Miernik nauczyciele to i mierne wynagrodzenie.
Niestety większość nauczycieli nie powinna się w szkole nigdy znaleźć. Zmienimy nauczycieli, to zmienimy wynagrodzenie.
Ale co to jest za porównanie, to człowiek który uczciwie i CIĘŻKO pracuje nie może zarabiać więcej bo ktoś kto kto pracuje lżej albo wygodniej zarabia mniej? Jak wam mało to sobie protestujcie i postulujcie o większe płace ale nie argumentujcie tego tym że pani z biedronki zarabia więcej od was - spróbujcie udowodnić że pracujecie więcej, ciężej, że macie większą odpowiedzialność albo cokolwiek ale nie, wszystkich najbardziej boli że nawet po podstawówce w lidlu czy biedronce zarabia się przeszło 3 koła.
Czyli uważasz, że kompetencje, specjalistyczna wiedza i umiejętności oraz odpowiedzialność kasjerki z Biedronki jest porównywalna do lekarza? Wow, nie wiedziałem, że kasjerka z Biedronki skończyła 6 lat niezwykle trudnych i wymagających studiów, musi na bieżąco się dokształcać i decyduje o zdrowiu a czasem życiu innych ludzi. Urzekła mnie Twoja historia.
A jak według Ciebie udowodnić, że lekarz stażysta zarabia "za mało". Ano szukając benchmarku rynkowego. Porównanie do wynagrodzenia początkującej kasjerki z Biedronki, która nie musi posiadać żadnych kompetencji, wykształcenia, czy specjalistycznej wiedzy i umiejętności, jest moim zdaniem bardzo dobrym argumentem.
Masz całkowitą rację. Ale jemu też chodziło o to, że porównywanie jednej pracy do drugiej jest nie na miejscu, choć fakt, że osoba co się uczyła i traciła czas na naukę aby być lekarzem powinna zarabiać znacznie więcej, niż osoba co siedzi na kasie bo prawdopodobnie nie chciało jej sie uczyć i korzystała z życia w młodszych latach. Coś za coś.
@Ouizosi Porównanie do wynagrodzenia początkującej kasjerki z Biedronki, która nie musi posiadać żadnych kompetencji, wykształcenia, czy specjalistycznej wiedzy i umiejętności, jest moim zdaniem bardzo dobrym argumentem - świetnie tylko dla mnie to ciągle nie jest argument żeby ta kasjerka nie mogła zarabiać 2 koła na rękę, dlaczego nie argumentujecie tezy że stażysta powinien zarabiać więcej bo pracuje więcej, odpowiedzialniej czy co tam wam pasuje tylko wywalacie argument "bo zarabia mniej niż Pani z biedronki" - takie argumenty to mają jedne dzieci w przedszkolu jak inne dzieci bawią się zabawką która podoba się pierwszym.
nikt.. lekarz stażysta stracił kilka lat studiów i po to jest na stażu żeby zdobyć wiedzę żeby w przyszłości miła ci kto operację zrobić .. a jak nie będzie lekarzy w naszym kraju to też sam sobie będziesz mógł ją przeprowadzić..każdy jest mądry dopóki zdrowy.. ja byłem w szpitalu i widziałem te braki
akurat lekarzy nie ma się co czepiać.. bo nie dość że uczą się z 15 lat na te wykształcenie..rodzice opłacają im czynsz i karmią a w zamian za to wszystko wykonując najważniejszy zawód świata państwo im płaci wielkie G. Nie jestem lekarzem i nie mam w rodzinie żadnego ale logicznie myśląc tak jest.. potem jest w tych szpitalach jak jest ..jaka płaca taka praca :)
@Sacres Zdiagnozuje mnie ten, który wie że jako stażysta będzie zarabiał przez jakiś czas mniej.. aby potem zarabiać więcej... kiedy już będzie lekarzem z prawdziwego zdarzenia. Miejsca na studiach medycznych nie świecą pustkami.
@camill16 ludzie mają żal du*y bo idą na ciężkie studia i marnują kilka lat swojego życia by ( zarabiać dużo pieniędzy) a tu zonk ... Ale zaraz zaraz czy widziałeś biednego inżyniera ???
Z tych 3850 zarobionych w Lidlu 600 zł to premia za obecności, wystarczy 1 dzień zwolnienia lub urlop na żądanie i premia przepada, zostaje 3250 brutto czyli 2381,02 do ręki. Pracownicy Lidla zamiast L4 biorą urlopy, żeby się wyleczyć i nie tracić premii, a firma skrupulatnie to wykorzystuje. Praca tam naprawdę nie jest lekka.
Co to płacy w biedronce to jest taka ze wszystkimi premiami i dodatkami.
Kolejny punkt do listy to Pracownik OBI 3300 brutto + premia za utarg ~200zl brutto miesięcznie.
Pracownik Leroy Merlin 3200 brutto + premia za utarg ( próg utargowy wysoki i rzadko kiedy jest ).
Aha czyli argumentem za utrzymaniem śmiesznie niskiej pensji lekarza stażysty, jest to, że ma perspektywy na wyższe zarobki w przyszłości. Genialna logika.
@Ouizosi Wskaż w mojej wypowiedzi stwierdzenie, w którym uważam, że należy utrzymać wynagrodzenie lekarzy stażystów na obecnym poziomie? Odniosłem się tylko do mylnego porównania możliwości przyszłego lekarza-specjalisty z możliwościami kasjera.
Śmiesznie niskie wynagrodzenie lekarza stażysty wynika z faktu, że jest on "państwowy". Wysokość jego wynagrodzenia nie jest zależna od jego umiejętności, a od urzędniczej dyrektywy. Temu winni jesteśmy my, wyborcy.
OK, mi chodziło o to, że nie może być żadnym argumentem niejako usprawiedliwianie niskiej pensji lekarza stażysty tym, że ma perspektywy, żeby zarabiać kilka razy więcej. To, że są takie perspektywy, to bardzo dobrze, bo dobrych lekarzy będących rzeczywiście a nie tylko z nazwy specjalistami w swojej dziedzinie, jest bardzo mało.
@Dzi4d3k poszedł, bo nie chciał pracować w lidlu za te pieniądze. Poszedł bo chciał zarabiać więcej i będzie, tylko, że kilka lat na studiach to nie jedyne wymaganie, żeby zarabiać TO więcej. Jeśli ktoś myślał, że posiedzi nad książkami kilka lat dłużej i będzie zarabiał nie wiadomo jak dużo to był głupi.
a ja bym chcial zwrocic uwage na problem z innej strony - bo akurat taki mnie dotknal ostatnio. Mojej mamie ukradziono telefon, okazalo sie jednak ze wartosc uzywanego policja wycenila na ok 400zl czyli za malo by bylo to przestepstwo i umorzyla postepowanie (rozpoczela jako wykroczenie ale to farsa). ale nie o tym tutaj: otoz czytajac podstawe umorzenia siegnalem do ustawy i okazuje sie ze kwota ktora rozgranicza miedzy wykroczeniem a przestepstwem jest proporcjonalna do wynagrodzenia minimalnego... i teraz jak minimalne idzie w gore to i kwota idzie w gore czyli za chwile bedzie mozna ukrasc za np 900zl i to bedzie wykroczenie! czy nasi rzadzacy az tak nie potrafia ogarniac wlasnych przepisow? przeciez to jest jak zacheta do kradziezy.
Dobra dobra, jako lekarz stażysta ma się zerową odpowiedzialność i za wszystko odpowiada kierownik/opiekun stażu. Jak podczas stażu chciałem się nauczyć intubacji, to trułem dupę anestezjologom. Poza tym, jest to praktycznie pierwsza praca po studiach i zagwarantowana.
Tak jak już pisałem w innym miejscu na tej stronie, powinni ująć podatków, wtedy wszyscy zarabialiby lepiej a ceny produktów nie rosły.
Dodam jeszcze tylko, że jak ja zaczynałem rezydenturę to stawka była zdecydowanie słabsza od tej, którą aktualnie mają rezydenci. Także nie jest tak źle ;)
Ile godzin pracuje nauczyciel na etacie ile ma dodatków i jakie przywileje?
Podpowiem nauczyciel na etacie pracuje w szkole 20 godzin tygodniowo a drugie 20 spędza w domu ma niby na przygotowanie w rzeczywistości to prawie żaden nauczyciel przez 4h dziennie nie przygotowuje się do lekcji a już na pewno nie po kilku latach stażu gdy ma już wszystko opracowane.
Pracownik sklepu nie ma wolnego w większość dni wolnych od nauki szkolnej za które płacą nauczycielom. Gdyby nauczyciel pracował tyle co pracownik w sklepie to miałby co najmniej 2 razy więcej.
No tak przecież nauczycielom się należy tylko oni mają opłaty a pracownicy Lidla mają wszystko za darmo a w ogóle to nawet mogą jeść tynk ze ścian, bo kogo to obchodzi oni przecież nie będą strajkować.
Proponuję obniżyć nauczycielom pensje do gołej podanej i płacić tylko za rzeczywisty czas spędzony w pracy żadnych ferii, żadnych wakacji i oczywiście zabrać wszystkie przywileje wynikające z karty nauczyciela, żadnych rocznych urlopów na reperacje zdrowia itd.
Z demota jasno wynika, że nauczyciele to jedna z najbardziej egoistycznych grup zawodowych a z takim podejściem to tylko idioci mogą popierać tych roszczeniowców.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2020 o 9:52
@protektat54 Jedno pytanie. Kto w takim razie będzie uczył? Już teraz większość młodych nauczycieli to "dno i bombelki", a starsze pokolenia - osoby sfrustrowane i wypalone, które nie ogarniają nowych technologii, czy sposobów nauczania, bo za szkolenia trzeba płacić, podobnie jak laptopa, czy telefon trzeba kupić.
Emeryci, którym ta pensja jako dodatek do renty, czy emerytury, jest wystarczająco wysoka?
Kto powinien uczyć? Osoby, które nie dostaną nigdzie indziej pracy, czy specjaliści i pasjonaci?
Jeżeli by zapłacić nauczycielom za rzeczywisty czas spędzony pracy, to części - faktycznie, pensja by się obniżyła, ale innym drastycznie by wzrosła. Robiono takie podchody i wyliczenia w pewnym roku i okazało się, że budżetu państwa nie stać na to, bo by było zbyt dużo nadgodzin do zapłacenia. Bo dziennik trzeba uzupełnić, za każdą rozmowę z rodzicami po godzinach zapłacić, każde spotkanie wychowawcze, czas spędzony na przygotowaniach do lekcji, sprawowanie opieki podczas wycieczki...
To jest wyrównywanie szans.. Za parę lat nauczyciel będzie udzielał korepetycji za niezłą kasę za godzinę a lekarz będzie jak Grodzki.. 2000 łapóweczki od pacjenta kilka razy dziennie.. A biedny kasjer zostaje z "brutto"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2020 o 20:34
Podawanie płacy BRUTTO jest jak podawanie długości chu*a razem z kręgosłupem...
wszystkie te płace przemnóżcie przez 2/3 to wam wyjdzie miej więcej NETTO ( do ręki )
Tak naprawdę zarabiasz ponad 3100 zł, karzdych 500 zł znika ci 200 zł
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2020 o 9:49
Jak sobie tak czytam o tej najniższej krajowej to mam wrażenie, ze szczytem marzeń większości Polaków jest zarabiać jak największą płacę minimalną.
Miernik nauczyciele to i mierne wynagrodzenie.
Niestety większość nauczycieli nie powinna się w szkole nigdy znaleźć. Zmienimy nauczycieli, to zmienimy wynagrodzenie.
Ale co to jest za porównanie, to człowiek który uczciwie i CIĘŻKO pracuje nie może zarabiać więcej bo ktoś kto kto pracuje lżej albo wygodniej zarabia mniej? Jak wam mało to sobie protestujcie i postulujcie o większe płace ale nie argumentujcie tego tym że pani z biedronki zarabia więcej od was - spróbujcie udowodnić że pracujecie więcej, ciężej, że macie większą odpowiedzialność albo cokolwiek ale nie, wszystkich najbardziej boli że nawet po podstawówce w lidlu czy biedronce zarabia się przeszło 3 koła.
@krzysio6666
Czyli uważasz, że kompetencje, specjalistyczna wiedza i umiejętności oraz odpowiedzialność kasjerki z Biedronki jest porównywalna do lekarza? Wow, nie wiedziałem, że kasjerka z Biedronki skończyła 6 lat niezwykle trudnych i wymagających studiów, musi na bieżąco się dokształcać i decyduje o zdrowiu a czasem życiu innych ludzi. Urzekła mnie Twoja historia.
A jak według Ciebie udowodnić, że lekarz stażysta zarabia "za mało". Ano szukając benchmarku rynkowego. Porównanie do wynagrodzenia początkującej kasjerki z Biedronki, która nie musi posiadać żadnych kompetencji, wykształcenia, czy specjalistycznej wiedzy i umiejętności, jest moim zdaniem bardzo dobrym argumentem.
Masz całkowitą rację. Ale jemu też chodziło o to, że porównywanie jednej pracy do drugiej jest nie na miejscu, choć fakt, że osoba co się uczyła i traciła czas na naukę aby być lekarzem powinna zarabiać znacznie więcej, niż osoba co siedzi na kasie bo prawdopodobnie nie chciało jej sie uczyć i korzystała z życia w młodszych latach. Coś za coś.
@Ouizosi Porównanie do wynagrodzenia początkującej kasjerki z Biedronki, która nie musi posiadać żadnych kompetencji, wykształcenia, czy specjalistycznej wiedzy i umiejętności, jest moim zdaniem bardzo dobrym argumentem - świetnie tylko dla mnie to ciągle nie jest argument żeby ta kasjerka nie mogła zarabiać 2 koła na rękę, dlaczego nie argumentujecie tezy że stażysta powinien zarabiać więcej bo pracuje więcej, odpowiedzialniej czy co tam wam pasuje tylko wywalacie argument "bo zarabia mniej niż Pani z biedronki" - takie argumenty to mają jedne dzieci w przedszkolu jak inne dzieci bawią się zabawką która podoba się pierwszym.
A kto zakazuje lekarzowi stażyście iść na kasę do Lidla...?
nikt.. lekarz stażysta stracił kilka lat studiów i po to jest na stażu żeby zdobyć wiedzę żeby w przyszłości miła ci kto operację zrobić .. a jak nie będzie lekarzy w naszym kraju to też sam sobie będziesz mógł ją przeprowadzić..każdy jest mądry dopóki zdrowy.. ja byłem w szpitalu i widziałem te braki
@camill16 żeby w przyszłości mógł zarabiać więcej, nie wszystko dostaje się od razu.
jakie więcej? państwo im za dużo nie płaci dlatego wszyscy lekarze przyjmują prywatnie i my za to płacimy:)
akurat lekarzy nie ma się co czepiać.. bo nie dość że uczą się z 15 lat na te wykształcenie..rodzice opłacają im czynsz i karmią a w zamian za to wszystko wykonując najważniejszy zawód świata państwo im płaci wielkie G. Nie jestem lekarzem i nie mam w rodzinie żadnego ale logicznie myśląc tak jest.. potem jest w tych szpitalach jak jest ..jaka płaca taka praca :)
@Kocioo jak trwoga ze zdrowiem to udasz się do kasjera z Lidla mam rozumieć? kto ci zakazuje?
Nikt. Ale później nie płacz jak będziesz umierał na pierwszą lepszą chorobę bo nie będzie mial cię kto zdiagnozować.
@Sacres Zdiagnozuje mnie ten, który wie że jako stażysta będzie zarabiał przez jakiś czas mniej.. aby potem zarabiać więcej... kiedy już będzie lekarzem z prawdziwego zdarzenia. Miejsca na studiach medycznych nie świecą pustkami.
@camill16 ludzie mają żal du*y bo idą na ciężkie studia i marnują kilka lat swojego życia by ( zarabiać dużo pieniędzy) a tu zonk ... Ale zaraz zaraz czy widziałeś biednego inżyniera ???
Z tych 3850 zarobionych w Lidlu 600 zł to premia za obecności, wystarczy 1 dzień zwolnienia lub urlop na żądanie i premia przepada, zostaje 3250 brutto czyli 2381,02 do ręki. Pracownicy Lidla zamiast L4 biorą urlopy, żeby się wyleczyć i nie tracić premii, a firma skrupulatnie to wykorzystuje. Praca tam naprawdę nie jest lekka.
@ma6i Akurat w dużej części firm, premia jest zależna od braku chorobowego w danym miesiącu.
Co to płacy w biedronce to jest taka ze wszystkimi premiami i dodatkami.
Kolejny punkt do listy to Pracownik OBI 3300 brutto + premia za utarg ~200zl brutto miesięcznie.
Pracownik Leroy Merlin 3200 brutto + premia za utarg ( próg utargowy wysoki i rzadko kiedy jest ).
Lekarz stażysta może i zarabia mało, ale ma perspektywę, by zarabiać 10 razy więcej. Siedząc na kasie w Biedronce raczej takowej nie ma.
@Ashardon
Aha czyli argumentem za utrzymaniem śmiesznie niskiej pensji lekarza stażysty, jest to, że ma perspektywy na wyższe zarobki w przyszłości. Genialna logika.
@Ouizosi Wskaż w mojej wypowiedzi stwierdzenie, w którym uważam, że należy utrzymać wynagrodzenie lekarzy stażystów na obecnym poziomie? Odniosłem się tylko do mylnego porównania możliwości przyszłego lekarza-specjalisty z możliwościami kasjera.
Śmiesznie niskie wynagrodzenie lekarza stażysty wynika z faktu, że jest on "państwowy". Wysokość jego wynagrodzenia nie jest zależna od jego umiejętności, a od urzędniczej dyrektywy. Temu winni jesteśmy my, wyborcy.
@Ashardon
OK, mi chodziło o to, że nie może być żadnym argumentem niejako usprawiedliwianie niskiej pensji lekarza stażysty tym, że ma perspektywy, żeby zarabiać kilka razy więcej. To, że są takie perspektywy, to bardzo dobrze, bo dobrych lekarzy będących rzeczywiście a nie tylko z nazwy specjalistami w swojej dziedzinie, jest bardzo mało.
Co za problem do lidla więcej zrobicie i po "bulu"
@jk1970 tak... idzie młody człowiek na studia medyczne po to, aby potem sprzedawać w lidlu...
@Dzi4d3k poszedł, bo nie chciał pracować w lidlu za te pieniądze. Poszedł bo chciał zarabiać więcej i będzie, tylko, że kilka lat na studiach to nie jedyne wymaganie, żeby zarabiać TO więcej. Jeśli ktoś myślał, że posiedzi nad książkami kilka lat dłużej i będzie zarabiał nie wiadomo jak dużo to był głupi.
Ta, gorzej jak ty bedziesz miał „bul” i bedziesz się pytał kasjera o diagnoze.
@jk1970 Czyli inaczej mówiąc "niech jadą", jak wrzeszczała niezbyt rozgarnięta posłanka PiS...
a ja bym chcial zwrocic uwage na problem z innej strony - bo akurat taki mnie dotknal ostatnio. Mojej mamie ukradziono telefon, okazalo sie jednak ze wartosc uzywanego policja wycenila na ok 400zl czyli za malo by bylo to przestepstwo i umorzyla postepowanie (rozpoczela jako wykroczenie ale to farsa). ale nie o tym tutaj: otoz czytajac podstawe umorzenia siegnalem do ustawy i okazuje sie ze kwota ktora rozgranicza miedzy wykroczeniem a przestepstwem jest proporcjonalna do wynagrodzenia minimalnego... i teraz jak minimalne idzie w gore to i kwota idzie w gore czyli za chwile bedzie mozna ukrasc za np 900zl i to bedzie wykroczenie! czy nasi rzadzacy az tak nie potrafia ogarniac wlasnych przepisow? przeciez to jest jak zacheta do kradziezy.
Dobra dobra, jako lekarz stażysta ma się zerową odpowiedzialność i za wszystko odpowiada kierownik/opiekun stażu. Jak podczas stażu chciałem się nauczyć intubacji, to trułem dupę anestezjologom. Poza tym, jest to praktycznie pierwsza praca po studiach i zagwarantowana.
Tak jak już pisałem w innym miejscu na tej stronie, powinni ująć podatków, wtedy wszyscy zarabialiby lepiej a ceny produktów nie rosły.
Dodam jeszcze tylko, że jak ja zaczynałem rezydenturę to stawka była zdecydowanie słabsza od tej, którą aktualnie mają rezydenci. Także nie jest tak źle ;)
Ile jeszcze będziecie powtarzać ten kłamliwy bełkot.
https://strefabiznesu.pl/zarobki-nauczycieli-w-2020-roku-moga-liczyc-na-podwyzki-ile-wyniesie-minimalne-i-srednie-wynagrodzenie-nauczycieli-w-2020/ar/c10-14588569
Podawana płaca pracowników sklepów to maksymalna płaca jak weźmie wszystkie dodatki czy z premią za obecność w pracy - żadnych urlopów, żadnych zwolnień.
Ile godzin pracuje nauczyciel na etacie ile ma dodatków i jakie przywileje?
Podpowiem nauczyciel na etacie pracuje w szkole 20 godzin tygodniowo a drugie 20 spędza w domu ma niby na przygotowanie w rzeczywistości to prawie żaden nauczyciel przez 4h dziennie nie przygotowuje się do lekcji a już na pewno nie po kilku latach stażu gdy ma już wszystko opracowane.
Pracownik sklepu nie ma wolnego w większość dni wolnych od nauki szkolnej za które płacą nauczycielom. Gdyby nauczyciel pracował tyle co pracownik w sklepie to miałby co najmniej 2 razy więcej.
No tak przecież nauczycielom się należy tylko oni mają opłaty a pracownicy Lidla mają wszystko za darmo a w ogóle to nawet mogą jeść tynk ze ścian, bo kogo to obchodzi oni przecież nie będą strajkować.
Proponuję obniżyć nauczycielom pensje do gołej podanej i płacić tylko za rzeczywisty czas spędzony w pracy żadnych ferii, żadnych wakacji i oczywiście zabrać wszystkie przywileje wynikające z karty nauczyciela, żadnych rocznych urlopów na reperacje zdrowia itd.
Z demota jasno wynika, że nauczyciele to jedna z najbardziej egoistycznych grup zawodowych a z takim podejściem to tylko idioci mogą popierać tych roszczeniowców.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 9:52
@protektat54 Jedno pytanie. Kto w takim razie będzie uczył? Już teraz większość młodych nauczycieli to "dno i bombelki", a starsze pokolenia - osoby sfrustrowane i wypalone, które nie ogarniają nowych technologii, czy sposobów nauczania, bo za szkolenia trzeba płacić, podobnie jak laptopa, czy telefon trzeba kupić.
Emeryci, którym ta pensja jako dodatek do renty, czy emerytury, jest wystarczająco wysoka?
Kto powinien uczyć? Osoby, które nie dostaną nigdzie indziej pracy, czy specjaliści i pasjonaci?
Jeżeli by zapłacić nauczycielom za rzeczywisty czas spędzony pracy, to części - faktycznie, pensja by się obniżyła, ale innym drastycznie by wzrosła. Robiono takie podchody i wyliczenia w pewnym roku i okazało się, że budżetu państwa nie stać na to, bo by było zbyt dużo nadgodzin do zapłacenia. Bo dziennik trzeba uzupełnić, za każdą rozmowę z rodzicami po godzinach zapłacić, każde spotkanie wychowawcze, czas spędzony na przygotowaniach do lekcji, sprawowanie opieki podczas wycieczki...
szef w lidlu
jak chcesz to się zwolnij już mam 10 lekarzy na Twoje miejsce :D
To jest wyrównywanie szans.. Za parę lat nauczyciel będzie udzielał korepetycji za niezłą kasę za godzinę a lekarz będzie jak Grodzki.. 2000 łapóweczki od pacjenta kilka razy dziennie.. A biedny kasjer zostaje z "brutto"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 20:34
Jak ktoś zazdrości pracownikom marketów to niech sam idzie tam pracować.
niech stażysta, allbo nauczyciel zacznie pracę w Biedronce. i po co tyle szumu?
Ktoś ci broni zmienić pracę ? W prywatnym sektorze nie jest tak kolorowo jak w budżetówce. Choć i spróbuj, o ile starczy ci odwagi.
Podawanie płacy BRUTTO jest jak podawanie długości chu*a razem z kręgosłupem...
wszystkie te płace przemnóżcie przez 2/3 to wam wyjdzie miej więcej NETTO ( do ręki )