@olmajti Myślę, że u Gibsona łatwiej coś dać po znajomości niż u takiego Wołoszańskiego. Ale to tylko kwestia skali, każdemu może się przydać asystent lub asystentka ;)
@olmajti
To przeczytaj, jak Gates wygrał przetarg na oprogramowanie dla IBM. Owszem, jego produkt był dobry, ale konkurencji też nie można było nic zarzucić.
W USA to środowisko stało się bardzo elitarne i kontakty mają olbrzymie znaczenie.
Hahaha. Ktoś chyba w USA nie był.
@J_R tja. bo w takiej Gibson Dunn dostaje się pracę po znajomości :)
@olmajti Myślę, że u Gibsona łatwiej coś dać po znajomości niż u takiego Wołoszańskiego. Ale to tylko kwestia skali, każdemu może się przydać asystent lub asystentka ;)
@J_R no tak. bo korporacje nastawione na zysk będą ryzykować stratę tylko dla tego że ktoś kogoś zna :)
@olmajti
To przeczytaj, jak Gates wygrał przetarg na oprogramowanie dla IBM. Owszem, jego produkt był dobry, ale konkurencji też nie można było nic zarzucić.
W USA to środowisko stało się bardzo elitarne i kontakty mają olbrzymie znaczenie.
i ch.... z tym że tak jest :p