Oj mogło...
-Zerwanie gwintu śruby mocującej do stołu ,
-Urwanie tarczy nitowanej do śruby mocującej maszynkę do stołu
-Pęknięcie hartowanego noża , bywały przehartowane,
-Połamanie drewnianej korbki,
-Pęknięcie śruby mocującej korbę .
O innych uszkodzeniach nie słyszałem i się nie spotkałem...
Ale fakt to jest przeciwpancerne ...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 października 2019 o 12:14
@killerxcartoon Teoretycznie tak, ale chyba musiałbyś ciężarówką po tym przejechać aby te zniszczenia nastąpiły. Przy normalnym użytkowaniu maszynka może służyć dziesiątki lat.
"Ale fakt to jest przeciwpancerne ..."
@killerxcartoon Nic dziwnego, skoro robili to w fabrykach które w razie "W" miały natychmiast rozpocząć produkcję czołgów :)
@mietek_obszczymur Maszynki odlewano z żeliwa białego i z żeliwa szarego. Tylko nieliczne są ze staliwa lub stali i zależy to od okresu i wytwórni. Żeliwo białe jest kruche Szare też ale nie tak bardzo jak białe . Śruba dociskająca korbę mogla być nadlana na normalnej śrubie z stali , ale mogła być tez z żeliwa.. przy upadku całej maszynki akurat na tą śrubę bywało że pękała... I to najgorsze że końcówka jej mogła zostać w śrubie popychającej...
A z tymi uszkodzeniami spotykam się z tego typu sprzętem występującym na giełdach staroci...
Ciekawe ile osób co to rzeczywiście używało. Ja tam wolę te nowoczesne, gdzie całe mielenie zajmuje 2 minuty, a nie pół godziny. A ostatnia maszynę mam już 6 lat i jakoś się nie psuje. Jak by mi przyszło używać takiego badziewia jak na obrazku to wolałbym kupić gotowy posiłek w knajpie.
@Nikt8829
Kręciłem tym mięso, sery i mak - w szkole podstawowej. Schodziło z tym kupę czasu, ale i trochę radochy było. Miały kiedyś dzieci rozrywki:)))) Dziś pewnie by dziecka nie dopuścili, żeby palucha gdzieś nie wsadziło.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 października 2019 o 19:18
@Tomekkruk
U mnie synek od wieku 4 lat odkurza swój pokój. Teraz regularnie - już jako 5 latek. Wie co i jak - najwyżej poprawiam za nim. Karmi młodszą córeczkę butelką (4 m-ce). Angażujemy go w wiele robót. Nie tylko się uczy, ale jest dumny z tego. Przy składaniu łóżeczka do radości wystarczyło, że narzędzia podawał:)
A uważać też musimy - bo mam teściową gorszą od prokuratora. Już donosy na nas robiła (mimo, że nic się nie stało nigdy). Tak ze złośliwości, bo nie pozwalamy jej wtrącać się do wszystkiego. W piątek krzyczała, że jeszcze pożałujemy. We wtorek mieliśmy wezwanie do odpowiedniej instytucji:)
@Nikt8829 zgadzam sie. Polecam elektryczny zamiennik, ten najtanszy z Kerfa. Latwiej sie myje elementy, latwiej sklada, silnik elektryczny wystarczajaco mocny, cala akcja to kilka minut bez spiny..znaczy wysilku. 20sekund na rozlozenie metalowych czesci, bam do zmywarki, plastikowe 'body' do szuflady. Uzywalem takiej jak na obrazku ponad dekade, i raczej do niej nie wroce. Dodatkowo elementy jak : sitko, ostrze , nakretka pasuja z tej tradycyjnej do nowej elektrycznej.
Faktycznie musiałam ostatnio takiej maszynki używać ponad 60 letniej i powiem tyle mój stół ma od spodu dziurę. Mielilam mieso zdecydowanie za długo ale byłam postawiona pod ścianą. Chyba będę musiala zainwestować w nowa.
Jak masz na myśli dzisiejszy stół z czegoś - nie wiem z czego się je dziś robi to tak bo jeśli myślisz o stole z czasów tej maszynki to raczej nie było opcji zepsucia - lite twarde drewno
Teść suszone grzyby tym mieli cała kuchnia chodzi i odciski na łapach ale swoje robi już od lat nawet nie pamiętają skąd ja maja :P kiedys chyba razem z "cipsami" sprzedawali dla tego wszyscy to mieli :P
Albo ośka przy natrafieniu ns wilgotną skórkę od chleba przy mieleniu bułki tartej...
Mam taką maszynkę w domu.
U mnie też działa
Oj mogło...
-Zerwanie gwintu śruby mocującej do stołu ,
-Urwanie tarczy nitowanej do śruby mocującej maszynkę do stołu
-Pęknięcie hartowanego noża , bywały przehartowane,
-Połamanie drewnianej korbki,
-Pęknięcie śruby mocującej korbę .
O innych uszkodzeniach nie słyszałem i się nie spotkałem...
Ale fakt to jest przeciwpancerne ...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2019 o 12:14
@killerxcartoon Teoretycznie tak, ale chyba musiałbyś ciężarówką po tym przejechać aby te zniszczenia nastąpiły. Przy normalnym użytkowaniu maszynka może służyć dziesiątki lat.
"Ale fakt to jest przeciwpancerne ..."
@killerxcartoon Nic dziwnego, skoro robili to w fabrykach które w razie "W" miały natychmiast rozpocząć produkcję czołgów :)
@mietek_obszczymur
Pękala jeszcze obudowa, tam gdzie wkłada się mięso. Te odlewy bywały kiepskie.
@mietek_obszczymur Maszynki odlewano z żeliwa białego i z żeliwa szarego. Tylko nieliczne są ze staliwa lub stali i zależy to od okresu i wytwórni. Żeliwo białe jest kruche Szare też ale nie tak bardzo jak białe . Śruba dociskająca korbę mogla być nadlana na normalnej śrubie z stali , ale mogła być tez z żeliwa.. przy upadku całej maszynki akurat na tą śrubę bywało że pękała... I to najgorsze że końcówka jej mogła zostać w śrubie popychającej...
A z tymi uszkodzeniami spotykam się z tego typu sprzętem występującym na giełdach staroci...
@killerxcartoon
Coś Ty robił z tą maszynką? To by trzeba chyba bombę atomową na nią zrzucić, żeby coś tam uszkodzić/zepsuć ;P
Rodzice mają to od lat i działa jak marzenie.
wtedy nie było tak delikatnych stołów
Ciekawe ile osób co to rzeczywiście używało. Ja tam wolę te nowoczesne, gdzie całe mielenie zajmuje 2 minuty, a nie pół godziny. A ostatnia maszynę mam już 6 lat i jakoś się nie psuje. Jak by mi przyszło używać takiego badziewia jak na obrazku to wolałbym kupić gotowy posiłek w knajpie.
@Nikt8829
Kręciłem tym mięso, sery i mak - w szkole podstawowej. Schodziło z tym kupę czasu, ale i trochę radochy było. Miały kiedyś dzieci rozrywki:)))) Dziś pewnie by dziecka nie dopuścili, żeby palucha gdzieś nie wsadziło.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 października 2019 o 19:18
@Tomekkruk
U mnie synek od wieku 4 lat odkurza swój pokój. Teraz regularnie - już jako 5 latek. Wie co i jak - najwyżej poprawiam za nim. Karmi młodszą córeczkę butelką (4 m-ce). Angażujemy go w wiele robót. Nie tylko się uczy, ale jest dumny z tego. Przy składaniu łóżeczka do radości wystarczyło, że narzędzia podawał:)
A uważać też musimy - bo mam teściową gorszą od prokuratora. Już donosy na nas robiła (mimo, że nic się nie stało nigdy). Tak ze złośliwości, bo nie pozwalamy jej wtrącać się do wszystkiego. W piątek krzyczała, że jeszcze pożałujemy. We wtorek mieliśmy wezwanie do odpowiedniej instytucji:)
@Nikt8829 zgadzam sie. Polecam elektryczny zamiennik, ten najtanszy z Kerfa. Latwiej sie myje elementy, latwiej sklada, silnik elektryczny wystarczajaco mocny, cala akcja to kilka minut bez spiny..znaczy wysilku. 20sekund na rozlozenie metalowych czesci, bam do zmywarki, plastikowe 'body' do szuflady. Uzywalem takiej jak na obrazku ponad dekade, i raczej do niej nie wroce. Dodatkowo elementy jak : sitko, ostrze , nakretka pasuja z tej tradycyjnej do nowej elektrycznej.
@michalSFS słowa kluczowe kąpiel suszarka teściowa;)
kooowa mądry się odezwał! ciekawe jak ze swoją sobie radzi...:)
@mambolinski
Nic nie działa - na zasadzie szła teściowa przez las, pogryzły ją żmije... :)
@Nikt8829 Tam jeszcze jest nakładka do ciastek. Do tej pory używam.
Albo operator.
śrubka od rączki się przekręca
Faktycznie musiałam ostatnio takiej maszynki używać ponad 60 letniej i powiem tyle mój stół ma od spodu dziurę. Mielilam mieso zdecydowanie za długo ale byłam postawiona pod ścianą. Chyba będę musiala zainwestować w nowa.
Było i to całkiem niedawno i tez na glownej moderator spi
Oj tam. Osobiście urwałem śrubę od stopki podczas mocowania do stołu.
Więcej wtedy-jeszcze-nie-teściowa nie poprosiła mnie o pomoc w kuchni... :)
Jak masz na myśli dzisiejszy stół z czegoś - nie wiem z czego się je dziś robi to tak bo jeśli myślisz o stole z czasów tej maszynki to raczej nie było opcji zepsucia - lite twarde drewno
NIEZAWODNA wobec tych dzisiejszych badziewie. Mam i jak te elektro-"niki " przestaną działać to ona wraca do łask
U mnie w domu takie coś było.
W Big Brother też używają
Teść suszone grzyby tym mieli cała kuchnia chodzi i odciski na łapach ale swoje robi już od lat nawet nie pamiętają skąd ja maja :P kiedys chyba razem z "cipsami" sprzedawali dla tego wszyscy to mieli :P