Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
360 393
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar agronomista
+7 / 19

Ledwo przymrozki się pojawiły, a wy pieprzycie o mrozach zabijających koty? Weźcie się trochę ogarnijcie. Od lat nie było zimy która by mogła zabić dzikiego kota.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B benq20
+2 / 12

Ja nie mogę mój pies by zjadł kotka razem z daszkiem:D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar severh
+6 / 6

A może lepiej apel o przemyślane zakupy zwierzaczków dla bąbelków... bo potem sie okazuje że się zwierzaczek nie przyjął i się go wyrzuca...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Firewolf_Jess
+4 / 10

Na początku przeczytałam ''mózg''.
A tak serio? Jak chcesz to sobie przygarnij. Jak nie to nie każ innym troszczyć się o nie swoje zwierzęta. Może to zabrzmi nieczule, ale gdzieś mam obce koty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Samoyed
-4 / 12

@Firewolf_Jess Mam takie swiateczne zyczenia, zeby kiedys ktos powiedzial, ze ma cie gdzies, kiedy bedziesz potrzebowa/al pomocy. Nie dlatego, ze nie chcesz pomagac, to akurat ja mam gdzies, nie moja sprawa co inni ludzie robia, tylko dlatego, ze uznales/as, ze to strasznie cool poinformowac o tym swiat, jakim jestes ultra twardzielem. A tak naprawde jestes zwyklym, zakompleksionym NIKIM, zerem, zwyklym odpadem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grudziak
+1 / 3

@Samoyed Ależ Ty jesteś pełen nienawiści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Samoyed
-2 / 4

@grudziak Do takich odpadow? Owszem, taka moja cecha wrodzona. Jest to nienawisc czysta i nieskalana. i nie do zmiany, nie da sie i nie chce tego zmieniac. W pewnym sensie poprawiaja mi samoocene. Jestem o niebo lepsza osoba od tych smieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reevoreevo
+1 / 3

tylko koty zamarzają zimą. reszta zwierząt jest odporna

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marter32_L
0 / 2

Miałam koty, bo mąż się uparł. Były mrozy, a ich nikt z ciepełka nie wyganiał. France wychodziły na całą noc i musiałam je wypuścic bo robiły kipisz.. Wracały cieplutkie i szły spać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Greg92PL
+4 / 6

Przypomniała mi się ciekawa sytuacja. Pewna starsza para mieszkała na parterze, pod nimi była piwnica. Sąsiadka non stop otwierała okna w piwnicy dla kotów, przez co parter był wiecznie wychłodzony. I tak oto pomimo interwencji zarządcy itp itd staruszka z pierwszego piętra wiecznie otwierała okna a para z parteru dorobiła się choroby stóp na starość....
Piwnice to nie miejsca dla kotów. Zawsze z tego rodzą się problemy w każdym z bloków. W moim dawnym bloku też byłą taka babcia. Doszło do zadomowienia się tylu kotów, że smród i odchody były nie do zniesienia. Skończyło się tym,że jeden z mieszkańców "przypadkiem" przygarnął psa, który połowę rozszarpał z kotów.....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I incepto
0 / 2

Przykładowo ponad 90% młodych lwów i gepardów nie dożywa 2 roku życia. Dlaczego dla dzikiego europejskiego kota miejskiego miałyby obowiązywać inne proporcje przeżywalności? Dlaczego miejska dżungla ma być bezpieczniejsza, niż np. sawanna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krickin
0 / 2

Tylko jak one przeżyły zanim ludzie pobudowali miasta?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 grudnia 2019 o 9:04