Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
1:40

Pieszy kontra samochód - teoria a praktyka

Czy wprowadzenie pierwszeństwa pieszych przed wejściem na przejście to dobry czy zły pomysł? Odpowiedzi na to pytanie udziela policjant drogówki

www.demotywatory.pl
+
710 735
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
D dox11
+25 / 43

pieszy, który idzie przez przejście zagapiony w telefon nie powinien mieć pierwszeństwa!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+18 / 22

@dox11 lepszy numer, mi sie zdarzylo, ze osoba zagapiona w telefon prawie uderzyla w tylne drzwi samochodu, bo nie ogarnela czerwonego swiatla a ruch byl na skrzyzowaniu taki, ze sie jechalo jakies 2-3 na godzine

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+5 / 13

@Xar
Mi debil zagapiony w telefon o mało nie przejechał dziecka. Samochodem. A uważaliśmy jak zresztą zawsze to robimy. I szybko uciekł, ryzykując potrącenie innych. W miejscu przy szkole, w godzinach szczytu.. Buraków nie brakuje po obu stronach "ścianki". Niemniej nie jestem za takim przepisem. Tylko spowoduje więcej problemów. A przechodnie faktycznie nieraz są winni, chodzą jak kury, z telefonami lub bez rozglądania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2019 o 20:25

A ArthuR34
-5 / 21

@michalSFS gdybyście uważali to byście nie weszli na pasy widząc że pojazd jest w ruchu...mam w nosie prawo o pierwszeństwie....jeśli nie jestem pewien że kierowca mnie przepuści to nie wchodzę na przejście dla pieszych.ma się zatrzymać lub chociaż dać znać światłami(mrugąć),wtedy wiem że mnie zobaczył i przechodzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
-4 / 4

@ArthuR34
Gdybyście wiedzieli to może byście głupio nie komentowali. Widzę, że przechodzień zawsze winny. Nawet jak mu dostawczak zatrzyma się na przejściu a drugi burak pędzi jeszcze trzymając telefon w ręku. Jakbyśmy nie uważali, to pewnie by nas już nie było. Zawsze uważam, zatrzymuje się, puszczam długiego żurawia.

Znam temat z obu stron. Niestety za kierowców też trzeba myśleć. zawsze. Myślę, że duża grupa nie dostałaby prawka, gdyby przeprowadzali rzeczywiste wiarygodne testy psychologiczne. Nawet jak mają umiejętności jazdy czy manewru, to eliminuje ich, że są zwykłymi debilami, bez umiejętności przewidywania, szukania związków przyczynowo-skutkowych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2019 o 11:50

R Robaczeczek
+32 / 48

Druga kwestia: Pieszy idzie sobie chodnikiem wzdłuż jezdni , na przejściu, nie oglądając się, nagle skręca i wchodzi na jezdnię...
Inny pieszy stoi sobie koło przejścia i gada z kolegą.

Kierowca ma stać i czekać aż takowy osobnik się zdecyduje?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
-2 / 20

@Robaczeczek Przy nowych przepisach jeżeli masz jakiekolwiek wątpliwości co do opisanej sytuacji tak, lepiej się zatrzymać, złapać kontakt z potencjalnymi przechodniami i ewentualnie czekać na jakiś gest z ich strony. To nie będzie częsty przypadek ale dla własnego spokoju tak trzeba się zachować. Niestety pod względem przejść dla pieszych wszystkie nawyki kierowcy idą do wymiany.

Pamiętam że dosyć dawno temu jak byłem w DE, to mnie nerwowo ostrzegali, że pieszy stojący przy przejściu to świętość. Zatrzymać się dla własnego spokoju. Kiedy te przepisy wchodzą w życie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2019 o 21:53

R Robaczeczek
+3 / 11

@Raf_Raf Z tym "nieczęstym" wypadkiem to bym polemizował. Przynajmniej w zeszłym roku takie obrazki widziałem co rusz.
No ale obecny rząd tworzy prawa w sposób niespecjalnie logiczny ni przemyślany... numer ze zwolnieniami lekarskimi przykładem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niuniek2000
0 / 2

@Robaczeczek Czemu ze zwolnieniami?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Robaczeczek
+7 / 11

@niuniek2000 https://bezprawnik.pl/zmiany-w-zasilku/

Załóżmy że pracujesz fizycznie - przez 30 dni leczyłeś np ciężkie zapaleni płuc. dwa miesiące po powrocie ze zwolnienia złamałeś nogę - 90 dni nie minęło, zwolnienia dostać nie możesz, zapieprzaj ze złamaną nogą albo pozostań bez środków do życia...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A akam91
+2 / 2

@Robaczeczek koszmar (!?!)
Az sie boje co bedzie dalej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
-3 / 17

Wypowiedź policjanta jest starsza i nie odnosi się w ogóle do przyszłych zmian, gdzie pieszy będzie miał bezwzględne pierwszeństwo. Wypowiedź odnosi się do bieżącej sytuacji, tzn kto pierwszy ten lepszy.

Takie zmiany wprowadzone na Litwie przyniosły pozytywny efekt
https://www.auto-swiat.pl/porady/prawo-jazdy/mniej-zabitych-pieszych-na-litwie-warto-isc-ta-droga/9t7cn33

Jest oczywiście związany z tym problem. Kierowca będzie musiał wyrobić nowe nawyki, tj:
- ktoś stoi przed przejściem - bezwzględne zatrzymanie się bez myślenia. Dopiero po zatrzymaniu zastanawiamy się czy ta osoba chce przejść czy tylko stoi obok.
- podwójna uwaga i zmniejszenie prędkości przy zbliżaniu się do przejścia
Niestety jest to cena tych przepisów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2019 o 18:23

avatar kondon
+9 / 23

@Raf_Raf Jeśli zabronimy samochodom jeździć po drogach to dopiero bezpieczeństwo pieszych wzrośnie!
Nie można patrzeć tylko na bezpieczeństwo, trzeba patrzeć też na koszty. Obie strony mają myśleć, nie tylko jedna. Przy takich przepisach piesi w ogóle wyłączą myślenie i tylko w telefonach będą siedzieć.
Takie podejście mocno utrudni jazdę samochodem i spowoduje zwiększenie liczby stłuczek samochodów.
Nie wyobrażam sobie w ogóle działania tego przepisu poza miastami, gdzie wolno jechać szybciej niż 50 km/h.
Ogólnie jest to idiotyczny, sprzeczny z zasadami fizyki i logiki, lewacki pomysł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+4 / 14

@Raf_Raf i na pewno nie wplynie to na korki, a przejscia przy galeriach czy miejscach czesto uczeszczanych to w ogole bedzie TRAGEDIA. Dlaczego? Bo kazdy potencjalnie podchodzacy do przejscia moze przez nie chciec przejsc, a wiekszosc osob nie czeka na to, zeby przejsc jakas grupka, tylko robia tak: samochody czekaja, juz ktos z drugiej strony prawie przeszedl, no to oni teraz sie wbija, kit z tym ze samochody juz czekaja minute czy dwie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+9 / 11

@kondon Jak usuniemy z polski cały asfalt to nikt ni zginie na jezdni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
+5 / 11

@kondon @Xar Również zdaję sobie sprawę z tych problemów. Myślę że sytuacje ratuje fakt, że w zatłoczonych miejscach zawsze są przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną, która to jasno określa kto ma jechać. .

Pozostaje mieć nadzieję że ostatecznie kierowcy przywykną. To rozwiązanie sprawdza się w całej Europie. Tak czy inaczej wszelkie nawyki kierowcy związane z nieprzepuszczeniem na przejściach dla pieszych (bo przecież nie wchodzi na pasy albo bo jadę za szybko i nie będę hamował albo bo zaczeka) idą do wymiany nawet jak nam się to nie podoba.

Jak ktoś jest zainteresowany dokładnymi przepisami w Europie, tu fajne zestawienie:
http://www.brd24.pl/prawo/jak-kraje-ue-chronia-pieszych/

cytat
"Zdecydowana większość krajów stawia na ochronę pieszego już w momencie, gdy zbliży się on do przejścia dla pieszych i sygnalizuje zamiar przekroczenia jezdni. Tak jest w Szwajcarii, Norwegii, Niemczech, Holandii, Danii, Czechach, Bułgarii, Belgii i Austrii.
Obowiązek ustąpienia pieszym w tym momencie mają również kierowcy we Francji i Norwegii. Ale w tych krajach kierowcy muszą też ustąpić nawet wówczas, gdy pieszy zbliża się do jezdni i nie sygnalizuje wyraźnie zamiaru jej przekroczenia.
"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2019 o 21:58

avatar kondon
-1 / 17

@Raf_Raf Całkowicie błędny sposób myślenia w lewackim świecie. Całkowite pominięcie zasad fizyki. Całkowite zniesienie odpowiedzialności z 1 strony. Kierowcy to nie roboty - nie zawsze zobaczą pieszego, który (jeśli tylko chce) zawsze zobaczy samochód.
Od kierowców się wymaga umiejętności jazdy i wiedzy o zasadach na drodze, piesi za to mogą robić co chcą.
Oczywiście, że zdarzają się kierowcy idioci, co to zawsze chcieliby przed każdym przejechać. Ja osobiście nie widzę problemu nadmiernego czekania na pasach. Samochody bardzo często się zatrzymują, nawet, kiedy ja nie widzę takiej potrzeby (np. jedzie 1 samochód, a za nim pusto - tyle to sobie poczekam).
Cały czas się utrudnia życie kierowcom, dlaczego? Co chwilę nowe opłaty, nowe wymagania, większe kary... Przecież większość społeczeństwa jeździ samochodami! No demokracja...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 7

@Raf_Raf Wszystko fajnie tylko u mnie na drodze gdzie aktualnie ze względu na budowę metra jest duży ruch przejścia są co 100-200 metrów, wyobrażasz sobie zatrzymywać się samochodem co 100 metrów bo ktoś idzie wzdłuż drogi? Jak ktoś się zatrzyma przed przejściem to ok ale jak się zbliża do przejścia to przesada, do tego tak jak pisał kondon pieszy powinien się upewnić przed wejściem że kierowca go widzi i jest w stanie wyhamować bo zimą nawet jadąc powoli nie zawszę jest to możliwe. Jeżeli dostosuje się infrastrukturę to takie przepisy będą miały sens przy aktualnej jest to totalna głupota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+3 / 5

@Raf_Raf czemu wszyscy porównują Polskę z innymi krajami które, pod względem populacji, mogły by być województwami w Polsce jako przykład rozwiązania problemu.
Czemu nikt nie porównuje nas do Francji, Hiszpanii, Włoch czy Niemiec, tych do takich maleństwa jak Litwa, Norwegia czy Dania. Kraj z ludnością i ilością samochodów który jest w jednym województwem w Polsce może się bawić w różne dziwactwa.

Ja znam metodę wyeliminowanie tego problemu bez negatywnych skutków ekologicznych. Zabrać pierwszeństwo pieszym. To pieszy ma odpowiadać za bezpieczeństwo przekroczenia jezdni. To w końcu jego własne bezpieczeństwo. Chce ryzykować to niech nawet na czerwonym przełazi tylko niech nikt później nie ma pretensji do kierowcy iż samobójcę trafił. Jakoś nikt nie czepia się maszynistów iż pieszego zdjął.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meeshoo
0 / 6

@kondon
450 milionów europejczyków sobie radzi, oczywiście dla małej części spośród 38 milionów polaków to problem nie do przeskoczenia. Dlaczego małej części? Bo większość sobie jednak radzi i nie dziczeje przed każdym przejściem. Do tego przytocz źródło danych, według których większość społeczeństwa jeździ samochodami. Oczywista bzdura. Utrudnianie życia kierowcom też pewnie polega na pompowaniu w drogi od 3 perspektyw finansowych UE zdecydowanie najwyższych kwot w sekcji komunikacja i infrastruktura - kwot, o których się użytkownikom komunikacji miejskiej, kolei, transportu lotniczego czy rowerowego po prostu nie śniło. Chcesz zobaczyć utrudnianie? Pojedź do Szwajcarii i zaparkuj tuż przed przejściem po przeciwnej stronie ulicy na chodniku. I włącz stoper. Proponuję wcześniej zwiększyć radykalnie limity na karcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+1 / 5

@meeshoo W Europie panuje lewacki zanik logicznego myślenia. Owszem, można zwiększyć bezpieczeństwo pieszych np. poprzez całkowity zakaz jazdy samochodów. Będzie bezpieczniej dla pieszych? No będzie! Czy społeczeństwo na tym skorzysta? Zdecydowanie nie. Nie potrzebuję danych, żeby wiedzieć, że większość jeździ samochodami - wystarczy porozmawiać czasami z ludźmi. Nawet pomijając to, to praktycznie 100 % społeczeństwa potrzebuje samochodów - towary w sklepach skądś się tam biorą.
Nikt specjalnie pieszych nie rozjeżdża, bardzo często też kierowcy tym pieszym ustępują. Problemem jest po prostu niedostrzeżenie pieszego czy jego wejście na jezdnię w nieodpowiednim momencie. Oczywiście kierowcy często też ponoszą winę, jednak ze względu na fizykę łatwiej pieszemu uniknąć wypadku.
Kierowcy płacą takie podatki, że mają prawo oczekiwać inwestycji w infrastrukturę.
To, że ktoś ma idiotyczne przepisy nie znaczy, że mamy go naśladować. Z resztą z Twojego opisu nic konkretnego nie wynika. Są miejsca, gdzie faktycznie nie wolno parkować i jest to usprawiedliwione.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meeshoo
0 / 6

@kondon

"W Europie panuje lewacki zanik logicznego myślenia". I w całej reszcie cywilizowanego świata też, bo w USA już dawno temu odeszli od polityki "pieszy jest zbędny". Cóż, przaśna Polska może przecież być jedynym źródłem logiki. W końcu, jak sama nazwa wskazuje, jezdnia służy do jazdy a chodnik do parkowania, nieprawdaż?

"Nie potrzebuję danych, żeby wiedzieć, że większość jeździ samochodami - wystarczy porozmawiać czasami z ludźmi" - tym się różni nauka od religii, że operuje na danych. A, chcąc czy nie chcąc, nawet proste skonfrontowanie liczby zarejestrowanych samochodów w Polsce z liczbą obywateli obali Twoje twierdzenie, nie mówiąc o bardziej zaawansowanych badaniach potoków ruchu w metropoliach polskich. Samochód stanowi ok. 40% komutacji w takich miastach. Większość, jakby nie patrzyć, to nie jest.

"praktycznie 100 % społeczeństwa potrzebuje samochodów - towary w sklepach skądś się tam biorą" - a co ma to wspólneog z transportem indywidualnym? To są 2 różne kategorie. Jeśli zrobi się strefę z zakazem wjazdu np. dla starych diesli (radzę się już powoli przygotowywać mentalnie), to transport jako taki i tak będzie miał identyfikator zezwalający na wjazd. Inna sprawa, że nie będzie to ciągnik siodłowy, tylko pojazd do np, 10 ton DMC.

"Problemem jest po prostu niedostrzeżenie pieszego czy jego wejście na jezdnię w nieodpowiednim momencie" - jak uprawniony kierowca jedzie z prędkością, utrudniającą mu dostrzeżenie obiektów w miejscu zobowiązującym go do zachowania szczególnej ostrożności (art 26) i zwolnienia (znak D6), to widocznie jedzie za szybko. Porozmawiaj z ludźmi, jak im idzie trzymanie się obowiązujących ograniczeń prędkości (które są w ścisłej czołówce najbardziej liberalnych na świecie).

"Oczywiście kierowcy często też ponoszą winę, jednak ze względu na fizykę łatwiej pieszemu uniknąć wypadku." - w ogrębie przejścia w 9 przypadkach na 10. Dane KGP, Małemu samochodowi z uwagi na fizykę łatwiej zatrzymać się niż SUV-owi, SUV-owi łatwiej niż ciężarówce itd. To może idąc Twoim tropem zlikwidujmy wszelkie regułu ustępowania przejazdu i w momencie kolizji winę ma ten, który ma niższą dopuszczalną masę całkowitą wpisaną w dowód rejestracyjny?

"Kierowcy płacą takie podatki, że mają prawo oczekiwać inwestycji w infrastrukturę.". Kierowcy na infrastrukturę MIEJSKĄ płacą ponad wszystkich pozostałych użytkowników okrągłe ZERO, bo całe dodatkowe obciązenia idą na infrastrukturę KRAJOWĄ i nie pokrywają kosztów jej budowy i utrzymania. Niezależnie od powyższego, ta grupa (do której w ponad 50% codziennej komutacji należę i ja) jest największym beneficjentem funduszy EU w dziedzinie "infrastruktura i transport" w KAŻDEJ perspektywie UE. Zarówno w mieście jak i poza nim. Piesi, rowerzyści czy użytkownicy komunikacji miejskiej płacą dokładnie takie same podatki na wspomnianą infrastrukturę (udział w PIT), więc niby dlaczego mieliby nie oczekiwać inwestycji w swoją infrastrukturę?

"Z resztą z Twojego opisu nic konkretnego nie wynika. Są miejsca, gdzie faktycznie nie wolno parkować i jest to usprawiedliwione." Mój opis wskazuje na bezpośrednie złamanie konkretnego przepisu - parkowanie w odległości mniejszej niż 10m od przejścia dla pieszych. Pośrednie drugiego, bo żeby dostać się w to miejsce w opisany sposób kierowca musiał złamać inny przepis (w Szwajcarii parkowanie "dziobem" w kierunku przeciwnym do kierunku jazdy jest zakazane wprost). I dodatkowo jesteśmy JEDYNYM krajem UE pozwalającym na parkowanie nachodniku (to tyle, jeśli chodzi o przywileje konkretnych grup społecznych). Co z tego wynika? W Polsce będziesz używał takiej sytuacji jako listka figowego dla niezauważenia pieszego na przejściu, w Szwajcarii w bardzo krótkim czasookresie do odholowania pojazdu piesi Ci zaznaczą na samochodzie, która część pojazdu łamie przepisy. Tak, wiem, lewacy jak wszyscy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
0 / 2

@raven000 Mi jako kierowcy ten pomysł oczywiście się podoba, bo nie musiałbym się martwić. Tylko co by robili zdesperowani piesi w miejscach w których nie ma świateł a jest duży ruch. Nie próbowaliby niebezpiecznie przebiegać? Każdy przepis ciągnie za sobą pewien procent minusów. Przypuszczam że piszą tu przeważnie kierowcy a nie wypowiada się może i znacznie bardziej liczna grupa pieszych. Chciałbym usłyszeć jak to wygląda z ich punktu widzenia.

Ja osobiście nie widzę tutaj jakiegoś rozwiązania, które zadowoli wszystkich choć Twoją propozycję poddałbym testom. A może gdzieś już ją sprawdzali? Ktoś ma znajdzie jakieś dane?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2019 o 14:58

R raven000
+2 / 2

@Raf_Raf a to akurat jest proste. Tam gdzie jest duży ruch pieszy budować przejścia z sygnalizacją świetlną lub nadziemne lub podziemne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
-1 / 1

@Raf_Raf co zniesienia pierwszeństwa pieszych. To doskonałym przykładem są właśnie koleje. Rocznie dochodzi do ok 220 potrąceń z czego ile było samobójem?
A ilu pieszych włazi pod samochód?
Różnica? Świadomość, że pociąg zabije i się nie zatrzyma. A samochód? Kierowca ma obowiązek przepościć pieszego a, że fizyka jest innego zdania to pieszego nie interesuje bo mu wmówili iż ma pierwszeństwo i kierowca ma obowiązek.

Dlatego doprowadzenie do sytuacji adekwatnej z koleją zmniejszy śmiertelność drastycznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
0 / 2

@raven000 W sumie jak tak piszesz, to brzmi to przekonująco. Uważam, że jasne określenie pierwszeństwa to krok do przodu ale teraz zaczynam się zastanawiać czy to właśnie kierowca nie powinien go mieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Robaczeczek
0 / 2

@raven000

Jak często pieszy przechodzi przez tory kolejowe bez zapór a jak często przez drogi?
Jak często przez tory przejeżdżają pociągi a jak często przez drogę samochody?.

W swoim typowym marszu (jako osobnik jeszcze niezasymilowany samochodu używam na dystansach powyżej 2 mil / jeśli mam ładunek) przechodzę przez ulicę około 15 razy, w tym 4 razy przez większe/ruchliwe. Przez tory - raz na 2-3 przechadzki, tylko przez przejścia z zaporami.
W Polsce sytuację miałem podobną, czasem się zdarzało przejście bez zapór ale myślę że spokojnie na 100 przejść przez jezdnię wypadało jedno przez tory.

Jeśli przez tory typowy człowiek jest w stanie przejść bez problemu (starczy raz spojrzeć czy pociąg nie jedzie, rzadko się zdarza iż trzeba poczekać), to raczej nie będzie się spieszył i wchodził na siłę na ulicę.

W związku z powyższym Twoje porównanie jest oderwane od rzeczywistości.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ddarek
-1 / 23

W Polsce i w Rumunii , pieszy nie ma pierwszeństwa . Efekt najwięcej zabitych na przejściach .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-1 / 21

@ddarek jak ktos sie wpakowuje pod jadacy samochod, to chyba lepiej zeby zginal, nizby mial takie felerne geny przekazywac dalej. Bo zeby cos takiego zrobic trzeba byc po prostu skonczonym idiota. Kiedys takiego by chapnal drapieznik, a teraz samochod. Selekcja naturalna nadal w modzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ddarek
0 / 2

@AnitkaLubiWbijacNoze Niestety większość to fani Najsztuba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-1 / 3

@AnitkaLubiWbijacNoze nie,fan selekcji naturalnej i sytuacji, gdy ludzie ponosza konsekwencje za swoje decyzje i wybory

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 3

@AnitkaLubiWbijacNoze prawo mowi,ze pieszy ma pierwszenstwo DOPIERO jak znajdzie sie na pasach. Wczesniej ma ustapic pierwszenstwa i zachowac szczegolna ostroznosc wchodzac na przejscie. Jak ktos jest na to za glupi, to cytujac klasyka: "niech ginie!"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

@AnitkaLubiWbijacNoze mowimy o aktualnie obowiazujacym stanie prawnym, wiec skonczy teoretyzowac bo mowimy o obecnym stanie. A stan jest taki, ze jak wlazi swieta krowa nie ustepujac pierwszenstwa, to wina swietej krowy. Koniec sprawy, kropka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qaziku
+2 / 8

Wszyscy są winni. I kierowcy i piesi.
Dużo jeżdżę i zdarzyło mi się kilka razy, że z naprzeciwka jechał autobus czy ciężarówka, a za pojazdem ktoś wszedł na przejście i go nie widziałem. Na szczęście piesi w tej sytuacji zachowywali zdrowy rozsądek i przed wejściem na mój pas patrzyli czy jest bezpiecznie.
Inna sprawa, szczególnie teraz jak zima jest. Pieszy potrafi wejść 20m przed autem i niech kierowca się martwi.
Często stoją przy przejściu i gadają ze sobą. 5 minut rozmowy i nie przechodzą, a nagle szybki zwrot i już pakuje się pod koła. Taka sama sytuacja jest jak ktoś idzie chodnikiem i nagle na przejście wchodzi.
Zgadzam się, że powinno się ustąpić, jeżeli widać że ktoś stoi przy przejściu i chce przejść, ale absurdem jest to, że pieszy dostaje pierwszeństwo zbliżając się do przejścia
Chyba, że chcecie jeszcze więcej wypadków na przejściach, to wprowadźcie ten przepis.
Przede wszystkim przejścia są zbyt słabo oświetlone. Jadąc w nocy, w deszczu, gdzie oślepiają światła innych samochodów, pieszego da się zauważyć dopiero 10m przed maską...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+2 / 6

BARDZO MĄDRY POLICJANT !
Coś takiego napisałem niedawno, niestety strasznie mnie za to zjechali "specjaliści o pierwszeństwa dla pieszych".
Dodam tylko, że część pieszych nigdy nie siedziała za kierownicą i dla nich "pierwszeństwo" będzie oznaczało pakowanie się przed zderzak samochodu !

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krickin
0 / 6

Zawsze można wziąść włócznię i skierować ją w nadjeżdżającego kierowcę, tym sposobem pieszy zyskuje +2000% widoczności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kowal86
+2 / 6

Mądrze gada gliniarz. Aż dziwne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trepan
+2 / 4

Straszne jest co się dzieje w tym kraju. Ceny żywności miesiąc do miesiąca 6% w górę. Trochę jak przykład z lat 70tych: podnieśli na święta ceny mięsa, ale obniżyli cenę parowozów, więc sumarycznie z punktu widzenia państwa inflacja jest na miarę niskim poziomie, ale z punktu widzenia człowieka: kiedy ostatnio kupowałeś parowóz lub inną lokomotywę? Bo jedzenie drożeje w tempie 30-40% w skali roku...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdamErek2008
0 / 2

Pieszy powinien się rozejrzeć! Według obecnych praw samochód powinien zwolnić przed przejściem, przez co nie byłoby tyle wypadków! Wszyscy są winni

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BishopBS
+1 / 5

gdyby najzwyczajniej w świecie każdy uczestnik ruchu był ODPOWIEDZIALNY to takie prawo miałoby sens i nie byłoby problemu ale prawda jest taka że kierowca samochodu uważa się za świętą krowę bo ma większy pojazd i droższy niż pieszy i rowerzysta rowerzysta zachowuje się jak święta krowa bo ma pojazd a pieszy uważa się za świętą krowę bo przecież nie ma nic więc należy na niego uważać

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawelkolodziej
-1 / 1

Jedno drugiego nie wyklucza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Slawoldinho
+1 / 19

I skończy się termin "pieszy wtargnął na przejście". Piratom drogowym i bucom to nie na rękę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar maggdalena18
0 / 6

@Slawoldinho Szkoda, ze wtargnięcie na jezdnię występuje zbyt często, bo piesi nieraz w ogóle się nie rozglądają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 1

@Slawoldinho samochod ma pierwszenstwo, wiec pieszy te pierwszenstwo wymusza. Pieszy wchodzac na przejscie ma ocenic sytuacje i zachowac szczegolna ostroznosc. Ponadto pierwszy nie ma pierwszenstwa wchodzac na przejscie, dopiero jak sie na nim znajdzie.
Poza tym,cytujac Art 14 KD "zabrania się pieszym:
wchodzenia na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bubu2016
-1 / 11

Europie zachodniej - działa. U nas na drogach dzicz i zacofanie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pafcio80
+1 / 11

DLATEGO JAK TO WPROWADZĄ TO BEDZIE WIECEJ LUDZI GINĘŁO NA PASACH.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 0

@pafcio80 ale ile ZUS zaoszczędzi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gesser
-1 / 1

Pan podinspektor jest niesamowicie przekonujący. Ten Pan po lewej nieszczególnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jimy123
+1 / 3

Przecież jedna wypowiedź nie wyklucza drugiej! Premier o czym innym, policjant o czym innym, chłopie ogarnij się

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laks100
0 / 2

W razie czego Morawiecki będzie płacił z własnej kieszeni odszkodowania bo przepisy nie zapewniły nieśmiertelności. Poruszając się samochodem mam dużo większą szansę na brak jakichkolwiek obrażeń, a kara więzienia w razie wypadku nie zwróci komuś zdolności do samodzielnego poruszania się czy życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L laks100
+3 / 5

Jeśli ktoś nie ma szacunku do własnego życia to te przepisy na pewno go ucieszą. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2019 o 17:53

avatar maggdalena18
+2 / 6

Idiotyczne prawo. Już teraz piesi zbyt często pakują się na przejście, nie rozejrzywszy się uprzednio, czy coś nie jedzie; wchodzą prosto pod koła i liczą na to, że auto zatrzyma się w miejscu. No sorry, ale tak się nie da. A co będzie, jak ubzdurają sobie coś w głowach odnośnie tego prawa?
Sama miałam przypadki, gdzie zza busa facet wyszedł na ulicę, nawet się nie rozejrzał, a mi niewiele brakowało, żeby go potrącić. Dobrze, że to taka droga, gdzie jedzie się nie więcej niż 30km/h.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
X Xagor
+1 / 5

Powinien być obowiązek noszenia odblasków przez pieszych a nie pierwszeństwo na pasach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tlmundi
+4 / 4

W UK mozna przejsc przez jezdnie nie na przejsciu dla pieszych i nie bedzie mandatu ale oczywiscie pieszy musi zrobic to bezpiecznie ( popatrzec w obie strony i upewnic sie ze nie stworzy zagrozenia) i jakos w UK nie ma tylu wypadkow jak w PL i dodam ze w UK zebry to zadkosc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marmolad
-1 / 3

Prawda leży po środku.
W Polsce, co czwarty (!!!!) kierowca przepuszcza pieszego oczekującego przed przejściem - i nie ma znaczenia kto kieruje, w jakim jest wieku, jakim jedzie pojazdem.
Nie jest rzadkością prowadzenie samochodu w kapturze, z komórką przy uchu i tubą w bagażniku.
a rowerzyści na autostradach-chodnikach to już inna bajka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kret97
+2 / 10

W Niemczech piesi i rowerzyści maja ZAWSZE I WSZĘDZIE chyba że sygnalizacja i znak mówią co innego BEZWZGLĘDNIE PIERWSZEŃSTWO więc problemem nie jest sama ustawa a mentalność ludzi w Polsce. Niepotrafią się dostosować i kierowcy i piesi pieszy jest niezdecydowany albo w strachu a kierowca albo nie wie albo nie chce wiedzieć że musi się zatrzymać ZAWSZĘ i tyle pozatym gdyby były wysokie kary za brak przepuszczania pieszych ludzie by się nauczyli jakoś w Niemczech się da i nie ma tylu wypadków wiem co mówię bo tam pracuje inna kultura jazdy i ludzi co tu mówić jak w Polsce jazda na zamek i do końca lewego pasa stanowi problem tak samo jak każde ograniczenie prędkości czy znaki które jest lekceważone. Problem stanowi także infrastruktura drogowa bo co ma zrobić kierowca jadący DK a tam nagle jak to w Polsce znak ograniczenie zakaz wyprzedzania 50m od pasów i same pasy pośrodku niczego masa jest tego typu miejsc w Polsce dlatego należałoby najpierw zmienić i przemyśleć gdzie i odkąd jest linia ciągła i pasy. W Niemczech jadąc drogą są czasem odcinki gdzie przez 10km jest zakaz wyprzedzania i nie ma problemu a w Polsce wiadomo co by było dlatego nie dziwia mnie krzyże na prostym odcinku drogi reasumując Polacy z infrastruktura przepisami i Polakami jako kierowcy i piesi dalej jesteśmy z tyłu między wynalezienie ognia a koła podczas gdy reszta się rozwija szybko i sprawnie. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
-3 / 5

@Kret97 jak w Polsce będzie tyle autostrad i dróg ekspresowych co w Niemczech, jak cały ruch tranzytowy przeniesie się z miast na obwodnice możemy wrócić do dyskusji na temat wprowadzenia pierwszeństwa pieszych. Jak na razie to powinno być rozpatrywane wprowadzenie odwrotności tych przepisów, pieszy nie ma pierwszeństwa nigdzie poza zielonym światłem. Odpowiada sam za swoje bezpieczeństwo. Musi dostosować swoje przejście przez jezdnię do swoich warunków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Ernest1234
0 / 4

Potwierdzam! Robię w DE.
A poza tym w DE czesto na mniej uczęszczanych drogach albo na osiedlach skrzyżowania równorzędne i nikt nie ma z tym problemów. Mam prawko ponad 20 lat to w Polsce kilka razy widziałem takie skrzyżowania a w DE kilkaset razy (i często nie ma znaku tylko zasada pierwszeństwo z prawej strony). I rowerzysta i pieszy jest święty. Da się?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kret97
-1 / 3

Nie wiem co ma przeniesienie samochodów ciężarowych poza miasto bo to głównie one będą z tych dróg korzystać a najwięcej wypadków drogowych jest z udziałem aut osobowych i nie ma znaczenia czy są autostrady czy nie to nie ma nic do rzeczy w terenie zabudowanym jest ograniczona dozwolona prędkość pojazdu i tyle każdy musi się stosować ale dla większości Polaków jest to straszny problem któremu nie jest w stanie sprostać. Idąc w Niemczech na chodniku kierowca zatrzymuje się od razu gdy widzi pieszego który chce przejść przez pasy i czeka nikt nie trąbi tylko w Polsce cebula jak zwykle i wielki płacz bo prostej czynności zrobić nie potrafi albo nie chce. Nie ma tematu trzeba się zatrzymać i koniec nic trudnego dla normalnego kierowcy trzeba pamiętać że też jesteśmy w pewnych momentach pieszym i to też chroni nas. Bezwzględne pierwszeństwo dla pieszych i ostre sankcje za złamanie tego przepisu załatwi sprawę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
-1 / 1

@Kret97 to ma do tematu iż jak obciążenie ruchem spadnie o 80% na trasie a korek powstały przez przepuszczanie pieszych nie będzie wychodził poza te miejscowości to można zacząć myśleć o zmianie przepisów.
Infrastruktura daje pewne możliwości albo nie. W Polsce tych możliwości brak.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kret97
-1 / 1

Nie wiem gdzie Ty mieszkasz że przy przepuszczaniu pieszych korek na całe miasto się robi.. XD Dalsza dyskusja w moim mniemaniu z Tobą nie ma sensu i tyle. Każdy ma prawo do własnego zdania szanuje i pozdrawiam. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Puolalainen
0 / 2

Wiecie, nie obchodzi mnie, czy mam pierwszeństwo czy nie. Wchodząc na ulicę na zielonym świetle sprawdzam, jak samochody sie zachowują. Wolę dać komuś przejechać niż zostać potrącona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
+1 / 7

Nad czym debata? Jak włączam się do ruchu to moim obowiązkiem jest upewnić się czy mogę ten manewr wykonać bezpiecznie. Dlaczego zatem pieszy wchodzący na jezdnię (na pasy) ma mieć pierwszeństwo? Poza tym wk#rwia mnie nadgorliwa uprzejmość kierowców którzy już w pewnej odległości od przejścia hamują bo widzą, że zbliża się pieszy. Być ostrożnym trzeba być i obserwować co się dzieje, ale przepuścić mogę gdy jadę i widzę, że już na tym przejściu pieszy jest. Zabić człowieka nie chce. Nadgorliwe wpuszczanie pieszych to często akumulacja niepotrzebnego zatoru na drodze. Idzie do przejścia to niech idzie. Niech stanie i poczeka aż samochody przejadą. Nie widzę w tym nic złego. Droga (jezdnia) jest dla jej użytkowników a nie dla pieszych. Oby tak kierowcy byli uprzejmi między sobą jak na siłę nakazują (pomysł kłamczuszka mateuszka)kierowcom być wobec pieszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar darxxx
0 / 4

To jest jakiś mocny żart..:D.. Łatwiej zatrzymać te 70 kg niż kilka ton (nawet poruszające się z przepisową prędkością z zachowaniem szczególnej ostrożności). To nie powinno podlegać dyskusji.. Obecnie kierowca ocenia szanse zatrzymania pojazdu bez ryzyka stworzenia zagrożenia - np ocenia czy za nim ktoś ma szanse się zatrzymać, zna możliwości hamowania swojego pojazdu i innych pojazdów.. Co wie z tego pieszy, który nigdy nie siedział za kierownicą i nie chodził na fizykę????? :D... Mamy w Polsce za dużo uczestników ruchu drogowego czy co ??
Niech budują bezkolizyjne przejścia: kładki, tunele..(ale po co..., lepiej pasy co 10 m z pierwszeństwem pieszych - będzie eko :D..)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2019 o 20:52

B BioNano
+1 / 1

Policjant bardzo mądrze mówi, niestety ten z za mównicy + jego aktywiści są na tyle niedorozwojami że tego nie rozumieją, w ich świecie przepis = brak wypadków.. Z puli kierowców trzeba wycinać rakową tkankę ale nawet gdy idealni kierowcy będą pchać soje auta a piesi będą światami krowami to będą wypadki.

Prawdopodobnie ci wszyscy aktywiści nawet nie mają prawa jazdy, też nikt z kierowców specjalnie w żadnego pieszego nie wjeżdża.

Ten przepis jest tylko w jedynym celu, zwalenia całej wini na jedną stronę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
+2 / 2

Dokładnie! Przede wszystkim należy oświetlić przejścia dla pieszych! Niezależnie od oświetlenia ulic przy przejściu powinno być dodatkowe oświetlenie na wysokości mniej więcej połowy zwykłej latarni ulicznej, wtedy kierowca bardzo dobrze widzi i pasy i chodnik przy pasach, inaczej pieszy w nocy, w deszczu jest praktycznie niewidoczny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2019 o 21:26

avatar zasysacz
0 / 0

policjant powiedział bardzo ważne słowa mniej brutalnie to zaznaczył co i ja sam nie raz podkreślałem winien bardziej uważać ten co ma więcej do stracenia bo jak kogoś śmiertelnie potraci auto nic mu po tym że miał pierwszeństwo na pasach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M maksym346
+1 / 1

No a teraz popatrzmy ile osób się zabiło, ale o tym jakoś się nie mówi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A argoska
-4 / 4

totalna głupota ,czy oni chcą wybić ludzi ,czy co?to może jeszcze dać pierwszeństwo pieszym na torach kolejowych ,to prawie to samo ,bo tu i tu jak pieszy wtargnie na jezdnię ,czy tory to i tak pojazd nie ma szans się zatrzymać,a kierowca nie czyta w myślach innym i nie wie czy ktoś idąc chodnikiem chce przejść ,czy może iść prosto

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A argoska
+2 / 2

owszem w Anglii też jest przepis,że pieszy ma bezwzględne pierwszeństwo na specjalnie oznakowanych przejściach ,ale tych przejść jest tyle co na palcach ręki policzyć ,w innym przypadku ,pojazd ma pierwszeństwo ,a w Polsce pasów jest tak gest jak drzew w lesie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar przemowczarski
+1 / 5

dziwne, bo jakoś w Skandynawii to się sprawdza

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@przemowczarski dziwne, bo cała Skandynawia nie nie ma takiej populacji jak Polska. Największe kraje dobijają do populacji dwóch naszych województw.
Jak w Polsce będzie zagęszczenie 20osób/km2 to pogadamy o Skandynawii. Jak na razie to ich stolice mogły by aspirować do grona większych miast w Polsce. Bo jak by tak policzyć ośrodki miejskie z gminami ościennymi to nawet by się do tego nie zaliczały.

Czemu wszyscy porównują Polskę do maleństw pokroju krajów skandynawskich a nie takich jak Francja, Hiszpania, Włochy czy Niemcy. Bo tam już tak różowo nie jest jak lewactwu się wydaje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aberg
-1 / 1

@raven000 Ale w Holandii, w Londynie wszędzie to funkcjonuje. Zagęszczenie w Londynie jest bardzo duże i samochody się zatrzymują jak pieszy dochodzi do krawężnika. Rowerzyści jeżdżą slalomem między autami i nic się nie dzieje. W Polsce też nic się nie będzie działo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
+1 / 1

@aberg i znowu Holandia, państwo które rowerem da się przejechać wzdłuż w 3-4h czy Londyn z metrem o długości blisko 400km i z 300 stacjami.

Ludzie zacznijcie porównywać do stanu jeden do jeden. Czemu zawsze dobieracie sobie tak jak wam wygodnie. Wiem, że logika to problem dla lewactwa a fizyka to zło wcielone bo się nie chce ugiąć poprawności politycznej ale to właśnie obowiązuje na świecie a nie życzenia.

KAŻDY MA DBAĆ SAM O WŁASNE ŻYCIE a nie liczyć na to, że ktoś zrobi to za niego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotr43735
0 / 4

wszedzie jest takie samo prawo tylko nie w polsce i sadze ze to dobry pomysl kierowcy wkoncu naucza sie kultury

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 2

@piotr43735 a na pieszych jak wymóc naukę przepisów i kultury?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotr43735
+3 / 5

wlosnie dla takich kierowcow jest to prawo. kierowca ma sie zatrzymac i przepuscic a nie jeden staje a drugi ku..jedzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pluszczek
+1 / 5

Pasy to przedłużenie chodnika, kierowca jadąc przez pasy przejeżdża przez chodnik.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R raven000
0 / 2

@pluszczek nie kolego, pasy to fragment jedni po którym może poruszać się pieszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mercedes33
+1 / 1

A gdyby tak zezwolić na przechodzenie na czerwonym...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
0 / 4

Wiecie kiedy będzie 0 śmiertelność na przejściach dla pieszych? Kiedy to samochód będzie miał pierwszeństwo. Wtedy każdy pieszy będzie uważał i nie powie że "mi wolno".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A aberg
-1 / 3

Wszędzie za granicą są pozytywne efekty takiego rozwiązania. Jak zwykle w Polsce to jest niemożliwe. Wprowadzić i karać kierowców. Hołotę wychowuje się przez kieszeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
-1 / 1

Odpowiedz Komentuj obrazkiem