I tez nie chodzi o to zeby wrakiem sie do trumny klasc. Czlowiek, ktory dziala w swoim zyciu aktywnie niekoniecznie musi sie truc i dzialac irracjonalnie. Poza tym w zyciu chodzi o to zeby go dobrze przezyc, zeby Ci ktorzy zostaja tu na ziemi mieli za kim tesknic, a nie odetchneli z ulga.
nie chodzi o długość a o JAKOŚĆ życia- witalność, dobre samopoczucie, radość, brak bólu, brak chorób.
Życie to nie może być ani nieustanne święto ani nieustanne odmawianie sobie, jedynym pewnikiem we wszechświecie jest to, że wszystko się ZMIENIA, dlatego ja proponuje post, a po nim świętowanie :D
Bo papierosy i alkohol są takie fajne że aż życie bez nich traci cały smak. "Czekając na Sobotę". I pamiętajcie, je_bać konfidentów, kórfa!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2019 o 13:38
I tez nie chodzi o to zeby wrakiem sie do trumny klasc. Czlowiek, ktory dziala w swoim zyciu aktywnie niekoniecznie musi sie truc i dzialac irracjonalnie. Poza tym w zyciu chodzi o to zeby go dobrze przezyc, zeby Ci ktorzy zostaja tu na ziemi mieli za kim tesknic, a nie odetchneli z ulga.
Rozumiem, ze lekarz to zjarany alkoholik
nie chodzi o długość a o JAKOŚĆ życia- witalność, dobre samopoczucie, radość, brak bólu, brak chorób.
Życie to nie może być ani nieustanne święto ani nieustanne odmawianie sobie, jedynym pewnikiem we wszechświecie jest to, że wszystko się ZMIENIA, dlatego ja proponuje post, a po nim świętowanie :D