No ale jak trzeba to nie pójdzie do sklepu tylko do żony:
masz ten swój scyzoryk?
Wstąpimy do apteki, chyba że masz przy sobie jakiś apap.
Dasz mi łyka?
Wyłamuję się z tego trendu, bo zawsze noszę ze sobą plecak: mam w nim portfel, jeśli jest chłodno, to zapasową bluzę/kurtkę, parasolkę, książkę (zawsze czytam w komunikacji miejskiej) i ewentualny alkohol, jeśli celem mojej podróży jest libacja. :)
Aparat, miniaturowy statyw, latarka czołówka, 4 pendrajwy, 3 pęki kluczy, duża paczka gum do żucia, chusteczki nawilzane, długopis, notes i, oczywiście, telefon i potfel - zestaw minimum, bez którego nigdzie się nie ruszam. Często jeszcze dalmierz laserowy.
Damskie spodnie nie mają kieszeni zdolnych pomieścić choćby jedną z tych rzeczy, dlatego mamy torebki, wcale nie dlatego, że wolimy. Osobiście wolałabym mieć kieszenie i nosić w nich tylko portfel, klucze i telefon i pilnować jedynie własnego zadka, niż się oglądać za torebką.
No ale jak trzeba to nie pójdzie do sklepu tylko do żony:
masz ten swój scyzoryk?
Wstąpimy do apteki, chyba że masz przy sobie jakiś apap.
Dasz mi łyka?
@MIKKOP Dokładnie, i jeszcze kupi coś w sklepie a potem "wsadzisz mi to do torebki?"
Wyłamuję się z tego trendu, bo zawsze noszę ze sobą plecak: mam w nim portfel, jeśli jest chłodno, to zapasową bluzę/kurtkę, parasolkę, książkę (zawsze czytam w komunikacji miejskiej) i ewentualny alkohol, jeśli celem mojej podróży jest libacja. :)
Aparat, miniaturowy statyw, latarka czołówka, 4 pendrajwy, 3 pęki kluczy, duża paczka gum do żucia, chusteczki nawilzane, długopis, notes i, oczywiście, telefon i potfel - zestaw minimum, bez którego nigdzie się nie ruszam. Często jeszcze dalmierz laserowy.
A po jaką cholerę ci w rzeczach codziennych potrzebny dalmierz laserowy? Bo jakoś nic sensownego nie jestem w stanie wymyślić.
Damskie spodnie nie mają kieszeni zdolnych pomieścić choćby jedną z tych rzeczy, dlatego mamy torebki, wcale nie dlatego, że wolimy. Osobiście wolałabym mieć kieszenie i nosić w nich tylko portfel, klucze i telefon i pilnować jedynie własnego zadka, niż się oglądać za torebką.
Ta, na pewno. Bez komórki wychodzą.