie długów i kredytów. Tyle Twoje dzieci na starcie w dorosłość są Ci dłużne. Czysta księgowość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2019 o 15:46

avatar Fragglesik
-1 / 3

@darkwitcher Tylko że to wyłącznie tandetna teoria, bo 99,995% ludzi (w tym ja) tych pieniędzy nie odłoży, tylko wyda na zakupy, nie ma więc żadnych lokat, nieruchomości, czy własnego biznesu, bo i tak ten 'własny biznes" mogłaby mieć PO TYCH 18 latach odkładania. Dodam te, ze mimo dzieci, pewną sumę i tak odkładam. Szach mat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mluki3
-3 / 3

@darkwitcher

Tylko po co Ci te pieniądze na lokacie? Po co Ci te nieruchomości do wynajęcia? Po co Ci ten biznes, który mógłbyś rozkręcić?
Po co Ci to wszystko? Da Ci to szczęście?
"Pieniądze szczęścia nie dają" - mówi powiedzenie pewnie tak stare jak i same pieniądze. Ale to jest prawda. Znam paru naprawdę bogatych ludzi, którzy leczą się u psychiatry bo mają myśli samobójcze, bo nie widzą sensu życia.
Sens życia i szczęście jest zupełnie gdzie indziej - spędzając czas z przyjaciółmi, rodziną, dziećmi.
Bł. ksiądz Popiełuszko mówił na swoich kazaniach do ludzi, aby chodzili na cmentarz i poczytali nagrobki. Na żadnym z nich nie zobaczycie napisu "wspaniały biznesmen", "człowiek sukcesu", "doskonały prezes", czy "właściciel dwunastu kamienic". Bo to się nie liczy. Zamiast tego można znaleźć "wspaniały ojciec", "kochający mąż", "oddany przyjaciel".
Z kolei pewien inny ksiądz (swoją drogą przyjaciel ks. Popiełuszki - ks. Małkowski) pracował długo w hospicjum dla osób starszych. Jak sam mówił, towarzyszył wielu osobom w przejściu na drugą stronę. Żadna z tych osób nigdy nie żałowała tego, że za mało pracowała, inwestowała czy wydawała. Jedyne czego żałowali to tego, że zbyt mało czasu poświęcali bliskim osobom.

Podsumowując - co z tego że wychowanie dzieci kosztuje kilkaset tysięcy złotych. To najlepszy cel, na jaki możesz te pieniądze wydać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darkwitcher
0 / 2

@Fragglesik :
1. bo 99,995% ludzi (w tym ja) tych pieniędzy nie odłoży, tylko wyda na zakupy (...) pewną sumę i tak odkładam
2. Szach mat? W punkcie 1 zaprzeczyłeś samemu sobie. Błąd logiczny.
3. "99,995% ludzi (w tym ja) tych pieniędzy nie odłoży, tylko wyda na zakupy, nie ma więc żadnych lokat, nieruchomości, czy własnego biznesu" Dlatego większość światowego bogactwa jest w posiadaniu 5% ludzi. Mnie to nie przeszkadza. Tak samo nie przeszkadza mi założenie biznesu po 18 latach odkładania http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/56,156046,19195904,nigdy-nie-jest-za-pozno-na-biznes.html.
4. Odpowiedziałem na Twoje pytanie - dlaczego z ekonomicznego punktu widzenia Twoje dzieci są długiem. Dziwne jest to, że odbierasz ten fakt głęboko osobiście i zarzucasz jakieś "bzdurne teorie". To nie było w żaden sposób wymierzone w Ciebie, ani Twoje dzieci. To po prostu kolejny fakt, taki jak Ziemia jest okrągła.

@mluki3: Kwestię wiary zostaw ludziom, którzy niedoskonałości swojej mózgownicy muszą sobie rekompensować paplaniną księdza z ambony, szamana, popa, imama, czy innego ludka, który wykombinował sposób, w jaki sposób manipulować członkami swojego plemienia. Czytaj - zostaw ludziom wierzącym oszustom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2019 o 10:33

M mluki3
-3 / 3

@darkwitcher

Rozumiem, że Twoja mózgownica jest doskonała, więc nie musisz jej sobie niczym rekompensować?

Twoje podejście do religii jest bardzo płytkie i bardzo błędne, skoro sprowadzasz ją do manipulacji ludźmi przez duchowych przywódców. Niewykluczone, że w wielu przypadkach tak właśnie jest. Ale akurat przywołani przeze mnie księża (Jerzy Popiełuszko i Stanisław Małkowski) swoim życiem i postępowaniem dokładnie zaprzeczają Twojemu wizerunkowi religii. NAPRAWDĘ!

Nie chodzi tu jednak o to, aby sprzeczać się na tematy religijne. Przywołałem wypowiedzi tych księży, ponieważ uważam je za bardzo cenne i trafne pod względem opisu poszukiwania sensu życia i ustalaniu hierarchii wartości. I nie ma w tym momencie znaczenia, czy słowa te powiedział ksiądz, szaman, pop, imam, Dalajlama, Stephen Hawking czy Lech Wałęsa. Są prawdziwe i tyle.
Tymczasem Twój komentarz w żaden sposób nie odnosi się do sensu mojej wypowiedzi. Zaatakowałeś jedynie jej źródło, natomiast nie raczyłeś podjąć merytorycznej dyskusji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mluki3
-3 / 3

@darkwitcher

Wybacz, że nie poczekałem na oficjalne zaproszenie do rozmowy. Byłem przekonany, że fora dyskusyjne takie jak to dają możliwość wypowiedzi każdemu, kto ma coś do powiedzenia (albo wydaje mu się, że ma).

Ja fanatykiem religijnym? Hahahaha! Dawno się tak nie uśmiałem! Jak opowiem znajomym, że jakiś przypadkowy gość z internetu nazwał mnie fanatykiem religijnym, to pośmieją się razem ze mną.
Na jakiej podstawie to wnosisz? Bo zacytowałem wypowiedzi dwóch księży katolickich? I to nie byle jakich księży, tylko ks. Jerzego Popiełuszkę, kapelana solidarności, zamordowanego przez SB z powodu głoszonych do ludzi kazań oraz jego przyjaciela ks. Stanisława Małkowskiego, na którego również był wydany wyrok śmierci (ostatecznie "poprzestano" na zniszczeniu mu życia i reputacji). Zauważ, że byle proboszczem z Wygwizdowa Dolnego SB raczej się nie interesowało. Już z samej ciekawości powinieneś się zainteresować, o czym ci księża mówili, bo za opowieści o aniołkach raczej SB nie morduje.

Inna sprawa, że Twoje "zasady" doboru osób do dyskusji są dla Ciebie bardzo wygodne. Dzięki temu możesz unikać trudnych tematów, w których szybko byś poległ.

Twoje podsumowanie również jest bardzo trafne - jest zupełnie bezsensowne i nie na temat, podobnie jak cała Twoja wypowiedź.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D darkwitcher
+2 / 4

@mluki3 Chciałbym szczerze Cię przeprosić. Nie miałem racji i w głupi sposób Cię obraziłem. Pewnie wpływ ma na, że wtedy byłem świeżo po lekturze książki Myśl jak oszust. Pomimo kilkudziesięciu lat na karku dopiero niedawno - dużo później niż komentarze pod tym demotem - przeczytałem Nowy Testament. Nie wiem czy pod którymkolwiek demotem jeszcze tak kogoś potraktowałem, ale dzisiaj nie nazwałbym już fanatykiem nikogo za jego poglądy religijne - jeśli oczywiście nie atakuje drugiego człowieka, a ma tylko inny punkt widzenia na jakiś temat od mojego. Szczerze Przepraszam!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2020 o 21:53