@breedley Te gacie na wierzchu to chyba taka charakterystyka tego konkretnie miasta,albo ktoś się nieźle nachodził żeby zdjęcie zrobić - u siebie nie widuję. Ludzie wieszają na strychach albo w mieszkaniu.
To oni mają tam jakieś ściany z tektury, że przeszkadza im odgłos pralki, czy sprzętu AGD u sąsiada? Rozumiem, że wiertarka i piła rzeczywiście wydają nieprzyjemne i denerwujące dźwięki, ale pralka?
@karolcia92
Chodzi po prostu o to żeby nie hałasować rano i wieczorem. Mieszkam w bloku i pralka albo odkurzacz nie są raczej słyszalne u sąsiada, choć odkurzacz odkurzaczowi nie równy, jak ktoś ma jakiegoś wyjca, to powinien wsiąść to pod uwagę robiąc porządki wieczorem. Ewentualnie może rzeczywiście mają tam ściany z tektury i słychać sąsiada jak rozmawia xd
@Ola_Pat
Tak, z limitem emisji. Jeśli czujnik w mieszkaniu wykryje przekroczenie, płacisz nademisje. Pakiety wykupuje się w styczniu, trzeba podać zadeklarowaną emisję.
"Mieszkańcy spółdzielni zwrócili się do rady nadzorczej o ponowne rozpatrzenie tego punktu regulaminu. Rada przychyliła się do ich prośby. Uznała, że jednak ktoś przesadził".
I załatwione, sensacji nie ma. Poza tym przepis był sprzeczny z prawem.
Polacy uwielbiają tworzyć martwe przepisy. Jaki jest sens wprowadzania bardzo rygorystycznych zasad jeśli nie ma sposobu na ich wyegzekwowanie. W zakazach nie można przeginać, wtedy jest szansa na ich przestrzeganie.
O tyle o ile rozumiem całkowicie wzburzenie powodowane remontami, o tyle nie rozumiem zakazu przy użyciu sprzętu AGD - to już jest kuriozum. Bo każdy chyba wie, jak irytujący jest moment, gdy wracasz z roboty/uczelni/imprezy, chcesz chociaż trochę zaczerpnąć powietrza, a ktoś się prześciga obok w dłuższym użyciu wiertarki, jak i ilości wywierconych dziur. A już najbardziej wkur*iający są Ci, którzy "powoluteńku, delikatnie" wpier*alają się w zbrojenie. Masz ochotę wziąć ku*wa brzytwę, uje*ać sobie uszy i zakopać na pobliskim cmentarzu...
EDIT: Jak powiedział @stokro5 - i ma absolutną rację. Dodam tylko do tego naukowy bełkot: "Im bardziej człowiek jest ograniczany tym bardziej się buntuje". I w gruncie rzeczy nie ma większego znaczenia czego zakaz by dotyczył.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 października 2019 o 10:19
a czemu się dziwic.. bieda bierze mieszkanie na kredyt a później 20 lat CODZIENNIE remont po pracy bo na wykończenie już kasy zabrakło... W domach z kolei kosiarze umysłów, każdy wolny dzien i święto to je. bane sianokosy od świtu do zmierzchu... Takie przepisy nie biorą się znikąd...
w końcu ktoś zrobi z dziadostwem porządek. Albo się chce mieszkać w mieście królewskim albo gacie prać publicznie.
@breedley Te gacie na wierzchu to chyba taka charakterystyka tego konkretnie miasta,albo ktoś się nieźle nachodził żeby zdjęcie zrobić - u siebie nie widuję. Ludzie wieszają na strychach albo w mieszkaniu.
A kto to podpisal? Zarzad, czy nadgorliwy sasiad?
A w niedzielę można całą dobę?
pocałujcie mnie głęboko w tyłek, bede używał co chce i gdzie chce i kiedy chce . to jest totalna ignorancja, tyle w temacie
@pafcio80 Dobrze chociaż, że umiesz trafnie nazwać swój światopogląd.
To oni mają tam jakieś ściany z tektury, że przeszkadza im odgłos pralki, czy sprzętu AGD u sąsiada? Rozumiem, że wiertarka i piła rzeczywiście wydają nieprzyjemne i denerwujące dźwięki, ale pralka?
@karolcia92
Chodzi po prostu o to żeby nie hałasować rano i wieczorem. Mieszkam w bloku i pralka albo odkurzacz nie są raczej słyszalne u sąsiada, choć odkurzacz odkurzaczowi nie równy, jak ktoś ma jakiegoś wyjca, to powinien wsiąść to pod uwagę robiąc porządki wieczorem. Ewentualnie może rzeczywiście mają tam ściany z tektury i słychać sąsiada jak rozmawia xd
A wydają pozwolenia na puszczanie bąków ?
@Ola_Pat
Tak, z limitem emisji. Jeśli czujnik w mieszkaniu wykryje przekroczenie, płacisz nademisje. Pakiety wykupuje się w styczniu, trzeba podać zadeklarowaną emisję.
Skoro to jest spółdzielnia to jest rządzona tak, jak chcą spółdzielcy. Gdyby tak nie było to by sobie zmienili zarząd. Czyż nie?
"Mieszkańcy spółdzielni zwrócili się do rady nadzorczej o ponowne rozpatrzenie tego punktu regulaminu. Rada przychyliła się do ich prośby. Uznała, że jednak ktoś przesadził".
I załatwione, sensacji nie ma. Poza tym przepis był sprzeczny z prawem.
Polacy uwielbiają tworzyć martwe przepisy. Jaki jest sens wprowadzania bardzo rygorystycznych zasad jeśli nie ma sposobu na ich wyegzekwowanie. W zakazach nie można przeginać, wtedy jest szansa na ich przestrzeganie.
Szwajcaria to miejsce marzenie do zamieszkania, no nie? Poszukajcie sobie jakie tam przepisy porządkowe wprowadzają tzw sąsiedzkie wspólnoty.
CUDOWNE!!!!! u mnie sąsiedzi często robią pranie między 23, a pierwsza w nocy.
Paradoksalnie to świetny pomysł o ile jest realizowany
O tyle o ile rozumiem całkowicie wzburzenie powodowane remontami, o tyle nie rozumiem zakazu przy użyciu sprzętu AGD - to już jest kuriozum. Bo każdy chyba wie, jak irytujący jest moment, gdy wracasz z roboty/uczelni/imprezy, chcesz chociaż trochę zaczerpnąć powietrza, a ktoś się prześciga obok w dłuższym użyciu wiertarki, jak i ilości wywierconych dziur. A już najbardziej wkur*iający są Ci, którzy "powoluteńku, delikatnie" wpier*alają się w zbrojenie. Masz ochotę wziąć ku*wa brzytwę, uje*ać sobie uszy i zakopać na pobliskim cmentarzu...
EDIT: Jak powiedział @stokro5 - i ma absolutną rację. Dodam tylko do tego naukowy bełkot: "Im bardziej człowiek jest ograniczany tym bardziej się buntuje". I w gruncie rzeczy nie ma większego znaczenia czego zakaz by dotyczył.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2019 o 10:19
a czemu się dziwic.. bieda bierze mieszkanie na kredyt a później 20 lat CODZIENNIE remont po pracy bo na wykończenie już kasy zabrakło... W domach z kolei kosiarze umysłów, każdy wolny dzien i święto to je. bane sianokosy od świtu do zmierzchu... Takie przepisy nie biorą się znikąd...