@severino
Ani pokora, ani spryt czy zaradność nie są moralnie naganne. Jeśli ma Pan na myśli sytuację moralnie dwuznaczną, to być może lepszym przysłowiem byłoby: „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”. Może się oczywiście zdarzyć, że ktoś przysłowia „Pokorne cielę dwie matki ssie” użyje ironicznie. Jednak w jego podstawowym użyciu mamy do czynienia raczej z pochwałą posłuszeństwa, które jakoby spotyka się z nagrodą, i to podwójną.
Mirosław Bańko, PWN
A autor nie wpadł na to, ze właśnie na tym jej praca polega? Na odgrywaniu ról.
Takie same bystrzaki miały jakiś czas temu pretensje do aktora, że najpierw zagrał papieża-Polaka a potem geja w komedii romantycznej.
Tak to jest jak ktoś przestaje rozróżniać realny świat od tego na ekranie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2020 o 11:53
@YouCantSaveMe, @maaciekk
Kampania reklamowa, społeczna, polityczna czy jakakolwiek to taki sam event do którego możesz wynająć znaną twarz jak na wyjazd integracyjny dla ubezpieczeń czy Święto Brukwi w Chrząszczyrzeboszycach Małych.
Dzwonisz do agenta takiej osoby, uzgadniacie termin i kwotę - i masz. Praca jak każda inna.
Robiąc w serwisie IT obsługiwałem kiedyś jednocześnie biuro kurii biskupiej i magazyn świadków Jehowy - występowałem pod własnym nazwiskiem - czy to znaczy, że sie sprzeniewierzyłem czemuś?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2020 o 12:33
@BrickOfTheWall to się nazywa współczesna prostytucja marnych aktorek. Swoje przekonania chowa do kieszeni gdy chodzi o kasę. Taką obłudną prostytutką jest Kinga Rusin. Pseudo ekolorzka z TVNu, chowa swoje poglądy gdy chodzi o kasę.
Sorry, ale według mnie normalni ludzie potrafią rozgraniczyć prywatne życie od zawodowego i nie miesza im się to w żadną stronę. To co jest w TV i tabloidach to jest "PRODUKT" wciskany "KONSUMENTOM" by była z tego kasa dla nadawcy/wydawcy, zleceniodawcy i wykonawców. Wpadki, szczere zwierzenia, konflikty etc. etc to też tylko "dym i lustra" - skrupulatnie wyreżyserowane przez speców od "animacji medialnej"
I nie ma nic dziwnego, że prywatnie ktoś za cholerę nie kupi tego w czego reklamie występuje. Po prostu takie mu manager załatwił zlecenie a on jako profesjonalista je realizuje. Ma z tego kasę którą opłaca kredyt, czynsz, pampersy dla dziecka i piwo dla małżonka.
@BrickOfTheWall czyli ktoś sprzedaje się i swoje przekonania sprzedaje za pieniądze. Jeżeli dany aktor, aktorka walczy z KFC i hodowlą kurczaków a w filmie udaje, że je i mówi jak jemu smakuje to czym jest. Tanią aktorską prostytucją. Przecież może odmówić i zmusić reżysera, scenarzystę do zmian. Tak robi wielu aktorów, którzy szanują siebie i swoje przekonania.
Wierzyć lub nie to mógłbyś gdyby ci coś powiedziała w rozmowie prywatnej.
To co widzisz na ekranie to tylko SHOW - WYREŻYSEROWANE PRZEDSTAWIENIE - ktoś to wymyślił, zaprojektował, ktoś za to zapłacił, ktoś inny wynajął ludzi do realizacji i dograł pory emisji.
Tak samo, możesz się czepiać aktora grającego Romea że nie dość, ze nie umarł to w dodatku jest homo i bierze za występ pieniądze.
Straszne, nie?
A człowiek nabijał się z ciemniactwa które chciało się wyspowiadać u spotkanego w pociągu "ojca Mateusza", albo kręciło w sieci hejt na aktorkę która zagrała matkę w reklamie jakiegoś kremu dla niemowląt - a w rzeczywistości jest bezdzietnym singlem.
Ludziom się do reszty pieprzy rzeczywistość z virtualem.
Ludzie są tacy nawini, myśląc że pani z reklamy na serio lubi to, co reklamauje? Przecież w reklamach występują katorzy, a nie wielbiciele danego produktu.
Aktorka to tu kluczowe słowo. Myślisz, że ci wszyscy lekarze polecający leki na każdą bolączkę w reklamach to niby kim są? Nie oglądaj tyle telewizji, bo ci się rzeczywistość rozmywa.
pokorne cielę dwie matki ssie
@severino
Ani pokora, ani spryt czy zaradność nie są moralnie naganne. Jeśli ma Pan na myśli sytuację moralnie dwuznaczną, to być może lepszym przysłowiem byłoby: „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”. Może się oczywiście zdarzyć, że ktoś przysłowia „Pokorne cielę dwie matki ssie” użyje ironicznie. Jednak w jego podstawowym użyciu mamy do czynienia raczej z pochwałą posłuszeństwa, które jakoby spotyka się z nagrodą, i to podwójną.
Mirosław Bańko, PWN
https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/Pokorne-ciele;6487.html
A autor nie wpadł na to, ze właśnie na tym jej praca polega? Na odgrywaniu ról.
