Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Xar
+26 / 30

Pomagac mozna dobrowolnie, poprzez organizacje ktore sie tym zajmuja i znaja potrzeby i realia, a nie urzednikow ktorzy maja rece zwiazane przepisami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
+4 / 4

@Xar fakt, że muszą istnieć takie wośpy czy caritasy świadczy o tym, że socjal nie dość, że pochłania kupe pieniędzy to jeszcze nie działa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
-3 / 5

@nitaki
nie chce tutaj nikogo oskarzac, ale problem z roznymi fundacjami jest taki ze nie ma gwarancji ze pomoc trafi do potrzebujacych. jak studiowalem, to jeden ze znajomych ktory sie udzielal w roznych akcjach charytatywnych, mial w pokoju wielki wor ryzu przeznaczonego dla powodzian. a o ludziach ktorzy udzielaja sie w wosp a na koniec dnia wyciagaja pieniadze z puszek dla siebie juz nawet legendy chodza. o fundacji nie powiem ktorej, ktora miala okolo 90% wydatkow na administracje wspominac nawet nie bede.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
+1 / 1

@mieteknapletek nie można Ci odmówić racji, ale nie powiesz mi, że jeżeli państwo się tym zajmuje to to inaczej wygląda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@nitaki
nie wazne czy zajmuje sie tym panstwo czy prywatna organizacja
kwestia jest taka na ile zasady funkcjonowania pewnych instytucji sa przejrzyste, i na ile dana organizacja ma realne zasoby zeby komus pomoc.
roznica tez tkwi w tym dlaczego ktos chce pomoc. organizacji czesto zalezy bardziej na promowaniu siebie niz na pomocy, co za tym idzie. dysponujac mniejszymi zasobami przeznaczy je na ograniczona liczbe osob przez co budzet na jedna osobe bedzie wyzszy wybrancy dostana lepsza pomoc co stworzy zludna iluzje ze organizacja prywatna dziala lepiej
podczas kiedy panstwo musi rozdzielic swoje zaspoby na wszystkich potrzebujacych, co czesto sprowadza sie do niewielkiej dosc symbolicznej pomocy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
+1 / 1

@mieteknapletek różnica polega na tym, że jeżeli któraś organizacja kantuje to ja mogę z niej zrezygnować, ba jak się dobrze prawo ułoży to różne przekręty będzie można zaskarżyć w sądzie, a na państwowy socjal ja MUSZĘ płacić i do tego nie mam gwarancji, że zostanie on dobrze zrobiony. I jeśli zrobią to źle i się nakradną (to się dzieje na naszych oczach) to nic nie możemy zrobić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@nitaki
w sprawnym panstwie, niezaleznie od tego czy prywatna instytucja czy panstwowa jezeli przekret zostanie odkryty, sprawa zajmuja sie sluzby a winni zostana ukarani

co do socjalu od panstwa, coz, to cecha demokratycznego panstwa ze wiekszosc decyduje, a wiekszosc domaga sie socjalu. co tez wiaze sie z pytaniem gdzie jest granica miedzy socjalem a wsparciem od panstwa. czy "darmowa" sluzba zdrowia i "darmowe szkolnictwo" jest socjalem czy nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+15 / 15

Popieram :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+20 / 24

@rokokokowa_kokota tak i nie bo jest to prawda ale wielu młodych ludzi jest zbyt dumna by pierwszą pracę wybrać poniżej oczekiwań stanowiska menadżerskiego i popracować aby to doświadczenie zdobyć bo zawsze łatwiej zmienić pracę niż znaleźć taką która nas zadowoli w pełni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+20 / 22

@rokokokowa_kokota od tego sa wlasnie te wysmiewane tutaj i krytykowane staze i praktyki. Pomijajac pierwszy rok studiow, to po kazdym kolejnym robilem praktyki, w czasie trwania studiow bralem udzial w projekcie badawczym jako wolontariusz - dzieki temu nauczylem sie obslugiwac taki sprzet, ze pozniej nie mialem problemu z praca na nim i ze wzgledu wlasnie na te umiejetnosci przyjeto mnie do niezle platnej pracy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+14 / 16

@rokokokowa_kokota Znasz kogoś, co nie pracuje? Pracy jest mnóstwo i można sobie wybierać, wystarczy chcieć. Dawanie za darmo prowadzi do tego, co powyżej.
Urzędnicy się później chwalą, jak to pomagają społeczeństwu i jacy oni dobrzy. Ta, dobrzy, za nasze k...!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+2 / 2

@Xar ja miałam tylko obowiązkowe praktyki, ale wybrałam je na tyle inteligentnie, by były argumentem na rynku pracy. A potem załapałam mniej interesująca pracę, nie przestając szukać i chodzić na rozmowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
-2 / 2

@Xar
tylko to troche bardziej skomplikowane niz ci sie wydaje. fajnie sie pracuje w wolontariacie jak sie ma zapewniony dach nad glowa i jedzenie. fajnie sie studiuje jak sie nie ma rodziny na utrzymaniu
pamietaj, ze ta rodzina to nie koniecznie dziecko z wpadki, to moze byc mlodsze rodzenstwo, badz chory rodzic.
druga sprawa, ludzie ktorzy potrzebuja pomocy socjalnej, czesto zmagaja sie z innymi problemami. brak kwalifikacji zeby znalezc lepiej platna prace. czesto do tego czesto dochodzi depresja i nalogi
pomoc materialna takiej osobie nie koniecznie pomoze, bo taka osoba potrzebuje zupelnie innej pomocy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+21 / 21

Ta w Krzeszowicach oddali taki blok . po 4 latach . z niektórych lokali wyrwali instalacje elektryczną by sprzedać ja na złom i mieć za co pic .. a że był to stary przystosowany budynek to i stolarka była jeszcze drewniana.. jak przyszła zima to niektórzy zrobili sobie z nich ognisko tak samo jak z klepek podłogowych.. To przechodzi ludzkie pojęcie ze mogą być tacy ludzie..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+3 / 3

@killerxcartoon
Małpa i człowiek miały wspólnego przodka. A może to jakieś trzecie, nieznane odgałęzienie - homopan debilis?

Moim zdaniem nie powinni nic robić z tym blokiem. Raz już społeczeństwo opłaciło im lokale. Ja jeszcze dwadzieścia kilka lat będę kredyt spłacał na mieszkanie a tu patologia dostaje z urzędu. I to jest skrajnie niesprawiedliwe wobec ludzi pracujących, opłacających podatki, żyjących bez robienia syfu. Niech żyją w takich warunkach jak zniszczyli wszystko. Trzeba by tylko normalne rodziny przesiedlić znowu (jeśli takowe tam mieszkają).

Pomoc dla takich ludzi? Po co? K..jak miałem problemy finansowe i słabą pracę to poszedłem do drugiej. Zasuwałem na 1,5 etatu. Po trochu szło się do przodu. W kraju chętnie jednak wspiera się pasożytów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
0 / 2

To jest tak jak ze wszystkim. Stara maksyma "w każdej grupie społecznej znajdzie się czarna owca". Na 100 potrzebujących rodzin trafi się jedna co robi syf. Tych 99 rodzin nawet nie zauważymy, a syf i owszem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
H hokek
+6 / 8

jak to co? Strzelać. Szybkie i tanie rozwiązanie. A dzięki temu, że nie będzie się okradać NORMALNYCH ludzi zwiększy się przyrost naturalny, bo będzie ich stać na posiadanie dzieci, normalnych dzieci, a nie wychowanych w patologii pijackich 500+ i innych postkomunistycznych zabaw

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

Wiecie co jest kuriozalne? Powstają mikroapartamenty za całkiem sporą kasę, często nowe budownictwo na granicy miast za dosyć wysokie kwoty, a ludzie ciężko pracujący zadłużają się na wiele lat aby tam zamieszkać i to spłacać. Z drugiej strony mieszkania socjalne często o lepszym metrażu i lokalizacji są rozdawane i nikogo nie interesuje co się z nimi później dzieje, a jedynym warunkiem faktycznie jest brak dochodów na utrzymanie.
Niech sobie będą lokale socjalne, ale monitorowane, małe, w niskim standardzie i niech wymagają opłacania normalnych rachunków plus czynsz będący jakby metodą odpłacenia się za pomoc. One mają wspomagać ludzom po przejściach w powrocie do normalnego życia. Taki człowiek powinien pracować, płacić za to mieszkanie i się z niego wynieść jak będzie go stać na coś swojego. Jeśli tego nie robi, to nie ma sensu przyznawać mu mieszkania, bo nie wykorzystuje tego jako okazji do usamodzielnienia się, a jedynie żeruje na społeczeństwie. Tym bardziej niszczenie mienia publicznego w takim stopniu jak w artykule powinno podchodzić już pod prace społeczne lub odsiadkę. Taniej wyjdzie postawić blok więzienny o niskich zabezpieczeniach i tam pakować te śmieci, które nic od siebie nie dadzą, ale oczekują finansowania od społeczeństwa.

Jednym z poważnych problemów obecnego systemu socjalnego jest to, że nie dąży on do usamodzielnienia obywateli. Każdemu może powinąć się noga, ale powinien chcieć wrócić do normalnego funkcjonowania i usamodzielnienia, a dodatki socjalne powinny być jedynie przejściową metodą pomocy. Nie można doprowadzić do sytuacji, w której ktoś całe życie spędza na socjalach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 0

@ZONTAR
W punkt.
Obecny system wspiera patologię i produkuje patologię a problemów nie rozwiązuje. Część zrzuca na innych (społeczeństwo), inne generuje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@ZONTAR to o czym piszesz już było, nazywało się to "lokale komunalne" i wg mnie (wychowałem się w dużym mieście właśnie w mieszkaniu, które początkowo należało do tej kategorii) to działało całkiem nieźle. Potem duże firmy zwietrzyły interes i skupowały kamienice od miasta razem z lokatorami. Póki ten proces jeszcze miał ręce i nogi i czynsze były w miarę zgodne z cenami rynkowymi w korelacji ze standardem mieszkania to było ok. Niestety potem ktoś zwietrzył jeszcze lepszy interes w skupowaniu za grosze (przez układy) tych kamienic i bloków i "oczyszczaniu" ich z lokatorów - potem remont, zwiększenie standardu i sprzedaż lux mieszkanek. Temat pt. "czyściciele kamienic" - polecam lekturę w necie, włos się jeży na głowie.
Zdanie na temat socjalu mam takie samo jak Ty - pomoc tylko o tyle, żeby delikwent przeżył na poziomie absolutnego minimum, a jak chce więcej to do roboty. Niestety obecne przepisy nie pozwalają ani zabrać lokalu socjalnego patologii ani zmusić jej przedstawicieli do pracy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Vinyard Ano właśnie problemem jest prawo. Nie pozwala wywalić człowieka na bruk bez miejsca do życia. Proponowałbym jednak zaliczyć przytułek jako miejsce do życia. Nie płacisz za mieszkanie? Dostajesz pryczę i ciepłą zupę z kota raz dziennie. Miałeś szansę, dostałeś lokum, ale nie potrafisz znaleźć najprostszej pracy i nawet utrzymać tego lokum. Tutaj ważne jest, aby to nie były duże mieszkania, więc całkiem sporo sensu ma nowe budownictwo nastawione na masówkę. Małe mieszkanka typu kawalerki, nie ma być komfortowe czy zapewniać jakieś szczególne wygody, ma zapewnić cywilizowane warunki i dach nad głową. Przyznawane jedynie okresowo, musisz podjąć pracę i spłacać rachunki. Można też określić limit ile czasu można tam mieszkać aby nie było liczenia "a nie opłaca mi się rozwijać, bo stracę mieszkanie socjalne i będę musiał płacić za kredyt". Mieszkanie tymczasowo aby wrócić na nogi, a później róbta co chceta, mieszkanie idzie dla kolejnej osoby. W ten sposób oddzielisz ludzi, którzy wykorzystają to aby stanąć na nogi od ludzi, którzy nie mają takiego zamiaru i chcą tylko żerować na publicznej kasie.
Co najważniejsze, mieszkania tego typu powinny działać jak tani hotel dla potrzebujących, a nie rozdawanie mieszkań. Żadnej możliwości nabycia po jakimś czasie. Można do tego dorzucić coś w rodzaju kuratorium, które będzie nadzorować postępy i pomagać mieszkańcom w zorganizowaniu domowego budżetu i zdobyciu pracy. Tak powinna działać pomoc socjalna, a nie dadzą kilka stów i róbta co chceta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@ZONTAR Niestety status quo będzie trwał jeszcze długo. Wszystko dlatego, że raz - na faktyczną pomoc socjalną ciągle nie ma kasy a dwa że liczy się odhaczanie nazwisk z listy. Urzędnik nawet jakby chciał pracować z taką rodziną czy pojedynczym delikwentem i sprawować kuratelę, o której piszesz to zaraz w ocenie okresowej będzie miał "niskie/słabe wyniki". Więc wolą wziąć kwotę z tabelki, wypisać kwit i odhaczyć "załatwione". Zawodowi bezrobotni potrafią się w takich warunkach świetnie ogarnąć. W mojej okolicy zawsze na początku miesiąca w komunikacji podmiejskiej widać tych samych ludzi - robią objazd po wszystkich ośrodkach mopsach itd. - wszędzie gdzie tylko mogą coś wyszarpnąć - a to opał, a to ciuch a to zapomogę. Fajnie tak sobie "popracować" 3-4 dni w miesiącu a resztę czasu leżeć i mieć w d wszystko i wszystkich. Jak jeszcze do tego jeden z drugim "dorabia" gdzieś na czarno to żyje sobie jak pączek w maśle a my się na to wszyscy zrzucamy. Spróbuj takiego spacyfikować, kazać się z czegoś rozliczyć to od razu masz lament że dzieci, że biedny człowiek, że na bruk chcą wyrzucić, że prawa człowieka, jak tak można itp. A oferty pracy leżą po 3 miesiące bez odzewu w gminie. Co chwilę widzę oferty czy to do magazynu, na budowę, do ochrony i nic, "nie ma rąk do pracy"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Vinyard Cóż, za robotę na czarno powinni łoić tak wysokie kary, że zarówno pracownik jak i pracodawca się nigdy nie wypłacą. Pracownika to tam olać, ale jak ryzykujesz całą swoją firmą zatrudniając kogoś na czarno do prostej roboty, to może się zastanowisz kilka razy. No ale muszą być kontrole, które to będą wykrywały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B berkovits
-2 / 2

Uważam, że państwo nie powinno pomagać ubogim nie dlatego, że nie należy im pomagać, ale dlatego, że państwo to niedobre narzędzie do pomocy, rodzi wiele patologii, jest niewydajne i społecznie szkodliwe. Argumentów jest wiele, ale choćby kilka: Pieniądze wydawane są nieefektywnie przez urzędnika, którego trzeba opłacić i który nie odpowiada, jeśli pieniądze nie zostaną wydane dobrze. Na pieniądzach państwowych robi się dobre wały, pieniądze tak się marnują. Pieniądze rzadko trafiają do tych, którzy naprawdę potrzebują i to dobrze wykorzystają, a idą do patologii, która to zniszczy, albo do cwaniaczków, którzy się odpowiednio zareklamują swoją biedą (nie wszyscy oczywiście). Ludzie uważają, że to im się należy, nie mają wdzięczności za to, że dostali pieniądze, na które ktoś ciężko zapracował. Ci zaś, którzy płacą na obiboków w podatkach są mniej chętni do pomocy innym, bo mają poczucie, że przecież już w podatkach zapłacili sporo. Tworzy się znieczulica społeczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
0 / 0

jako takiego socjalu przyciwnikiem nie jestem.. jak sam Tyszkiewicz napisał... bywają sytuacje że kogoś los potraktował okrutnie (nie życzę nikomu dziecka ciężko chorego np i wymagającego opieki 24h/doba plus drogich rehabilitacji, albo kolejnych operacji)... i różnych wypadków losowych.. niezależnych od danych osób... takim trzeba jakoś pomóc i jestem jak najbardziej za.... ale socjal dla nierobów, pijaków i dzieciorobów stanowcze nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem