Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1007 1045
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
F FenrirIbnLaAhad
+23 / 27

Lwy nie dożywają 100 lat...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+14 / 16

@FenrirIbnLaAhad Lwy żyją 10-14 lat, czyli porównywać powinno się raczej 5 miesięcznego lwa z 3 latkiem co pokazuje że większy % naszego życia spędzamy będąc nie samodzielnymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas132
+18 / 20

@kibishi Tylko lew raczej nie skonstruuje samolotu, nawet żeby żył 300 lat, bo nie ma kciuka przeciwstawnego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 18

@DominikaDoma To lew jeżeli jest samodzielny jak ma 2 lata czyli średni 1/6 życia za sobą to u człowieka można liczyć 12-13, wtedy człowiek też jest w stanie być praktycznie samodzielny.

@Xardas132 Ty masz przeciwstawny kciuk a samolotu też nie skonstruujesz więc co to zmienia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas132
+3 / 5

@kibishi Dobrze, że w internecie każdy jest najmądrzejszy

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B baranina13
0 / 0

@Xardas132 Kciuk do główny problem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Joe357
+41 / 51

Wbrew logice jest robienie takich porównań i zdziwienie wynikami... to jest rzeczywiście wbrew logice.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Paszkwilant
+24 / 26

Powiem więcej, bakteria chwilę po podziale może dzielić się ponownie. A człowiek musi czekać kilkanaście lat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+13 / 15

Bakteria atakuje swoją ofiarę już w pierwszych sekundach swego życia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rkcb
+16 / 24

Bo lew niczego więcej już się nie nauczy a trzylatek za dwa lata będzie czytał, za dziewięć lat będzie potrafił posługiwać się bronią zabijającą lwa, za piętnaście lat będzie potrafił złożyć taka broń a za dwadzieścia ją zaprojektować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pandoro
+7 / 9

Miałem tę samą sytuację! - Mój 3-letni syn tak długo szukał swojego pudełka śniadaniowego, że prawie spóźnił się do pracy!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rdaneel
+10 / 10

@LUPUS1962 Jesteśmy. M.in, dlatego że tego nie robimy.

Ale domyślam się że w gry PVP grasz "dla przyjemności" (tzn. że "ginę co chwila")

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
-4 / 4

@rdaneel Nie grywam już w PVP. Dawno temu grałem w Dark Orbit(MMO), przez rok byłem w pierwszej setce, gdy w grze liczyły się umiejętności i taktyka, przestałem, gdy bez płatności nie dało się nawiązać walki z nowicjuszami. A teraz do tematu "bo tego nie robimy": Ludzie, którzy mieszkają lub bywają regularnie np. w górach wiedzą, że wczesną wiosną, jeśli zdarzy im się spotkać niedźwiedzia, to nie są żadnym "panem stworzenia" tylko kawałkiem mięsa na posiłek i lepiej wziąć nogi za pas... gdyby człowiek był szczytem łańcucha pokarmowego powinno być odwrotnie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2020 o 20:27

R rdaneel
+5 / 5

@LUPUS1962 "Ludzie, którzy mieszkają lub bywają regularnie np. w górach" wezmą karabin i już są. i na tym właśnie polega wejście na szczyt łańcucha przez zwierzę które do 3 roku życia nie umie znaleźć pudełka ze śniadaniem. Albo unikną walki albo przystąpią do niej przygotowani.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
-3 / 5

@rdaneel Daj Ci Boże, żeby Ci nigdy nie zabrakło naboi do tego karabinu... Do którego dostępność jest oczywiście w naszym kraju całkowicie bez ograniczeń...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rdaneel
+4 / 4

@LUPUS1962 W naszym kraju prędzej trafi się na karabin niż na misia.
A to że nie można w naszym kraju kupić sobie karabinu to już patent socjalistów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
-3 / 3

@rdaneel Wierz mi, to czy ten rachunek się zgadza czy nie, i czyj to jest patent, stanie się dla ciebie zupełnie obojętne gdy z początkiem marca zobaczysz na topniejącym śniegu świeży trop misia...
Lub gdy zimą idziesz do pracy (wycinka lasu) w górach w kopnym śniegu i trafiasz na trop watahy wilków.
Ja w każdym razie miałem świadomość, kto tu był na szczycie łańcucha...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
+1 / 1

@LUPUS1962 kiedyś wymienione przez ciebie zwierzęta ludzie ubijali zwykłą dzidą...
Teraz pokaż mi niedźwiedzia który założył cywilizację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
0 / 0

@FenrirIbnLaAhad Owszem, czasem zabijali. A czasem sami byli zabijani. Chyba jednak częściej to drugie. Nie zapominajmy przy tym, ze zabicie niedźwiedzia to był wyczyn jednostki - wielkiego łowcy czy wojownika, a nie standardowa procedura postępowania dla wszystkich ludzi...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Michael5
+6 / 8

Dzięki technice. Gdyby lwy szybciej od nas zrobiły dzidy, łuki a potem strzelby to one byłyby na szczycie łancucha

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BishopBS
-2 / 6

@Michael5 chciałbym zauważyć że wszystko co na tej planecie żyje może nas spokojnie zeżreć technika jedyne na co nam pozwoliła to na usprawnienie zdobywania pożywienia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+2 / 2

@BishopBS - tylko, że wszystko co na tej planecie żyje, my możemy wybić do nogi. Zwierzęta mogą zeżreć pojedynczych ludzi. Ludzie wykańczają całe gatunki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B BishopBS
+2 / 6

a jesteśmy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PanRambo
0 / 2

ale my mamy smartfony

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S SmallPig
+2 / 2

Twój syn jest dziwny nawet 6mc dziecko wie co ma w ręce i to gryzie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 6

Po pierwsze nigdy nie słyszałem aby lew kiedykolwiek polował, polują wyłącznie lwice. Po drugie, tak zasadniczo to każdy człowiek który się rodzi jest wcześniakiem. Wynika to z tego faktu, że gdyby czaszka w momencie porodu była w pełni zrośnięta to nie przeszłaby przez miednicę. A kiedy czaszka noworodka zrasta się zupełnie? Kiedy dziecko ma z roczek. Po trzecie, ludzie żyją dużo dłużej niż lwy. Wiec siłą rzeczy dorastają wolniej. Taki szczur żyje rok, a polować potrafi kilka dni maksymalnie tygodni po urodzeniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
-1 / 1

@rafik54321 - to słabo słuchałeś :) Lwy jak najbardziej polują. Faktycznie robią to rzadziej i często wyręczają je samice. Ale jednak polują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@rafik54321

Samce "polują" na padlinę, zabierając ją innym drapieżnikom jak i na ryby, zwierzynę uwięzioną w bagnie czy na strusie jaja. W większym stadzie polują na duże powolne zwierzęta.
Czasem samiec bywa kluczowym elementem polowania na np żyrafę. Samice są lekkie, one wypatrzą i otoczą zdobycz a samiec skacze i robi za dodatkowe obciążenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
-2 / 8

Generalnie to jesteśmy gdzieś w połowie łańcucha pokarmowego jako wszystkożercy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+2 / 2

Jeżeli najgroźniejszym czym dysponuje ludzkość miałby być największy mięśniak z maczugą, to miałbyś racje. Jednak cała cywilizacja techniczna do której doszliśmy, wskazuje że może warto abyśmy dłużej dojrzewali i byli niesamodzielni jeżeli skutkuje to zdolnością myślenia i posiadaniem wyobraźni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@ciomak12

Jednak rodzic trochę che meczy. Mija 10 lat od narodzin dziecka, rodzice chcieliby mieć czas dla siebie a tu dziecko jeszcze nie gotowe do życia, jeszcze drugie tyle musi przeżyć a jeszcze przez te 10 lat dojrzewanie, stresy, fochy, bunty... Psychika rodziców jest wystawiona przez 20 lat na takie atrakcje podczas gdy zwierzę ma to przez rok lub dwa.
20 lat których nikt tym ludziom nie zwróci. 20 lat wyrzeczeń stresu kłótni zmartwień.

20 do dwóch.

Tego ludzki mózg nie jest w stanie ogarnąć, stąd często potrzebny jest psycholog

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@BlueAlien Ceną za posiadanie wyobraźni, empatii czy wyższych uczuć jest właśnie depresja. Choć nie przesadzałbym też za mocno. Bo owszem mamy depresyjny świat. Wszyscy których kochasz umrą. Twoje ciało być może piękne, jędrne i wytrzymałe z czasem się pomarszczy obwiśnie i osłabnie. Umysł straci bystrość i polot. Otaczający nas świat zacznie nas przerastać. I to jest rzecz na którą nie mamy niemal żadnego wpływu. I w tej perspektywie, rzeczywiście posiadanie dzieci, ale również nasze życie jest deprymujące.

Pytanie jest zatem jaki masz w życiu cel. Naprawdę często o to pytałem ludzi. Co ich motywuje by rano wstać. Co motywuje ich by zaczynać działania, których efekty zobaczą za kilka lat. Co zostanie po nich. Czy świat dzięki nim będzie chociaż odrobinę lepszy.

Moim zdaniem jeżeli znajdzie się odpowiedź na to pytanie i odnajdzie się w tym siebie to mimo ciężkich prób, mimo nieraz harówki 12 godzin dziennie potrafimy znaleźć szczęście. I raczej tej perspektywy będę się trzymał.

A Ciebie co motywuje by rano wstać? Co sprawia, że nie jesteś jak tamagotchi tylko jeść pić i spać, ale coś więcej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@ciomak12

Chyba bym wolała być nieświadoma jak zwierzę i nie mieć depresji.

"Pytanie jest zatem jaki masz w życiu cel. Naprawdę często o to pytałem ludzi. Co ich motywuje by rano wstać. Co motywuje ich by zaczynać działania, których efekty zobaczą za kilka lat. Co zostanie po nich. Czy świat dzięki nim będzie chociaż odrobinę lepszy."

A mnie interesuje czemu ludzie zadaja sobie to pytanie. Muszą mieć cel? Czy jeśli go nie mają i żyją z dnia na dzień pracując jak i mając czas na rozrywkę znaczy że marnują swój czas i życie, żyją bez sensu i lepiej by się zabili skoro nie umieją znaleźć celu?
Cel się kiedyś znajdzie albo i nie. Dla mnie celem jest doświadczenie życia, zrozumienie go, obserwacja świata. Ziemia jest jedną z planet na którym jest życie. Nie wiadomo jak dużo ich jest wiadomo jednak że życie jest cudem i takie jakie jest na Ziemi jest tylko na Ziemi. Chcę więc go doświadczyć, bo jest na swój sposób wyjątkowe.
Po co sobie zawracać głowę pytaniem o cel życia. Czy ono musi mieć cel? Według mnie nie. Możemy go sobie nadać sami - mamy wybór. To nasi rodzice sprowadzili nas na ten świat i też sami nie wiedzą dlaczego. Po co się o to martwić? To jest perpetuum...

A co mnie motywuje by wstać? Nowy dzień.
Słońce za oknem, obserwacja kwitnących kwiatów, pająka co owija muchę czy mojego kota który atakuje psa.
Spotkanie ze znajomymi, którzy mnie rozśmiesza i podzielą się ciekawostką z życia, wiedzą na jakiś ciekawy temat. Lubię wiedzieć.
No i nowe piosenki, filmy, jak i skorzystanie z takiego dobrodziejstwa jak czekolada xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@BlueAlien Jeżeli nie mamy celu w życiu, to wtedy jeszcze łatwiej o upadek. Np kiedy wychowujesz dzieci i nie wiesz właściwie po co, to mogą stać się tym obciążeniem o którym mówisz.

Po drugie łatwiej będzie ci będzie żyć w tym świecie. Cel pomaga się zmotywować, szczególnie gdy dni są złe.

Ale to bardzo indywidualna sprawa, i nie zamierzam nikomu narzucać po co żyć. Co nie zmienia faktu, że uważam, że to właśnie dzięki ludziom którzy mieli ten cel to żyje w naprawdę dobrych czasach. Nie wiem czy kiedykolwiek w przeszłości ludziom żyło się dostatniej i wygodniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@ciomak12

Ale ty pytasz o sens życia a nie o wychowanie dzieci. Wychowanie dzieci ma zapisany cel w nazwie - wychowanie.

Ludzie sami sobie nadają cel. Jedni usprawniają technologie leczenia, inni chcą tylko zarabiać hajs, jeszcze inni chcą dostać się do nieba więc zabijają niewiernych a jeszcze inni chcą przeżyć po prostu.

Czy musimy narzucać innym że muszą znaleźć swój cel?

Cel powinny definiować potrzeby i możliwości.

Co z tego że moim celem może być chociażby zwiększenie lesistości Polski do 40% jak to się nie uda za mojego życia? I będę nieszczęśliwa że narzuciłam sobie obowiązek i go nie spełniłam. Po co dawać sobie na siłę wygórowane cele? A człowiek z przyziemnym celem jak tamagotchi nie ma prawa już nazywać się człowiekiem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
0 / 0

@BlueAlien Wychowywanie dzieci to czynność. Cel odpowie Ci na pytanie "Po co wychowujesz dzieci?".

Ludzie sami sobie nadają cel. To prawda i ja nikogo zmuszam. Jedyne co robię to rozmawiam z nimi o tym, czy to też jest zabronione?

Cel powinny definiować potrzeby i możliwości. I tak i nie. Np wielu ludzi nie wierzyło, że ZSRR może upaść a my możemy odzyskać niepodległość. Naprawdę czytając historię wydaje się niemożliwe że potrafiliśmy tak się zmienić. Mamy teraz możliwość powszechnej edukacji, praktycznie usunęliśmy rasizm i dyskryminacje na poziomie państwowym(i to w naprawdę wielu krajach). Jeżeli zaś spojrzymy na postęp technologiczny i życie zwykłego obywatela jeszcze 100 lat temu to mamy ogromny postęp. I twierdzę, że mamy to dzięki osobom które swój cel osiągnęły dzięki marzeniom, które były dla innych nierealne.

Pytanie jakie życie byłoby dla Ciebie wartę przeżycia. I tak można sobie życie zmarnować, ale jeżeli sama myśl że możesz nie spełnić celu który sobie wyznaczasz Cię paralizuje i zniechęca do podjęcia próby to jak sobie poradzisz przed wyzwaniami które czekają Cię w życiu.

Czy ludzi, których życie z mojej perspektywy nie ma sensu przestaje być człowiekiem? Broń Boże nie! Skąd ten pomysł? Myśl żeby za poglądy odbierać innemu człowiekowi prawo do czegokolwiek jest zbrodnicza i ludobójcza. Jak dla mnie każdy może uważać co tylko chce. Jeżeli ktoś nienawidzi wierzących to jego sprawa. Byle tylko nikogo nie prześladował ani nie dręczył czy też nie nawoływał do krzywdzenia. Podobnie jeżeli ktoś chce sobie żyć wedle swoich zasad to niech żyje, jeżeli nikogo nie krzywdzi w stopniu zabronionym przez prawo to jego wolność.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Svarre
0 / 0

Widać jest coś, czego mógłbyś się od rodziców lwiatka, nauczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R radhex
+1 / 1

Trudno, żeby było inaczej bo lwy nie zabijają za pomocą logiki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Meffii
+1 / 1

Żeby mózg człowieka rozwinął się tak szybko jak na przykład lwa, niemowlę od urodzenia musiałoby dziennie przyjmować dawkę ponad 30 tysięcy kalorii.
Wbrew logice jest porównywanie instynktu zwierzęcego z istotą rozumną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Meffii

Jednak jakąś logika w tym jest.
Dwuletni lew jest już samodzielny, może przeżyć nawet jeśli jakaś choroba wytrzebi jego stado.
A dziecko? Zanim osiągnie w miarę samodzielność musi minąć 13 lat.
Przez 13 lat może się tyle wydarzyć, może się trafić pożar, choroba, zmiana klimatu, powódź, która wybije jego grupę zanim dziecko osiągnie 10 lat. W tym wieku nie jest jeszcze samodzielne więc może zginąć bo nie ma opiekuna, bo gdy miało tyle lat na naukę sztuki przetrwania leżało w kołysce i srało pod siebie.

Podczas gdy dwuletni pies już ma drugi raz w życiu potomstwo i dba o przetrwanie gatunku, 2 letnie dziecko żre piasek i wsadza sobie kamienie do nosa, umiera bo przez głupotę zachorowało lub jest ranne i przekazane na nie geny rodziców poszły na marne, dziecka nie ma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Meffii
0 / 0

@BlueAlien
Mam zbyt małą wiedzę, aby się wypowiadać na temat ewolucji i rozwoju organizmów tu zwierząt vs. ludzi. :) Jedyne co wiem, to, że zwierzęta mają ilości milionowe neuronów w mózgu, natomiast ludzie miliardowe.

Błędnie patrzymy na porównanie "bo lew jak ma rok to poluje i rozmnaża, a dziecko ledwo staje na nogi". Takich spraw nie traktuje się na chłopski rozum. Wymagane są badania i nauka o organizmach aby je zrozumieć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

@Meffii

Jednak to mózg ludzki wolno się rozwija. Dlaczego ciało idzie w parze?

Może dwuletni lew ma inteligencje 4 letniego dziecka, ale ma ciało dorosłego lwa a nie lwiątka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RealSimon
0 / 0

I jak tu nie kochać lwów?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzysiekzet
+1 / 1

Nie musiał szukać, kiedy je trzymał. Następnym razem nie zawracaj mu głowy, nie rozpraszaj go, a da sobie radę.
To ty masz problem, a nie on. Młode trawożernych nigdy nie uczą się zabijać, a jednak żyją. Rodzice u zwierząt po prostu robią to, co trzeba i pozwalają młodym się naśladować.
A więc rób to, co do ciebie należy, zamiast wytykać palcem dziecko, bo się chwilowo zagapiło. Współczuję mu. Szanuj go, bo to twój przyszły opiekun, a raczej będziesz go potrzebował...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
0 / 0

Mało tego.
Dzieci zwierząt są ciche, nawet jeśli leżą w kłującej trawie z mrówkami, żeby nie zostały wypatrzone przez wrogów.

Ludzkie dzieci zaś drą się w niebo głosy bo przeleciał motylek, bo wiatr ruszył listkiem albo dlatego, że matka poszła się załatwić a dziecię straciło ją na minutę z oczu. W sam raz żeby wypatrzył go drapieżnik.
Ponadto potrafią jeść farbę ołowianą ze ścian, klocki LEGO, wsadzać nożyczki do kontaktu...

Dzieci mają chyba naturalny instynkt autodestrukcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem