Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
148 169
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
H konto usunięte
-1 / 5

Grażyny i tak będą robić swoje bo przecież "nikt im nie będzie mówił jak mają wychowywać swoje dzieci".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+6 / 10

Rozumiem, że doświadczenie tej matki polega na tym, że popełniła wszystkie błędy wychowawcze o których pisze?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Albiorix
+3 / 3

Z drugiej strony jeśli zawsze myślisz że wszystkie złe zachowania Twojego dziecka to tylko Twoja wina i Twoje błędy wychowawcze to wpadasz w kompleksy i paranoję i też nie możesz wychować dziecka bo jest to zbyt wielkie obciążenie emocjonalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zenonbak
+4 / 6

Jej doświadczenie polega na tym, że ma trzydzieścioro dzieci i wypracowała na nich tę wiedzę? Ja mam dwójkę dzieci i są zupełnie inne, jedno przebojowe, pewne siebie, chętne do rywalizacji, nie bojące się porażek, a drugie wszystko na odwrót. A nie zmieniałem metod wychowawczych. I co Ty na to "Ciociu Dobra Rado"?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
0 / 2

@zenonbak Zauważ, że przy każdym punkcie jest napisane "może to oznaczać, że" itp. W ten sposób można dojść do logicznego wniosku, że autorce tych rad po prostu się tak wydaje, a nie że jest tak na mur beton.

Z drugiej strony wiele z tych wniosków brzmi przekonująco (np. to dotyczące kłamania).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zenonbak
+2 / 2

@Eaunanisme A dla mnie kłamią dzieci bystre. I nie chodzi o strach, tylko o zrozumienie sposobu myślenia drugiej strony i wykorzystanie luk. Jedno z moich dzieci kłamie jak najęte, bo jest pewne siebie i kute na cztery nogi, bo zastanowi się jak można je przyłapać i jest przygotowane na taką sytuację. Często czuję, że kłamie, ale nie potrafię tego udowodnić. Drugi dzieciak wyklepie wszystko i jesze przy okazji wsypie to pierwsze. Nie wiem, czy masz dzieci, ale geny przede wszystkim. Ja od pierwszego dnia ich życia, wiedziałem że moje dzieci się bardzo różnią, bo przy jednej przez pierwsze 3 dni nie zmrużyłem oka, a przy drugiej zacząłem się już trochę nudzić w szpitalu. I gdybym miał tylko to jedno sprytne dziecko, to może też bym dawał rady w internecie na temat wychowania, a tak wiem, że wbrew naturalnym predyspozycjom dziecka gucio można zdziałać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Eaunanisme
+2 / 2

@zenonbak Nie mam dzieci, aczkolwiek sam byłem dzieckiem nie tak dawno temu i tak się składa, że mam dobrą pamięć. I dokładnie pamiętam, że najlepiej nauczyłem się kłamać wtedy, gdy zauważyłem, że nie ma znaczenia, czy powiem prawdę od razu, czy skłamię i prawda ewentualnie wyjdzie na jaw - zawsze rekacja rodziców była tak samo dla mnie niemiła. Stąd jako dziecko miałem jasny sygnał: nieważne, czy będę szczery, czy będę kłamać jak najęty - spotka mnie kara, tyle że przy kłamstwie może uda się skutecznie uniknąć konsekwencji. Nie bagatelizowałbym też wpływu środowiska i wychowania. Wg mnie zrzucanie wszystkiego na geny to prosta droga do stadka bezstresów terroryzującyhc otoczenie, "bo to dziecko takie po prostu jest".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zenonbak
0 / 0

@Eaunanisme
Mimo że jestem już dość stary, to też dobrze pamiętam swoje dzieciństwo, jednak to słaby przykład, bo pamięta się swoje myśli i motywy działania. Jak ma się dzieci, to szybko dociera początkowo zadziwiający fakt, że to są autonomiczne istoty i naprawdę trudno nad nimi zapanować. Można tego nie dostrzec, bo np. z jedną córką kontakt jest łatwy i rozumiemy się bez słów, bo ona myśli i czuje jak ja i gdybym miał tylko ją, to myślałbym, że takie są dzieci i wychowanie jest bardzo łatwe. Druga moja córka jest dla mnie zagadką. Potrafi mnie zagotować w 5 sekund, bo co chwila nie możemy się dogadać. Ona nie jest głupia, bo w zeszłym roku miała najlepsze świadectwo w klasie ze średnią 5,0, ale jest jakaś taka dziwna i według mnie rośnie na ofiarę losu i nijak nie potrafię na nią wpłynąć. Poprostu taka jest i nic nie mogę z tym zrobić. I masz takie dziecko i krew cię zalewa, jak jakaś paniusia wypisuje swoje złote myśli, bo tyle mądrych technik wychowawczych co ja się naczytałem, to bym mógł książkę napisać, tyle że nic z tego w moim przypadku nie działa.

A tak na marginesie: Dobre kłamstwo zazwyczaj popłaca. Jeśli nie dowiesz się tego od rodziców, to niestety nauczy Cię tego życie. Dlatego Twoi rodzice robili dobrze, że nie uczyli się przyznawać. Ja niestety miałem to nieszczęście, że odebrałem wychowanie prawdziwie katolickie, z dużym naciskiem na "nadstaw drugi policzek" i dopiero nauka na bolesnych błędach rozjaśniła mi w głowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A antydemagog
+1 / 1

"Masz zero dzieci i szesc teorii na ich wychowanie, masz szesc dzieci i zero teorii na ich wychowanie"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar IdemolkaI
0 / 0

Z dwoma mogę się zgodzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar cysiek63
0 / 2

Bzdety

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hgjhkjiljuyg
+1 / 1

"Wkustek"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
0 / 0

Ciut beznadziejnie i bezsensownie brzmią te rady :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem