Każdy konflikt czy wojna to starannie stworzona i przemyślana machina, dzięki której "wielcy" tego świata szafują ludzką energią, zdrowiem, życiem, strachem, pieniędzmi i władzą, napędzając wśród zwykłych ludzi nienawiść jednych na drugich. Ci którzy wojny wywołują - siedzą na tyłkach w luksusach i się śmieją, bo dostają za to swoją dolę. A niewinni ludzie giną. Czas w końcu przejrzeć na oczy i się na to nie godzić. Dziwię się młodym ludziom, którzy tak chętnie zostają żołnierzami i wyjeżdżają na takie misje. To zwykłe pionki w grze, które godzą się za odpowiednią kaskę i przywileje ryzykować własnym życiem i losem swoich rodzin. Nikt ich nie zmusza plątać się do nie swoich spraw. Tu nie ma mowy o szlachetnej obronie własnego życia czy państwa. A fakt, że "nasz największy sojusznik" wywołuje najwięcej krwawych konfliktów to już osobna sprawa. Ludzie od wieków biją się między sobą, kiedyś król im kazał walczyć o ziemie i złoto, dziś jest to samo. A ludzie jak te barany przelewają własną krew - w imię czego?
Aha. Portale śpią. Nawet nie zająknęły się o tym, kiedy Iran stawał się naszym największym sojusznikiem. Jak autor przytoczonego komentarza może krytykować brak informacji, samemu siejąc fałszywe informacje?
Każdy konflikt czy wojna to starannie stworzona i przemyślana machina, dzięki której "wielcy" tego świata szafują ludzką energią, zdrowiem, życiem, strachem, pieniędzmi i władzą, napędzając wśród zwykłych ludzi nienawiść jednych na drugich. Ci którzy wojny wywołują - siedzą na tyłkach w luksusach i się śmieją, bo dostają za to swoją dolę. A niewinni ludzie giną. Czas w końcu przejrzeć na oczy i się na to nie godzić. Dziwię się młodym ludziom, którzy tak chętnie zostają żołnierzami i wyjeżdżają na takie misje. To zwykłe pionki w grze, które godzą się za odpowiednią kaskę i przywileje ryzykować własnym życiem i losem swoich rodzin. Nikt ich nie zmusza plątać się do nie swoich spraw. Tu nie ma mowy o szlachetnej obronie własnego życia czy państwa. A fakt, że "nasz największy sojusznik" wywołuje najwięcej krwawych konfliktów to już osobna sprawa. Ludzie od wieków biją się między sobą, kiedyś król im kazał walczyć o ziemie i złoto, dziś jest to samo. A ludzie jak te barany przelewają własną krew - w imię czego?
Aha. Portale śpią. Nawet nie zająknęły się o tym, kiedy Iran stawał się naszym największym sojusznikiem. Jak autor przytoczonego komentarza może krytykować brak informacji, samemu siejąc fałszywe informacje?