To nie do końca wina klientów a polityki sieciówki ng2 = ccc
System układania butów mają beznadziejny, ktoś kto wymyślił "wężyk" jest kretynem.
Same ułożenie pudełek też zostawia dużo do życzenia, szczególnie "wyspy" (nie ma możliwości wyjąć pudełko bez przewracania butów i innych pudełek stojących wyżej).
Pracownicy są niewinni oni tych procedur muszą przestrzegać a klienci nie będą się bawić w odkładanie pudełka 4-5 minut + dobry wzrok by rozszyfrować nazwę modelu bo zdjęcia poglądowe są beznadziejne.
Myślę. że to nie tylko w tym sklepie. Od wielu lat pracuję w tzw. "usługach" (handlu, gastronomii) i z czystym sumieniem mogę powiedzieć. że obecnie jakieś 80% Klientów to jest po prostu bydło, przy czym ten odsetek gwałtownie wzrósł przez ostatnie 3-4 lata. Ludzie są kosmicznie wręcz roszczeniowi, nastawieni, że "im się należy" i z podejściem, że zostawiając w sklepie/lokalu 5-10 złotych kupują przy okazji cały sklep i personel na prywatny użytek. O braku kultury i podstawowych zasadach zachowania się w w/w miejscach mógłbym napisać kilkusetstronicową pracę doktorską. Oczywiście sklep/lokal są dla Klienta i z niego żyją, nie neguję tego, ale warto by jednak pamiętać o choćby podstawowych zasadach dobrego wychowania. Jeszcze trochę, to za pracę w handlu chyba zaczną jakieś dodatki przyznawać za "warunki szkodliwe" i to niestety nie jest żart.
pracuje w C.H i ludzie to bydlo bez kultury i nie wqzne czy garniak czy TH wies az oczy bola i tylko rabaciki i taniej a jak kupia to tacy wazni...ja juz na nich patrzec nie moge tfuuu
Wyprzedaż więc full ludzi + mini alejki + brak obsługi = to co widać :)
Jakieś nagranie video z tego dnia będzie wrzucone?
Odnośnie komentarzy... Z tego co można zauważać w C.H. pracownicy zazwyczaj są zajęci plotami, a 80% pracowników to roszczeniowe bydło, przy czym ten odsetek gwałtownie wzrósł przez ostatnie 3-4 lata. Nastawieni są tylko że "im się należy".. czy się siedzi, czy się leży, za chwilę będzie mówione, 4000 zł się należy.
Przyszli do pracy i zdziwieni są, że trzeba pracować: pomóc komuś coś znaleźć, odłożyć, zamieść, dołożyć, ułożyć, mówić każdemu dzień dobry, zakładać karty lojalnościowe...Na dodatek dyrektor-złodziej -dorobkiewicz -wyzyskiwacz dał na wieszakach w przymierzalni karteczkę, że obsługa chętnie odłoży towar na swoje miejsce. Normalnie obóz pracy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 września 2019 o 22:12
Masakra to samo było w CH w Jarosławiu ludzie zobaczą -50% i dziczeja, nie potrafią odłożyć na miejsce oglądanego towaru, a pracowników jest za mało żeby nad tym zapanować. Ludzie ogarnijcie się!
@NowyXxX
Bardzo się mylisz, swoim komentarzem pokazałeś, ze łapiesz się w tej roszczeniowej części. Jak sam zauważyłeś w swojej wypowiedzi, personel jest po to, aby Klientowi pomóc, ale nie usługiwać, to jest dosyć wyraźna różnica, dla wielu jednak nie do zauważenia. Uważasz, że promocja i mini alejki jest usprawiedliwieniem chamstwa i buractwa przedstawionego przykładowo na zdjęciu? Rozumiem, że skoro wyprzedaż, to znaczy, że można wszystko wokół rozpierd...ć i zostawić, bo przecież po to jest personel, żeby po jaśnie panu/pani posprzątał? Jeśli akurat w sklepie będzie kolejka do toalety, to zgodnie z Twoją logiką można również nasr..ć na środku sklepu, bo przecież od tego jest personel, aby posprzątać?
@rademenes_82 dokładnie tak. Niestety swoim komentarzem pokazałeś, ze łapiesz się w tej roszczeniowej części 4 tysie się należy. Jeśli dana praca dotyczy takiego sprzątania to Twoim obowiązkiem jest posprzątanie po kimś kto nasra na środku sklepu. Jeśli masz inną umowę, to wołasz kogoś kto ma sprzątanie kup wpisane w swojej umowie.
Zawitaj kiedyś do sklepów tzw. marek premium (oczywiście musisz wyglądać na kogoś kto ma pieniądze) to zobaczysz co to znaczy obsługa klienta. Polecam również autoryzowane serwisy samochodowe takich marek... niewolnicy-pracownicy podają nawet kawę klientom i dają gazetę do czytania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 września 2019 o 21:41
@NowyXxX
Chodź może Ci być ciężko w to uwierzyć, bywam w sklepach jak to nazwałeś marek premium. Nie neguję, że pracownik ma o Klienta zadbać, od tego jest właśnie pracownik, Jednak Ty nadal najwyraźniej nie widzisz różnicy między obsługiwaniem a usługiwaniem, różnica jest diametralna. Sytuacja przedstawione w democie pokazuje chamstwo i brak kultury kupujących. Pewne zachowania po prostu wynosi się z domu, kulturę albo się ma albo się jej nie ma, tego nie da się nauczyć. Czy to w sklepie marki premium czy na zakupach w Biedronce zawsze traktuję personel tak, jak sam chciałbym być traktowany i w żaden sposób nie daję obsłudze odczuć, że są tu, żeby mi usługiwać. Kiedy jestem w sklepie i coś przymierzam, odkładam to potem na miejsce (chociaż dyrektor-złodziej -dorobkiewicz -wyzyskiwacz dał na wieszakach w przymierzalni karteczkę, że obsługa chętnie odłoży towar na swoje miejsce), ponieważ uważam, że tak trzeba. Nie boli mnie odniesienie w lokalu kufla po piwie do baru, ani odłożenie na półkę butów w obuwniczym, nawet jeśli były ułożone w jakieś straszne wężyki, które najwyraźniej dużej części kupujących sprawiają tak straszne problemy logistyczne, że wybierają rzucenie "rozbebeszonej" paczki na podłogę. To jest po prostu kwestia zasad, dobrego wychowania i szacunku dla innych. Ale jeśli muszę Ci tłumaczyć tak podstawowe zachowania, to znaczy, ze tracę czas. Jak wspomniałem, kulturę albo się ma, albo się jej nie ma. Jeśli tego nie rozumiesz,cóż.... bardzo mi przykro. Obyś nigdy nie musiał znaleźć się po tej drugiej stronie, gdy inni będą, zgodnie z Twoją życiową filozofią, traktować Cie jak śmiecia tylko dlatego, że będziesz dla nich "tylko personelem".
To nie do końca wina klientów a polityki sieciówki ng2 = ccc
System układania butów mają beznadziejny, ktoś kto wymyślił "wężyk" jest kretynem.
Same ułożenie pudełek też zostawia dużo do życzenia, szczególnie "wyspy" (nie ma możliwości wyjąć pudełko bez przewracania butów i innych pudełek stojących wyżej).
Pracownicy są niewinni oni tych procedur muszą przestrzegać a klienci nie będą się bawić w odkładanie pudełka 4-5 minut + dobry wzrok by rozszyfrować nazwę modelu bo zdjęcia poglądowe są beznadziejne.
Konkurencja jakoś lepiej sobie radzi.
@barteqsssss
Nie usprawiedliwia to takiego burdelu.
jestem klijentkom to niech opsluga spszonta!
Myślę. że to nie tylko w tym sklepie. Od wielu lat pracuję w tzw. "usługach" (handlu, gastronomii) i z czystym sumieniem mogę powiedzieć. że obecnie jakieś 80% Klientów to jest po prostu bydło, przy czym ten odsetek gwałtownie wzrósł przez ostatnie 3-4 lata. Ludzie są kosmicznie wręcz roszczeniowi, nastawieni, że "im się należy" i z podejściem, że zostawiając w sklepie/lokalu 5-10 złotych kupują przy okazji cały sklep i personel na prywatny użytek. O braku kultury i podstawowych zasadach zachowania się w w/w miejscach mógłbym napisać kilkusetstronicową pracę doktorską. Oczywiście sklep/lokal są dla Klienta i z niego żyją, nie neguję tego, ale warto by jednak pamiętać o choćby podstawowych zasadach dobrego wychowania. Jeszcze trochę, to za pracę w handlu chyba zaczną jakieś dodatki przyznawać za "warunki szkodliwe" i to niestety nie jest żart.
pracuje w C.H i ludzie to bydlo bez kultury i nie wqzne czy garniak czy TH wies az oczy bola i tylko rabaciki i taniej a jak kupia to tacy wazni...ja juz na nich patrzec nie moge tfuuu
Wyprzedaż więc full ludzi + mini alejki + brak obsługi = to co widać :)
Jakieś nagranie video z tego dnia będzie wrzucone?
Odnośnie komentarzy... Z tego co można zauważać w C.H. pracownicy zazwyczaj są zajęci plotami, a 80% pracowników to roszczeniowe bydło, przy czym ten odsetek gwałtownie wzrósł przez ostatnie 3-4 lata. Nastawieni są tylko że "im się należy".. czy się siedzi, czy się leży, za chwilę będzie mówione, 4000 zł się należy.
Przyszli do pracy i zdziwieni są, że trzeba pracować: pomóc komuś coś znaleźć, odłożyć, zamieść, dołożyć, ułożyć, mówić każdemu dzień dobry, zakładać karty lojalnościowe...Na dodatek dyrektor-złodziej -dorobkiewicz -wyzyskiwacz dał na wieszakach w przymierzalni karteczkę, że obsługa chętnie odłoży towar na swoje miejsce. Normalnie obóz pracy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2019 o 22:12
Masakra to samo było w CH w Jarosławiu ludzie zobaczą -50% i dziczeja, nie potrafią odłożyć na miejsce oglądanego towaru, a pracowników jest za mało żeby nad tym zapanować. Ludzie ogarnijcie się!
@NowyXxX
Bardzo się mylisz, swoim komentarzem pokazałeś, ze łapiesz się w tej roszczeniowej części. Jak sam zauważyłeś w swojej wypowiedzi, personel jest po to, aby Klientowi pomóc, ale nie usługiwać, to jest dosyć wyraźna różnica, dla wielu jednak nie do zauważenia. Uważasz, że promocja i mini alejki jest usprawiedliwieniem chamstwa i buractwa przedstawionego przykładowo na zdjęciu? Rozumiem, że skoro wyprzedaż, to znaczy, że można wszystko wokół rozpierd...ć i zostawić, bo przecież po to jest personel, żeby po jaśnie panu/pani posprzątał? Jeśli akurat w sklepie będzie kolejka do toalety, to zgodnie z Twoją logiką można również nasr..ć na środku sklepu, bo przecież od tego jest personel, aby posprzątać?
@rademenes_82 dokładnie tak. Niestety swoim komentarzem pokazałeś, ze łapiesz się w tej roszczeniowej części 4 tysie się należy. Jeśli dana praca dotyczy takiego sprzątania to Twoim obowiązkiem jest posprzątanie po kimś kto nasra na środku sklepu. Jeśli masz inną umowę, to wołasz kogoś kto ma sprzątanie kup wpisane w swojej umowie.
Zawitaj kiedyś do sklepów tzw. marek premium (oczywiście musisz wyglądać na kogoś kto ma pieniądze) to zobaczysz co to znaczy obsługa klienta. Polecam również autoryzowane serwisy samochodowe takich marek... niewolnicy-pracownicy podają nawet kawę klientom i dają gazetę do czytania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 września 2019 o 21:41
@NowyXxX
Chodź może Ci być ciężko w to uwierzyć, bywam w sklepach jak to nazwałeś marek premium. Nie neguję, że pracownik ma o Klienta zadbać, od tego jest właśnie pracownik, Jednak Ty nadal najwyraźniej nie widzisz różnicy między obsługiwaniem a usługiwaniem, różnica jest diametralna. Sytuacja przedstawione w democie pokazuje chamstwo i brak kultury kupujących. Pewne zachowania po prostu wynosi się z domu, kulturę albo się ma albo się jej nie ma, tego nie da się nauczyć. Czy to w sklepie marki premium czy na zakupach w Biedronce zawsze traktuję personel tak, jak sam chciałbym być traktowany i w żaden sposób nie daję obsłudze odczuć, że są tu, żeby mi usługiwać. Kiedy jestem w sklepie i coś przymierzam, odkładam to potem na miejsce (chociaż dyrektor-złodziej -dorobkiewicz -wyzyskiwacz dał na wieszakach w przymierzalni karteczkę, że obsługa chętnie odłoży towar na swoje miejsce), ponieważ uważam, że tak trzeba. Nie boli mnie odniesienie w lokalu kufla po piwie do baru, ani odłożenie na półkę butów w obuwniczym, nawet jeśli były ułożone w jakieś straszne wężyki, które najwyraźniej dużej części kupujących sprawiają tak straszne problemy logistyczne, że wybierają rzucenie "rozbebeszonej" paczki na podłogę. To jest po prostu kwestia zasad, dobrego wychowania i szacunku dla innych. Ale jeśli muszę Ci tłumaczyć tak podstawowe zachowania, to znaczy, ze tracę czas. Jak wspomniałem, kulturę albo się ma, albo się jej nie ma. Jeśli tego nie rozumiesz,cóż.... bardzo mi przykro. Obyś nigdy nie musiał znaleźć się po tej drugiej stronie, gdy inni będą, zgodnie z Twoją życiową filozofią, traktować Cie jak śmiecia tylko dlatego, że będziesz dla nich "tylko personelem".