Dla zainteresowanych, to zwierze to lori, są to zwierzęta, których nie można trzymać w domu. Nie rozmnażają się one w niewoli, dlatego wszystkie osobniki żyjące w domach zostały nielegalnie złapane i nie są udomowione. Lori mają ostre zęby, które u zwierząt przeznaczonych na sprzedaż są ucinane cążkami do paznokci, zabieg ten jest bardzo bolesny i wiele osobników go nie przeżywa.
Lori są przerażone w kontakcie z człowiekiem, kolejnym argumentem przeciw trzymaniu tych zwierząt w domu jest fakt, że sztuczne oświetlenie jest dla nich męczące i powoduje choroby oczy, gdyż są to zwierzęta prowadzące nocny tryb życia.
Swego czasu bardzo popularne było nagranie łaskotanej małpiatki lori, która podnosiła łapy do góry. Dla człowieka wyglądało to, jakby się jej podobało i podnoszeniem łap zachęcała do łaskotania. Prawda jest taka, że to zwierze było wtedy przestraszone, a podnoszenie łap do góry to pozycja obronna tego gatunku, tak stymulują gruczoły do wypuszczania substancji zapachowej mającej ostrzec inne osobniki przez niebezpieczeństwem. Pamiętam, że ruszyła wtedy kampania pod nazwą "łaskotki to tortura" niestety nie była zbyt popularna. Warto również dodać, że jest to gatunek zagrożony.
@voot1 Gratuluję jako jedna z niewielu osób podchodzisz sensownie do ekologii i ochrony zwierząt. Zamiast obrażać wszystkich tłumaczysz dość sensownie czemu tych zwierząt nie należy kupować i trzymać w niewoli (domu).
@Skaterboy13 masz rację, lori mają krótki ogon, mniejsze uczy i mniejsze oczy. Ja użyłem nazwy lori w jako uproszczenie w rozumieniu lorisokształtnych, do których należą i galagowate, bo problem który opisałem dotyczy całego tego infrarządu, a nawet całego podrządu lemurowych i początkowo chciałem napisać ogólnie o lemurowych, ale obawiałem się, że wtedy ludzie zamiast skupić się na treści, będą wytykali, że król Julian przecież wygląda inaczej ;)
A według mnie treść mojego komunikatu jest ważniejsza niż ustalenie gatunku tego osobnika. Niemniej jednak dziękuję za poprawienie mnie, jeśli ktoś przeczyta mój apel odnośnie szkód jakie wyrządza hodowla tych zwierząt, to dobrze aby przeczytał i Twój komentarz.
Jeszcze co do króla Juliana, niestety jego popularność przyczyniła się do hodowli w niewoli lemurów, które tak samo nie nadają się do domowych hodowli i tak samo przechodzą piekło zanim trafią do ludzi.
@voot1 Jak najbardziej rozumiem podejście. Choć ciężko mi się do Twojego komentarza odnieść bardziej merytorycznie (gdyż się na tym po prostu nie znam), to wydaje mi się bardzo logiczny i prawdziwy. Ponadto, pokusiłbym się o stwierdzenie, że większość tego co napisałeś tyczy się nie tylko takich egzotycznych zwierząt, ale również tych, które już zostały udomowione, czy stworzone do warunków domowych (selekcja ras). Do tej pory ludzie decydują się na zwierzęta (np. rasowe psy), którymi nie są w stanie się zająć i nad nimi zapanować, bo nie mają pojęcia o ich wymaganiach (przestrzeń, aktywność fizyczna, spożywany pokarm, potrzeba dominacji itp.).
co to za diabeł xd
Kiedyś mówili na to "gringolo". Wyleciała mi nazwa, ale z rodziny lemurowatych.
Dla zainteresowanych, to zwierze to lori, są to zwierzęta, których nie można trzymać w domu. Nie rozmnażają się one w niewoli, dlatego wszystkie osobniki żyjące w domach zostały nielegalnie złapane i nie są udomowione. Lori mają ostre zęby, które u zwierząt przeznaczonych na sprzedaż są ucinane cążkami do paznokci, zabieg ten jest bardzo bolesny i wiele osobników go nie przeżywa.
Lori są przerażone w kontakcie z człowiekiem, kolejnym argumentem przeciw trzymaniu tych zwierząt w domu jest fakt, że sztuczne oświetlenie jest dla nich męczące i powoduje choroby oczy, gdyż są to zwierzęta prowadzące nocny tryb życia.
Swego czasu bardzo popularne było nagranie łaskotanej małpiatki lori, która podnosiła łapy do góry. Dla człowieka wyglądało to, jakby się jej podobało i podnoszeniem łap zachęcała do łaskotania. Prawda jest taka, że to zwierze było wtedy przestraszone, a podnoszenie łap do góry to pozycja obronna tego gatunku, tak stymulują gruczoły do wypuszczania substancji zapachowej mającej ostrzec inne osobniki przez niebezpieczeństwem. Pamiętam, że ruszyła wtedy kampania pod nazwą "łaskotki to tortura" niestety nie była zbyt popularna. Warto również dodać, że jest to gatunek zagrożony.
@voot1 Gratuluję jako jedna z niewielu osób podchodzisz sensownie do ekologii i ochrony zwierząt. Zamiast obrażać wszystkich tłumaczysz dość sensownie czemu tych zwierząt nie należy kupować i trzymać w niewoli (domu).
@gottvater @kamk18 @bilutek @voot1 To jest galago.
@Skaterboy13 masz rację, lori mają krótki ogon, mniejsze uczy i mniejsze oczy. Ja użyłem nazwy lori w jako uproszczenie w rozumieniu lorisokształtnych, do których należą i galagowate, bo problem który opisałem dotyczy całego tego infrarządu, a nawet całego podrządu lemurowych i początkowo chciałem napisać ogólnie o lemurowych, ale obawiałem się, że wtedy ludzie zamiast skupić się na treści, będą wytykali, że król Julian przecież wygląda inaczej ;)
A według mnie treść mojego komunikatu jest ważniejsza niż ustalenie gatunku tego osobnika. Niemniej jednak dziękuję za poprawienie mnie, jeśli ktoś przeczyta mój apel odnośnie szkód jakie wyrządza hodowla tych zwierząt, to dobrze aby przeczytał i Twój komentarz.
Jeszcze co do króla Juliana, niestety jego popularność przyczyniła się do hodowli w niewoli lemurów, które tak samo nie nadają się do domowych hodowli i tak samo przechodzą piekło zanim trafią do ludzi.
@voot1 Jak najbardziej rozumiem podejście. Choć ciężko mi się do Twojego komentarza odnieść bardziej merytorycznie (gdyż się na tym po prostu nie znam), to wydaje mi się bardzo logiczny i prawdziwy. Ponadto, pokusiłbym się o stwierdzenie, że większość tego co napisałeś tyczy się nie tylko takich egzotycznych zwierząt, ale również tych, które już zostały udomowione, czy stworzone do warunków domowych (selekcja ras). Do tej pory ludzie decydują się na zwierzęta (np. rasowe psy), którymi nie są w stanie się zająć i nad nimi zapanować, bo nie mają pojęcia o ich wymaganiach (przestrzeń, aktywność fizyczna, spożywany pokarm, potrzeba dominacji itp.).