Takie same bystrzaki miały jakiś czas temu pretensje do aktora, że najpierw zagrał papieża-Polaka a potem geja w komedii romantycznej.
Tak to jest jak ktoś przestaje rozróżniać realny świat od tego na ekranie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2020 o 11:53
@BrickOfTheWall no nie, bo jest różnica między filmem a kampanią reklamową gdzie promuje się jakieś zachowania czy akcje.
@YouCantSaveMe, @maaciekk
Kampania reklamowa, społeczna, polityczna czy jakakolwiek to taki sam event do którego możesz wynająć znaną twarz jak na wyjazd integracyjny dla ubezpieczeń czy Święto Brukwi w Chrząszczyrzeboszycach Małych.
Dzwonisz do agenta takiej osoby, uzgadniacie termin i kwotę - i masz. Praca jak każda inna.
Robiąc w serwisie IT obsługiwałem kiedyś jednocześnie biuro kurii biskupiej i magazyn świadków Jehowy - występowałem pod własnym nazwiskiem - czy to znaczy, że sie sprzeniewierzyłem czemuś?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2020 o 12:33
@BrickOfTheWall to się nazywa współczesna prostytucja marnych aktorek. Swoje przekonania chowa do kieszeni gdy chodzi o kasę. Taką obłudną prostytutką jest Kinga Rusin. Pseudo ekolorzka z TVNu, chowa swoje poglądy gdy chodzi o kasę.
@seybr
Sorry, ale według mnie normalni ludzie potrafią rozgraniczyć prywatne życie od zawodowego i nie miesza im się to w żadną stronę. To co jest w TV i tabloidach to jest "PRODUKT" wciskany "KONSUMENTOM" by była z tego kasa dla nadawcy/wydawcy, zleceniodawcy i wykonawców. Wpadki, szczere zwierzenia, konflikty etc. etc to też tylko "dym i lustra" - skrupulatnie wyreżyserowane przez speców od "animacji medialnej"
I nie ma nic dziwnego, że prywatnie ktoś za cholerę nie kupi tego w czego reklamie występuje. Po prostu takie mu manager załatwił zlecenie a on jako profesjonalista je realizuje. Ma z tego kasę którą opłaca kredyt, czynsz, pampersy dla dziecka i piwo dla małżonka.
@BrickOfTheWall czyli ktoś sprzedaje się i swoje przekonania sprzedaje za pieniądze. Jeżeli dany aktor, aktorka walczy z KFC i hodowlą kurczaków a w filmie udaje, że je i mówi jak jemu smakuje to czym jest. Tanią aktorską prostytucją. Przecież może odmówić i zmusić reżysera, scenarzystę do zmian. Tak robi wielu aktorów, którzy szanują siebie i swoje przekonania.
@seybr
Dżizusie Święty.... nigdy nie sądziłem, że ktoś na moich oczach odkryje czym jest praca zawodowa.
:-D
TAK, dokładnie tym jest. ZA PIENIĄDZE ofiarujesz swoje ciało, umiejętności, wiedzę, doświadczenie i co najmniej 40 h życia w tygodniu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 lutego 2020 o 19:41
To się nazywa Cheat Day :P
Nie liczą się żadne wartości tylko zysk. Jakby ktoś jej odpowiednio zapłacił za promowanie niewolnictwa kobiet wobec mężczyzn też wzięłaby udział.
@milamber84
Wierzyć lub nie to mógłbyś gdyby ci coś powiedziała w rozmowie prywatnej.
To co widzisz na ekranie to tylko SHOW - WYREŻYSEROWANE PRZEDSTAWIENIE - ktoś to wymyślił, zaprojektował, ktoś za to zapłacił, ktoś inny wynajął ludzi do realizacji i dograł pory emisji.
Tak samo, możesz się czepiać aktora grającego Romea że nie dość, ze nie umarł to w dodatku jest homo i bierze za występ pieniądze.
@BrickOfTheWall Czytając polemikę innych z Tobą dochodzę do wniosku, że wielu nie widzi różnicy między realnym światem a tym na ekranie.
@RomekC
Straszne, nie?
A człowiek nabijał się z ciemniactwa które chciało się wyspowiadać u spotkanego w pociągu "ojca Mateusza", albo kręciło w sieci hejt na aktorkę która zagrała matkę w reklamie jakiegoś kremu dla niemowląt - a w rzeczywistości jest bezdzietnym singlem.
Ludziom się do reszty pieprzy rzeczywistość z virtualem.
@BrickOfTheWall Dokładnie.
,,...bo wszyscy artyści to prostytutki..."
W końcu Kazik wie najlepiej. :)
rozdwojenie jaźni poziom expert
W oparach lepszych fajek w oparach wódki.
Ludzie są tacy nawini, myśląc że pani z reklamy na serio lubi to, co reklamauje? Przecież w reklamach występują katorzy, a nie wielbiciele danego produktu.
jedno jest pewne....kasa nie śmierdzi
i karolak.... upadek polskiej kinematohrafi
A jaka Ona jest wiarygodna w tym, co robi...
Aktorka to tu kluczowe słowo. Myślisz, że ci wszyscy lekarze polecający leki na każdą bolączkę w reklamach to niby kim są? Nie oglądaj tyle telewizji, bo ci się rzeczywistość rozmywa.
bo piniondz nie śmierdzi.
"Prostaktorka"
Zapłacili jej za oba występy, więc o co chodzi?