Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
346 415
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Xar
+10 / 30

Po pierwsze, Einstein nigdy takiej ksiazki nie napisal. Po drugie nie ma czegos takiego jak cieplo samo w sobie - cieplo to sposob wymiany energii. Po trzecie, kazdy kto ma jakiekolwiek pojecie o termodynamice by obalil te glupoty. Po czwarte, ta zmyslona historyjka byla tu nie raz. Po piate i w tej calej historyjce i podpisie przy nim najwazniejsze - Einstein byl ateista

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Do_cent
-1 / 15

@Xar
Albert Einstein nie był ateistą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+6 / 18

@Xar Albert Einstein, genialny fizyk, notabene socjalista, aktywista na rzecz praw człowieka, napisał przed laty: - "Słowo "Bóg" nie jest dla mnie niczym więcej, jak wytworem ludzkiej słabości, a Biblia - zbiorem wspaniałych legend, które są dla mnie jednak dość dziwaczne". Nie wahał się tez podkreślić: "Dla mnie osobiście religia żydowska (Stary Testament), jak wszystkie inne, jest wcieleniem najbardziej dziecinnych przesądów"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
-1 / 11

@Xar @sliko @mknox @Do_cent Eistein ... nie wierzył w tzw "Boga osobowego" ale.. jak to sam powiedział "panteistycznego Boga Barucha Spinozy... Określił się też jako agnostyk. . .. także nie był ateistą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Do_cent
0 / 4

@Kocioo
Ja to wiem, ale leniom nie chce się sprawdzać, wolą tkwić w swoich wyobrażeniach.

@Xar @sliko @mknox
Dla tych, którym się chce - jest bardzo krótki i dość zwięzły artykuł w GW, który w miarę dobrze naświetla to, co wiemy o poglądach Alberta Einsteina na temat Boga. I wyjaśnia, czy Einstein był ateistą czy też agnostykiem. A różnica jest zasadnicza...

https://wyborcza.pl/1,75400,12641586,Czy_Albert_Einstein_wierzyl_w_Boga_.html?disableRedirects=true

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2019 o 23:11

avatar Kocioo
+1 / 3

@mknox Bo.... nie był ateistą... a .. gdyby był kobietą....nie byłby ateistką..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Do_cent
+5 / 5

@mknox
W sumie to napisałeś prawdę. Einstein to nie jest wyjątkowe nazwisko, nosi je wiele osób - w tym kobiety. Nie podałeś imienia, więc faktycznie jakaś Einstein była kobietą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 5

Wy tam sobie mozecie dewagowac i probowac mu przypisywac rozne cechy, ale sam wyrazil sie dosc jasno. Napisał w 1954 r. list do niemieckiego filozofa Erica Gutkinda. "Słowo Bóg jest dla mnie niczym innym jak tylko słowem i wytworem ludzkich słabości, a Biblia zbiorem czcigodnych, ale dość dziecinnych legend", podkreślił, dodając że "żadna wyrafinowana wykładnia" tego nie zmieni.Określił religie ogólnie jako "wcielenie prymitywnych przesądów
Macie cos wiecej do dodania?
To moze ja jasno sprecyzuje:
"To oczywiście kłamstwo, co czytałaś o mojej religijności; kłamstwo, które jest raz po raz powtarzane. Nie wierzę w osobowego Boga i zawsze otwarcie się do tego przyznawałem. Gdybym jednak musiał znaleźć w sobie coś, co miałoby aspekt religijny, to byłaby to bezgraniczna fascynacja strukturą świata, jaką ukazuje nam nauka."

Opis: list do jednej ze swoich wielbicielek.
Źródło: Alice Calaprice, Einstein w cytatach Warszawa 1999, Prószyński i S-ka, s. 165. ISBN 83-7180-013-4.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
-2 / 4

@Xar Przeczytajcie coś więcej an jego temat. Na początku był ateistą. Potem im był starszy i im był bardziej zwariowany tym btł bardziej wierzącym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+5 / 7

@Livanir biorac pod uwage,ze Einstein zmarl w 55 to list z 54 daje dosc dobry obraz jego przedsmiertnej opinii, nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BurakRasyPolskiej
+21 / 25

Mogłeś napisać, że nie Einstein a Myszka Miki i nie w audytorium a w autobusie aby na końcu kierowca mógł wstać i zacząć klaskać. Byłoby tak samo wiarygodnie a przynajmniej śmieszniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar cysiek63
-2 / 8

Co za bzdury?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+4 / 6

@killerxcartoon Sam tekst nie uważam za jakiś wybitny, tym bardziej nie wierzę że Einstein brał w tym udział.

Tym nie mniej tekst porusza bardzo ważne tematy. Czyli czym jest dobro, czym jest zło i nie tyle w definicjach co w realnym zastosowaniu w prawie. Czy możesz podać przykład dobrego uczynku, do którego nie dorobisz negatywnych konsekwencji?

Ze złem niby jest trochę lepiej, bo np możemy powiedzieć że seks z 7 letnim dzieckiem jest złem i w naszej kulturze praktycznie wszyscy się z tym zgodzą. Tylko pytanie na jakiej podstawie uznajemy, że to jest coś złego? Jak spotkam muzułmanina który powie, że dla niego to jest coś normalnego i dlaczego uważam że jest to nie tak. A to dopiero początek. Bo np dlaczego facet nie może poślubić dwóch kobiet, jeżeli cała trójka wyraża na to zgodę? Czy np niektóre podatki są moralne? Jak daleko możemy ograniczać wolność w imię bezpieczeństwa?

I w zasadzie na większość tych zagadnień cały cywilizowany świat odpowiada, no w sumie to nie wiadomo, ale skoro to działa to może jest dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+5 / 5

@ciomak12
Debilne dysputy filozoficzne motywujące powiązanie postrzegania dobra z bogiem czy religią albo wiarą szukanie dobra bezwzględnego czy obiektywnego... BZDURY
Dobro i zło formalnie i materialnie nie istnieje...
Istnieją tylko czyny , przyczyny, skutki, konsekwencja, prawa fizyki i oddziaływanie . A to co się wokół nas dzieje to skutek naszej woli, woli innych osób nas otaczających , zdarzenia i działania podlegającym prawom fizyki i matematyki i czynnik losowy.
Dobro i zło to światopogląd względem czegoś ... czyli czyjaś ocena .. a ta jest jak dupa i każdy ma własną.
W dużej mierze przypomina monetę. Jeden będzie się upierał że jest na niej orzeł drugi że jest reszka a inny patrzący z boku będzie widział tylko ząbkowaną krawędź i każdy kto będzie tak twierdził będzie miał racje a równocześnie będzie w błędzie. Dopiero popatrzenie na to z różnych perspektyw daje obraz zbliżony do obiektywnej prawdy. Niemniej ocena czy jest to dobre czy złe to indywidualny wybór z jakiej strony najlepiej ci na to patrzeć.

Naziści wierzyli że czynią dobro zabijając tych jakich uważali za złych czyli żydów, komunistów, homoseksualistów, cyganów.
Teraz ci co nie są nazistami postrzegają to jako zło...

Czy coś się zmieniło względem tamtych wydarzeń? nic .. nadal są.. skutki się nie zmieniły przyczyny też, konsekwencje są , zmieniał się tylko ocena .. chyba (mam nadzieję ) większości obecnie żyjących na ten temat.. ot całość....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+2 / 6

@killerxcartoon Teraz dopiero Ty filozofujesz. To mówisz, że będzie Ci zupełnie obojętne jak jakiś morderca zabiję całą Twoją rodzinę i wszystkich bliskich. Bo przecież zdanie jak dupa każdy ma swoją. Ty powiesz że ci się nie podoba, ale on że już tak i po prostu się rozejdziecie się bez słowa, każdy w swoją stronę. Bo przecież nie ma dobra i zła i nie możesz ocenić czy zrobił dobrze czy źle. Może dobrze że Ci zabił rodzinę może nie.

To jest dopiero moralność.

I jeszcze ta ignorancja, że nic się nie zmieniło od tysiącleci. Że nadal się zabijają jak się zabijali i nic się nie zmienia. Naprawdę jestem pełen podziwu dla tej bezczelności i ignorancji dla systemu w którym żyjesz. I niech za przykład tego będzie choćby brak powszechnej dyskryminacji dla innych ras oraz sytuacja kobiet w której mogą pracować zawodowo oraz mają bierne i czynne prawa wyborcze.

I jeszcze totalny brak wiedzy o funkcjonowaniu społeczeństw i niedostrzeganiu roli powszechnych wartości na których się ono opiera.

Na prawdę brak słów na twój brak wiedzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+3 / 3

@Kalion W kwestii seksu z nieletnimi bardziej chodziło mi o np śluby z nieletnimi jak to ma miejsce w islamie, a także w wielu innych cywilizacjach. Przez całe tysiąclecia kobiety wychodziły za mąż mając np 13 lat co dziś jest np niezgodne z prawem. I nie do końca jestem w tym wypadku powiedzieć dlaczego akurat 15 lat jest granicą a nie np miesiączka. Owszem potrafię to wytłumaczyć kulturowo, to znaczy obecnie granica wieku dojrzewania emocjonalnego czy nawet możliwości wzięcia za siebie odpowiedzialności jest bardzo podwyższona stąd i prawo podąża za tym,

Natomiast ja mówię o wartościach na których budujemy całe społeczeństwo. Tymi wartościami nie są naukowo udowodnione rzeczy, a raczej było to kryterium trwałości. Czyli że państwa z lepszym systemem moralnym czy prawnym były lepsze niż te skorumpowane i despotyczne państwa zakładając oczywiście długofalową perspektywę. I

Czyli mamy klasyczny empiryczny dowód. Czyli stwierdzamy, że dane społeczeństwa w danych czasach były lepsze lepsze i bardziej stabilne niż inne. Co jednak nie daje nam pełnej odpowiedzi na jakich wartościach powinniśmy się oprzeć w tych czasach. I tu wchodzimy w temat dobra i zła. Wiedząc co jest dobre i złe możemy tworzyć pod to prawo.

I niech będzie przykładem ta poligamia. Teoretycznie nie jest zła. W praktyce jednak powoduje że 10% najbogatszych facetów ma więcej żon zaś 30% najbiedniejszych facetów nie ma żadnej. Skutkiem tego jest powstanie dużej grupy młodych facetów, złych na system i rozgoryczonych, co ma ogromny wpływ na ilość przestępstw oraz wpływa na niestabilność systemu.

Czyli mamy rzecz która nie jest sama w sobie zła jednak ma negatywne globalne skutki. Czy więc powinniśmy zakazać wielożeństwa jako społeczeństwo oparte jedynie na nauce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 grudnia 2019 o 17:42

7 konto usunięte
+1 / 1

Hej, ale czy Wy w ogóle przeczytaliście podpis demota? Przecież autor sam napisał, że ta historia to bujda i wyjaśnił nawet częściowo dlaczego....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@ciomak12
Masz problemy z logicznym myśleniem...Jak większość katolików. I to ty jesteś ignorantem. I nie możesz pojąć że ludzie mogą mieć różne poglądy a często nawet sprzeczne względem tego samego faktu. Ludzie mają takie poglądy bo maja i już..W większości jest to albo efekt własnych przemyśleń filozoficznych albo efekt propagandy albo efekt doświadczeń życiowych. Twoje najprawdopodobniej uformowała propaganda katolicka jakiej byłeś poddawany od dziecka. Uważasz że zjadłeś wszystkie rozumy świat i wesz wszystko a twoja objawiona prawda jaką przekazał ci ksiądz jest najważniejsza i twój światopogląd powinni mieć wszyscy. Cóż za arogancja. Jednym słowem patrzysz na świat jedno wymiarowo z czubka swego nosa. Ja mogą uznać coś za dobre a ktoś inny za złe i odwrotnie. To czy uznam to za dobre czy złe to będzie tylko moja ocena. Tak jak twoja.
Jak już pisałem na rzeczywistość w okół nas wpływ mają wola własna , Wola ludzi nas otaczających , prawa fizyki i matematyki oraz element losowy.
Praw fizyki nie zmienisz. Ale warto je znać i rozumieć zanim wcielisz w działanie swoją wolę by przewidzieć jej rezultat
Na element losowy nie masz bezpośredniego wpływu .. choć niektóre rzeczy da się przewidzieć i przed niektórymi zabezpieczyć lub uniknąć. Choć przed niektórymi nie warto jeśli są mało prawdopodobne lub niosą relatywnie niewielkie konsekwencje. A wiec w tej kwestii należy zachować rozsądek
Na innych ludzi wokół ciebie i ich wolę ciężko wpłynąć .. głównym czynnikiem wpływającym jest twoja wola twoje działania oraz ich skutki oraz interakcja z tymi osobami. Osoby jakie potrafią wpływać mają dzięki temu władzę .
Zostaje wiec ostatnia sprawa czyli twoja wola. To jest jedyna rzecz na jaka realnie masz wpływ. Warto wiec skupić się na sobie a nie na innych. Jeśli chcesz mieć lepszy świat wokół siebie zacznij najpierw od siebie.

Jak jeszcze nie zauważasz ocena dobra i zła zależy od postrzegania zdarzenia. Z punktu widzenia oprawcy krzywdzenie ofiary musi się wydawać dobre skoro to czyni , z punktu widzenia ofiar niewątpliwie krzywdzenie będzie postrzegane jako coś złego. Przeszkadza ci mój relatywizm i wynikające z niego implikacje ale to jest właśnie dojrzałe i rozsądne myślenie. Ponieważ mogę pomyśleć jak postrzega to zdarzenie każda ze stron. A to wymaga empatii by wczuć się w każda z ról i znajomości choć trochę ludzkich charakterów , sposobów myślenia , psychologi. Czyni to działania osoby tak postrzegającej świat bardziej przewidywalnymi i bardziej racjonalnymi i pozwala realnie ocenić sytuację i podjąć decyzję o tym który punkt widzenia uzna za bardziej jej bliższy. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Twoje postrzeganie jest bliższe katowi jaki patrzy najwidoczniej tylko ze swojego punktu widzenia będąc przekonany o tym że dobrze czyni ... być może w imię objawionych prawd dobra i zła jak np religijni terroryści.

Nie ma czegoś takiego jak powszechne wartości. Każdy ma swoje wartości .. choć to prawda że w wielu kwestiach ocen tych samych rzeczy wiele osób jest ze sobą zgodnych. Nie zmienia to faktu ze każdy ma swoje. Istnieje za to powszechne prawo...I warto je znać .. choć wiem ze większość ludzi nie ma o nim zielonego pojęcia i usiłuje je zastąpić wartościami .
Miedzy innymi ja w/w powodów objawionych prawd jakie zaszczepia tu kościół i z jakich czerpie korzyści kler nie podzielam dużej części poglądów etycznych sporej części katolików, zwłaszcza tych najbardziej nachalnych i najgłośniejszych. Gardzę sporą częścią wartości chrześcijańskich Choć w niektórych sprawach pewnie będziemy zgodni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 1

@killerxcartoon Ależ oczywiście, że ludzie mają własne poglądy. Ty też masz jakiś własny pogląd. I gdybyś czytał uważnie to ja tego nie neguje. Ja tylko mówię że masz idiotyczne poglądy oraz jesteś błędzie. Ale jak najbardziej możesz w tych swoich poglądach trwać oraz je głosić. Droga wolna.

Dalej jedyne na co Cię stać to szufladkowanie i wrzucanie pod grupową odpowiedzialność. Kolejny przykład ignorancji. A to katolik/żyd/murzyn/ciapaty/cygan/ukrainiec więc i tu leci jakiś stek bzdur i stereotypów. Bardzo typowe działąnie dla ludzi o ogroniczonym umyśle. W ten sposób ludzie głupi nie mają depresji. Bo przyjmują jakąś głupią teze która pozwala im co prawda w kretyński sposób, ale jednak opisywać rzeczywistość. Do czego również masz pełne prawo, jednak znów pokazuje to ignorancje i ograniczenie.

Ale przejdźmy do meritum, bo Twoje filozofowanie w kwestii skrajnego szufladkowania innych jest śmieszne.

Jest coś takiego jak powszechne wartości. Otóż wyobraź sobie żę nie jesteś unikalną osobą we wszechświecie i wszystko co robisz lub myślisz to nikt tego nigdy nie wymyślił. Owszem każdy ma w sobie jakąś indywidualność, ale jeżeli spojrzysz dalej niż czubek własnego nosa to dostrzeżesz, że miliony osób mają podobnie zdanie jak Ty na wiele tematów.

I tak powszechną wartością w krajach europejskich jest niechęć do zabijania. Nie mamy nawet kary śmierci. Gdzie tymczasem w niektórych społecznościach(np plemiennych) zabójstwo jest czymś powszechnym, podobnie zresztą jak kradzież. Obecnie powszechną wartością jest poszanowanie każdego człowieka niezależnie od koloru skóry i wyznania. To są domyślne wartości dla naszego społeczeństwa. Ale jeszcze kilkadziesiąt lat wcześniej w czasach segregacji rasowej powszechnym było brak poszanowania niektórych osób. I powszechne prawo odpowiada powszechnym wartościom, z (pewną bezwładnością zależną od systemu). Podobnie jak z gustem kulinarnym, może nie być wielu osób z identycznym smakiem, co do mięs, zup, ryb, fastfoodów, ulubionych dań, co nie zmienia faktu że większość mieści się w jakimś odchyleniu standardowym. W takim oknie overtona.

Więc tak każdy ma swoje poglądy. Ale ja mówię że powinniśmy te poglądy wartościować, wedle naszej kultury. Dla kogoś komuzim może być wspaniałym systemem, albo wierzy w prawdziwy socjalizm. To ja mówię jesteś w błędzie. Może nie w stu % bo jednak możesz nawet w ramach tego mieć w paru kwestiach racje. Jestem też otwarty na dialog, ale nie będę fałszywie udawał że coś nie istnieje. Nadal bazujemy na chrześcijańskich wartościach i nie można uznać że ich nigdy nie było a to wszytko to bzdura. Tylko przypadkiem społeczeństwa zbudowane na tych wartościach rządziły światem.

I teraz Ty się skupiasz na motywach i relatywizmie. Ja zaś na praktycznych zastosowaniach. Bo oceniamy kogoś w kontekście powszechnych praw i norm a nie wedle tego czy ktoś sądził że robił dobrze. Owszem motyw może być okolicznością łagodzącą a nawet usprawiedliwiającą, ale znów tylko i wyłącznie wtedy jeżeli ten motyw pokrywa się z powszechnym myśleniem. Jeżeli nie to raczej będzie jedynie dodatkowo skazywał.

Mówisz, że gardzisz sporą częścią wartości chrześcijańskich. To zacznijmy od głównych. 1. Życie każdego człowieka ma tę samą wartość niezależnie od rasy, poglądów, narodowości itd. 2. Kradzież jest zła 3. Morderstwo jest złe 4 Kłamstwo jest złe 5 szanuj rodziców 6 nie zeznawaj fałszywie pod groźbą kary o którą wnosisz 7 nie zazdrość innym żon czy przedmiotów 8 sama wiara w ideały nie czyni Cię lepszym, jeżeli nie dołożysz do tego świadectwa Twojego życia 9 nie ma idealnego prawa czy zasad a rzeczy moralnie dobre należy rozpatrywać w kontekście miłości do drugiego człowieka. Oto kilka naprawdę podstawowych wartości chrześcijańskich na temat których mamy wręcz całe księgi w biblii. Czy podasz którymi wartościami gardzisz wśród wyżej wymienionych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+1 / 1

@ciomak12
Mylisz się we wszystkim względem mnie.
I powiem ci że w wielu kwestiach twoje myślenie będzie bliższe mojej definicji niż tej jaka ty uparcie forsujesz jako prawdę objawioną . Ponieważ nie przemyślałeś jej ale dostałeś gotowca w dzieciństwie nad jakim się nie zastanawiałeś i jesteś przekonany o jego nieomylności.
Rozprawmy się z twoimi wartościami i ich oczywistością .
5) szanuj rodziców. Jesteś pewien że to jest aksjomat bezwzględny i nie zależy od punktu widzenia i sytuacji? Czy na szacunek zasługują rodzice np Szymona z Będzina tzw zwłok Chłopca z Cieszyna. Albo czy zasługują na nie rodzice zagłodzonej Madzi z Brzezna ?
7) To najgłupsza z możliwych tez. A niby dlaczego mam nie zazdrościć? Zazdrość napędza ten świat i ekonomie. Mu sąsiad ma Fajny samochód czy fajną komórkę albo drona. Ja taki tez chcę.. to napędza podaż, a to pozwala ludziom zarabiać i kreuje miejsca pracy. A dzięki pracy masz z czego żyć. Już na tym etapie widać że to jest adresowane do feudalnego chłopa jaki produkuje żywność wiec nie umrze z głodu i ma go powstrzymać od innych pragnień i by się nie bogacił i oddawał wszystko kościołowi. DEBILIZM. Z czego żyjesz? Jesteś rolnikiem.. ganiasz z kosą jak 100 lat temu czy masz kombajn... gdyby nie zazdrość i pragnienie jego posiadania bo gdzieś musiałeś go zobaczyć i tez go zapragnąć , rzemieślnicy, fabrykanci, robotnicy, projektanci, inżynierowie, górnicy i kopę innych osób nie miało by pracy by się utrzymać. Nawet kosą musiał by ci zrobić kowal z z użyciem żelaza wytopionego przez hutnika i wydobytego przez górnika. Zazdrość jest motorem wynajdywania coraz to zmyślniejszych rzeczy a to poza lenistwem i ciekawością napędza rozwój cywilizacyjny z jakiego np teraz korzystasz
A co do żony. Dlaczego niby nie mam mu zazdrościć że ma fajną żonę. Co w tym złego? Jak mi się przyjemniej FAPIE myśląc o niej to czego mam tego nie robić. To przecież moje myśli.
1) Kolejna bzdura. Życie ludzi ma różne wartości np moje życie ma dla mnie większą wartość niż twoje. I jak będę musiał wybierać wybiorę swoje...ponieważ nie jestem idiotą. Podobnie jest z moją rodziną, najbliższymi i znajomymi. Jest hierarchia ludzi na jakich ci bardziej zależy a na jakich mniej. I ma tak zasadnicza większość ludzi choć sobie z tego nie zdaje sprawy. Nie mów że jak byś miał wybierać między życiem swojej córki a żula z pod monopolowego wybrał byś żula. Po prostu nigdy nie myślałeś w ten sposób.
2) kradzież jest zła, w zasadzi zgodził bym się z takim twierdzeniem. Tyle że metod i sposobów okradania jest ogromna ilość. Niektóre tak powszechne że ludzie do nich przywykli i się na nie godzą nawet ci co wyznają taka zasadę jak podajesz. Podatek to też forma wymuszonego haraczu. Prawo można ustawić tak by cię okradało. Niektóre metody są bardzo wyrafinowane tak że wielu ich nie dostrzega i trzeba wiedzy i spostrzegawczości żeby to zrozumieć. Mało tego ci co okradają często pokazują się zacni i czcigodni albo praworządni i nawet będą bronieni przez tych co są okradani. Więc postrzeganie tego zła zależy tylko i wyłącznie od perspektywy patrzenia i twojej wiedzy i często od propagandy tych co okradają... więc jest to też relatywne i zależy od sposobu patrzenia na daną rzecz .
4) Kłamstwo jest złe. W zasadzie zgodził bym się z tobą. wolę jednak swoje, że szczerość jest cnotą na jaka niewielu może sobie pozwolić. Kłamstwo też bywa relatywne. Od dzieciństwa jesteśmy okłamywani i żyjemy w wygodnych kłamstwach. np opowiadanie dziecku o świętym mikołaju i prezentach jest kłamstwem. A jakimś cudem większość ludzi kierujących się twoimi zasadami tak tego nie widzi. Dualizm czy jednak kierujecie się moją filozofią?
Dam ci inny przykład. Czy okłamał byś kogoś bu uratować kogoś np kogoś życie? I czy uznał byś to za dobre czy za złe? Z moją wiedzą wiem że istnieje tu i teraz i nic więcej i że książka z jakiej korzystasz i ją cytujesz to stek kłamstw , czyni to też z tych co ją głoszą kłamców. A wiele osób po mimo tego że im się te kłamstwa wskazuje u

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@ciomak12 "I niech będzie przykładem ta poligamia. Teoretycznie nie jest zła. W praktyce jednak powoduje że 10% najbogatszych facetów ma więcej żon zaś 30% najbiedniejszych facetów nie ma żadnej. Skutkiem tego jest powstanie dużej grupy młodych facetów, złych na system i rozgoryczonych, co ma ogromny wpływ na ilość przestępstw oraz wpływa na niestabilność systemu.
Czyli mamy rzecz która nie jest sama w sobie zła jednak ma negatywne globalne skutki. Czy więc powinniśmy zakazać wielożeństwa jako społeczeństwo oparte jedynie na nauce?"
Jest dokładnie na odwrót. Jeśli "10% najbogatszych facetów ma więcej żon" to ci najbogatsi, którzy są najbardziej zaradni przekazują swoje geny większej ilości potomstwa. A tych "30% najbiedniejszych facetów", którzy są najmniej zaradni, nie pracują lub żyją na marginesie nie będzie miało żadnego potomka. Reasumując "geny" najbardziej zaradne, przedsiębiorcze będą się szybko rozwijały a "geny" najmniej zaradne znikną. Czyli jest to rzecz, która ma pozytywne globalne skutki. Tak działa natura - najsilniejszy samiec w stadzie, np. lew, przekazuje swoje geny, zapładnia, kilka samic. A słabsze lwy żyją samotnie i nie zostawiają potomstwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2019 o 10:33

K KakaTomek
+2 / 2

@killerxcartoon Problem w tym, że nauka nie podwarza istnienia Boga, bo to z założenia jest niepodwarzalne. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, to niech najpierw zainteresuje się tym, jak naprawdę działą nauka, zanim zacznie chrzanić głupoty. A już w szczególności gadać o jakichś nawiedzonych katolach, bo akurat katolicyzm, jeżeli chodzi o naukę i jej rozwój, ma wkład ogromny i jest, mimo dość ciekawej historii, religią najbardziej racjonalną ze wszystkich. Ale to trzeba troszeczkę poczytać i pogrzebać w książkach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@RomekC Pod kątem biologicznym zgoda, premiuje to bardziej zaradnych. Ja odniosłem się do punktu społecznego, gdzie to wpływa np na ilość gwałtów, przemocy wobec kobiet, kradzieży, zabójstw, ogólnie ilość przestępców. Słowem masz 30% młodych wkurzonych facetów. Nie możesz przejść nad tym obojętnie udając, że nic się nie stało. Natomiast geny mniej zaradne nie zanikną. Skoro nie zaniknęły kiedyś tym bardziej nie zrobią tego teraz w tym niesamowicie produktywnym świecie, choć nie znam się na genetyce na tyle by wiedzieć jak te cechy zaradności i bystrości przenoszą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@ciomak12 "Ja odniosłem się do punktu społecznego, gdzie to wpływa np na ilość gwałtów, przemocy wobec kobiet, kradzieży, zabójstw, ogólnie ilość przestępców. Słowem masz 30% młodych wkurzonych facetów..."
Na czym się opierasz pisząc to? Są jakieś statystyki, że kawalerowie popełniają więcej gwałtów, stosują przemoc wobec kobiet, kradną, zabijają, częściej popełniają przestępstwa niż żonaci?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+1 / 1

@killerxcartoon Widzę, że jedyne co zrozumiałeś z mojej wypowiedzi to punkty o wartościach, ale niech będzie.

Co do prawa i wartości to nie masz idealnych zasad działających 100/100. Ciekawe czy tak samo jesteś krytyczny co do swoich wartości. Bo mi się wydaje, że nie. Bo operując na skrajnościach chętnie wykaże, że wszystkie Twoje poglądy to idiotyzm. Więc ja mówię o zasadach społecznych. Nie zamierzam wsadzać do więzienia za brak szacunku do rodziców. W ogóle nie rozumiesz czym się różni prawo od norm społecznych, stąd wszystko wydaje ci się idiotyzmem, gdzie tak naprawdę zwyczajnie nie rozumiesz tego co czytasz.

5) Myślę że szacunek do rodziców jest bardzo dobrą zasadą. Owszem jeżeli jesteś nastolatkiem w fazie buntu to zawsze rodzice są źli. Jednak naprawdę ta zasada, sprawdzi się w 99% przypadków. Poza tym gdybyś miał choć trochę wiedzy pedagogicznej.

Wyobraź sobie, że mamy samotną matkę wychowującą dzieci bo już pogoniła ojca pijaka. Klasyczny przykład. I teraz jeżeli matka będzie mówiła dzieciom jaki to ich ojciec jest zły, niedobry jakim jest gnojem i nieudacznikiem(gdzie będzie miała niezaprzeczalną 100% racje) to jak myślisz jak będzie to rzutowało na dzieci? Badania wskazują, że masakrycznie. Dużo lepszym rozwiązaniem będzie jeżeli matka nie będzie nadawała dzieciom i mimo wszystko jakoś go usprawiedliwiała, choć oczywiście nie zawsze się to da zrobić. Ale żeby to zrozumieć trzeba mieć jakąś podstawową wiedzę i wyobraźnie.

7) I znów zupełnie brakuje CI wyobraźni. Otóż ta zasada nie mówi nie pragnij jakieś rzeczy tylko nie ZAZDROŚĆ. Jest taki kawał czym się różni Polak i Niemiec. Otóż jak Niemiec widzi że sąsiad ma 10 krów a sam ma tylko 5, to również chce mieć 10. Natomiast Polak w tej sytuacji by chciał by sąsiadowi zdechło 5 krów by mieli tyle samo.

Jeżeli zaś Twoje potrzeby wynikają jedynie bo inni mają to znów nie jest to dobre. Bo tak naprawdę tego nie chcesz i nie jest Ci to potrzebne. I wtedy mamy dlaczego biedni ludzie nie mają na jedzenie ale mają telewizory 50cali i ajfony. Albo jak znajomi byli na litwie. Gdzie praktycznie każdy ma luksusowy samochód przed domem, który wygląda jak zawalająca się stodoła. Otóż to wcale nie generuje postępu i wynalazków. Wręcz przeciwnie, są to przejedzone pieniądze, które zamiast generować przychód to marnują się. Bo byśmy naprawdę poradzili sobie bez influenserów, youtuberów, bez kosmetyczek i fryzjerów. Wiele zawodów ma rację bytu jedynie przy bardzo wydajnych głównych gałęziach rolnictwa i przemysłu. W sytuacji kiedy 80% ludzi pracuje w rolnictwie, to inwestycje w kulturę nie jest to czego potrzebujesz. Potrzebujesz zainwestować w gospodarkę. Dlatego zazdrość nie jest tym co racjonalnie pomoże Ci w życiu.

Wynalazki powstają dzięki 1 potrzebom oraz 2 wizji i marzeń jednostek wybitnych. Potrzeby najsilniejsze są z sytuacjach zagrożenia np w czasie wojny. Stąd najwięcej wynalazków mamy dzięki nim. A dzięki temu, że sąsiad zazdrości ci pasata. Całkowita pomyłka w wierzeniu jak działają społeczeństwa i gospodarka.

Co do żony, to odpowiedź znajdziesz w badaniach nad rozwodnikami. I tu znów wychodzi zupełna nieznajomość podstaw psychologii i zasad rządzących społeczeństwem.

1) Życie wszystkich ludzi ma tę samą wartość. Ale tu znów wychodzi Twoje ograniczenie, że nie patrzysz dalej niż czubek własnego nosa i np spojrzeć z punktu widzenia sędziego czy całego państwa. Po pierwsze Tutaj jest mowa, że nikt nie jest obiektywnie gorszy ani lepszych ze względu na to że ma np białą skórę. DWA za zabicie murzyna będziesz karany tak samo jak za zabicie azjaty. A nie ma tu mowy, że masz oddawać za kogokolwiek życie.

Jeszcze raz napisałem, że życie ma tę wartość, ale że masz jak pewien Andrzej dbać np o samochód bardziej jak o żonę, ale dla tego że PRAWO NIE MOŻE DYSKRYMINOWAĆ Z TYCH POWODÓW. I biblia również o tym mówi. Że np za swoją rodzinę byś oddał, życie. Czasem ktoś odda życie za kogoś sprawiedliwego, ale żeby oddać życie za zupełnie obcą osobę to najwyższy dowód mi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@RomekC O chcesz rozmawiać o danych. Naprawdę rzadko dyskusja dochodzi do tego momentu. Przy okazji się spytam jak znajdujesz informacje? Ja np używam schoolar google co pomaga mi znajdować artykuły naukowe.

https://www.mitpressjournals.org/doi/full/10.1162/ISEC_a_00289 - tutaj masz o tym że nadmiar mężczyzn zwieksza przemoc.

http://www.ejournals.eu/Niepelnosprawnosc/2017/28-2017/art/10783/ Tutaj mam analizę kilkudziesięciu sprawców seksualnych, gdzie przytłaczającą większość są osoby nie żyjące w stałym związku, a szczególnie Ci którzy nigdy w nim nie byli.

https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S109051381730315X Tutaj że faceci bogaci są bardziej atrakcyjni dla kobiet, co jest raczej oczywiste, ale daje artykuł.

https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/ekonomia-randek/ Tutaj masz artykuł że faceci są wstanie się bardziej zadłużać kiedy jest mało kobiet.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RomekC
0 / 0

@ciomak12 "https://www.mitpressjournals.org/doi/full/10.1162/ISEC_a_00289 - tutaj masz o tym że nadmiar mężczyzn zwieksza przemoc."
Dzięki w wolnym czasie poczytam.

"http://www.ejournals.eu/Niepelnosprawnosc/2017/28-2017/art/10783/ Tutaj mam analizę kilkudziesięciu sprawców seksualnych, gdzie przytłaczającą większość są osoby nie żyjące w stałym związku, a szczególnie Ci którzy nigdy w nim nie byli."
Chyba nieco niedokładnie czytałeś ten artykuł albo pomijasz istotne fakty. Np. zdania "Badania osób skazanych prawomocnym wyrokiem sadu za podejmowanie aktywnooeci seksualnej z małoletnim, odnoszące się wprost do hipotezy abused abusir, ujawniły, że 48% skazanych było wykorzystywanych seksualnie w dzieciństwie."

"https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S109051381730315X Tutaj że faceci bogaci są bardziej atrakcyjni dla kobiet, co jest raczej oczywiste, ale daje artykuł."
To jest jasne.

"https://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/rotator/ekonomia-randek/ Tutaj masz artykuł że faceci są wstanie się bardziej zadłużać kiedy jest mało kobiet."
Ale to nie na temat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
0 / 2

@killerxcartoon
Jeszcze inny "nawiedzony katol" zapoczątkował współczesną naukę, więc ty, jako nawiedzony antyklerykał się zamknij.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@kea1111 a nauka odkryła że religia to ściema i tylko tępe debile tego nie zauważają.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-1 / 1

@killerxcartoon
Religia ściemą nie jest. Wręcz przeciwnie- dzięki wierze w siły nadprzyrodzone, gatunek ludzki mógł przetrwać, gdyż osoby wierzące szybciej rozpoznają zagrożenia.
Poza tym- wiara do rozumu nic nie ma i należy oba pojęcia odróżniać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@kea1111
Jak to nie ma... trzeba być tępym idiotom nie znającym fizyki chemii by wierzyć że da się zmienić wodę w wino czy chodzić po wodzie nie znać biologi by wierzyć w gadające węże i dziewicze poczęcia...

Nie zrozumiałeś ani grama nauki jaką ci przekazywano w szkole na temat jak działa świat wokół nas i nadal tłumaczysz go bajkami i magią i siłami nadprzyrodzonymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-1 / 1

@killerxcartoon
Wszelkie nauki eksperymentalne wzięły się od tych "idiotów", którzy wierzyli w "gadające węże". Jednym z trzech ojców współczesnej chemii był "tępy idiota", który wierzył w "dziewicze poczęcia". Przeczytaj coś pożytecznego, np. "Średniowieczne podstawy nauki nowożytnej".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 grudnia 2019 o 20:05

K killerxcartoon
0 / 0

@kea1111 Interesuje mnie ostatnie 150 lat a nie nauka w średniowieczu wraz ze średniowiecznym paleniem na stosie heretyków przez kościół.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-1 / 1

@killerxcartoon
Weź, się doucz. René Just Haüy- twórca krystalografii, który był aresztowany przez ludzi twojego pokroju; Antoine Lavoisierre, bo to o nim mowa była- jeden z twórców współczesnej chemii, skazany na śmierć przez takich jak ty, który powiedzieli, że "Republika naukowców nie potrzebuje", podczas gdy poprosił o kilka dni życia, żeby mógł dokończyć eksperyment; Ruđer Josip Bošković- twórca jednego z obserwatoriów astronomicznych. W szkołach przez niego założonych kształciło się ok. 20% ówczesnych uczniów na pięciu kontynentach; Lorenzo Hervás y Panduro- filologia; Lorenzo Albacete- możnaby napisać, że był popularyzatorem nauki; Angelo Secchi- twórca analizy spectralnej. I wielu innych,
Teraz wymień naukowców- ateistów od XVII wieku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-1 / 1

@killerxcartoon
Dowiedz się też czegoś na temat Inkwizycji, bo takich bzdet aż czytać się nie da. Tylko wiarygodnego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@kea1111
Oświeć mnie na temat inkwizycji. W sądach inkwizycyjnych orzekały kler i rozstrzygał/orzekał wg prawa kanonicznego z godnie z podziałem co cesarskie cesarzowi co papieskie papieżowi. I nie był to sad królewski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2019 o 0:35

K kea1111
-1 / 1

@killerxcartoon
Wyroków śmierci ogłoszonych przez Inkwizycję był 1%. Częściej były to kary kanoniczne- od zapalenia świeczki w Kościele, do udziału w krucjacie. Ponadto pełniła ważną funkcję, gdyż obecność Inkwizycji hamowała zapędy książąt do oskarżania kogokolwiek o herezję, tylko po to, by zdobyć majątek danej osoby.
Oskarżonemu przyznawała ogromne prawa- Inkwizycja jako pierwsza ograniczyła tortury tak skutecznie, że niemal nie mogły być stosowane (zakaz tortur starców, kobiet w ciąży oraz dzieci), na użycie tej metody przesłuchań musiała być zawarta jednomyślna zgoda kilku (kilkunastu osób), przy czym nie mogły trwać dłużej niż dobę. Możliwość odwołania do wyższej instancji (która często jeszcze łagodziła wyroki) oraz swego rodzaju badanie psychiatryczne, to też są wynalazkami Inkwizycji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
-1 / 1

@kea1111 Jesteś głupcem
To oskarżanie o herezję było najlepsza metodą zagarnięcia czyjegoś majątku.
A o 1% możesz poczytać tylko w u autorów jacy są członkami tej instytucji. Poczytaj co robił kościół w czasie wojny 30 letniej , albo w Langwedocji przy krucjacie, albo co robili biskupi podczas powstania chłopskiego cesarstwie w XIV wieku. Zwłaszcza w Szwajcarii. Nawet zbudowali piec do hurtowego palenia heretyków po kilkunastu na raz Poczytaj co robili Hiszpanie podczas konkwisty z tymi co nie chcieli nawrócić się na katolicyzm. Albo o zdobyciu Jerozolimy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-1 / 1

@killerxcartoon
A możesz mi wskazać, skąd to wiesz? Zresztą- wojna trzydziestoletnia to nawet już nie było Średniowiecze, chociaż różnie historycy mówią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2019 o 15:47

K killerxcartoon
0 / 0

@kea1111 Nie nie było średniowieczem ale ostatnią czarownice kościół spalił w 1715 roku skazaną w prawa inkwizycyjnego .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-1 / 1

@killerxcartoon
Nie mógł spalić czarownicy z prawa inkwizycyjnego. Inkwizycja nie zajmowała się sprawami czarów tylko herezji. To protestanci palili czarownice.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@kea1111
Sory 1715 to ostatni proces na ziemiach protestanckich Niemiec.

Święta inkwizycja ( Inquisitio haereticae pravitatis, Sanctum officium) istniejąca od XIII do XIX wieku. Zajmująca się odstępstwem od nauk synodalnych i soborowych. Zmieniła w XIX wieku nazwę na kongregacja do spraw nauki wiary a jej sądy rozpatrywały procesy o Czary i Herezje na podstawie ugody cesarskiej podziału władzy. Ich zakres był różny w różnych okresach czasu i rejonach. Niemniej w procesach o czary ,przywoływanie diabła orzekali duchowni nawet jeśli proces prowadził wojewoda w imieniu króla. Zniknęły wraz z pojawieniem się systemów republikańskich i końcem systemu feudalnych . Pamiętaj że kościół był też feudałem i posiadał ziemię na jakiej miał prawo sadzić i ustalać prawa. W Polsce zakazano procesów religijnych o czary w 1776 . Przywrócono też wtedy prawa publiczne innowiercom (zniesione w 1733)

W Polsce ostatnie procesy
Kraków-1757 Kamieniec-1749 Lublin-1732 Lwów-1758

A co do twoich tez o 1%
Cesarstwo Niemieckie od 1450–1650 - około 50 tysięcy procesów 25-30 zakończonych karą śmierci i to tylko te w latach

W Nysie jakie było księstwem biskupim wybuch paranoi szukania czarownic w 1639 podczas wojny 30 letniej kiedy to usiłowano zastraszyć innowierców i reformatorów władze w nim miał wtedy biskup Karol Ferdynand Waza syn Zygmunta III wazy jaki notabene był kandydatem na tron polski . W jego imieniu władze sprawował biskup pomocniczy Jan Baltazar Liesch von Hornau jaki zbudował piec do palenia czarownic. A szło mu nieźle bo tego tylko roku spalono 36 kobiet , w 1651 - 42 kobiety a to tylko w stolicy Wg zachowanych danych w innych miastach również trwały pogromy W Zlotych Horach -58 , Głuchłazach- 22 w latach 1651-52 spalono ponad 240 osób .
W Würzburg w Bawari miejscowy biskup spalił ponad 900 osób .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kea1111
-1 / 1

@killerxcartoon
O, pardon. 5%. Liczba całkowita "ofiar" (chociaż trzeba było się nieźle postarać, żeby zostać spalonym na stosie) Inkwizycji (nie zaś samowolki biskupiej) wynosiła ok. 9500 (jest to dosyć zawyżona liczba) na 800 lat działalności (czyli średnio 118 osób rocznie na całą Europę).
Liczba ofiar ateistów- ponad sto milionów w ciągu niecałych dwóch wieków.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

Ateiści tak na dobrą sprawę pojawiają się w XIX wieku, A pierwsze ruchy anty religijne (przeciwko religii jako takiej) to dopiero okres rewolucji francuskiej. A fala laicyzacji na zachodzie to lata 70 XX wieku.
Wiec mówienie mi o zbrodniach i ofiarach ateistów. Nawet II wojna światowa to w dużej mierze religijna krucjata Faszystów i Nazistów . Jak inaczej można na to patrzeć jak w nazistowskich Niemczech i Austrii Ateizm deklarowało wg spisów mniej niż 1% populacji, Za to fanatyków nazistowskich nakręcała propaganda kościoła katolickiego i protestanckiego przeciwko żydom a zwłaszcza ta Deutsche Christen jaką można wręcz nazwać kościołem nienawiści albo kościołem nazistów.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Niemieccy_Chrze%C5%9Bcijanie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TarczaXella
0 / 0

Nie wierzę w boga, ani w naukowe teorię :) Póki sam czegoś nie zobaczę, to w to nie uwierzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
+1 / 3

Co a bzdury powtarzane od lat tutaj:) Wierzcie sobie w co chcecie, bylebyście mnie nie zmuszali do wierzenia w to samo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tristan3i5
+1 / 1

@F18_hornet zmuszanie, zmuszaniem, ale przekonywanie jest na swój sposób obowiązkiem. Może się udać, lub nie, ale próbować Cię przekonać będziemy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
0 / 0

@tristan3i5 No to fatalnie trafiliście. Próbowanie, nakłanianie wbrew mej woli to jednak może ocierać się o odpowiednie paragrafy. Nikomu nic do tego, w co chcę, lub nie chcę wierzyć. Mój romans z kościółkowymi zakończył się bardzo dawno temu. Ostatecznie i nieodwracalnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+2 / 2

Nawet nie chciałoby mi się czytać tych wypocin. Historyjka jak z łańcuszków, tylko dłuższa. A jak nie prześlesz do 10 osób, to babcia ci umrze:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tristan3i5
+1 / 1

Znam historyjkę, ale podanie jej jako słów Einsteina było po prostu genialne. Z jednej strony dysonans poznawczy, a z drugiej strony głębokie stwierdzenia. A poza tym Einstein sam przyznał, że nie zna się na ludziach, więc podchodził bym bardziej na dystans do jego wizji społecznych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar janlew
0 / 2

Einstein to jakiś autorytet w kwestiach wiary? Jeśli nawet to w kwestiach judaizmu raczej by się wypowiadał...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 2

No to w końcu jak to jest? Ludzie nie czytają do końca i się mondrzą czy nie czytają ze zrozumieniem i się mondrzą lub podpowiadają zanim do nich dotrze i się mondrzą???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kmam
-1 / 1

I ja mam uwierzyć w fejk zamieszczony obecnie przez "pełnego dobrych chęci" wojującego ateistę? Żartujesz sobie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Aracarn
+1 / 1

Zawsze można to obrócić w drugą stronę: Nie ma dobra, jest tylko brak zła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Vertreter
0 / 0

Nawet bez googlowania można się domyślić, że to ściema, i to tylko na podstawie jednego argumentu: kto niby miałby notować całą tę 'dyskusję'? Już widzę salę pełną studentów z zapartym tchem spisujących słowo po słowie jakąś pseudointelektualną gównoburzę między studentem a profesorem. "Heh, lepiej zanotuję, tak na wypadek gdyby kiedyś ten Albercik stał się uosobieniem geniuszu naukowego".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+2 / 2

Zwłaszcza jeśli studenci nie potrafią zapamiętać części wykładu. A tutaj aż całą stenografia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I ivachled
-2 / 2

Nawet jeśli to fejk, to argumentacja "Einsteina" dobrze pokazuje bezsens argumentacji "profesora".
W nauce nie jest ważne, kto mówi, ale CO mówi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sliko
+1 / 3

@ivachled Przekonałeś mnie - chyba będę musiał uwierzyć w chodzenie po wodzie, lepienie ludzi z gliny, rodzące dziewice i gadające węże

Odpowiedz Komentuj obrazkiem