Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
703 732
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T tonik888
+16 / 16

Pamiętamy. Wcześniej zaczął wychodzić jeszcze Top Secret.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gorgonek
0 / 0

I Bajtek :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+7 / 7

Ja pamiętam nawet Bajtka, który był wcześniej i grę tam opisywaną Knigh Lore na Spectrum. Grało się z 48 Kb pamięci całkowitej. Ciekawe jaka gra (plus system) zmieści się na 48Kb. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
+3 / 3

@Oriolus A pamiętasz IKSa? Informatyka, Komputery, Systemy. Też już kultowe i chyba starsze albo wydawane równolegle z Bajtkiem Nie mogę się również oprzeć pokusie i powiem że była wtedy taka gra w której myśliwy strzelał do pojawiających się kaczek, kiedy pojawił się myśliwski pies trzeba było się powstrzymać i nie strzelić :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+4 / 4

@wichniak2 Było, było. IKS był w mniejszym formacie od Bajtka. Jak opowiadam mojemu synowi (informatyk z zawodu i pasji) to czasami widzę zwątpienie w jego oczach czy go nie wpuszczam w maliny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
+6 / 6

@Oriolus Na informatyce powinna być również najnowsza historia dotycząca tego przedmiotu, żeby młodzi wiedzieli że kiedyś telefon był telefonem a komputer się ciężarówką przywoziło w komponentach, bynajmniej nie do prywatnego mieszkania :-D bo w to że kiedyś monitor był niepotrzebny to już chyba nie uwierzą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+4 / 4

@wichniak2 Na studiach program na optymalizacji pisałem na dziurkarce. Zestaw podziurkowanych kart zawierających pojedyncze komendy układałem we właściwej kolejności w pudełku, które to pudełko podawałem przez malutkie okienko do pracowni komputerowej. Odbierał to facet w białym fartuchu i siateczce na głowie (takiej jak czasami mają kucharki coby im włos do zupy nie wpadł) i już po tygodniu odbierałem wydruk końcowy z komputera (tak z 1,5 kg papieru) wraz z moimi kartami. Sprawdzałem wynik i jeśli był zasygnalizowany błąd analizowałem wydruk linijka po linijce. Wyszukiwałem błędne komendy na kartach, drukowałem nowe i wszystko się powtarzało. Ale ile radości było jeśli po miesiącu lub dwóch wyszło ok.! Monitora nie widziałem na oczy a z komputera, jak w odpowiednim momencie pochyliłem głowę widziałem przez owe okienko takie kręcące się szpule jak w magnetofonie szpulowy (o ile wiecie co to było).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
+3 / 3

@Oriolus No nie, nie doceniłem Cię, sądziłem że bliżej Ci do lasu i dzikiej zwierzyny a tu komputerowiec pełną gębą. Widzę że Tobie nie jestem w stanie niczym zaimponować z "historii komputerów" Moja historia zaczęła się gdy mama kupiła mi w komisie ZX-81 z wyposażenia to był zasilacz i przewód antenowy. To był komplet :-D do tego zeszyt z "grami" Kolega z piętra wyżej znał Basic i pisał proste programy a że ten "komputer" miał... 1 kilobajt pamięci (szok, prawda?) 2 kolory i nie miał dźwięku to jedna strona kartki z zeszytu z wystarczyła żeby wypełnić całą pamięć. Takie były początki i nietrudno się domyśleć że taki stan nie mógł trwać zbyt długo, wkrótce każdy miał czy to Atari 800XL, 65XE lub 130XE potem jeden kolega się wyłamał i kupił Commodore C64 a nie muszę chyba przypominać że "Atarowcy" i "Commodorowcy" to był jak ogień i woda, coś jak dzisiejsi "kibole" i nienawidzili się okrutnie, ale oczywiście w świecie wirtualnym, zero agresji, takie żarty. To była prawdziwa historia, pirackie gry kupowane na giełdach lub w sprzedaży wysyłkowej. Otrzymywało się "katalog" z tytułami i zamawiało. Komu to przeszkadzało? ;-) Potem weszło "prawo autorskie" i giełdy umarły, ale pamięć zostaje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
+2 / 2

@wichniak2 ZX-81 nie miałem. Zaczynałem od spectrum, na którym grałem i... pracowałem. Jak już pisałem 48kB. Mój sprzęt był "wypasiony", nie miał "gumek" tylko profesjonalną klawiaturę a komputer... (Uwaga!Uwaga! ;)) był w środku tej klawiatury połączony z nią taśmą. Klawiatura miała wyjścia na TV lub na monitor (taki bursztynowy). Miała też wyjście na magnetofon (tędy wgrywało się programy i gry), joystick i na ... stację dysków!! Miałem dyskietki 3'' (tak, trzy calowe), do dziś mam zarówno 3'' (w plastiku, z odsuwaną klapką) jak i "wiotkie" 8'' (tych używałem w pracy, w komputerach Odra, polskiej produkcji). Ze Spectrum (kupionego chyba w 1987 roku) przesiadłem się już na PC (chyba w 1991). Taka historia informatyzacji społeczeństwa w Polsce. Na giełdy latałem prawie co tydzień i wydawałem tam gros moich dochodów ku rozpaczy Małżonki. Fajnie było. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar zaymoon
0 / 0

@Oriolus @wichniak2
Ja miałem w domu Meritum z Mera-Elzab i gry pisane przez mojego ojca wzorowane na tych ze Spectruma (Penetrator, Bomber, Robak/Snake, Mur/Arkanoid, Tetris). :o)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deanthehunter
-1 / 1

@Oriolus W co się grało? Zwykle w tych gazetkach to były demka z jedna planszą. Pamiętam jak graliśmy z kumplem w pierwszego Tomb Raidera(demo). Czy A.D 2044. Potem kumpel załatwił od kuzyna pierwszego "Doom"(full). Później "Duke Nukem 3D(też full)". Ale i tak triumf święcił "Megablast".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Oriolus
0 / 0

@deanthehunter W to:
https://www.youtube.com/watch?v=7n7qtErhF-A
Moja ukochana gra. Jak widzisz full kolor, wysokiej jakości grafika w... 3D!!! ;)))
Problemy związane z grami w tamtym czasie to przede wszystkim kwestie niepewności zapisu i kłopoty z ładowaniem gry. Ładowało się z magnetofonu kasetowego. Trwało to od kilku do kilkunastu minut. Samo zlokalizowanie gry na taśmie to było wyzwanie. Szczęściarzami byli ci, którzy mieli licznik w magnetofonie. Jak go nie było wyszukiwało się na oko i na ucho - odpowiedni układ szumu pozwalał zlokalizować początek gry... tylko czasami była to gra "sąsiadka" tego w co chcieliśmy grać i trzeba było zacząć od początku. Wgranie gry to od 20 do 40 min. Każde wahnięcie napięcia kończyło zabawę i niwelowało wszystkie osiągnięcia a gry z brakiem możliwości zapisu nie były rzadkością,a więc albo przejdziesz całość albo będziesz zaczynał od początku. :)

@deanthehunter To co opisujesz było dużo, dużo później. :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2020 o 9:16

P Paszkwilant
+1 / 3

Mam nawet gdzieś na strychu ten egzemplarz z obrazka :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar fingerpicker
+5 / 5

Najlepsza gazeta... był jeszcze Gambler.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+1 / 1

Do dziś czuję zapach tej gazety:)
Wychodziło jeszcze "Amiga-Commodore".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
+2 / 2

@elefun PC Shareware z płytką CD i mnóstwo użytecznych programów i gier właśnie w wersji shareware

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+3 / 3

@wichniak2 Dokładnie, a pamiętacie płytki z np 450MB stron www :) Dla osób, które chciały przeglądać neta, a nie miały dostępu do sieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wichniak2
0 / 0

@elefun Było :-) ja miałem profesjonalnie wydany katalog z adresami stron www. Adres strony plus krótka informacja a czasy to były okrutne bo licznik TPSA bił i co 3 minuty leciał impuls około 30groszy do rachunku. Ściągało się to co trzeba i potem na spokojnie przeglądało offline :-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y ymck
+3 / 3

Noszkurcze ja cie nie mogę. !!!
Nawet pamiętam, że ten numer miałem... Ech. Dziękuje autorowi demota :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Wolfi1485
+5 / 5

Rocznik `85 pamięta. Wypożyczało się z biblioteki, nawet nie mając jeszcze Peceta. Mniej więcej w co drugim wydaniu jedna strona była poświęcona "The X-Files" - pamięta ktoś taki szczegół?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lukaszpluku
0 / 0

Pewnie :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sirragh
0 / 0

Mam nawet ten numer :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar tukis
0 / 0

BAJTEK to było to!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S slawekkier
-1 / 1

To już mamuty są

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q qqbanek
+4 / 4

taaaa i tajne ciosy do MK II , ten numer miał każdy szanujący się gracz w 95roku

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fistuch
+1 / 1

Ja czytalem ss i świat gier komputerowych

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lolczyslaf
+1 / 1

Ja pamiętam postać z okładki z kultowej gry Little Big Adventrue, jedna z moich pierwszych gier....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deathrider123
+3 / 3

KGB = Kolorowy Growy Biuletyn :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawe1
0 / 0

Oczywiście

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tulkas86
+1 / 1

Pamiętam zarówno Secret Service jak i grę z okładki :)
Nazywała się LBA, czyli Little Big Adventure. Polecam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G ghoscik8
0 / 0

Na Super Superach to się Strasburger szkolił.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elFidel
+2 / 2

posiadam jeszcze kilkadziesiąt egzemplarzy tego pisemka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar S_Jupiter
0 / 2

Nie grałem w 95 na niczym, 2 lata później kupiłem pegasusa i byłem hepi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D drake79
+1 / 1

GulashAsh tęsknimy...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Grobisher
+1 / 1

Są tu gracze weterani, dla których to było new-age'owe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bredzio
0 / 0

OOOOO tak. Kłótnie między spectrumowcami i commodorowcami, amigowcami i pecetowcami... heh... Były czasy. Gry kopiowało się na wierzy dwukasetowej :) Tylko tych od pegasusa nigdy nie rozumiałem. Zwyrole i tyle :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinsus
0 / 0

kumpel miał Gravisa a ja SB16 ile to było dyskusji i analizowania co lepiej bhrzmi na głośnikach... a przesiadłem się z covoxa..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O onkanalia
-1 / 1

super supery rządziły

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fryta77
+1 / 1

Ja nim w domu pojawił się pierwszy komputer już kupowałem Bajtka (chyba nawet jeszcze gdzieś bym znalazł kilka roczników w szafie). A pierwsze komputery widziałem u Babci w pracy - to była Mera i Odra (takie ze szpulami o których ktoś wspominał - też oglądałem je tylko przez szybę). Pamiętam też te maszyny na karty perforowane i jeszcze inne na takie dziurkowane taśmy (papierowe, szerokość ok 3-4cm o ile pamiętam). Pamiętam, że kiedyś takie niepotrzebne kolorowe taśmy zabieraliśmy do przedszkola czy szkoły i z tego robiło się dekoracje na karnawał i ozdoby choinkowe! Kumple z bloku zaczynali od Comodore 64 i Atari 130, był też jakiś TIMEX ze śmieszną małą klawiaturą. Potem pojawiły się Amigi i pierwsze PC. Ach kiedy to było :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
+1 / 1

Czasopismo? Ja jeszcze mam ten numer :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Suzzzi86
0 / 0

sama kupowałam :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem