Mamy wspaniałą tradycje, gdzie zjeżdżają się rodziny i razem odwiedzamy naszych zmarłych bliskich na cmentarzu, który wieczorem wygląda przepięknie.
Po co nam w tym czasie amerykański chłam, polegający na przebieraniu się za debili, i żebraniu o cukierki?
@janlew Jak to po co? Żebyś "grosik" z tego zostawił w tesko, biedrunce albo ludlu. Natomiast zasada skali mówi, że taniej jest dostosować klienta i wytworzyć dla wszystkich na świecie helołinowy badziew w jednej fabryce i sprzedać z większym zyskiem na całym świecie, niż dostosować ofertę pod indywidualne gusta, nie wspominając o jakiejś kulturze czy tradycji. Przecież całe to multi-kulti służy stworzeniu "idealnego konsumenta", dla którego wzorcem kultury będzie reklama i indoktrynacja lewicowa.
@mafouta Mylisz się wiążąc halloween z chęcią zysku sklepów. Niezależnie od tego co ludzie będą robić między 31.10 a 2.11, to kapitalizm znajdzie sposób żeby jak najwięcej "grosików" wyciągnąć przy tej okazji. Teraz bez "helołinów" ludzie już są naciągani do kupowania na potęgę – jedno łapani na co większe kwiaty, inni na co bardziej na promocji znicze. No bo przecież czy nie "wypada" postawić odpowiednio drogie / odpowiednio duże kwiaty czy znicze? Żeby pokazać światu, znajomym, rodzinie że bardziej "pamiętamy" o zmarłych? W kapitalizmie chodzi przecież o to, żeby zarobić jak najwięcej. Przy każdej okazji.
@mafouta Mylisz się wiążąc halloween z chęcią zysku sklepów. Niezależnie od tego co ludzie będą robić między 31.10 a 2.11, to kapitalizm znajdzie sposób żeby jak najwięcej "grosików" wyciągnąć przy tej okazji. Teraz bez "helołinów" ludzie już są naciągani do kupowania na potęgę – jedno łapani na co większe kwiaty, inni na co bardziej na promocji znicze. No bo przecież czy nie "wypada" postawić odpowiednio drogie / odpowiednio duże kwiaty czy znicze? Żeby pokazać światu, znajomym, rodzinie że bardziej "pamiętamy" o zmarłych? W kapitalizmie chodzi przecież o to, żeby zarobić jak najwięcej. Przy każdej okazji.
Problem polega tylko na tym, że dziady to tak samo pogańska i potępiana przez Kosciół tradycja jak halloween. Ponadto mam wrażenie, że bardzo dużo ludzi chełpi się praktykowaniem tradycji dziadów i jej wyższością nad halloween, podczas gdy mylnie uznaje za nie pójście na cmentrza, zapalenie lampki i wspominanie zmarłego.
Ciekawe, kto z tych plusujących w ogóle wie co to są dziady i czy kiedykolwiek brał w takim wydarzeniu udział? Bo coś mi się wydaje, że nie ale na halloweenową imprezę ze znajomymi to pewnie poszedł bo nie wypada odmówić.Z resztą jakoś nie widzę, żeby ktoś sie ogłaszał z organizacją dziadów więc może zamiast wstawiać takie obrazki każdego roku to organizujcie dziady i je reklamujcie.
Mamy wspaniałą tradycje, gdzie zjeżdżają się rodziny i razem odwiedzamy naszych zmarłych bliskich na cmentarzu, który wieczorem wygląda przepięknie.
Po co nam w tym czasie amerykański chłam, polegający na przebieraniu się za debili, i żebraniu o cukierki?
@janlew Zgadzam się z Tobą zupełnie.
@janlew Jak to po co? Żebyś "grosik" z tego zostawił w tesko, biedrunce albo ludlu. Natomiast zasada skali mówi, że taniej jest dostosować klienta i wytworzyć dla wszystkich na świecie helołinowy badziew w jednej fabryce i sprzedać z większym zyskiem na całym świecie, niż dostosować ofertę pod indywidualne gusta, nie wspominając o jakiejś kulturze czy tradycji. Przecież całe to multi-kulti służy stworzeniu "idealnego konsumenta", dla którego wzorcem kultury będzie reklama i indoktrynacja lewicowa.
@mafouta Mylisz się wiążąc halloween z chęcią zysku sklepów. Niezależnie od tego co ludzie będą robić między 31.10 a 2.11, to kapitalizm znajdzie sposób żeby jak najwięcej "grosików" wyciągnąć przy tej okazji. Teraz bez "helołinów" ludzie już są naciągani do kupowania na potęgę – jedno łapani na co większe kwiaty, inni na co bardziej na promocji znicze. No bo przecież czy nie "wypada" postawić odpowiednio drogie / odpowiednio duże kwiaty czy znicze? Żeby pokazać światu, znajomym, rodzinie że bardziej "pamiętamy" o zmarłych? W kapitalizmie chodzi przecież o to, żeby zarobić jak najwięcej. Przy każdej okazji.
@mafouta Mylisz się wiążąc halloween z chęcią zysku sklepów. Niezależnie od tego co ludzie będą robić między 31.10 a 2.11, to kapitalizm znajdzie sposób żeby jak najwięcej "grosików" wyciągnąć przy tej okazji. Teraz bez "helołinów" ludzie już są naciągani do kupowania na potęgę – jedno łapani na co większe kwiaty, inni na co bardziej na promocji znicze. No bo przecież czy nie "wypada" postawić odpowiednio drogie / odpowiednio duże kwiaty czy znicze? Żeby pokazać światu, znajomym, rodzinie że bardziej "pamiętamy" o zmarłych? W kapitalizmie chodzi przecież o to, żeby zarobić jak najwięcej. Przy każdej okazji.
Problem polega tylko na tym, że dziady to tak samo pogańska i potępiana przez Kosciół tradycja jak halloween. Ponadto mam wrażenie, że bardzo dużo ludzi chełpi się praktykowaniem tradycji dziadów i jej wyższością nad halloween, podczas gdy mylnie uznaje za nie pójście na cmentrza, zapalenie lampki i wspominanie zmarłego.
Mam gdzieś - jedno i drugie.
Ciekawe, kto z tych plusujących w ogóle wie co to są dziady i czy kiedykolwiek brał w takim wydarzeniu udział? Bo coś mi się wydaje, że nie ale na halloweenową imprezę ze znajomymi to pewnie poszedł bo nie wypada odmówić.Z resztą jakoś nie widzę, żeby ktoś sie ogłaszał z organizacją dziadów więc może zamiast wstawiać takie obrazki każdego roku to organizujcie dziady i je reklamujcie.