Nie jestem naukowcem ale wiem od dawna, że psy doskonale wiedzą co się mówi. Mój 12 letni pies może spać, bawić się albo być w innym pomieszczeniu ale jak tylko ktoś z domowników wypowie słowa
- miska
- puszka
- jedzenie
- żarełko
zjawia się natychmiast :D
@matek1998 to nic nie udowadnia, bo pies równie dobrze może reagować na emocje i ton głosu a nie słowa. oczwiście on uczy się pewnych słow (do 160 ponoć psy zapamiętują), ale jak idziesz od miski i w ten sam sposób co "jedzenie" wypowiesz słowo "rakieta" to też raczej przyjdzie. Psy reagują na emocje najbardziej, tesowałem to na wielu psach.
@psibrat mylisz się, mój doskonale wie kiedy mowa jest o jedzeniu, a kiedy o czym innym. Z resztą jedzenie to tylko przykład, rozróżnia też inne słowa nawet gdy nie są wypowiadane do niego.
@matek1998 Mój świętej pamięci pies rozumiał słowa: np na słowo "jedziemy" , "idziemy" reagował tańcem ogona z radości, że wyjdzie na spacer - nawet jeśli rozmawialiśmy ze sobą przy stole siedząc i np. planując jakiś wyjazd, wyjście - usłyszawszy ulubione słowo rozpoczynał "spacerowy" taniec przy drzwiach był zawiedziony, że jednak nie, bo dopiero niedawno wrócił ze spaceru. Tak samo "czekolada", którą uwielbiał (dostawał specjalną psią a raz na jakiś czas zżerał zwykłego cukierka czekoladowego).
Żadne odkrycie. Pies reaguje na swoje imię, reaguje na konkretne komendy (np siad, czy daj łapę). Skoro wie że na hasło "siad" ma usiąść, a na "waruj" się położyć, to nie ma bata aby ich nie rozróżniał.
To wszystko to tylko kwestia tresury.
Jakby np Polaka (nieznającego japońskiego) wrzucić do Japonii, do Japończyków (nieznających innych języków niż japoński) i pominąć współczesne tłumacze, to też w końcu Polak by się japońskiego nauczył. Np jak ludzie się witają i mówią "koniczyła" (wybaczcie, ale japoński ma inny alfabet XD) to chyba się w końcu domyśli że to "dzień dobry".
To skąd psy policyjne, wojskowe, ratownicze i towarzyszące niepełnosprawnym wiedziały wcześniej co robić? Badanie z cyklu"niedożywione dzieci mają gorsze wyniki badania krwi".
@Melotte Niektórzy ludzie po prostu mają manię wielkości i nie potrafią pojąć, że zwierzęta inne niż ludzie (tak, ludzie są zwierzętami) potrafią myśleć i rozumieć otaczający je świat.
jak czytam/słyszę "naukowcy stwirdzili" bez podania konkretów, a już najbadziej "amerykańscy naukowcy wynaleźli/stwierdzili/odkryli..." to wiem, że na 100% ta wiadomość jest sciemą. W ten sposób nas właśnie okłamują, i zawsze zbierają rezultaty.
@psibrat https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27576923, 2 minuty szukania źródła informacji, fakt, 3 letni artykuł, jednak opublikowany w "Science" więc powinno być wiarygodne. Nic dziwnego, że ludzie nie wierzą w badania naukowców skoro nawet nie chcą szukać dokładniejszej informacji, newsy są jedynie skrótem badania, często niestety pomijając wiele aspektów zawartych w artykułach.
@Lunar "naukowców", "badania", badania naukowców" - zawsze bez nazwisk, bez podania źródła wyników badań). To wszystko propaganda, mająca wmówić ludziom coś co "ktoś" chce im narzucić. Jestem psim behawiorystą od nastu lat i testowałem setki psów w tym temacie, psy nie rozumieją naszego języka, nie rozumieją co mówimy (bzdura wpajana nam usilnie przez treserów), Psy rozumieją emocje, które słysząą i wyczuwają! Słyszą to przez ton głosu, sposób wypowiadania czegoś itp. Znam (osobiście przykłady) gdzie mówienie do psa słowami typu "nie rzucaj się na pieski", "nie wolno tak robić" itp. wi ciepły i pozytywny sposób wzmacniało agresję psów, bo z punktu widzenia psa było to nagradzaniem agresji! więc podsumowując: psy rozumieją słowa na poziomie emocji które wypowiadając je mamy, uczą się i kojarzą te słowa z danymi emocjami. ASSOLUTNIE NIE ROZUMIEJĄ NASZEGO JĘZYKA, każdy kto w to wirzy jest mocno zakręcony (spotkałem już dużo takich ludzi, więc nie jesteś sam :)
Nie jestem naukowcem ale wiem od dawna, że psy doskonale wiedzą co się mówi. Mój 12 letni pies może spać, bawić się albo być w innym pomieszczeniu ale jak tylko ktoś z domowników wypowie słowa
- miska
- puszka
- jedzenie
- żarełko
zjawia się natychmiast :D
@matek1998 to nic nie udowadnia, bo pies równie dobrze może reagować na emocje i ton głosu a nie słowa. oczwiście on uczy się pewnych słow (do 160 ponoć psy zapamiętują), ale jak idziesz od miski i w ten sam sposób co "jedzenie" wypowiesz słowo "rakieta" to też raczej przyjdzie. Psy reagują na emocje najbardziej, tesowałem to na wielu psach.
