Co w tym poznaniu się wyrabia :/ propaganda goni propagandę ciągle jakieś dziwne plakaty wiszą na przystankach robiąc ludziom papkę z mózgu,nawołują do nienawiści wręcz bo jak inaczej ? Wstyd mi za poznań za te dziwactwa za to oderwanie od rzeczywistości za ten brak normalności, za to wciskanie wszystkiego co w sumie jest nienormalne na siłę jako normalne, nigdy nie byłem na nic anty nigdy! ale teraz już jestem zmęczony, brakuje mi dawnego poznania tego ze starymi budynkami (które albo zostały zburzone lub są zaniedbane) a nie koszmarkami jak dworco-galeria aka chlebak, paskudna fontanna na placu wolności gdzie jedna szybka zniszczona przez wandala kosztuje kilak tysięcy złotych, chodników a nie cienkich listków gdzie człowiek się przemyka miedzy rowerem hulajnogą a rowerem, tęsknie za miastem gdzie człowiek ma gdzie zaparkować swoje auto, gdzie ludzie mówią sobie dzień dobry a nie dzwonią na straż miejska bo ktoś pali w piecu legalnym opałem, tesknie za normalna komunikacją miejska i adekwatnymi cenami biletów za kioskami gdzie te bilety można było kupić, za restauracją WZ za dawnym okrąglakiem, kinem Wilda a nie nie tylko sieciówki tak bardzo mi brakuje tego dawnego poznania....
Co w tym poznaniu się wyrabia :/ propaganda goni propagandę ciągle jakieś dziwne plakaty wiszą na przystankach robiąc ludziom papkę z mózgu,nawołują do nienawiści wręcz bo jak inaczej ? Wstyd mi za poznań za te dziwactwa za to oderwanie od rzeczywistości za ten brak normalności, za to wciskanie wszystkiego co w sumie jest nienormalne na siłę jako normalne, nigdy nie byłem na nic anty nigdy! ale teraz już jestem zmęczony, brakuje mi dawnego poznania tego ze starymi budynkami (które albo zostały zburzone lub są zaniedbane) a nie koszmarkami jak dworco-galeria aka chlebak, paskudna fontanna na placu wolności gdzie jedna szybka zniszczona przez wandala kosztuje kilak tysięcy złotych, chodników a nie cienkich listków gdzie człowiek się przemyka miedzy rowerem hulajnogą a rowerem, tęsknie za miastem gdzie człowiek ma gdzie zaparkować swoje auto, gdzie ludzie mówią sobie dzień dobry a nie dzwonią na straż miejska bo ktoś pali w piecu legalnym opałem, tesknie za normalna komunikacją miejska i adekwatnymi cenami biletów za kioskami gdzie te bilety można było kupić, za restauracją WZ za dawnym okrąglakiem, kinem Wilda a nie nie tylko sieciówki tak bardzo mi brakuje tego dawnego poznania....
Niemieckie banki pewnie za mało przychodu generują, a hajs musi się zgadzać