I tym sposobem przez czyjąś głupotę osoby które potrafią myśleć na drodze będą sobie niszczyły zawieszenie i zwalniały do 10 km/h mimo że jest pusta droga.
@Krait Za 2 lata się rozlecą i nikt nie będzie wiedział z jakiego powodu tam były. Ważne, że władza teraz coś zrobiła i może się pochwalić "odpowiednią" reakcją.
@AIkanaro Wątpię. Dwa lata może i wytrzymają, ale nie 20. Co chwilę można spotkać jakiś zniszczony próg zwalniający lub taki, który był niedawno remontowany.
@kondon To ja nie wiem z czego u Ciebie robia te progi zwalniające bo w krakowie te po których od 6 lat codziennie przejeżdżam były stawiane z kostki brukowej ponad 15 lat temu spokojnie. Dopiero dwa miesiące temu wymienili na nowe ale to tylko z powodu remontowania nawierzchni ulicy. Jeśli próg zwalniający jest uszkodzony to TYLKO i WYŁĄCZNIE z winy osób które ręcznie przy takim progu majstrowały.
@AIkanaro Gdzie tu widzisz próg z kostki brukowej? Nie wiem czy w tych też, ale w takich wąskich chyba urywają się śruby. Te są łagodniejsze i może wytrzymują dłużej, nie wiem.
@kondon Jak już mowiłem, te progi ulegną uszkodzeniu tylko i wyłącznie przy pomocy człowieka(i nie chodzi tutaj o najeżdzanie na nie pojazdami mechanicznymi). inaczej nic im się nie stanie...
Zamontujmy wszędzie progi przecież każdy jeździ samochodem po to aby poruszać się wolniej niż pieszo, niedługo na 1 km drogi będą 3 progi zwalniające bo przecież łatwiej postawić próg niż zmusić policje aby ruszyła dupę i wykonywała swoje obowiązki.
@kibishi Zasadniczo w dużych miastach już samochodami ludzie poruszają się wolniej niż pieszo, dla przykładu przejechanie 6 km przez miasto w godzinach gdy ludzie jadą do/z pracy zajmowało godzinkę, a ten sam dystans można spokojnie przetruchtać w pół godziny.
@krickin Wiem odczuwam to codziennie, 12km do pracy jadę godzinę, rowerem było by szybciej ale znowu się człowiek spoci a do biura to nie za bardzo wypada, a jako że auto służbowe więc za darmo jadę a za komunikacje miejską bym musiał płacić ze swoich to jeżdżę autem.
Teraz klakon przy przejezdzaniu przez te progi zeby na upewnic sie ze nikt nie wtargnie na przejscie. No i zawiadomienie do nadzoru budowlanego bo progi zwalniajace na drogach krajowych sa zabronione
@AIkanaro Progi zwalniające to idiotyzm bo tylko niszczą zawieszenie, w miastach jest sporo aut terenowych które mają te progi w poważaniu albo progi zrobione tak że da się je ominąć. Po prostu policja powinna się pokazywać nie tylko przy dużych akcjach ale działać każdego dnia tak aby było ich widać i było o tym słychać. Skoro 1 na 10 000 lub więcej wykroczeń jest karane to nie ma się co dziwić że ludzie jeżdżą jak debile.
@kibishi W mieście powinno obowiązywać ograniczenie prędkości do 50km/h i nie ma absolutnie żadnej potrzeby by w mieście jeździć z większą prędkością. Druga sprawa, kary za przekroczenie prędkości powinny być 10x większe. Załatwiło by to problem, tak jak znacząco ograniczyło przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym zabieranie prawka. Wtedy zgodzę się, że progi to idiotyzm. Swoją drogą zawieszenie się zużywa niezależnie od tego czy jeździsz po progach czy po jezdni płaskiej jak stół. Wpływ na to ma chociażby masa auta oraz powstające przeciążenia wynikające ze wspomnianej masy oraz prędkości.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 listopada 2019 o 23:35
@AIkanaro Ja nie mówię absolutnie aby przekraczać prędkość, choć w niektórych miejscach ograniczenia są idiotyczne ale to nie o tym teraz. Nawet duże kary nie będą odstraszać jeżeli wykrywalność będzie śmiesznie niska tak jak jest teraz. Zawieszenie zużywa się mocniej przez progi, ciągłe zwalnianie i przyspieszanie do tego spala się przez to więcej paliwa więc więcej spalin trafia to naszego powietrza. Nie progami powinno się leczyć debili. tym powinna zająć się policja którą widać rzadko i zwykle w tych samych miejscach.
A propo absurdów jeśli chodzi o progi zwalniające... Taki szczególny kwiatek ostatnio natrafiłam w moim mieście i nie mogę pojąć, jakie musiały pójść argumenty, by na podwórzu bloku postawić właśnie tam - niemalże przy zakręcie do wyjazdu! - ten próg...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 listopada 2019 o 20:12
Mogliby poprawić bezpieczeństwo na pasach zaczynając od 1) dobrego oznakowania, tyle znaków nasrane że czasami łatwo przeoczyć. 2)odpowiedniego oświetlenia, ludzie oszczędzają 2zł na odblask kosztem życia. I w końcu 3) przestańcie stawiać te je*ane pasy zaraz za rondem/zakrętem /skrzyżowaniem, wystarczy 10 metrów dalej. Nikt nie ma oczu dookoła głowy i nikt nie ma je*anego rentgena w oczach a przypominam że w aucie nie ma jednej wielkien szyby tylko kilka oddzielnych słupkami. Już nie raz rozjechałbym kogoś bo pasy ustawione zaraz za zakrętem a słupek w aucie idealnie zakrywał pasy i chodnik, naprawdę nie trzeba zapie*dalać że w kogoś wjechać.
I tym sposobem przez czyjąś głupotę osoby które potrafią myśleć na drodze będą sobie niszczyły zawieszenie i zwalniały do 10 km/h mimo że jest pusta droga.
@Krait Za 2 lata się rozlecą i nikt nie będzie wiedział z jakiego powodu tam były. Ważne, że władza teraz coś zrobiła i może się pochwalić "odpowiednią" reakcją.
@Krait
Teraz dla odmiany będą stłuczki przed progami jak na ulicę wjadą dwie osoby, które na co dzień nią nie jeżdżą.
@kondon Chciałeś powiedzieć 20 lat, bo dwa lata to one spokojnie wytrzymają nawet jak ciągniki siodłowe po nich będą jeździć...
@AIkanaro Wątpię. Dwa lata może i wytrzymają, ale nie 20. Co chwilę można spotkać jakiś zniszczony próg zwalniający lub taki, który był niedawno remontowany.
@kondon To ja nie wiem z czego u Ciebie robia te progi zwalniające bo w krakowie te po których od 6 lat codziennie przejeżdżam były stawiane z kostki brukowej ponad 15 lat temu spokojnie. Dopiero dwa miesiące temu wymienili na nowe ale to tylko z powodu remontowania nawierzchni ulicy. Jeśli próg zwalniający jest uszkodzony to TYLKO i WYŁĄCZNIE z winy osób które ręcznie przy takim progu majstrowały.
@AIkanaro Gdzie tu widzisz próg z kostki brukowej? Nie wiem czy w tych też, ale w takich wąskich chyba urywają się śruby. Te są łagodniejsze i może wytrzymują dłużej, nie wiem.
@Krait to jest miejsce kultu szczególnie popularnego w Polsce - bylejakości.
@kondon Jak już mowiłem, te progi ulegną uszkodzeniu tylko i wyłącznie przy pomocy człowieka(i nie chodzi tutaj o najeżdzanie na nie pojazdami mechanicznymi). inaczej nic im się nie stanie...
@AIkanaro Czyli Twoim zdaniem wszystkie uszkodzone progi, które można zobaczyć na codzień, są zniszczone przez celowe działania jakichś osób?
@kondon Tak
@AIkanaro Masz poczucie humoru ;]
Z mojej strony koniec tematu.
Będą od razu głowę ucinać zamiast potracac :D
Zamontujmy wszędzie progi przecież każdy jeździ samochodem po to aby poruszać się wolniej niż pieszo, niedługo na 1 km drogi będą 3 progi zwalniające bo przecież łatwiej postawić próg niż zmusić policje aby ruszyła dupę i wykonywała swoje obowiązki.
@kibishi Zasadniczo w dużych miastach już samochodami ludzie poruszają się wolniej niż pieszo, dla przykładu przejechanie 6 km przez miasto w godzinach gdy ludzie jadą do/z pracy zajmowało godzinkę, a ten sam dystans można spokojnie przetruchtać w pół godziny.
@krickin Wiem odczuwam to codziennie, 12km do pracy jadę godzinę, rowerem było by szybciej ale znowu się człowiek spoci a do biura to nie za bardzo wypada, a jako że auto służbowe więc za darmo jadę a za komunikacje miejską bym musiał płacić ze swoich to jeżdżę autem.
BMW potrąciło tak jak pistolety strzelają.
Teraz klakon przy przejezdzaniu przez te progi zeby na upewnic sie ze nikt nie wtargnie na przejscie. No i zawiadomienie do nadzoru budowlanego bo progi zwalniajace na drogach krajowych sa zabronione
Powinni wziąć przykład z holandii i z każdego jednego chędożonego przejścia dla pieszych zrobić próg zwalniający albo zrobić kładki nad jezdniami.
@AIkanaro Progi zwalniające to idiotyzm bo tylko niszczą zawieszenie, w miastach jest sporo aut terenowych które mają te progi w poważaniu albo progi zrobione tak że da się je ominąć. Po prostu policja powinna się pokazywać nie tylko przy dużych akcjach ale działać każdego dnia tak aby było ich widać i było o tym słychać. Skoro 1 na 10 000 lub więcej wykroczeń jest karane to nie ma się co dziwić że ludzie jeżdżą jak debile.
@kibishi W mieście powinno obowiązywać ograniczenie prędkości do 50km/h i nie ma absolutnie żadnej potrzeby by w mieście jeździć z większą prędkością. Druga sprawa, kary za przekroczenie prędkości powinny być 10x większe. Załatwiło by to problem, tak jak znacząco ograniczyło przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym zabieranie prawka. Wtedy zgodzę się, że progi to idiotyzm. Swoją drogą zawieszenie się zużywa niezależnie od tego czy jeździsz po progach czy po jezdni płaskiej jak stół. Wpływ na to ma chociażby masa auta oraz powstające przeciążenia wynikające ze wspomnianej masy oraz prędkości.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2019 o 23:35
@AIkanaro Ja nie mówię absolutnie aby przekraczać prędkość, choć w niektórych miejscach ograniczenia są idiotyczne ale to nie o tym teraz. Nawet duże kary nie będą odstraszać jeżeli wykrywalność będzie śmiesznie niska tak jak jest teraz. Zawieszenie zużywa się mocniej przez progi, ciągłe zwalnianie i przyspieszanie do tego spala się przez to więcej paliwa więc więcej spalin trafia to naszego powietrza. Nie progami powinno się leczyć debili. tym powinna zająć się policja którą widać rzadko i zwykle w tych samych miejscach.
Robi się wyniesione przejścia dla pieszych, a nie takie ordynarne progi. Chyba, że chcemy promować jeżdżenie SUV-ami...
A propo absurdów jeśli chodzi o progi zwalniające... Taki szczególny kwiatek ostatnio natrafiłam w moim mieście i nie mogę pojąć, jakie musiały pójść argumenty, by na podwórzu bloku postawić właśnie tam - niemalże przy zakręcie do wyjazdu! - ten próg...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 listopada 2019 o 20:12
Dla każdego progu zwalniającego jest tylko jeden argument: podniesienie bezpieczeństwa/utrudnienie życia tym, którzy myślą za kierownicą.
Warszawa bierze przykład z Krosna gdzie wszędzie są progi zwalniające
Progi zwalniajace to pomysl kogos kto nigdy nie byl transportowany karetka!
Mogliby poprawić bezpieczeństwo na pasach zaczynając od 1) dobrego oznakowania, tyle znaków nasrane że czasami łatwo przeoczyć. 2)odpowiedniego oświetlenia, ludzie oszczędzają 2zł na odblask kosztem życia. I w końcu 3) przestańcie stawiać te je*ane pasy zaraz za rondem/zakrętem /skrzyżowaniem, wystarczy 10 metrów dalej. Nikt nie ma oczu dookoła głowy i nikt nie ma je*anego rentgena w oczach a przypominam że w aucie nie ma jednej wielkien szyby tylko kilka oddzielnych słupkami. Już nie raz rozjechałbym kogoś bo pasy ustawione zaraz za zakrętem a słupek w aucie idealnie zakrywał pasy i chodnik, naprawdę nie trzeba zapie*dalać że w kogoś wjechać.
mniej więcej 300 metrów od tego miejsca są również progi zwalniające. Na tej ulicy nie było potrąceń od dawna. Vis a vis ulicy Sokrates.