@psibrat mylisz się, mój doskonale wie kiedy mowa jest o jedzeniu, a kiedy o czym innym. Z resztą jedzenie to tylko przykład, rozróżnia też inne słowa nawet gdy nie są wypowiadane do niego.
@matek1998 Mój świętej pamięci pies rozumiał słowa: np na słowo "jedziemy" , "idziemy" reagował tańcem ogona z radości, że wyjdzie na spacer - nawet jeśli rozmawialiśmy ze sobą przy stole siedząc i np. planując jakiś wyjazd, wyjście - usłyszawszy ulubione słowo rozpoczynał "spacerowy" taniec przy drzwiach był zawiedziony, że jednak nie, bo dopiero niedawno wrócił ze spaceru. Tak samo "czekolada", którą uwielbiał (dostawał specjalną psią a raz na jakiś czas zżerał zwykłego cukierka czekoladowego).
Zgadzam się, wystarczy powiedzieć "chodź masz" i w mgnieniu oka mamy go przed sobą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 października 2019 o 19:48
Żadne odkrycie. Pies reaguje na swoje imię, reaguje na konkretne komendy (np siad, czy daj łapę). Skoro wie że na hasło "siad" ma usiąść, a na "waruj" się położyć, to nie ma bata aby ich nie rozróżniał.
To wszystko to tylko kwestia tresury.
Jakby np Polaka (nieznającego japońskiego) wrzucić do Japonii, do Japończyków (nieznających innych języków niż japoński) i pominąć współczesne tłumacze, to też w końcu Polak by się japońskiego nauczył. Np jak ludzie się witają i mówią "koniczyła" (wybaczcie, ale japoński ma inny alfabet XD) to chyba się w końcu domyśli że to "dzień dobry".
To skąd psy policyjne, wojskowe, ratownicze i towarzyszące niepełnosprawnym wiedziały wcześniej co robić? Badanie z cyklu"niedożywione dzieci mają gorsze wyniki badania krwi".
@Melotte Niektórzy ludzie po prostu mają manię wielkości i nie potrafią pojąć, że zwierzęta inne niż ludzie (tak, ludzie są zwierzętami) potrafią myśleć i rozumieć otaczający je świat.
jak czytam/słyszę "naukowcy stwirdzili" bez podania konkretów, a już najbadziej "amerykańscy naukowcy wynaleźli/stwierdzili/odkryli..." to wiem, że na 100% ta wiadomość jest sciemą. W ten sposób nas właśnie okłamują, i zawsze zbierają rezultaty.
@psibrat https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27576923, 2 minuty szukania źródła informacji, fakt, 3 letni artykuł, jednak opublikowany w "Science" więc powinno być wiarygodne. Nic dziwnego, że ludzie nie wierzą w badania naukowców skoro nawet nie chcą szukać dokładniejszej informacji, newsy są jedynie skrótem badania, często niestety pomijając wiele aspektów zawartych w artykułach.
@Lunar "naukowców", "badania", badania naukowców" - zawsze bez nazwisk, bez podania źródła wyników badań). To wszystko propaganda, mająca wmówić ludziom coś co "ktoś" chce im narzucić. Jestem psim behawiorystą od nastu lat i testowałem setki psów w tym temacie, psy nie rozumieją naszego języka, nie rozumieją co mówimy (bzdura wpajana nam usilnie przez treserów), Psy rozumieją emocje, które słysząą i wyczuwają! Słyszą to przez ton głosu, sposób wypowiadania czegoś itp. Znam (osobiście przykłady) gdzie mówienie do psa słowami typu "nie rzucaj się na pieski", "nie wolno tak robić" itp. wi ciepły i pozytywny sposób wzmacniało agresję psów, bo z punktu widzenia psa było to nagradzaniem agresji! więc podsumowując: psy rozumieją słowa na poziomie emocji które wypowiadając je mamy, uczą się i kojarzą te słowa z danymi emocjami. ASSOLUTNIE NIE ROZUMIEJĄ NASZEGO JĘZYKA, każdy kto w to wirzy jest mocno zakręcony (spotkałem już dużo takich ludzi, więc nie jesteś sam :)
Może ewolucja popchnie ich tak, że zamiast szczekać będzie można porozmawiać