Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tibr
+23 / 27

To się nazywa fachowo defekt mózgu (chciałem napisać specjalnie z błędem ale zdałem sobie sprawę, że nie chcący obraziłbym "defekt muzgó").

Drugie primo gdzie są Animal Rights Watch? Przecież to jest jak obóz karny (rozdział połci, ogrodzenia uniemożliwiające swobodne poruszanie się zwierząt, ograniczenie kontaktów) gdzie ekoterrorysci przecież to człowiek bezpardonowo ingeruje w naturę i próbuje ją zmieniać według swoich potrzeb nie patrzeć na skutku i konsekwencje.
XD XD XD śmieszne gdyby nie tragiczne o ile nie jest to fake news;(

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+8 / 8

@Slawa238 widzisz i to jest podwójny standard - ekoterrorystów ich hipokryzja bo w hodowlach protestują przeciwko takim warunkom trzymania zwierząt xD
Przy chowie klatkowym lub ściółkowym po to się rozdziela (i to jak się wyklują) aby koguciki poszły na przemiał ponieważ są bezproduktywne dla przemysłu jajcarskiego i to jest główny powód. (mieszkałem i w mieście i na wsi i nie widziałem poranionych kur przez koguty, a miałem kury). Przy tzw ekologicznym chowie kogut i kury nawet na noc muszę cię uświadomić są razem zamykane w kurniku i nie spotkałem się żeby koguta ktoś od nioski przeganiał lol

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawa238
+3 / 5

@Tibr Nie musisz mnie uświadamiać, Praktycznie całe życie spędziłam na wsi i trzymam kury od wielu lat. Obecnie mam ok 30 kur niosek. Poranienia kur występują przy zbyt dużej ilości kogutów w stadzie. Nie licząc zwiększonej konkurencji i nieustannej walki między kogutami (potrafią zadziobać słabszego osobnika) to pokrywają kurę wiele razy (często po sobie) i to wywołuje rany. Kogut podczas zapłodnienia dziobie kurę w nasadę szyi. Jedna taka rana nie robi krzywdy, ale częste pokrywanie przez wiele kogutów powoduje wydzionbanie piór i rozległe rany w tym obszarze.

Ekologiczni producenci nie muszą przeganiać kogutów, po prostu ich nie kupują. Nikt dzisiaj praktycznie nie hoduje kurcząt z własnego wylęgu. Mało która kura wykazuje się na tyle zaawansowanym instynktem macierzyńskim by wysiedzieć i wychować potomstwo (kiedyś kwokę na jajach przykrywało się skrzynką by nie wychodziła i nie ziębiła jajek). Pisklęta w większości pochodzą z chowu wielekopowierzchniowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemoja
+1 / 13

Wbrew pozorom, to bardzo rozsądne rozwiązanie.
W warunkach hodowlanych jeden kogut przypada na około 15 kur. Gdyby kogutów było więcej, to kury miałyby przechlapane, jakby każdy po kolei je ganiał. Poza tym koguty walczyłyby między sobą, a potrafią się solidnie poranić, nieraz śmiertelnie. Trzymane w męskim stadzie - będą zachowywać się spokojnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+2 / 6

A ja się pytam skąd mają jajka? bo prowadzenie fermy kur ani nie na mięso ani nie dla jaj nie ma sensu i podstaw ekonomicznych. Nie wspominając o ekologicznych .. zużywają przecież pokarm na jakiego wyprodukowanie zużyto zasoby naturalne np wycięto kawal lasu w jakim żyły by dzikie zwierzęta...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Libertarian_Libra
0 / 0

@killerxcartoon Te kury nie potrzebują koguta żeby znosić jajka. Wikipedia - "Kury nieśne zaczynają znosić jaja w wieku 5-7 miesięcy, niezależnie od obecności samców"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Libertarian_Libra
+5 / 7

@killerxcartoon Ale nioski nie potrzebują koguta żeby znosić jajka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawa238
+5 / 9

@killerxcartoon Biologiczna bzdura roku. Kury produkują jajka bez względu na obecność koguta. Kogut zapładnia jaja a nie wywołuje ich produkcję. Jajo kury to odpowiednik lidzkiej komórki jajowej. Równie dobrze mogłbyś stwierdzić, że kobieta bez seksu nie ma owulacji i okresu.

A przy produkcji jaj na większą skalę nigdy nie trzyma się koguta, bo nie można sprzedawać jaj zapłodnionych. Trzymam kury od wielu lat i praktycznie nigdy nie miałam kogutów. Kilka lat temu dostałam w gratisie koguta przy zakupie kur. W następnym roku miałam ich 11, bo jedna kwoka odczuła instynkt macierzyński a kogutów legnie się wiecej niż kokoszek. Efekt rosół co tydzień, bo robiły niesamowity rwetes i zbyt mocno raniły kury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 września 2019 o 15:50

Z ZimaIdzie
+3 / 5

@killerxcartoon
Kury niosą jaja bez względu na to, czy mają samca czy nie.
Gdy kogut zapłodni - jest kurczak. Gdy nie - jest zwykłe jajo.
Więc nie pitol.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+2 / 2

@Slawa238 o to trzeba było zrobić rosół z koguta lub przerzucić się na kaczki i sprzedawać Chińczykom oni lubią kacze jaja z zawartością xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
+5 / 5

@Slawa238 ano. Kury produkują jajka bez względu na to czy zostały zapłodnione czy nie. Jednakże ciężko porównywać to z owulacją. Przede wszystkim dlatego że niezapłodnione jajko to kurza miesiączka :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawa238
0 / 2

@Tibr Jem rosół co niedzielę, bo poza tamtymi kogutami regularnie zjadam stare nioski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2019 o 13:44

avatar Slawa238
0 / 2

@olmajti Miesiączka jest nierozerwalnie związana z owulacją. Jednocześnie z procesem powstawania komórki jajowej na ścianie macicy tworzy się śluzowo krwista "powłoka" w której zagnieżdża się zapłodnione jajeczko, jak nie ma zapłodnienia to ta powłoka razem z jajeczkiem jest wydana. U kury też powstaje komórka jajowa (jajo), ale jest wydalana bez względu na to czy do zapłodnienia dojdzie czy też nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 2

@Slawa238 sorki troszkę cię strolowałem bo w mojej pierwszej wypowiedzi (którą kmentowałaś) ironizowałem całą sytuację pokazując jej absurd gdzie feministki obrażają się na naturę i bronią krowy przed oddawaniem mleka itd.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RamboJoker
+3 / 3

Szkoda, że ich rodziców tak nie odseparowali od siebie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
+7 / 7

Proponuję odseparować tak wszystkie zwierzęta. Przecież żadna samica nie wyraża słownego przyzwolenia na stosunek :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rozdupcewas
+2 / 4

@olmajti
Słownego ?!
Ty chyba w jakimś sredniowieczu umysłowo-moralnym żyjesz, obecnie potrzeba pozwolenia pisemnego, potwierdzonego notarialnie w obecnosci dwóch swiadkiń...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar przemowczarski
+2 / 4

weganizm i feminizm to choroby psychiczne

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T konto usunięte
-1 / 1

Pewnie karmią je soją i tofu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+1 / 1

Wegańskie feministki, Jezu... Toż to mieszanka wybuchowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
0 / 0

Popatrz, a przemysłowe fermy już dawno to wymyśliły aby nie sprzedawać zapłodnionych jajek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem