Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B buddookann
+4 / 4

Z tego co czytałem we Francji badania nad tym reaktorem są znacznie bardziej zaawansowane ( Chińczycy też tam biorą w nich udział)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2019 o 10:22

avatar michael1834
+6 / 6

@buddookann no to teraz ctrl+c * 1, ctrl+v * 100

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iiyrryyr3iit
+4 / 6

Były. Od lat UE pracuje nad tym projektem. Chińczycy też brali w tym udział. Poznali technologie i teraz sami buduja tokamak 10x szybciej od UE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+3 / 3

@buddookann
To tak jak z kupieniem ruskiego zezłomowanego lotniskowca (oficjalnie by zrobić na nim hotel) - minęło kilka lat i Chińczycy mają już sześć klonów na wodzie ... i następne dziesięć w stoczniach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 6

Poganiacze wielbłądów ze złotymi kibolami już szykują ataki na to centrum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+4 / 10

A w Polsce mamy 500+.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SailorMerkury
-4 / 6

@Obiektywny1 a niemcy mają 800+ i co z tego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+2 / 4

I reaktora syntezy jądrowej też nie mają.
Mają za to prężną gospodarkę i przemysł.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar SailorMerkury
0 / 2

@Obiektywny1 Roditovski pripisek w czechach, słowacji, nawet Ukraina daje jakieś pieniądze(20 tys zł na nasze przy urodzeniu dziecka) potęgi jak jasna cholera

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
-2 / 2

Ukraina, świetny przykład. Bieżmy z nich przykład i uprawiajmy socjalizm nawet gdy kraj jest w zapaści.
Co do Słowacji jej siła nabywcza jest porównywalna z naszą, problem w tym, że mniejsze kraje łatwiej radzą sobie z problemami, bo skala wydatków jest też o wiele niższa.
http://www.scanner.com.pl/wiadomosci/warto-wiedziec/180-sila-nabywcza-mieszkancow-europy
Z Czechami nie trafiłeś. Czechy spłacają swój dług publiczny ponieważ mają nadwyżkę budżetową.

Wniosek: Wydatki powinny być proporcjonalne do PKB, a tu niespodzianka, nasz kraj znajduje się na szczycie zestawienia wydatków socjalnych w relacji do PKB. Celem jest wizja Kaczyńskiego, który wyznał, że aby ją spełnić jest gotowy poświęcić tempo wzrostu gospodarczego. Sic!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Trepan
+2 / 2

Zobaczymy jak uruchomią czy zda to egzamin. Reaktory fuzyjne są marzeniami fizyków od początku ery atomu. Minęły dziesiątki lat i nadal nie mamy żadnego działającego (w sensie produkującego energię). Możliwe, że miną kolejne dziesiątki lat. Technologia umożliwiająca latanie była marzeniem ludzkości od tysięcy lat, a prace nad nią trwały setki lat zanim bracia Wright zbudowali pierwszy samolot. Z fuzją może być podobnie, o ile faktycznie to jest kierunek rozwoju, który zaowocuje sukcesem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pikardil
+1 / 3

@Shaam czy możesz rozwinąć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yarpen86
0 / 2

@pikardil balony, sterowce...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pikardil
-1 / 1

@yarpen86 rzeczywiście, sterowce i balony były pierwsze przed samolotami. I jeszcze przypomniał mi się odcinek HBC gdzie była mowa o ludziach którzy wbrew swej woli szybowali na olbrzymich latawcach :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mudia
+4 / 6

Działać pewnie zadziała. Problem w tym, czy odda więcej energii niż zużyje, bo na tym ma polegać prawdziwa rewolucja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2019 o 11:41

M mati233490
-2 / 2

Coś mi się wydaję, że ten artykuł jest pełny błędów.
Z tego co wiem to Chiny znajdują się w grupie badawczej, która rozwija tą technologię z innymi krajami na świecie.
Że coś jest budowane w Chinach nie oznacza, że jest to technologia chińska. Tak jak obozy - Niebieckie ale w Polsce. Więc jak już to: Projekt międzynarodowy realizowany w Chinach.
I to gadanie o odzysku energi.... Z tego co pamiętam to planem wcale nie było uzyskiwanie energii z tego reaktora - bo to technicznie niemożliwe. No bo jak pobrać energię z rdzenia, który nie może tracić energii bo bez niej nie będzie zachodziła fuzja jąder a jednocześnie materia w postaci plazmy nie może nawet dotykać ścian reaktora.....
Założeniem było aby ten reaktor produkował paliwo dla innych konwencjonalnych reaktorów na świecie. Jego budowa i zastosowane technologie są tak drogie, że budowa wielu egzemplarzy jest awykonalna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2019 o 12:45

Q Quant
+4 / 4

@mati233490 - w Chinach nie prowadzi się badań międzynarodowych nad fuzją jądrową. Chińczycy robią to na własną rękę w oparciu o technologię, którą skopiowali dzięki uczestnictwu w projekcie ITER.
Co do samych reaktorów, to jak najbardziej celem jest pobieranie z nich energii. Jest to jak najbardziej możliwe i w z działających tokamaków pobiera się energię cieplną. Problem w tym, że wszystkie istniejące tokamaki wymagały ogromnych energii do zasilania pola tworzącego magnetyczną pułapkę na plazmę. Jak dotąd energia zasilania pola jest wciąż większa niż energia, jaką można pobrać w postaci ciepła. Oznacza to, że skonstruowane do tej pory reaktory fuzji jądrowej mają ujemny bilans energetyczny, są zatem komercyjnie nieopłacalne. Jednakże różnica pomiędzy nakładami energii a energią uzyskaną z fuzji, stale się zmniejsza i naukowcy szacują, że w okolicach 2025 roku będą w stanie osiągnąć dodatni bilans. Ile potrwa zanim to dopracują tak, aby się stało to opłacalne, tego nie wiadomo, ale najczęściej wskazywany okres oddania do użytku pierwszej komercyjnej elektrowni to 2050-2060 r.
Nie jest natomiast możliwe aby reaktor fuzyjny produkował paliwo dla konwencjonalnych reaktorów. Konwencjonalne reaktory potrzebują Uranu-235, albo Plutonu-238 (istnieją już prototypy pracujące na izotopie toru Th-229). Wszystko to są bardzo ciężkie pierwiastki, natomiast w reaktorach fuzyjnych reakcja zachodzi między izotopami wodoru - deuterem i trytem. Produktami tych reakcji jest hel, anie ciężkie pierwiastki rozszczepialne. Takie pierwiastki nie powstają nawet w jądrach gwiazd (cykl jądrowy w gwiazdach kończy się na żelazie) i dla swojego powstania wymagają wybuchu supernowej. Podsumowując, nie ma takiej możliwości aby w kontrolowany sposób produkować paliwo rozszczepialne przy pomocy fuzji jądrowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
+1 / 1

@Quant
Cześć. Dzięki za rzeczową odpowiedź. ;)
Nie chciałem się rozpisywać dlatego zastosowałem skrót myślowy. Lata temu byłem na wykładzie człowieka, który pracował przy rozwijaniu technologi termojądrowej od pierwszych wersji do projektu ITER. I dokładnie tak jak piszesz, powiedział nam, że największy problemem właśnie okazała się technologia utrzymywania w reaktorze plazmy i tym samym doprowadzenie energii do utrzymania reakcji. Więc jednym z założeń było doprowadzenie do sytuacji, w której reakcja już utrzymuje się sama bez potrzeby odzysku energii. Natomiast uzyskanie energii polegało by na obłożeniu reaktora uranem, który w wyniku promieniowania powinien przekształcić się w pluton. I w ten sposób otrzymywalibyśmy pluton jako paliwo do innych instalacji jądrowych. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yarpen86
0 / 0

@mati233490 Po co ten pluton? Obecnie reaktory go produkują i jest to raczej problem niż zaleta, a jeśli ma to służyć jako reaktor powielający to jest to jedna z dziwniejszych idei na jakie można wpaść. Powielanie paliwa z uranu czy toru nie jest technicznym problemem przy dzisiejszym stanie techniki jądrowej, wiec nie widzę powodu do rozwijania w tym celu multimilionowego projektu badawczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+2 / 2

@mati233490 - ło rany, to najbardziej odjechana idea, o jakiej słyszałem. Teoretycznie możliwe, ale problemów przy tym byłoby co niemiara. Po pierwsze jak kontrolować strumienie neutronów przekształcające uran w pluton, skoro wszystko się odbywa na sferycznej powierzchni? Jak zapewnić kontrolę energetyczną takiego procesu, jak spowalniać te neutrony na takiej powierzchni, jak "zdejmować" gotowy pluton nie tworząc dziur w sferze, przez które nawalałyby wysokoenergetyczne neutrony. A co z promieniowaniem? Tokamak jest konstrukcją stosunkowo bezpieczną pod tym względem. Właściwie poza promieniowaniem neutronowym, nie powstaje w nim nic groźnego. Ale uran bombardowany neutronami waliłby na około potężnymi dawkami promieniowania gamma. Zresztą w takim procesie powstawałby nie tylko pluton, ale całe kaskady różnych izotopów, bo nie wierzę aby proces dał się tak dokładnie kontrolować, aby otrzymywać tylko pluton. A na koniec najważniejsze pytanie: po co? Technologia produkcji plutonu została opanowana już w 1945 roku i od tamtej pory odbywa się w prostych jak budowa cepa reaktorach wodnociśnieniowych. Proces jest wydajny, stosunkowo tani i dobrze kontrolowany z uwagi na budowę takiego reaktora. Po co tworzyć alternatywną metodę, która byłaby o rząd wielkości droższa, niebezpieczna i piekielnie trudna do kontrolowania? Może to był jakieś eksperyment myślowy wykładowcy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mati233490
0 / 0

@Quant
Kto wie może ja byłem zbyt ograniczony aby pojąć to co gadał. Facet nie był wykładowcą na szczęście. ;)
Jeśli rozumieć "Wykładowcę jako teoretyka bez żadnego doświadczenia w prawdziwym świecie.
Był to człowiek, naukowiec, który pracował - jak sam twierdził - przy tego typu reaktorach i jednostkach badawczych. Został zaproszony na Uniwerek w ramach gościnnego wykładu.
Tak czy inaczej dzięki za Tonę wiedzy. W tym wszechobecnym szumie informacyjnym ciężko o rzeczowe informacje. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 grudnia 2019 o 17:16

avatar yarpen86
0 / 0

@Quant Niby tak a jednak nie do końca... Kontrolować można tak jak i teraz, odpowiednia geometria wkładu z uranu plus pręty sterujące z kadmu czy berylu, nic nadzwyczajnego. Nie wiem co ma Pan na myśli pisząc o kontroli energetycznej, neutronów spowalniać nie trzeba wcale skoro celem jest powielanie zachodzące z większym prawdopodobieństwem w spektrum neutronów prędkich. "Zdejmowanie" Pu? Tak jak i teraz, zatrzymać reaktor, wyjąć napromieniowany Uran, reprocessing. Promieniowanie neutronowe to własnie jest to niebezpieczne, bo to ono sprawia, że inne rzeczy zaczynają być promieniotwórcze (tak jak wspomniany przez Pana uran) degraduje metale użyte do konstrukcji, zabija elektronikę itp. Samego plutonu-239 uzyskać się nie da, będzie zanieczyszczony innymi aktynowcami i przede wszystkim uranem-238 z którego powstaje, po to jest reprocessing. To z czym się zgadzam to pytanie: po co?W energetyce wszystko (oprócz wiatraków z jakiegoś powodu) musi być ekonomicznie uzasadnione, a tworzenie reaktora fuzyjnego po to tylko aby produkować pluton takiego uzasadnienia nie ma...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 0

@yarpen86 - ależ ja nie twierdzę, że tego wszystkiego się nie da zrobić. Twierdzę, że byłoby z tym co niemiara problemów. Co do kontroli procesu, to ułożenie wkładów z urany na sferze to jednak nie to samo co teraz. Teraz w reaktorach produkujących pluton, uran znajduje się w zamkniętych z każdej strony cylindrach i ma to ogromne znaczenie. Reaktor fuzyjny otoczony "płaszczem" uranowym nie jest konstrukcją zamkniętą. Pisząc o kontroli energetycznej miałem na myśli właśnie spowalnianie neutronów. I pozwalam sobie twierdzić, że to jednak jest konieczne. Znane techniki wytwarzania plutonu opierają się na neutronach termicznych czyli takich, których energia nie przekracza 0,025 eV na cząstkę. W reakcji deuteru z trytem powstają natomiast neutrony o energii rzędu 14 mega eV. Kilka rzędów wielkości za dużo. Aby cokolwiek osiągnąć taką technologią, potrzeba by naprawdę dużo moderatora. Ani byśmy się nie obejrzeli, a tokamak obrósłby ogromną instalacją - dużo większą niż sam tokamak. Z tym zatrzymaniem reaktora aby zdjąć gotowy pluton to też nie taka prosta sprawa. Reaktor fuzyjny działa w cyklach podtrzymania plazmy. Aby taki reaktor miał sens energetyczny, musza to być cykle i krótkich przerwach - zbyt krótkich aby cokolwiek w międzyczasie majstrować przy płaszczu uranowym. Trzeba by całkowicie wyłączać reaktor (o konieczności dekontaminacji nie wspomnę). Taka przerwa trwałaby pewnie co najmniej wiele godzin, a być może dni. W tym czasie reaktor by nie pracował, co stawiałoby pod znakiem zapytania jego podstawowe przeznaczenie - produkcję energii. Co do promieniowania neutronowego, napisałem przecież, że oprócz niego nie powstaje nic groźnego. Oprócz - to znaczy, że jak najbardziej jestem świadom tego, jak groźne jest to promieniowanie. Co do izotopów plutonu, to Pu-239 jak najbardziej da się uzyskać. Rosjanie robili to przez lata. Natomiast przyznaję rację, że na tokamaku można by produkować już prędzej Pu-238, który jest łatwiejszy do uzyskania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2019 o 0:20

Q Quant
+1 / 1

Pierwszy reaktor fuzji jądrowej czyli tokamak, został zbudowany w ZSRR w 1956 roku. Od tamtej pory powstało na świecie wiele innych reaktorów tego typu. W międzyczasie pojawiła się nowa koncepcja reaktora fuzyjnego (tak zwany reaktor polywell). Największy tokamak funkcjonuje w Wielkiej Brytanii od 1983 roku, natomiast od 2006 r. trwa budowa eksperymentalnej elektrowni fuzyjnej ITER we Francji. Zapłon miał nastąpić w tym roku, ale wystąpiły trudności techniczne i go przesunięto. Chiny uczestniczą w projekcie ITER od 2003 roku i w ten sposób Chińczycy skopiowali technologię.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VipeRsan
+2 / 2

O ile wiem, pierwszym reaktorem mającym uzyskać wysoką sprawność ma być budowany we francji ITER. Jeżeli osiągnie sukces (sprawność na poziomie Q=10 (dostarczającego 10x więcej energii obliczeniowej niż jej zużywa), i czas utrzymywania plazmy też ok 10 min) rozpocznie się budowa reaktora DEMO - pierwszego reaktora zawierającego instalację do otrzymywania energii elektrycznej z reaktora tego typu. Jako, że ITER się poóźnia, można szacować, że demot to będzie czas ok 20-30 lat.

Obecnie obiecujące wyniki ma także reaktor fuzyjny typu stellarator (powyżej wymienione to tokamaki), niemiecki Wendelstein 7-X.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M meryboy
0 / 0

moze swiat jednak nie je**e

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
0 / 0

Nie wnikajac w chinska mysl technologiczna, co to potrafi zawiesic urzadzenie z byle przyczyny, to mam skojarzenia z ekologicznymi autami elektrycznymi, ktore aby jezdzic, musza miec baterie wyprodukowane... no wlasnie. Paliwem do syntezy ma byc deuter, czyli izotop wodoru, ktorego produkcja na masowa skale - jesli to ma byc paliwo w sumie dla elektrowni na calym swiecie - bedzie z wykorzystaniem wody morskiej (matematycznie ograniczone zasoby) albo ppI, a jak wiadomo wodor przemyslowo produkuje sie z uzyciem gazow kopalnych ;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar yarpen86
0 / 0

@biuro74 Chinska myśl technologiczna jest do bólu pragmatyczna, jesli ktoś chce kupować tanie badziewie to się dla niego produkuje tanie badziewie, ale jeśli ktoś jest gotowy zapłacić za coś na poziomie, to dostanie produkt na poziomie... Pańskie zamartwianie się o to, że zasoby deuteru są skończone świadczy o braku wyobraźni i zrozumienia skali, piękno tej idei polega własnie na tym, że gęstość energetyczna takiego paliwa jest tak wielka, że masowa produkcja wodoru potrzebna nie jest...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem