@mysliwy1234
Skoro nie ma proepidemików to i tak wszyscy się szczepią - nieprawdaż? Więc po co przekonywać przekonanych produkując mit, że istnieją nieprzekonani?
@korwiszon Moja koleżanka z klasy okazała się zatwardziałym antyszczepionkowcem. Jak zobaczyłem co za głupoty wypisuje i lajkuje na fejsie to jak bardzo mi się podobała bo laska 11/10 tak mi obrzydła swoją głupotą...
To tak jak w Niemczech. Z tą różnicą, że tam przed przyjęciem do przedszkola wystarczy zrobić szczepienie przeciw odrze, tzn. gdy dziecko ma już 4-5 lat.
W Polsce przez pierwsze kilkanaście miesięcy życia dziecka musi ono przyjąć 28 szczepień (łączonych).
Tym mitycznym "antyszczepionkowcom" chodzi o to, że w tym czasie dziecko nie ma praktycznie żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym, leży i głównie śpi w sterylnych warunkach, a jego układ immunologiczny, podobnie jak większość innych układów, nie jest jeszcze ostatecznie rozwinięty. https://szczepienia.pzh.gov.pl/faq/jak-wyglada-obowiazek-szczepien-w-roznych-krajach/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2020 o 11:35
@NCJaxa Wymagane jest w Niemczech szczepienie przeciw Odrze, co nie znaczy, że Niemcy nie szczepią przeciw innych chorobom. To prawda, układ immunologiczny noworodka praktycznie nie istnieje. Kształtuje się w ciągu pierwszych 2-3 lat życia. Zaczynając od pierwszego posiłku matczynego mleka. Dlatego tak ważne jest 'zapoznawanie' organizmu ze wszystkimi antygenami właśnie w tym wąskim okresie. Te 16-19 szczepień to kropelka w porównaniu do setek szczepów bakterii, wirusów, sporów grzybów, pyłków i alergenów, z którymi styka się na co dzień organizm dziecka.
jeżeli tak jest to dziś mamy 21 zastrzykow na szczepienia dlaczego tylko tyle ? czemu nie 50, 100, 250? dlaczego nie szczepimy dziecko np co tydzień na coś innego? gdzie jest limit który powie za duzo/ za mało? o to głównie chodzi w byciu anty. Mam 2 dzieci, szczepie je, ale przeciągam wszystkie szczepienia ile mogę, żeby ten okres pomiędzy dawkami był jak najdłuższy, chodzby trochę podobny do skandynawskiego systemu.
@MikeRagnos Sugerujesz, że kilkumiesięczny noworodek ma możliwość w warunkach naturalnych spotkać się z 3-6 szczepami bakterii jednocześnie (IMPLIKOWANYCH PODSKÓRNIE!!!), bo takie szczepionki mu się implikuje w ten niedorozwinięty układ immunologiczny? O błonach śluzowych pewnie coś słyszałeś, więc nie pisz o bakteriach dostających się przez układ oddechowy. Przypominam o znikomym kontakcie ze światem zewnętrznym. Tak dbają o nasze dzieci, tyle szczepionek ładują w noworodki, a wszystkie poradnie pediatryczne są przepełnione. Może coś jest nie tak z układem odpornościowych, nadwyrężony?
Dochodzą jeszcze inny składniki szczepionek...
Niemcy może i szczepią, przeciw innym chorobom, ale nikt im tego nie nakazuje. Aby być przyjętym do przedszkola wystarczą lekarskie konsultację ws. szczepień.
Skoro w medyczny sposób próbujesz przyśpieszać rozwijanie poszczególnych układów, to może w miejsce ciemiączka (dziury w czaszce noworodka-układ kostny) uzupełniajmy tytanowymi płytkami, a np. układ pokarmowy przystosowujmy od razu do łykania schabowych :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2020 o 23:43
@NCJaxa Trzema? Kilkudziesięcioma na minutę jak nie więcej. Ty sobie sprawy nie zdajesz jaka jest mnogość mikroorganizmów wokół nas - gronkowce, pałeczki, krętki, ziarniaki, to tylko typy bakterii. Samej E.coli jest ponad 500 opisanych szczepów, z czego ponad 100 zamieszkuje nasze własne ciała. Do tego mnogość wirusów, o grzybach już nie wspominając. A to nie jedyne czynniki aktywujące układ immunologiczny.
Oczywiście możesz nie używać medycyny i pozwolić nabyć dziecku odporności w kontakcie z żywym patogenem. Większość chorób zakaźnych zapewnia od 10-70% szans na przeżycie tak więc powodzenia. Możesz nawet spróbować uodpornić naturalnie swoje dziecko na wściekliznę. Jeszcze nikomu się to nie udało, ale do odważnych świat należy.
@NCJaxa
"Sugerujesz, że kilkumiesięczny noworodek ma możliwość w warunkach naturalnych spotkać się z 3 szczepami bakterii jednocześnie, bo takie szczepionki mu się implikuje w ten niedorozwinięty układ immunologiczny?"
Jedno pytanie. Dwa błędy
1. Noworodek ma już rozwinięty układ odpornościowy (rozwinięty w tym sensie, że reaguje poprawnie w kontakcie z patogenem. A nie że jest uodporniony na wszystko).
2. Dziennie człowiek ma kontakt z miliardami różnych komórek, ciał obcych i patogenów. I to już od dnia swoich narodzin. W szczepionce, zwłaszcza produkowanej w dzisiejszych czasach, podaje się góra 200 patogenów (martwych, nieaktywnych, lub ich fragmenty).
@MikeRagnos Te wymienione przez ciebie bakterie to podskórnie są implikowane, jak ma to miejsce w przypadku szczepionki?!?!?! Dlaczego wymieniasz "pierdoły", na które dzieci nie są szczepione?
Dlaczego nie napisałeś, "tak, np. odrę, pneumokoki i błonnicę (wg. łączonych szczepień) dziecko może wyłapać podskórnie jednocześnie w jednym momencie!!!" Bo wiesz, że byś skłamał?
@Unicron Noworodek ma rozwinięty układ odpornościowy?!?! Każdy noworodek bez wyjątku i kto i kiedy to sprawdza?
Szkoda, że do każdej poradni pediatrycznej są kolejki, w aptece zresztą też?
Nie pisz mi tu bzdetów o miliardach komórek, bo one nie są implikowane podskórnie kilkumiesięcznemu dziecku, tylko je wdycha, choć jak wspomniałem kontakt ze światem zewnętrznym jest znikomy
Słyszałeś coś o błonach śluzowych?
Znam rodziców karmiących maluchy 2 miesięczne obiadkami że słoika. W zasadzie podanie schabowego też im nie zaszkodzi... tak samo jak w czasach odległych nie szkodzilo karmienie krowim/kozim/wielbładzim nieprzetworzonym mlekiem.
Szczepienie nie ma rozwijać odporności, tylko stwarzać bezpieczny kontakt z osłabionym, martwym patogenem lub jego częścią. W zasadzie im wcześniej tym zwiększa się szansę na wyprzedzenie chorób zakaźnych. Zalecane jest rozciąganie szczepień w czasie i ich powtarzanie.
O szczepach i serotypach nawet nie ma co dyskutować z kimś kto nie rozumie ich znaczenia i pyta o to czy bezpieczne jest podanie od razu kilku szczepów...
mieszkamy w Niemczech, od urodzenia co chwilę jest jakiś bilans, teraz dziecko ma już prawie 2 latka i 7 takich bilansów. na prawie każdym szczepienie, najczęściej 2 szczepionki i trzecia do picia, w tym sześcioskladnikowa, więc 8 czy 9 szczepionek na raz. Sprawdź zanim napiszesz, bo wypisujesz bzdury, to nie jest tylko odra
@unicorn nie. Noworodek nie ma rozwiniętego układu odpornościowego. Układ ten rozwija się do około 12 roku życia. Właśnie dlatego jest taka duża śmiertelność u malutkich dzieci, właśnie dlatego szczepionki w tym okresie są takie ważne, i są co chwila dawki przypominające. Bo układ się dopiero rozwija. A co do tych 200 patogenów... Mogę źródło? W szczepionce nie daje się tyle różnych patogenów jest chyba max 6w1. Chyba że chodzi Ci o ilość różnych antygenów (max kilkanaście), albo chyba, że piszesz o łącznej liczbie wszystkich patogenów jednego rodzaju (ktoś liczył że jest ich równo 200w strzykawce?). W każdym razie proszę o źródło.
@Nanemasehaki Co do układu odpornościowego, to kiedyś przeczytałem na jakimś blogu medycznym, że dzieci już od urodzenia mają wykształcony układ odpornościowy. Nie pamiętam tylko gdzie to było.
Co do drugiej części - chodziło o antygeny, ale czasem terminy mi się mylą. https://sporothrix.files.wordpress.com/2012/01/krawczyk-wszechswiat.pdf
Na stronie 6. jest podana informacja z iloma antygenami mierzy się układ odpornościowy a ile jest w szczepionkach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2020 o 21:42
@NCJaxa a co mam Ci zrobić? Skan książeczki szczepień wysłać?
4.06 2018 Pneumokokken, Rotavirus, Tetanus, Diphtherie, Pertussis, Poliomyelitis, Haemophilus influenzae b, i Hepatitis B, taki sam komplet 31.07 2018, 8.10 2018 szczepionka 6 składników i 16.04 2019pozostałe 2 i aktualny bilans dwulatka kolejne takie samo szczepienie w pakiecie
@izka8520 Nie obchodzi mnie co masz w książeczce i czy szczepisz. Zarzuciłaś mi pisanie bzdur w kontekście niemieckiego systemu: obowiązek szczepień-przyjmowanie do przedszkola.
Mój link był z oficjalnej strony ministerstwa, Państwowy Zakład Higieny i można tam przeczytać:
" Niemcy...Rodzice, którzy przed posłaniem dziecka do przedszkola nie spotkają się z lekarzem, aby POROZMAWIAĆ na temat szczepień, są karani wysoką grzywną. Przedszkola mają obowiązek przekazywania władzom informacji o rodzicach unikających KONSULTACJI lekarskiej w sprawie szczepień. Dyrektorzy przedszkoli MOGĄ (nie muszą) również odmówić przyjmowania dzieci, których rodzice nie przedstawią dokumentu poświadczającego wykonanie szczepienia. Wprowadzono obowiązkowe szczepienia przeciw odrze (od marca 2020 r.). Dzieci niezaszczepione przeciw ODRZE nie będą przyjmowane do żłobków i przedszkoli, a rodzicom niezgadzającym się na szczepienie dzieci grożą kary finansowe. Obowiązek szczepień przeciw odrze dotyczy również pracowników instytucji publicznych pracujących z dziećmi (żłobków, przedszkoli, szpitali) oraz pracujących w ośrodkach dla uchodźców."
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
6 stycznia 2020 o 21:55
@NCJaxa Więc twierdzisz, że drobnoustroje żyją sobie tylko na powierzchni skóry, a błony śluzowe są tak szczelne, że nic nie przedostaje się do środka? To dlaczego w ogóle chorujemy mając tak doskonałą barierę?
@MikeRagnos Czyli jednak nie słyszałeś o błonach śluzowych, albo nie znasz ich działania...
"Funkcje błony śluzowej jamy ustnej
Osłaniająca –nabłonek nieprzepuszczalny dla
drobnoustrojów tj. wszystkich bakterii..."
Tak myślałem, że nie będziesz nawet próbował znaleźć sytuacji, w której nie mający praktycznie kontaktu ze św.zewn., noworodek, bez rozwiniętego układu immunolog., zostaje podskórnie "zaatakowany" jednocześnie przez 5-6-9 różnego rodzaju szczepami bakterii.
A później poradnie pediatr. i apteki pękają w szwach, może coś nie tak z tym nadwyrężonym ukł. odpornościowym...
@NCJaxa Tak, wiem co to błony śluzowe. Wiem więcej o funkcjonowaniu organizmu ludzkiego, biologi ogólnie niż jesteś w stanie zrozumieć. Przede wszystkim nie podaje się szczepionek podskórnie a domięśniowo. Dlaczego, nawet nie chce mi się tłumaczyć. O układzie limfatycznym pewnie nie słyszałeś. Chciałbym poznać pielęgniarkę, która potrafi wykonać zastrzyk idealnie pod skórę. Po drugie, tłumaczyłem ci wcześniej co też nie dotarło, że organizm ludzki atakowany jest przez miliony drobnoustrojów i twoje liczby nie mają znaczenia. Dziecko sterylne jest tylko w łonie matki. Po narodzinach staje się takim samym ekosystemem dla drobnoustrojów jak las dla zwierzyny leśnej. Kończę pisać bo za bardzo się wkurzam. Wiem że debili antyszczepowych nie da się przekonać. Żałuję tylko, że nie ma procedury medycznej, która pozwoliła by was 'odszczepić' na wszystko co pozwoliło wam osiągnąć 'dorosłość' i patrzył jak uparcie próbujecie się mierzyć z polio, HM czy ospą. Żegnam.
@MikeRagnos Ale szybciutko pękłeś i uciekłeś z powodu braku argumentów (choć nie tak szybko jak @izka8520 ) i zacząłeś wyzywać :)
Ciekawe jest to, że dokładnie w momencie, w którym udowodniłem ci (czarno na białym) brak wiedzy, ty zaczynasz mnie wyzywać i nazywać siebie mądrzejszym ;)
Fajnie, że wspominasz o węzłach chłonnych (układ limfatyczny, gdybyś nie wiedział), bo to właśnie ich stany zapalne/powiększenie jest nagminnym skutkiem poszczepiennym często wymagającym hospitalizacji.
W swojej bezradności chwytasz się manipulacji, jakobym twierdził, że szczepionki implikowane są dożylnie, ale ja napisałem "podskórnie", wiem, że domięśniowo, więc udowodnij, iż mięśnie znajdują się na zewnątrz skóry.
W swoim ślepym lemingostwie, gdy nazwałeś mnie antyszczepinkowcem, nawet nie zauważyłeś, iż nigdzie nie twierdziłem, że nie należy w ogóle szczepić.
Skoro nazwałeś mnie debilem, to stwierdzam, że merytorycznie i rzeczowo zostałeś zaoranym przez debila.
Zatem jak nazwać ciebie? :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2020 o 16:25
@wodnyfilar To, że dziecko nie jest szczepione nie czyni go od razu nie odpornym. Poza tym, szczepione dzieci stają się automatycznie nosicielami, a jak powszechnie wiadomo to częste są przypadki, że dziecko choruje na jakąś chorobę po zaszczepieniu mimo, że w szczepionkach podawane są niby "martwe" szczepy czy fragmenty...
@xyper ty serio pytasz czy jesteś głupi? Żółtaczka to choroba brudnych rąk. Nie wiem czy wiesz ale jak dzieci sa małe to wsadzają wszystko do buzi, ręce mają brudne a i tak gryzą swoje palce bo zęby im wychodzą. Dalej się zastanawiasz po co rocznemu dziecku szczepionka na żółtaczkę?
@aberg
Pozwole sobie uscislic.
Noworodki w Polsce otrzymuja szczepionki p-ko WZW typu B, ktorym to wirusem mozna sie zarazic np. przez kontakt z krwia osoby zarazonej, a nie WZW typu A, o ktorym piszesz. Gdzie jest wiec zagrozenie, jezeli matka jest "czysta" (tj. ma negatywny wynik badania na obecnosc przeciwcial w/w patogenu), a personel medyczny oraz inni czlonkowie rodziny stosuja sie co najmniej do podstawowych zasad higieny?
@Unicron
Po niebieskich linkach widac, ze sie nie wglebiales/wglebialas w tresc tych badan. Skad wiec wiedza, ze zostaly przeprowadzone w sposob rzetelny? Liczba cytowan ma byc tego dowodem?
"Po niebieskich linkach widac, ze sie nie wglebiales/wglebialas w tresc tych badan. Skad wiec wiedza, ze zostaly przeprowadzone w sposob rzetelny?"
A niech on sam to sobie sprawdza. Tak bardzo zależy mu na badaniach szczepionek to zapewniłem mu zajęcie na najbliższe kilka miesięcy. Wypadało by też wyjaśnić co oznacza słowo "rzetelny". Bo antywacki tacy jak on mówiąc "rzetelny" mają na myśli "tylko takie które potwierdzają moje urojenia".
"Liczba cytowan ma byc tego dowodem?"
Tak. Liczba cytowań artykułów naukowych jest jednym z najważniejszych wyznaczników rzetelności/prawdziwości. Zwał jak zwał. Ponieważ im więcej osób/instytucji powołuje się na dane badanie, tym większa szansa, że nie zawiera ona poważnych błędów. Bo skoro ktoś się na nie powołuje, to musiał je wcześniej zanalizować.
@shinobipl
Cytat ze źródła: "Zmiana ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa i zdrowia dzieci, w tym tych, które ze względów medycznych nie mogą być zaszczepione."
@Unicron hmmm, jak mają zapewniać bezpieczeństwo dzieciom które ze względów medycznych nie mogą być zaszczepione jak niezaszczepione nie zostaną przyjęte do żłobka? coś tu nie halo.
@ubooot
Ograniczając im kontakt. To jedna ze strategii ochrony przed infekcją, tak zwana "metoda kokonu". A polega ona na tym, że ogranicza się osobom podatnym na zakażenie kontakt z patogenem poprzez odcięcie ich od kontaktu z potencjalnym źródłem zakażenia, oraz poprzez otoczenie ich osobami odpornymi na jakąś chorobę. Wszystko ma sens jak się trochę pomyśli.
@shinobipl Generalnie takie rzeczy tłumaczy się na biologii w szkole podstawowej (a przynajmniej kiedyś się tłumaczyło), ale postaram się jak najkrócej i najjaśniej odpowiedzieć: szczepienie nie daje 100% odporności na cokolwiek, ale znacząco podnosi szanse na bycie zdrowym i dożycie sędziwego wieku ;)
@Unicron
To tak jakby ktos chcial uchronic dziecko przed kurzem wszelakim, poniewaz raz kichnelo przy pierwszym kontakcie. I nie zwaza, ze kichniecie jest calkowicie naturalnym odruchem organizmu, bo prowadzi do (gwaltownego co prawda, ale jednak) oczyszczenia ukladu oddechowego malucha z roznych "przeszkadzajek".
Ale co ja tam wiem. Tyle, co pamietam z lekcji biologii, a lekarzem nie jestem...
@KwokaBezPisklat
Co? Kompletnie nie łapię tej metafory. Dzieci nie szczepione są głównym wektorem patogenów i istnieje realne ryzyko, że zarażą osoby podatne na choroby zakaźne. Nie trudno o znalezienie w internecie takich udokumentowanych historii.
@Unicron
A dzieci, ktorym te patogeny wszczepiono juz nie moga zarazac? Jesli tak, to dlaczego po przyjeciu niektorych szczepionek zaleca sie kwarantanne?
@KwokaBezPisklat
"A dzieci, ktorym te patogeny wszczepiono juz nie moga zarazac?"
Nie, nie mogą. Bo nawet jak szczepionka zawiera "żywe" patogeny to prawdopodobieństwo wywołania choroby, czy zarażenia kogoś innego jest bardzo niskie. Póki co udokumentowano tylko jeden przypadek zarażenia od osoby zaszczepionej. JEDEN.
"Jesli tak, to dlaczego po przyjeciu niektorych szczepionek zaleca sie kwarantanne?"
Przydał by się odpowiedni link.
Żeby nie było, uważam antyszczepionkwców za debili którym powinno się dzieci odbierać, ale jeśli chodzi o ten tzw. "ból dupy" związany ze szczepieniami, to zauważyłem, że zdecydowanie bardziej dupsko boli tych szczepiących, niż anty ;)
Rety, ktoś bez przerwy myli ludzi, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci, z ludźmi którzy chcą klarownych danych odnośnie składu szczepionek, jak i możliwości WYBORU szczepionki dla swojego dziecka - jakoś kurła na zachodzie mogą sobie wybrać czy chcą tanią refundowaną i #ujową, czy może droższą i gatunkowo lepszą z mniejszą ilością (lub brakiem) np rtęci czy aluminium.
Ale nie w PL szczepionka z aluminium jest przecież ok, a jak się z tym nie zgadzasz to jesteś antyszczepionkowcem.
Wybór szczepionek w PL jest taki jak pierwszych fordów T - jak ktoś nie zna tej anegdotki to niech sobie "pogoogla".
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2020 o 20:59
@fiorehencerbin
"ludźmi którzy chcą klarownych danych odnośnie składu szczepionek"
Są w każdej ulotce. A ulotki są dostępne w internecie.
"Ale nie w PL szczepionka z aluminium jest przecież ok, a jak się z tym nie zgadzasz to jesteś antyszczepionkowcem."
1. Glin w szczepionce jest w stężeniu bezpiecznym dla zdrowia i życia.
2. W Polsce też można wybrać zamienniki bez glinu. Tylko po co? To tylko strata kasy.
@Unicron
"1. Glin w szczepionce jest w stężeniu bezpiecznym dla zdrowia i życia."
O ile przyjmie sie go doustnie, a nie w postaci iniekcji. Wiekszosc szczepionek (poza OPV - Oral Polio Vaccine - doustna szczepionka p-ko polio) to niestety igla i strzykawka.
"2. W Polsce też można wybrać zamienniki bez glinu. Tylko po co? To tylko strata kasy."
Z jakiegos konkretnego powodu? Nie dziala? Jest mniej bezpieczna? Zawiera tiomersal zamiast wodorotlenku glinu? Jest zbyt droga?
"O ile przyjmie sie go doustnie, a nie w postaci iniekcji. Wiekszosc szczepionek (poza OPV - Oral Polio Vaccine - doustna szczepionka p-ko polio) to niestety igla i strzykawka."
I na prawdę sądzisz, że ludzie zajmujący się zawodowo medycyną, nie pomyśleli o tym by sprawdzić, czy iniekcja związków glinu jest w ogóle bezpieczna. Czy ty właśnie to sugerujesz? Zastanów się trochę.
"Z jakiegos konkretnego powodu? Nie dziala? Jest mniej bezpieczna? Zawiera tiomersal zamiast wodorotlenku glinu? Jest zbyt droga?"
Bo to nielogiczne wybierać droższy zamiennik tylko z powodu irracjonalnego strachu przed jednym związkiem chemicznym.
@Unicron
"I na prawdę sądzisz, że ludzie zajmujący się zawodowo medycyną, nie pomyśleli o tym by sprawdzić, czy iniekcja związków glinu jest w ogóle bezpieczna. Czy ty właśnie to sugerujesz? Zastanów się trochę."
Uwazasz, ze jest CALKOWICIE bezpieczny?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2020 o 23:19
@KwokaBezPisklat
Na tyle, że stosuje się go od 1930 roku. Prawdo podobieństwo ciężkich powikłań wynosi nawet 1 na 1.000.000. Gdyby było inaczej to w ciągu tych 90 lat już dawno by to zauważono.
@Unicron
1 na milion, powiadasz? To skad tyle dzieci z chorobami przewleklymi? Skad tyle maluchow z bialaczka, guzami, autyzmem, AZS, idiopatycznym RZS, padaczka, alergiami, cukrzyca? Czysty przypadek?
@KwokaBezPisklat
No ciekawe czemu? Może dlatego, że medycyna poszła do przodu? Może dlatego że lepiej potrafimy diagnozować choroby? Może dlatego że większość z tych schorzeń to choroby cywilizacyjne i są one skutkiem złego trybu życia? Może dlatego, że osoby bardziej chorowite mogą żyć dzięki współczesnej medycynie? A może jest to miliard innych czynników na które człowiek jest codziennie narażony. Ale ty od razu obwiniasz o to szczepionki... Bo tak.
Tak jak nie ma rzeczy w 100% bezpiecznej tak samo nie ma jednej rzeczy która wywołuje miliarda chorób. A już nie chce mi się komentować oskarżeń o autyzm bo to już jest czysty debilizm. Z autyzmem człowiek się rodzi, a nie go nabywa. To, że objawy pojawiają się mniej więcej w okresie najczęstrzych szczepień nie oznacza że szczepionka je wywołała. Pląsawica Huntingtona to choroba genetyczna, ale pierwsze objawy są dopiero między 30. a 40. rokiem życia.
Cytat z artykułu: "Some parents—and doctors—fear that vaccinated children are protected against specific infections, but that their immune systems reacts less to non-specific diseases and that vaccinated children contract infections such as colds, bronchitis, or gastrointestinal infections more often than unvaccinated children. However, the KiGGS data did not show any notable differences in the numbers of infections. By contrast, in unvaccinated as well as vaccinated subjects, a notable drop in the number of infections was observed with increasing age."
"Another fear associated with protective vaccinations is that they might possibly promote the development of allergies. The KiGGS data did not show statistically significant differences in the prevalence of atopic disorders in unvaccinated subjects compared with vaccinated subjects. The prevalences in both groups increased, as expected, with age."
"In recent years, a number of scientific articles were published investigating potential associations between vaccinations and allergies. In a review article by Bernsen et al. from 2006, which summarized study results about the association of diphtheria/tetanus/pertussis vaccination, measles/mumps/rubella vaccination, and Haemophilus influenzae type b vaccination with atopic disorders, the authors conclude that according to the available evidence, recommended protective vaccinations do not increase the risk of atopic disorders in children (19). In an international study from 2008, which included 2184 children aged 1–2 years, Grüber et al. investigated the effect of vaccinations in the first year of life on the severity of atopic eczema and allergic sensitization in the second year of life. They did not find an increased risk for allergies (20). The current guideline for allergy prevention (as of March 2009) recommends vaccinations according to STIKO recommendations for children and adolescents with and without allergy risk (21)."
"In addition to atopic disorders, we further compared diseases—such as obstructive bronchitis, pneumonia and otitis media, heart disease, anemia, epilepsy, and attention deficit hyperactivity disorder (ADHD)—in unvaccinated and vaccinated subjects. No relevant differences in the lifetime prevalences were found, neither for different age groups nor between girls and boys. Schneeweiß et al. conducted a comprehensive literature review of vaccine safety, the central part of which was the evaluation of vaccine critical arguments on the basis of the current state of scientific knowledge. None of the hypotheses were found to be valid (5)."
Tak jak nie istnieją zwolennicy aborcji tylko są zwolennicy wolnego wyboru, tak nie przuwnikow szczepień, ale przeciwnicy szczepień przymusowych bez pełnego zabezpieczenia na wypadek nieszczęśliwego zdarzenia i komplikacji. Proszę zauważyć, że nikt nie czepia się szczepień dorosłych, gdzie każdy sam decyduje o tym czym i na co się szczepić. Bieze tez odpowiedzialność za swoją sytuację oraz wszelkie powikłania. Wielu rodziców nie otrzymuje tego zabezpieczenia. Jeśli to tak ważne, tak istotne dla nas i dla naszych dzieci, czemu państwo nie powie: każde szczepień dziecko w wypadku jakichkolwiek powikłań,problemów ma pełne wsparcie. Gdy coś się stało państwo bieze na siebie pełna odpowiedzialność i zrobi co będzie trzeba by ewentualne zabezpieczenia finsowe zostały zaspokojone. Ale z jakich powodów nie słyszymy tego ani ze strony lekarzy ani rządu. Przypadek? Dzięki temu konflikt można by zazegrnac w 10 sekund. Ale z jakichś powodów się tego nie robi. Dlaczego? Masz zaszczepić dziecko. A jak coś się stanie, to państwo pojazd ci wiele go grubego fucka. O to tutaj chodzi.
Dyskryminacją jest samo istnienie dotowanych przez podatnika żłobków. Sprawiedliwe byłoby natomiast oddanie dotacji rodzicom w formie bonu opiekuńczego i niech sobie każdy (w tym tak zwani antyszczepionkowcy) organizuje opiekę nad dziećmi jaką uważa za najlepszą. Moim zdaniem najlepsza jest w domu albo w małych, kilkuosobowych ochronkach domowych, żłobek moloch to masakra dla dzieci i ze szczepionkami i bez nich. Ale to nie przejdzie, bo tak zwane państwo uwielbia mieć wszystkich pod kontrolą.
@MajorKaza Niech antyszczepionkowcy najpierw z góry zapłacą na potencjalne odszkodowania dla setek milionów potencjalnych ofiar ich działalności, a potem podsumujemy saldo z tymi podatkami.
@allmaechtig Tak można argumentować wszystko. Niech Pan z góry zapłaci też na "potencjalne odszkodowania dla setek milionów potencjalnych ofiar pańskiej działalności", jakąkolwiek Pan nie prowadzi (nieumycie rąk może powodować w skrajnych przypadkach śmierć[1]). :)
P.S. Po prawdzie z setką milionów to Pan pojechał po bandzie. Czasy czarniej śmierci się skończyły. Polecam do przeczytania, uświadamia ile zgonów możemy powodować. Również efektem motyla.
@MajorKaza Art. 60 § 1. K. K.:
Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Ja tylko postuluję żeby zamiast ich zamykać i przez lata utrzymywać na koszt poszkodowanych czyli społeczeństwa jak nakazuje obecne prawo zmienić to na kary finansowe bazując na obiektywnej ocenie liczby potencjalnych ofiar ich działania. Po co chcesz ich zamykać? Wyjdą i znów kogoś zabiją i to na jego koszt jeszcze - głupota.
Trochę matematyki - czasy czarnej śmierci minęły ale jeśli antyszczepionkowców będzie powyżej 5% w populacji to nieuchronnie wrócą. Poprzednio czarna śmierć wywołana przez papieża Grzegorza IX zabiła ok 200 000 000 ludzi w czasie gdy stanowiło to prawie połowę populacji planety. Obecnie odpowiadałoby to 3 miliardom 770 milionów ofiar. W czasach czarnej śmierci nie było samolotów i zaraza miała znacznie większe ograniczenia by się rozprzestrzenić, a wystarczył katolicki zabobon żeby zabić połowę planety, to pomyśl co może się stać dzisiaj. Na ospę prawdziwą nie mamy lekarstwa, nawet gdyby nie zmutowała. Jedyną naszą bronią są szczepienia. Szczepienia działają szczelnie tylko wtedy, gdy zaszczepieni są wszyscy, a nie działają zupełnie gdy wskaźnik zaszczepionych spadnie poniżej 95%. Setki milionów ofiar to może być liczba znacznie niedoszacowana, biorąc pod uwagę obecną populację planety możliwości migracji.
A za lekturę dziękuję - chyba każdy zna tą historię, przecież o tym uczyli na biologii w liceum - jak rozumiem nie każdy kończył liceum, albo różne roczniki mają różne programy nauczania, co nie zmienia faktu że antyseptyka zagrożenia ze strony antyszczepionkowców nie wyeliminuje niestety.
Osobiście traktowałbym antyszczepionkowców jak wszystkich innych terrorystów - Abu Ghraib i podobne atrakcje może ich nauczą rozumu, a jak nie to po prostu strzelać, bo to nie jest zabawa. Terrorysta może wysadzi kilka osób, może kilkaset, antyszczepionkowiec celuje w setki milionów jak nie w miliardy ofiar.
Z terrorystą można negocjować - on ma jakieś żądania chociaż - antyszczepionkowiec niestety jest przekonany że chce dobrze i nie da się z nim dogadać.
A czego się boją szczepionkowcy - przecież są zaszczepieni, czyżby nie wierzyli w wartość swoich szczepień. Skoro szczepionka chromi go od choroby to jak ma się on zarazić od osoby potencjalnie chorej?? Trzeba być debilem żeby się szczepić a potem bać się że można zachorować.
@michalkkk Szczepionka nie chroni pojedynczej osoby przed chorobą - może spowodować że taka chorobę uda się jakoś przeżyć. Jedynie szczepienie całej populacji może chorobę wyeliminować, bo uniemożliwia mutację, a forma niezmutowana dla szczepionych jest niegroźna - kiedy wszyscy są zaszczepieni nikt nie zachoruje, skoro nikt nie zachoruje wirus czy bakteria nie ma żywiciela w którym mogłaby zmutować i pozostaje niegroźna tak długo, jak długo kolejne pokolenia są szczepione.
@allmaechtig sie posikałem, takich bzdur to już dawno nie czytałem - szczepionka nie chroni pojedyncze osoby ale chroni populacje.A Ty jako osoba zaszczepiona w dzieciństwie jaką masz odporność na dzień dzisiejszy? Zaraz powiesz że pełną, to ja Ci powiem że nie masz żadnej i jakoś żyjesz.
@allmaechtig to nie brak elementarnej wiedzy tylko wynik badań, oczywiście powiesz że jesteś tak oczytany że wiesz wszystko, tu nie trzeba czytać wystarczy zrobić sobie badania. Zaraz zaczniesz piszczeć jaki to ja głupi jestem jednak mam to głęboko w poważaniu.
atyszczepionkowcy to mit ich praktycznie wogule nie da się spotkać występują tylko w memach i na protestach
Niestety nie masz racji.
@korwiszon niestety głupota się szerzy i występują w naturze.
@mysliwy1234
Skoro nie ma proepidemików to i tak wszyscy się szczepią - nieprawdaż? Więc po co przekonywać przekonanych produkując mit, że istnieją nieprzekonani?
@korwiszon Moja koleżanka z klasy okazała się zatwardziałym antyszczepionkowcem. Jak zobaczyłem co za głupoty wypisuje i lajkuje na fejsie to jak bardzo mi się podobała bo laska 11/10 tak mi obrzydła swoją głupotą...
@korwiszon
W ogóle, jak wyglądają "wogule"?
@elefun Sprawdź na http://takbardzozle.blogspot.com/2014/09/107-wogole.html
To tak jak w Niemczech. Z tą różnicą, że tam przed przyjęciem do przedszkola wystarczy zrobić szczepienie przeciw odrze, tzn. gdy dziecko ma już 4-5 lat.
W Polsce przez pierwsze kilkanaście miesięcy życia dziecka musi ono przyjąć 28 szczepień (łączonych).
Tym mitycznym "antyszczepionkowcom" chodzi o to, że w tym czasie dziecko nie ma praktycznie żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym, leży i głównie śpi w sterylnych warunkach, a jego układ immunologiczny, podobnie jak większość innych układów, nie jest jeszcze ostatecznie rozwinięty.
https://szczepienia.pzh.gov.pl/faq/jak-wyglada-obowiazek-szczepien-w-roznych-krajach/
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2020 o 11:35
@NCJaxa Wymagane jest w Niemczech szczepienie przeciw Odrze, co nie znaczy, że Niemcy nie szczepią przeciw innych chorobom. To prawda, układ immunologiczny noworodka praktycznie nie istnieje. Kształtuje się w ciągu pierwszych 2-3 lat życia. Zaczynając od pierwszego posiłku matczynego mleka. Dlatego tak ważne jest 'zapoznawanie' organizmu ze wszystkimi antygenami właśnie w tym wąskim okresie. Te 16-19 szczepień to kropelka w porównaniu do setek szczepów bakterii, wirusów, sporów grzybów, pyłków i alergenów, z którymi styka się na co dzień organizm dziecka.
jeżeli tak jest to dziś mamy 21 zastrzykow na szczepienia dlaczego tylko tyle ? czemu nie 50, 100, 250? dlaczego nie szczepimy dziecko np co tydzień na coś innego? gdzie jest limit który powie za duzo/ za mało? o to głównie chodzi w byciu anty. Mam 2 dzieci, szczepie je, ale przeciągam wszystkie szczepienia ile mogę, żeby ten okres pomiędzy dawkami był jak najdłuższy, chodzby trochę podobny do skandynawskiego systemu.
@MikeRagnos Sugerujesz, że kilkumiesięczny noworodek ma możliwość w warunkach naturalnych spotkać się z 3-6 szczepami bakterii jednocześnie (IMPLIKOWANYCH PODSKÓRNIE!!!), bo takie szczepionki mu się implikuje w ten niedorozwinięty układ immunologiczny? O błonach śluzowych pewnie coś słyszałeś, więc nie pisz o bakteriach dostających się przez układ oddechowy. Przypominam o znikomym kontakcie ze światem zewnętrznym. Tak dbają o nasze dzieci, tyle szczepionek ładują w noworodki, a wszystkie poradnie pediatryczne są przepełnione. Może coś jest nie tak z układem odpornościowych, nadwyrężony?
Dochodzą jeszcze inny składniki szczepionek...
Niemcy może i szczepią, przeciw innym chorobom, ale nikt im tego nie nakazuje. Aby być przyjętym do przedszkola wystarczą lekarskie konsultację ws. szczepień.
Skoro w medyczny sposób próbujesz przyśpieszać rozwijanie poszczególnych układów, to może w miejsce ciemiączka (dziury w czaszce noworodka-układ kostny) uzupełniajmy tytanowymi płytkami, a np. układ pokarmowy przystosowujmy od razu do łykania schabowych :)
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 23:43
@NCJaxa Trzema? Kilkudziesięcioma na minutę jak nie więcej. Ty sobie sprawy nie zdajesz jaka jest mnogość mikroorganizmów wokół nas - gronkowce, pałeczki, krętki, ziarniaki, to tylko typy bakterii. Samej E.coli jest ponad 500 opisanych szczepów, z czego ponad 100 zamieszkuje nasze własne ciała. Do tego mnogość wirusów, o grzybach już nie wspominając. A to nie jedyne czynniki aktywujące układ immunologiczny.
Oczywiście możesz nie używać medycyny i pozwolić nabyć dziecku odporności w kontakcie z żywym patogenem. Większość chorób zakaźnych zapewnia od 10-70% szans na przeżycie tak więc powodzenia. Możesz nawet spróbować uodpornić naturalnie swoje dziecko na wściekliznę. Jeszcze nikomu się to nie udało, ale do odważnych świat należy.
@NCJaxa
"Sugerujesz, że kilkumiesięczny noworodek ma możliwość w warunkach naturalnych spotkać się z 3 szczepami bakterii jednocześnie, bo takie szczepionki mu się implikuje w ten niedorozwinięty układ immunologiczny?"
Jedno pytanie. Dwa błędy
1. Noworodek ma już rozwinięty układ odpornościowy (rozwinięty w tym sensie, że reaguje poprawnie w kontakcie z patogenem. A nie że jest uodporniony na wszystko).
2. Dziennie człowiek ma kontakt z miliardami różnych komórek, ciał obcych i patogenów. I to już od dnia swoich narodzin. W szczepionce, zwłaszcza produkowanej w dzisiejszych czasach, podaje się góra 200 patogenów (martwych, nieaktywnych, lub ich fragmenty).
@MikeRagnos Te wymienione przez ciebie bakterie to podskórnie są implikowane, jak ma to miejsce w przypadku szczepionki?!?!?! Dlaczego wymieniasz "pierdoły", na które dzieci nie są szczepione?
Dlaczego nie napisałeś, "tak, np. odrę, pneumokoki i błonnicę (wg. łączonych szczepień) dziecko może wyłapać podskórnie jednocześnie w jednym momencie!!!" Bo wiesz, że byś skłamał?
@Unicron Noworodek ma rozwinięty układ odpornościowy?!?! Każdy noworodek bez wyjątku i kto i kiedy to sprawdza?
Szkoda, że do każdej poradni pediatrycznej są kolejki, w aptece zresztą też?
Nie pisz mi tu bzdetów o miliardach komórek, bo one nie są implikowane podskórnie kilkumiesięcznemu dziecku, tylko je wdycha, choć jak wspomniałem kontakt ze światem zewnętrznym jest znikomy
Słyszałeś coś o błonach śluzowych?
Znam rodziców karmiących maluchy 2 miesięczne obiadkami że słoika. W zasadzie podanie schabowego też im nie zaszkodzi... tak samo jak w czasach odległych nie szkodzilo karmienie krowim/kozim/wielbładzim nieprzetworzonym mlekiem.
Szczepienie nie ma rozwijać odporności, tylko stwarzać bezpieczny kontakt z osłabionym, martwym patogenem lub jego częścią. W zasadzie im wcześniej tym zwiększa się szansę na wyprzedzenie chorób zakaźnych. Zalecane jest rozciąganie szczepień w czasie i ich powtarzanie.
O szczepach i serotypach nawet nie ma co dyskutować z kimś kto nie rozumie ich znaczenia i pyta o to czy bezpieczne jest podanie od razu kilku szczepów...
mieszkamy w Niemczech, od urodzenia co chwilę jest jakiś bilans, teraz dziecko ma już prawie 2 latka i 7 takich bilansów. na prawie każdym szczepienie, najczęściej 2 szczepionki i trzecia do picia, w tym sześcioskladnikowa, więc 8 czy 9 szczepionek na raz. Sprawdź zanim napiszesz, bo wypisujesz bzdury, to nie jest tylko odra
@unicorn nie. Noworodek nie ma rozwiniętego układu odpornościowego. Układ ten rozwija się do około 12 roku życia. Właśnie dlatego jest taka duża śmiertelność u malutkich dzieci, właśnie dlatego szczepionki w tym okresie są takie ważne, i są co chwila dawki przypominające. Bo układ się dopiero rozwija. A co do tych 200 patogenów... Mogę źródło? W szczepionce nie daje się tyle różnych patogenów jest chyba max 6w1. Chyba że chodzi Ci o ilość różnych antygenów (max kilkanaście), albo chyba, że piszesz o łącznej liczbie wszystkich patogenów jednego rodzaju (ktoś liczył że jest ich równo 200w strzykawce?). W każdym razie proszę o źródło.
@Nanemasehaki Co do układu odpornościowego, to kiedyś przeczytałem na jakimś blogu medycznym, że dzieci już od urodzenia mają wykształcony układ odpornościowy. Nie pamiętam tylko gdzie to było.
Co do drugiej części - chodziło o antygeny, ale czasem terminy mi się mylą.
https://sporothrix.files.wordpress.com/2012/01/krawczyk-wszechswiat.pdf
Na stronie 6. jest podana informacja z iloma antygenami mierzy się układ odpornościowy a ile jest w szczepionkach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 21:42
@NCJaxa Widzisz, tacy są tępi, po prostu chcą nas mordować świadomie, dasz przykład innych krajów zacodnich a ci dalej swoje w zaparte z tym syfem idą
@izka8520 Dla mnie to ty możesz nawet w zimbwabwe mieszkać, dawaj mi tu źródła, bo łżesz jak pies
https://szczepienia.pzh.gov.pl/faq/jak-wyglada-obowiazek-szczepien-w-roznych-krajach/
@izka8520 Cóż tak zamilkłaś, dojcz-kłamczuszko? :)
@NCJaxa a co mam Ci zrobić? Skan książeczki szczepień wysłać?
4.06 2018 Pneumokokken, Rotavirus, Tetanus, Diphtherie, Pertussis, Poliomyelitis, Haemophilus influenzae b, i Hepatitis B, taki sam komplet 31.07 2018, 8.10 2018 szczepionka 6 składników i 16.04 2019pozostałe 2 i aktualny bilans dwulatka kolejne takie samo szczepienie w pakiecie
@izka8520 Nie obchodzi mnie co masz w książeczce i czy szczepisz. Zarzuciłaś mi pisanie bzdur w kontekście niemieckiego systemu: obowiązek szczepień-przyjmowanie do przedszkola.
Mój link był z oficjalnej strony ministerstwa, Państwowy Zakład Higieny i można tam przeczytać:
" Niemcy...Rodzice, którzy przed posłaniem dziecka do przedszkola nie spotkają się z lekarzem, aby POROZMAWIAĆ na temat szczepień, są karani wysoką grzywną. Przedszkola mają obowiązek przekazywania władzom informacji o rodzicach unikających KONSULTACJI lekarskiej w sprawie szczepień. Dyrektorzy przedszkoli MOGĄ (nie muszą) również odmówić przyjmowania dzieci, których rodzice nie przedstawią dokumentu poświadczającego wykonanie szczepienia. Wprowadzono obowiązkowe szczepienia przeciw odrze (od marca 2020 r.). Dzieci niezaszczepione przeciw ODRZE nie będą przyjmowane do żłobków i przedszkoli, a rodzicom niezgadzającym się na szczepienie dzieci grożą kary finansowe. Obowiązek szczepień przeciw odrze dotyczy również pracowników instytucji publicznych pracujących z dziećmi (żłobków, przedszkoli, szpitali) oraz pracujących w ośrodkach dla uchodźców."
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2020 o 21:55
@NCJaxa Więc twierdzisz, że drobnoustroje żyją sobie tylko na powierzchni skóry, a błony śluzowe są tak szczelne, że nic nie przedostaje się do środka? To dlaczego w ogóle chorujemy mając tak doskonałą barierę?
@MikeRagnos Czyli jednak nie słyszałeś o błonach śluzowych, albo nie znasz ich działania...
"Funkcje błony śluzowej jamy ustnej
Osłaniająca –nabłonek nieprzepuszczalny dla
drobnoustrojów tj. wszystkich bakterii..."
Tak myślałem, że nie będziesz nawet próbował znaleźć sytuacji, w której nie mający praktycznie kontaktu ze św.zewn., noworodek, bez rozwiniętego układu immunolog., zostaje podskórnie "zaatakowany" jednocześnie przez 5-6-9 różnego rodzaju szczepami bakterii.
A później poradnie pediatr. i apteki pękają w szwach, może coś nie tak z tym nadwyrężonym ukł. odpornościowym...
@NCJaxa Tak, wiem co to błony śluzowe. Wiem więcej o funkcjonowaniu organizmu ludzkiego, biologi ogólnie niż jesteś w stanie zrozumieć. Przede wszystkim nie podaje się szczepionek podskórnie a domięśniowo. Dlaczego, nawet nie chce mi się tłumaczyć. O układzie limfatycznym pewnie nie słyszałeś. Chciałbym poznać pielęgniarkę, która potrafi wykonać zastrzyk idealnie pod skórę. Po drugie, tłumaczyłem ci wcześniej co też nie dotarło, że organizm ludzki atakowany jest przez miliony drobnoustrojów i twoje liczby nie mają znaczenia. Dziecko sterylne jest tylko w łonie matki. Po narodzinach staje się takim samym ekosystemem dla drobnoustrojów jak las dla zwierzyny leśnej. Kończę pisać bo za bardzo się wkurzam. Wiem że debili antyszczepowych nie da się przekonać. Żałuję tylko, że nie ma procedury medycznej, która pozwoliła by was 'odszczepić' na wszystko co pozwoliło wam osiągnąć 'dorosłość' i patrzył jak uparcie próbujecie się mierzyć z polio, HM czy ospą. Żegnam.
@MikeRagnos Ale szybciutko pękłeś i uciekłeś z powodu braku argumentów (choć nie tak szybko jak @izka8520 ) i zacząłeś wyzywać :)
Ciekawe jest to, że dokładnie w momencie, w którym udowodniłem ci (czarno na białym) brak wiedzy, ty zaczynasz mnie wyzywać i nazywać siebie mądrzejszym ;)
Fajnie, że wspominasz o węzłach chłonnych (układ limfatyczny, gdybyś nie wiedział), bo to właśnie ich stany zapalne/powiększenie jest nagminnym skutkiem poszczepiennym często wymagającym hospitalizacji.
W swojej bezradności chwytasz się manipulacji, jakobym twierdził, że szczepionki implikowane są dożylnie, ale ja napisałem "podskórnie", wiem, że domięśniowo, więc udowodnij, iż mięśnie znajdują się na zewnątrz skóry.
W swoim ślepym lemingostwie, gdy nazwałeś mnie antyszczepinkowcem, nawet nie zauważyłeś, iż nigdzie nie twierdziłem, że nie należy w ogóle szczepić.
Skoro nazwałeś mnie debilem, to stwierdzam, że merytorycznie i rzeczowo zostałeś zaoranym przez debila.
Zatem jak nazwać ciebie? :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2020 o 16:25
a co z tymi dziećmi które mają stwierdzone przez lekarza przeciwskazania do szczepień ?
@quiet_bear To mają odpowiednie zaświadczenie, ale tym bardziej trzeba szczepić inne dzieci, aby te nieodporne chronić.
@wodnyfilar To, że dziecko nie jest szczepione nie czyni go od razu nie odpornym. Poza tym, szczepione dzieci stają się automatycznie nosicielami, a jak powszechnie wiadomo to częste są przypadki, że dziecko choruje na jakąś chorobę po zaszczepieniu mimo, że w szczepionkach podawane są niby "martwe" szczepy czy fragmenty...
Ale zaraz? Dlaczego szczepione dzieci mają obawiać się dzieci nieszczepionych? Przecież szczepionka ma chronić przed daną chorobą...
@Sebol1992 Szczepienie nie eliminuje samej choroby, ale zmniejsza ryzyko jej wystąpienia a w przypadku zachorowania np. łagodzi objawy.
po co się szczepi (i to kilka razy) na zoltaczke, skoro ona przestaje być skuteczna po ok 4-6 latach. po co to więc rocznemu dziecku ?
@xyper ty serio pytasz czy jesteś głupi? Żółtaczka to choroba brudnych rąk. Nie wiem czy wiesz ale jak dzieci sa małe to wsadzają wszystko do buzi, ręce mają brudne a i tak gryzą swoje palce bo zęby im wychodzą. Dalej się zastanawiasz po co rocznemu dziecku szczepionka na żółtaczkę?
@aberg
Pozwole sobie uscislic.
Noworodki w Polsce otrzymuja szczepionki p-ko WZW typu B, ktorym to wirusem mozna sie zarazic np. przez kontakt z krwia osoby zarazonej, a nie WZW typu A, o ktorym piszesz. Gdzie jest wiec zagrozenie, jezeli matka jest "czysta" (tj. ma negatywny wynik badania na obecnosc przeciwcial w/w patogenu), a personel medyczny oraz inni czlonkowie rodziny stosuja sie co najmniej do podstawowych zasad higieny?
Wyobraź sobie jeszcze rzetelne badania szczepionek, bo w rzeczywistości ich nie znajdziesz.
Tylko ktoś o kompletnej nieznajomości świata może walnąć taką głupotę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 15:21
@Unicron
Po niebieskich linkach widac, ze sie nie wglebiales/wglebialas w tresc tych badan. Skad wiec wiedza, ze zostaly przeprowadzone w sposob rzetelny? Liczba cytowan ma byc tego dowodem?
@KwokaBezPisklat
"Po niebieskich linkach widac, ze sie nie wglebiales/wglebialas w tresc tych badan. Skad wiec wiedza, ze zostaly przeprowadzone w sposob rzetelny?"
A niech on sam to sobie sprawdza. Tak bardzo zależy mu na badaniach szczepionek to zapewniłem mu zajęcie na najbliższe kilka miesięcy. Wypadało by też wyjaśnić co oznacza słowo "rzetelny". Bo antywacki tacy jak on mówiąc "rzetelny" mają na myśli "tylko takie które potwierdzają moje urojenia".
"Liczba cytowan ma byc tego dowodem?"
Tak. Liczba cytowań artykułów naukowych jest jednym z najważniejszych wyznaczników rzetelności/prawdziwości. Zwał jak zwał. Ponieważ im więcej osób/instytucji powołuje się na dane badanie, tym większa szansa, że nie zawiera ona poważnych błędów. Bo skoro ktoś się na nie powołuje, to musiał je wcześniej zanalizować.
"
To mnie wezmą do żłobka, mam wszystkie szczepienia.
@grzechotek W Szczecinie taki żłobek dla dorosłych jest na ul. Dąbrowskiego 22-23. :)))
nareszcie ktoś pomyslal
A twój lament jeszcze gorszy.
Niech wszyscy patogenofile wyniosą się na wyspę bez dostępu i niech żyją w swojej utopii. Tych niezdecydowanych doedukować i pozwolić by zrozumieli
od drugiego.. a szału nie ma...
Czyli jak dobrze rozumiem niezaszczepione dzieci mogą zarazić te zaszczepione, więc po co szczepić?
@shinobipl
Cytat ze źródła: "Zmiana ma na celu zapewnienie bezpieczeństwa i zdrowia dzieci, w tym tych, które ze względów medycznych nie mogą być zaszczepione."
@Unicron hmmm, jak mają zapewniać bezpieczeństwo dzieciom które ze względów medycznych nie mogą być zaszczepione jak niezaszczepione nie zostaną przyjęte do żłobka? coś tu nie halo.
@ubooot
Ograniczając im kontakt. To jedna ze strategii ochrony przed infekcją, tak zwana "metoda kokonu". A polega ona na tym, że ogranicza się osobom podatnym na zakażenie kontakt z patogenem poprzez odcięcie ich od kontaktu z potencjalnym źródłem zakażenia, oraz poprzez otoczenie ich osobami odpornymi na jakąś chorobę. Wszystko ma sens jak się trochę pomyśli.
@shinobipl Generalnie takie rzeczy tłumaczy się na biologii w szkole podstawowej (a przynajmniej kiedyś się tłumaczyło), ale postaram się jak najkrócej i najjaśniej odpowiedzieć: szczepienie nie daje 100% odporności na cokolwiek, ale znacząco podnosi szanse na bycie zdrowym i dożycie sędziwego wieku ;)
@Unicron
To tak jakby ktos chcial uchronic dziecko przed kurzem wszelakim, poniewaz raz kichnelo przy pierwszym kontakcie. I nie zwaza, ze kichniecie jest calkowicie naturalnym odruchem organizmu, bo prowadzi do (gwaltownego co prawda, ale jednak) oczyszczenia ukladu oddechowego malucha z roznych "przeszkadzajek".
Ale co ja tam wiem. Tyle, co pamietam z lekcji biologii, a lekarzem nie jestem...
@KwokaBezPisklat
Co? Kompletnie nie łapię tej metafory. Dzieci nie szczepione są głównym wektorem patogenów i istnieje realne ryzyko, że zarażą osoby podatne na choroby zakaźne. Nie trudno o znalezienie w internecie takich udokumentowanych historii.
@Unicron
A dzieci, ktorym te patogeny wszczepiono juz nie moga zarazac? Jesli tak, to dlaczego po przyjeciu niektorych szczepionek zaleca sie kwarantanne?
@KwokaBezPisklat
"A dzieci, ktorym te patogeny wszczepiono juz nie moga zarazac?"
Nie, nie mogą. Bo nawet jak szczepionka zawiera "żywe" patogeny to prawdopodobieństwo wywołania choroby, czy zarażenia kogoś innego jest bardzo niskie. Póki co udokumentowano tylko jeden przypadek zarażenia od osoby zaszczepionej. JEDEN.
"Jesli tak, to dlaczego po przyjeciu niektorych szczepionek zaleca sie kwarantanne?"
Przydał by się odpowiedni link.
Prawidłowo! Aż sobie poczytam te lamenty.
A kto zabroni tworzyć żłobki dla nieszczepionych dzieci.
@uderz_w_stol A kto zabroni otworzyć żłobki tylko dla szczepionych, matołku ?
Albo tylko dla dzieci przeklętych lewaków ?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 23:20
Żeby nie było, uważam antyszczepionkwców za debili którym powinno się dzieci odbierać, ale jeśli chodzi o ten tzw. "ból dupy" związany ze szczepieniami, to zauważyłem, że zdecydowanie bardziej dupsko boli tych szczepiących, niż anty ;)
Rety, ktoś bez przerwy myli ludzi, którzy nie chcą szczepić swoich dzieci, z ludźmi którzy chcą klarownych danych odnośnie składu szczepionek, jak i możliwości WYBORU szczepionki dla swojego dziecka - jakoś kurła na zachodzie mogą sobie wybrać czy chcą tanią refundowaną i #ujową, czy może droższą i gatunkowo lepszą z mniejszą ilością (lub brakiem) np rtęci czy aluminium.
Ale nie w PL szczepionka z aluminium jest przecież ok, a jak się z tym nie zgadzasz to jesteś antyszczepionkowcem.
Wybór szczepionek w PL jest taki jak pierwszych fordów T - jak ktoś nie zna tej anegdotki to niech sobie "pogoogla".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 20:59
@fiorehencerbin
"ludźmi którzy chcą klarownych danych odnośnie składu szczepionek"
Są w każdej ulotce. A ulotki są dostępne w internecie.
"Ale nie w PL szczepionka z aluminium jest przecież ok, a jak się z tym nie zgadzasz to jesteś antyszczepionkowcem."
1. Glin w szczepionce jest w stężeniu bezpiecznym dla zdrowia i życia.
2. W Polsce też można wybrać zamienniki bez glinu. Tylko po co? To tylko strata kasy.
@Unicron
"1. Glin w szczepionce jest w stężeniu bezpiecznym dla zdrowia i życia."
O ile przyjmie sie go doustnie, a nie w postaci iniekcji. Wiekszosc szczepionek (poza OPV - Oral Polio Vaccine - doustna szczepionka p-ko polio) to niestety igla i strzykawka.
"2. W Polsce też można wybrać zamienniki bez glinu. Tylko po co? To tylko strata kasy."
Z jakiegos konkretnego powodu? Nie dziala? Jest mniej bezpieczna? Zawiera tiomersal zamiast wodorotlenku glinu? Jest zbyt droga?
@KwokaBezPisklat
"O ile przyjmie sie go doustnie, a nie w postaci iniekcji. Wiekszosc szczepionek (poza OPV - Oral Polio Vaccine - doustna szczepionka p-ko polio) to niestety igla i strzykawka."
I na prawdę sądzisz, że ludzie zajmujący się zawodowo medycyną, nie pomyśleli o tym by sprawdzić, czy iniekcja związków glinu jest w ogóle bezpieczna. Czy ty właśnie to sugerujesz? Zastanów się trochę.
"Z jakiegos konkretnego powodu? Nie dziala? Jest mniej bezpieczna? Zawiera tiomersal zamiast wodorotlenku glinu? Jest zbyt droga?"
Bo to nielogiczne wybierać droższy zamiennik tylko z powodu irracjonalnego strachu przed jednym związkiem chemicznym.
@Unicron
"I na prawdę sądzisz, że ludzie zajmujący się zawodowo medycyną, nie pomyśleli o tym by sprawdzić, czy iniekcja związków glinu jest w ogóle bezpieczna. Czy ty właśnie to sugerujesz? Zastanów się trochę."
Uwazasz, ze jest CALKOWICIE bezpieczny?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 23:19
@KwokaBezPisklat
A czy pasy samochodowe są całkowicie bezpieczne? Nie. Bo nie ma nic w 100% bezpiecznego.
@Unicron
Dobra. Inaczej. Na ile bezpieczny jest wodorotlenek glinu, ktory dostanie sie do organizmu noworodka/niemowlecia za pomoca zastrzyku?
@KwokaBezPisklat
Na tyle, że stosuje się go od 1930 roku. Prawdo podobieństwo ciężkich powikłań wynosi nawet 1 na 1.000.000. Gdyby było inaczej to w ciągu tych 90 lat już dawno by to zauważono.
@Unicron
1 na milion, powiadasz? To skad tyle dzieci z chorobami przewleklymi? Skad tyle maluchow z bialaczka, guzami, autyzmem, AZS, idiopatycznym RZS, padaczka, alergiami, cukrzyca? Czysty przypadek?
@KwokaBezPisklat
No ciekawe czemu? Może dlatego, że medycyna poszła do przodu? Może dlatego że lepiej potrafimy diagnozować choroby? Może dlatego że większość z tych schorzeń to choroby cywilizacyjne i są one skutkiem złego trybu życia? Może dlatego, że osoby bardziej chorowite mogą żyć dzięki współczesnej medycynie? A może jest to miliard innych czynników na które człowiek jest codziennie narażony. Ale ty od razu obwiniasz o to szczepionki... Bo tak.
Tak jak nie ma rzeczy w 100% bezpiecznej tak samo nie ma jednej rzeczy która wywołuje miliarda chorób. A już nie chce mi się komentować oskarżeń o autyzm bo to już jest czysty debilizm. Z autyzmem człowiek się rodzi, a nie go nabywa. To, że objawy pojawiają się mniej więcej w okresie najczęstrzych szczepień nie oznacza że szczepionka je wywołała. Pląsawica Huntingtona to choroba genetyczna, ale pierwsze objawy są dopiero między 30. a 40. rokiem życia.
Oskarżenie szczepionek o wywoływanie wymienionych przez ciebie schorzeń jest kompletnie bezpodstawne. I mówią o tym raporty z całego świata.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3057555/
Cytat z artykułu: "Some parents—and doctors—fear that vaccinated children are protected against specific infections, but that their immune systems reacts less to non-specific diseases and that vaccinated children contract infections such as colds, bronchitis, or gastrointestinal infections more often than unvaccinated children. However, the KiGGS data did not show any notable differences in the numbers of infections. By contrast, in unvaccinated as well as vaccinated subjects, a notable drop in the number of infections was observed with increasing age."
"Another fear associated with protective vaccinations is that they might possibly promote the development of allergies. The KiGGS data did not show statistically significant differences in the prevalence of atopic disorders in unvaccinated subjects compared with vaccinated subjects. The prevalences in both groups increased, as expected, with age."
"In recent years, a number of scientific articles were published investigating potential associations between vaccinations and allergies. In a review article by Bernsen et al. from 2006, which summarized study results about the association of diphtheria/tetanus/pertussis vaccination, measles/mumps/rubella vaccination, and Haemophilus influenzae type b vaccination with atopic disorders, the authors conclude that according to the available evidence, recommended protective vaccinations do not increase the risk of atopic disorders in children (19). In an international study from 2008, which included 2184 children aged 1–2 years, Grüber et al. investigated the effect of vaccinations in the first year of life on the severity of atopic eczema and allergic sensitization in the second year of life. They did not find an increased risk for allergies (20). The current guideline for allergy prevention (as of March 2009) recommends vaccinations according to STIKO recommendations for children and adolescents with and without allergy risk (21)."
"In addition to atopic disorders, we further compared diseases—such as obstructive bronchitis, pneumonia and otitis media, heart disease, anemia, epilepsy, and attention deficit hyperactivity disorder (ADHD)—in unvaccinated and vaccinated subjects. No relevant differences in the lifetime prevalences were found, neither for different age groups nor between girls and boys. Schneeweiß et al. conducted a comprehensive literature review of vaccine safety, the central part of which was the evaluation of vaccine critical arguments on the basis of the current state of scientific knowledge. None of the hypotheses were found to be valid (5)."
Przeklęte komuchy zaraz będą ludzi w obozach zamykać.
To niech otworzą dla tych nieszczepionych swoje prywatne katakumby... znaczy żłobki. Będzie popyt, będzie podaż :D
Będziesz się masturbował do tego lamentu?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2020 o 21:57
@kenzol nie wiem jak autor, ale ja będę się masturbował do czegoś innego.
Tak jak nie istnieją zwolennicy aborcji tylko są zwolennicy wolnego wyboru, tak nie przuwnikow szczepień, ale przeciwnicy szczepień przymusowych bez pełnego zabezpieczenia na wypadek nieszczęśliwego zdarzenia i komplikacji. Proszę zauważyć, że nikt nie czepia się szczepień dorosłych, gdzie każdy sam decyduje o tym czym i na co się szczepić. Bieze tez odpowiedzialność za swoją sytuację oraz wszelkie powikłania. Wielu rodziców nie otrzymuje tego zabezpieczenia. Jeśli to tak ważne, tak istotne dla nas i dla naszych dzieci, czemu państwo nie powie: każde szczepień dziecko w wypadku jakichkolwiek powikłań,problemów ma pełne wsparcie. Gdy coś się stało państwo bieze na siebie pełna odpowiedzialność i zrobi co będzie trzeba by ewentualne zabezpieczenia finsowe zostały zaspokojone. Ale z jakich powodów nie słyszymy tego ani ze strony lekarzy ani rządu. Przypadek? Dzięki temu konflikt można by zazegrnac w 10 sekund. Ale z jakichś powodów się tego nie robi. Dlaczego? Masz zaszczepić dziecko. A jak coś się stanie, to państwo pojazd ci wiele go grubego fucka. O to tutaj chodzi.
I bardzo dobrze!
Dyskryminacją jest samo istnienie dotowanych przez podatnika żłobków. Sprawiedliwe byłoby natomiast oddanie dotacji rodzicom w formie bonu opiekuńczego i niech sobie każdy (w tym tak zwani antyszczepionkowcy) organizuje opiekę nad dziećmi jaką uważa za najlepszą. Moim zdaniem najlepsza jest w domu albo w małych, kilkuosobowych ochronkach domowych, żłobek moloch to masakra dla dzieci i ze szczepionkami i bez nich. Ale to nie przejdzie, bo tak zwane państwo uwielbia mieć wszystkich pod kontrolą.
Uczciwie przypominam, że "antyszczepionkowcy" są zmuszani do płacenia w podatkach za żłobki, więc to trochę nie w porządku.
@MajorKaza Niech antyszczepionkowcy najpierw z góry zapłacą na potencjalne odszkodowania dla setek milionów potencjalnych ofiar ich działalności, a potem podsumujemy saldo z tymi podatkami.
@allmaechtig Tak można argumentować wszystko. Niech Pan z góry zapłaci też na "potencjalne odszkodowania dla setek milionów potencjalnych ofiar pańskiej działalności", jakąkolwiek Pan nie prowadzi (nieumycie rąk może powodować w skrajnych przypadkach śmierć[1]). :)
P.S. Po prawdzie z setką milionów to Pan pojechał po bandzie. Czasy czarniej śmierci się skończyły. Polecam do przeczytania, uświadamia ile zgonów możemy powodować. Również efektem motyla.
1. https://www.granicenauki.pl/historia-mycia-rak-czyli-trudne-narodziny-antyseptyki-151490
@MajorKaza Art. 60 § 1. K. K.:
Kto naraża człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Ja tylko postuluję żeby zamiast ich zamykać i przez lata utrzymywać na koszt poszkodowanych czyli społeczeństwa jak nakazuje obecne prawo zmienić to na kary finansowe bazując na obiektywnej ocenie liczby potencjalnych ofiar ich działania. Po co chcesz ich zamykać? Wyjdą i znów kogoś zabiją i to na jego koszt jeszcze - głupota.
Trochę matematyki - czasy czarnej śmierci minęły ale jeśli antyszczepionkowców będzie powyżej 5% w populacji to nieuchronnie wrócą. Poprzednio czarna śmierć wywołana przez papieża Grzegorza IX zabiła ok 200 000 000 ludzi w czasie gdy stanowiło to prawie połowę populacji planety. Obecnie odpowiadałoby to 3 miliardom 770 milionów ofiar. W czasach czarnej śmierci nie było samolotów i zaraza miała znacznie większe ograniczenia by się rozprzestrzenić, a wystarczył katolicki zabobon żeby zabić połowę planety, to pomyśl co może się stać dzisiaj. Na ospę prawdziwą nie mamy lekarstwa, nawet gdyby nie zmutowała. Jedyną naszą bronią są szczepienia. Szczepienia działają szczelnie tylko wtedy, gdy zaszczepieni są wszyscy, a nie działają zupełnie gdy wskaźnik zaszczepionych spadnie poniżej 95%. Setki milionów ofiar to może być liczba znacznie niedoszacowana, biorąc pod uwagę obecną populację planety możliwości migracji.
A za lekturę dziękuję - chyba każdy zna tą historię, przecież o tym uczyli na biologii w liceum - jak rozumiem nie każdy kończył liceum, albo różne roczniki mają różne programy nauczania, co nie zmienia faktu że antyseptyka zagrożenia ze strony antyszczepionkowców nie wyeliminuje niestety.
Osobiście traktowałbym antyszczepionkowców jak wszystkich innych terrorystów - Abu Ghraib i podobne atrakcje może ich nauczą rozumu, a jak nie to po prostu strzelać, bo to nie jest zabawa. Terrorysta może wysadzi kilka osób, może kilkaset, antyszczepionkowiec celuje w setki milionów jak nie w miliardy ofiar.
Z terrorystą można negocjować - on ma jakieś żądania chociaż - antyszczepionkowiec niestety jest przekonany że chce dobrze i nie da się z nim dogadać.
Brawo
A czego się boją szczepionkowcy - przecież są zaszczepieni, czyżby nie wierzyli w wartość swoich szczepień. Skoro szczepionka chromi go od choroby to jak ma się on zarazić od osoby potencjalnie chorej?? Trzeba być debilem żeby się szczepić a potem bać się że można zachorować.
@michalkkk Szczepionka nie chroni pojedynczej osoby przed chorobą - może spowodować że taka chorobę uda się jakoś przeżyć. Jedynie szczepienie całej populacji może chorobę wyeliminować, bo uniemożliwia mutację, a forma niezmutowana dla szczepionych jest niegroźna - kiedy wszyscy są zaszczepieni nikt nie zachoruje, skoro nikt nie zachoruje wirus czy bakteria nie ma żywiciela w którym mogłaby zmutować i pozostaje niegroźna tak długo, jak długo kolejne pokolenia są szczepione.
@allmaechtig sie posikałem, takich bzdur to już dawno nie czytałem - szczepionka nie chroni pojedyncze osoby ale chroni populacje.A Ty jako osoba zaszczepiona w dzieciństwie jaką masz odporność na dzień dzisiejszy? Zaraz powiesz że pełną, to ja Ci powiem że nie masz żadnej i jakoś żyjesz.
@michalkkk Na twój brak elementarnej wiedzy szczepionki ani leku niestety nie znam. Może zgłoś się do specjalisty.
@allmaechtig to nie brak elementarnej wiedzy tylko wynik badań, oczywiście powiesz że jesteś tak oczytany że wiesz wszystko, tu nie trzeba czytać wystarczy zrobić sobie badania. Zaraz zaczniesz piszczeć jaki to ja głupi jestem jednak mam to głęboko w poważaniu.