Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
391 404
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
G grekzak
0 / 0

To przez to, że w naszych szkołach nie zazwyczaj nie można nić powiedzieć bo co chwilę przerywa nauczyciel korygujący błędy nieistotne dla zrozumienia sensu wypowiedzi. Sam miałem podobnie dopóki podczas rozmowy z anglikiem okazało się, że jednak potrafię mówić tak, żeby mnie rozumiał za 1 razem bez dopytywania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G grekzak
+16 / 18

To przez to, że w naszych szkołach zazwyczaj nie można nić powiedzieć bo co chwilę przerywa nauczyciel korygujący błędy nieistotne dla zrozumienia sensu wypowiedzi. Sam miałem podobnie dopóki podczas rozmowy z anglikiem okazało się, że jednak potrafię mówić tak, żeby mnie rozumiał za 1 razem bez dopytywania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RM_PL
+3 / 7

@grekzak Kwestia puryzmu językowego. Nauczycielowi na studiach grzmocili, że np. tripod nie czyta się jako "trajpod" i tak to pozostało. Według mnie to cały czas pokłosie braku chęci (lub też możliwości) szkoły do wprowadzania zajęć o charakterze czysto praktycznym. Tu: po prostu wynajęcie native speakera (lub więcej) by np. na jednych lekcjach angielskiego w tygodniu prowadził wyłącznie rozmowy. Jednakże nadal to nie nauczy ludzi takiej czystej praktyki, ponieważ raczej nie będzie się brało pod uwagę, np. gwary, skrótów myślowych itp.
PS Mam znajomego anglika z Yorkshire. Moim zdaniem mój angielski jest w porządku i rozmawiam z nim bez większych problemów, ale jego kolega gada w jakiś taki dziwny sposób, że czasem nawet słowa nie mogę zrozumieć :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+3 / 3

@grekzak Nawet jak nie przerywa, w polskiej szkole po prostu nie ma czasu ani warunków do porządnej nauki.
Poza tym zastanów się, jak często poza szkołą masz okazję do czytania i słuchania po angielsku, a jak często do pisania i mówienia?

Im umiejętność jest rzadziej ćwiczona, tym jest na niższym poziomie, nie obejdziesz tego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2020 o 14:05

avatar Cascabel
+4 / 4

@RM_PL tylko że trudno znaleźć czas by każdy uczeń odezwał się na takiej lekcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
+2 / 2

@grekzak
problemem nie jest to ze nauczyciel przerywa, ale ze...
1) jest mniejszy nacisk na gramatyke niz na rozmowe
2) jak dochodza rozmowy, czesto uczniowie maja na to wy[***]
3) nauczyciele czesto maja fatalny akcent i ucza mieszanej wymowy, moja nauczycielka uczyla nas angielskich slowek (np zeby mowic lift a nie elevator) ale z kolei pisownia i wymowa byla amerykanska a nie brytyjska (color vs colour)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
+1 / 1

Zamienilabym sluchanie z mowieniem :D Najgorsza kompetencjas we wszysktich jezykach jest u mnie rozumienie ze sluchu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar beva
+2 / 2

@pochichrana ja też kiedyś miałam duże problemy z rozumieniem ze słuchu. Na chwilę obecną słuchanie jest moją najmocniejszą stroną. A jedyne co zrobiłam w tym kierunku to... zaczęłam dużo słuchać. Ważne jest żeby rozumieć co najmniej 70%. Resztę jesteś w stanie odgadnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
0 / 0

@beva slucham duzo, ale nadal mimo ze rozumiem wiecej jest to najslabsza kompetencja i najslabsza zawsze rpzy poznawaniu nowego jezyka. PRacuje w miedzynarodowej firmie wiec kontakt z jezykiem mam na codzien. NIemniej jednak widze jaka trudnos mi to sprawia.
Ja ogolnie tez nie potrafie uczyc sie ze sluchu. Moge ogladac filmy w orginale, rozmawiac ale nie jestem w stanie nauczyc sie zadnej struktury, slowka czy czegokolwiek na podstawie sluchu. Juz pomijajac filmy, ktorych ze sluchu praktycznie wcale nie rozumiem i bez napisow nie da rady nawet slow rozpoznac. Przykladem takiego filmu jest u mnie np StarWars. Totalnie nie zrozumialy ze sluchu.. jakby mi po chinsku puscili pewnie bym nawet nie odczula roznicy. Za to na przyklad takie Downton abbey jest na sluch nawet ok. Ale i tak musza byc napisy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar beva
+1 / 1

@pochichrana Filmy są bardzo trudne do zrozumienia. Nawet tłumacze języka angielskiego mają nieraz problemy ze zrozumieniem filmów.
Najlepiej zacząć od różnego rodzaju tutoriali (np. jak obsługiwać program graficzny, jak coś ugotować, jakie robić ćwiczenia na płaski brzuch, jak się uczyć języków). Warto słuchać przez dłuższy czas jednej osoby - najlepiej jakiegoś youtubera. Z czasem przyzwyczaisz się do jego sposobu mówienia. Następnym etapem jest znalezienie kolejnych youtuberów. Nie można za bardzo skupiać się na jednej osobie, bo wtedy będziesz świetnie rozumieć tylko jedną osobę.
Jeśli masz Netflix to polecam Ci wtyczkę Language Learning with Netflix. Można dzięki niej oglądać filmy i seriale z podwójnymi napisami: oryginalnymi i polskimi. I można od razu sprawdzić znaczenie poszczególnych słów. Więcej opcji jest w płatnej wersji ale mnie wystarcza ta darmowa.
Staraj się każdego tekstu słuchać kilka razy. Wydaje się to bardzo nudne ale wtedy tworzą się trwałe ścieżki neuronalne. Zatrzymuj i powtarzaj frazy, które wydają Ci się użyteczne.
Jestem pewna, że potrafisz uczyć się ze słuchu bo właśnie ze słuchu nauczyłaś się języka polskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
0 / 0

@beva widzisz... mieszkam na slasku całe zycie.. całe zycie mam kontakt z gwara slaska. Na podwórku wszystkie dzieci godały po śląsku. Moja mama jest Ślązaczką, tata Krakus. Ja nie godom. Ja mówię po polsku mimo, przebywania w takim srodowisku. Znaczy rozumiem śląsko godka, znam słowa ale jak próbuje godać, to mi zawsze mówią.. Weź se dziołcha ganby nie rób. Totalnie nie mam akcentu :D A jest to język z którym mam kontakt od malenkosci. Jako dzieciak nałogowo ogladalam bajki po angielsku ca cartoon network. Non stop.. czesto te same, bo tam sie wiecznie powtarzały. Nie nauczylam sie kompletnie niczego. W zasadzie, dopoki kilka lat temu nie nauczyłam się jezyka francuskiego, to angielskiego nie rozumialłam wcale. Teraz pracujac z anglikami zaczęłam nieco rozumieć.. ale moj angielski to porażka. I problemem nie jest mówienie, bo akurat ta kompetencja rozwija się u mnie bardzo szybko, problemem jest przyswajanie słow i konsturkcji. Gramatyki umiem się uczyć tylko klasyczną metodą, a słowka tylko z fiszek. Zadnego slowka nie nauczyłam sie dlatego że diześ je usłyszałam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar beva
0 / 0

@pochichrana A nie masz problemów ze słuchem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pochichrana
0 / 0

@beva miałam robione kiedys badania słuchu i niby wszystko jest ok. Moze raczej to obnizony iloraz inteligencji. Zawsze podejzewalam u siebie IQ na poziomie pomiedzy parapetem i taboretem :D

W sumie to tez przekladalo sie na nauke innych rzeczy. Ja nigdy nic nie wynosilam z wizyt w muzeach, domach chleba i innych wycieczkach, poniewaz totalnie nic z nich nie zapaietywałam. I to tak totalnie nic. Inne dzieci wydaje mi sie zapamiętuja więcej. Moze nie koniecznie szczegóły ale jednak cos zapamiętuja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2020 o 20:12

avatar beva
0 / 0

@pochichrana Możesz mieć zaburzenia przetwarzania słuchowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar beva
+2 / 2

Wszystko przez zły system nauczania. Któryś ze znanych poliglotów mówił, że jeszcze żaden poliglota nie nauczył się języka w szkole. Wielką wadą nauczania w szkołach jest zwracanie uwagi na błędy, ponieważ powoduje to blokadę przed mówieniem. Stres związany z ocenianiem sprawia, że to czego się uczymy, trafia do pamięci krótkotrwałej. Poza tym w szkołach uczymy się, powiedzmy to sobie szczerze, nudnych rzeczy.
Spróbujcie pooglądać na YouTube coś, co was naprawdę interesuje w języku, którego się uczycie. Nawet nie zauważycie, kiedy przyswoicie sobie całkiem spory zasób nowych słów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cagenicolas
0 / 0

Obrazek bardziej nawiazuje do scenariusza gry o tron

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AndPaw
0 / 0

I na końcu tam gdzie już biało rozumienie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem