Bóg, ewolucja, kosmici, (niech sobie każdy wybierze w co tam wierzy) stworzył kobietę i mężczyznę i każdy od urodzenia do śmierci jest kobietą lub mężczyzną, bez względu co mu się wydaje. koniec kropka. cała reszta to ludzie z kompleksami i problemami psychicznymi którzy nie potrafią zaakceptować siebie takimi jakimi są.
@jens1
Jak ktoś już kiedyś napisał:
Jak mężczyźnie wydaje się, że jest Napoleonem, to go wsadzają do wariatkowa. A jak mówi, że jest kobietą, to zostaje wychwalony pod niebiosa.
@jens1 tak, bo jak wiadomo - natura, Bóg, kosmici, whatever się nie mylą i dzieci zawsze się rodzą idealnie takie jakie powinny być. Jak się urodzi z zespołem Downa, bez rąk, bez połowy mózgu, albo bliźniakami złączonymi ze sobą głową - to też tak miało być, natura nigdy się nie myli. Ja potrafię się przyznać do swojej niewiedzy, dlatego zawierzam mądrzejszym od siebie, specjalistom w swojej dziedzinie. I dlatego wierzę nauce, która mówi, że istnieje coś takiego jak płeć mózgu, która w zdecydowanej większości przypadków jest tożsama z tym, co mamy między nogami, ale jednak nie zawsze jest to takie proste i oczywiste. Generalnie dużo osób nie posiada mózgu idealnie w 100% męskiego albo w 100% kobiecego. Zwykle jest to bardziej skomplikowane. Prawdopodobnie dlatego możemy spotykać się w dzieciństwie z terminem "chłopczycy". Pewnie każdy miał taką koleżankę, która w przeciwieństwie do innych dziewczyn nie lubiła się bawić lalkami a zamiast tego ciągnęło ją do samochodzików, wolała grać w piłkę z chłopakami, choć była pewnie hetero i w przyszłości została matką, żoną itp. Tak samo mężczyźni czasem przejawiają nieco bardziej kobiece zachowanie i zainteresowania. Jedynie jednak w skrajnych przypadkach potrzebna jest zmiana płci, kiedy czujesz się obco w swoim własnym ciele. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale najlepsze z istniejących, bo nie wymienią ci mózgu, ani go nie naprawią, można jedynie dostosować ciało do mózgu, a nie odwrotnie. Tym niemniej też uważam za niesprawiedliwe dopuszczanie transpłciowych zawodniczek do rywalizacji z normalnymi zawodniczkami w konkurencjach gdzie fizyczność odgrywa dużą rolę. To nie jest tak, że nagle po całej tej terapii hormonalnej straciłaś to wszystko co wypracowałaś przez całe lata posiadania męskich hormonów. I trzeba zacząć poważnie rozmawiać na ten temat a nie udawać, że nie istnieje.
@vojan . "można jedynie dostosować ciało do mózgu, a nie odwrotnie" - Rozumiem, że jeśli ktoś identyfikuje się jako ryba to należy mu odjąć płuca i wszczepić skrzela? Puknij się w czoło, i to mocno! Nie ma płci mózgu, tak samo jak nie ma płci kolana czy trzustki. Płeć to określenie potencjalnej roli osobnika w procesie reprodukcji: czy może być ojcem czy matką, koniec kropka. Reszta to nowomodne wymysły i wynoszenie na piedestał dewiacji psychicznych. Te dewiacje należy leczyć a nie adorować.
@pokos no widzisz, to jest twoje słowo przeciwko całemu światu naukowemu. Ale wiem, że w twojej głowie to sobie zgrabnie wyjaśnisz, że nauka jest lewacka i sponsorowana przez jakieś Sorosy i inne takie. Póki co jednak to jest konfrontacja takiego klasycznego "chłopskiego rozumowania" Janusza spod budki z piwem, który po paru butelkach lubi zabierać głos w sprawach polityki i światopoglądu i wtedy mówi, że chłop to chłop, baba to baba, jak ma ktoś pindola między nogami to chłop i basta, proste jak cep konta cała masa publikacji i badań naukowych. Komu tu ufać, no komu. No fajnie, że niektórzy mają tak ciasne umysły, że dla nich człowiek to taki prosty schemat, ale w rzeczywistości jesteśmy bardziej złożonymi organizmami. Te takie anegdotyczne, śmiechowe porównania do utożsamiania się z rybą, czy Napoleonem na pewno świetnie się sprawdzają na spotkaniach rodzinnych u cioci Krysi, ale w poważnych dyskusjach są niestety nic nie warte.
@vojan . Nie ma czegoś takiego jak "cały świat naukowy". Dla niemal każdej sprawy znajdziesz różne sprzeczne opinie naukowców i "naukowców". Nie potrafią się zgodzić nawet w kwestii "masło czy margaryna" i raz lansuje się to raz tamto, czasem zależnie od tego czy grubiej posmaruje lobby mleczarskie czy rzepakowe. Dzięki systemowi grantów można zamówić "badania" ze z góry założonym wynikiem, zwłaszcza w dyscyplinach "chumanistycznych", gdzie można pleść androny których nijak nie da się obiektywnie zweryfikować. A pewne sprawy, wbrew twemu chciejstwu, są całkowicie proste. Upuszczony kamień spada w dół, a 2x2 zawsze jest 4. Przyjmowanie prostych prawd to nie ciasnota umysłu tylko logika i rozsądek. A "otwarty umysł" czasem oznacza dziurę w której hula wiatr.
@vojan no własnie, komu ufać? Jest też wielu naukowców nie zgadzających się z twoimi bredniami...
niech sobie każdy będzie kim tam się czuje, jednak w sporcie takie coś daje przewagę.
Nie bez przyczyny mężczyźni i kobiety mają osobne kategorie.
@Gavron88 "Dlaczego ktokolwiek w ogóle miałby wierzyć w fakt, którym jest ewolucja? Wiara i wiedza to dwie różne rzeczy, proszę ich nie mieszać."
Zabronisz mi wierzyć w fakt?
@vojan Nie wiem czy jest coś takiego jak płeć mózgu, czy nie ale skoro zespół Downa, który podałeś jako przykład omylności natury nazywa się zaburzeniem, to tak samo powinno nazywać się przypadki gdy ktoś nie czuje się tożsamy ze swoją płcią, tymczasem pewne grupy polityczne wręcz gloryfikują w mediach taki stan rzeczy pod płaszczykiem tolerancji. Przez właśnie takie pranie mózgu, w którym mówi się, że zaburzenie to powód do "dumy" a kto się nie zgadza, ten nietolerancyjny cham, dochodzi właśnie do takich sytuacji jak ta przeciwko której te dziewczyny (słusznie) protestują
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lutego 2020 o 10:46
@Dashrek Też się tak właśnie zastanawiam. Ludzie chyba biologii nie mieli w szkołach,bo niektórzy myślą,że poza dwoma układami chromosomów nie ma już żadnego. Sport generalnie nigdy nie był sprawiedliwy. Najlepsi sportowcy mają najlepsze genetycznie predyspozycje i tego się żadnymi treningami nie przebije. Z drugiej strony nie powinien też podlegać widzi mi się zawodnika. Dodatkowa kategoria może być dla osób z obojnactwem, zaburzeniami hormonalnymi itd.
Pozew powinien być skierowany przeciwko osobom (organizacji), które pozwoliły na takie współzawodnictwo, a nie przeciwko rywalkom. One tylko korzystają z możliwości, jakie im dano.
No cóż, współczuję im konsekwencji jakie zostaną wobec nich wyciągnięte. W obecnych czasach prawda jest zabroniona, całe społeczeństwo (w każdym kraju) żyje kłamstwem a jakakolwiek próba powiedzenia prawdy jest karana.
Temat trans osób wygrywających zawody dla kobiet jest relatywnie prosty do rozwiązania. Aż dziwne że nikt na to nie wpadł wcześniej.
Już tłumaczę jak moim zdaniem to powinno wyglądać:
Pierwotnie zawody olimpijskie nie przewidywały startu kobiet (w starożytnej Grecji w olimpiadach brali udział tylko mężczyźni). Teraz czasy są inne i kobiety chcą współzawodniczyć - no i super. I dlatego zostały w większości dyscyplin stworzone grupy SPECJALNIE dla kobiet. Czyli jak spełniasz wszystkie wahania żeby biegać z kobietami, to biegasz z kobietami; jak nie spełniasz któregokolwiek, to biegasz w kategorii ogólnej (męskiej). Kryteriów do sprawdzenia czy ktoś jest kobietą czy nie można wymyślić sporo - płeć w dokumentach, cechy fizyczne (zarost na twarzy itp), poziom hormonów itp.
Mielibyśmy wtedy spokój z wymyślaniem dodatkowych płci i nieprawidłowej klasyfikacji.
Aż szkoda że tak późno widzę tego demota, teraz pewnie nikt tego nie przeczyta :)
Temat trans osób wygrywających zawody dla kobiet jest relatywnie prosty do rozwiązania. Aż dziwne że nikt na to nie wpadł wcześniej. Już tłumaczę jak moim zdaniem to powinno wyglądać:
Pierwotnie zawody olimpijskie nie przewidywały startu kobiet (w starożytnej Grecji w olimpiadach brali udział tylko mężczyźni). Teraz czasy są inne i kobiety chcą współzawodniczyć - no i super. I dlatego zostały w większości dyscyplin stworzone grupy SPECJALNIE dla kobiet. Czyli jak spełniasz wszystkie wymagania żeby biegać z kobietami, to biegasz z kobietami; jak nie spełniasz któregokolwiek, to biegasz w kategorii ogólnej (męskiej). Kryteriów do sprawdzenia czy ktoś jest kobietą czy nie można wymyślić sporo - płeć w dokumentach, cechy fizyczne (zarost na twarzy itp), poziom hormonów itp.
Aż szkoda że tak późno widzę tego demota, teraz pewnie nikt tego nie przeczyta :)
@Kowal86 Równe czym? Wzrostem, siłą? Jak weźmiesz te kryteria to wyjdzie,że nawet mężczyźni nie są równi mężczyznom. Równość nie oznacza bycia klonami. Chodzi o równość wobec prawa, równość obyczajową, równość dostępu do pracy/edukacji itd. Kto mówi,że każdy człowiek potrafi skoczyć w dal jak olimpijczyk? Ty potrafisz?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 lutego 2020 o 8:59
@Breva A co ma piernik do wiatraka? Ja nie ćwiczę skoków w dal. Jak się nie ma predyspozycji do czegoś, to nie ma mowy o równości. Nie było, nie ma i nigdy nie będzie czegoś takiego jak równość. Będzie za to wieczna zabawa w ''przeciąganie liny''.
@Kowal86 Napisałam ci o jaką równość kobiety w różnych krajach walczą, nie wiem co trudnego w przeczytaniu dwóch zdań. Jeśli uważasz,że nie ma czegoś takiego jak równość, to głupsze dzieci nie powinny mieć możliwości chodzenia do szkoły, ty nie dostaniesz pracy bo szefowi nie podoba się twój kolor włosów a pracownik sklepu nie wpuści niepełnosprawnego. Chyba,że jednak jest coś takiego jak równość wobec prawa, równość płci w kwestiach ekonomicznych itd. I o taką równość chodzi,a nie o bycie równym wielkością mięśni czy wzrostem.
Nie wiem jak jest teraz ale 20 lat temu za wykrycie nadmiaru męskich hormonów taka "zawodniczka" dostała by natychmiastową dyskwalifikację i rok zawieszenia w jakichkolwiek zawodach za stosowanie dopingu.
Bóg, ewolucja, kosmici, (niech sobie każdy wybierze w co tam wierzy) stworzył kobietę i mężczyznę i każdy od urodzenia do śmierci jest kobietą lub mężczyzną, bez względu co mu się wydaje. koniec kropka. cała reszta to ludzie z kompleksami i problemami psychicznymi którzy nie potrafią zaakceptować siebie takimi jakimi są.
@jens1
Jak ktoś już kiedyś napisał:
Jak mężczyźnie wydaje się, że jest Napoleonem, to go wsadzają do wariatkowa. A jak mówi, że jest kobietą, to zostaje wychwalony pod niebiosa.
@ZimaIdzie Uważam się za Marię Skłodowską-Curie, wsadzisz mnie do wariatkowa, gdzie będę wychwalany w niebiosa?
@jens1 Dlaczego ktokolwiek w ogóle miałby wierzyć w fakt, którym jest ewolucja? Wiara i wiedza to dwie różne rzeczy, proszę ich nie mieszać.
@jens1 tak, bo jak wiadomo - natura, Bóg, kosmici, whatever się nie mylą i dzieci zawsze się rodzą idealnie takie jakie powinny być. Jak się urodzi z zespołem Downa, bez rąk, bez połowy mózgu, albo bliźniakami złączonymi ze sobą głową - to też tak miało być, natura nigdy się nie myli. Ja potrafię się przyznać do swojej niewiedzy, dlatego zawierzam mądrzejszym od siebie, specjalistom w swojej dziedzinie. I dlatego wierzę nauce, która mówi, że istnieje coś takiego jak płeć mózgu, która w zdecydowanej większości przypadków jest tożsama z tym, co mamy między nogami, ale jednak nie zawsze jest to takie proste i oczywiste. Generalnie dużo osób nie posiada mózgu idealnie w 100% męskiego albo w 100% kobiecego. Zwykle jest to bardziej skomplikowane. Prawdopodobnie dlatego możemy spotykać się w dzieciństwie z terminem "chłopczycy". Pewnie każdy miał taką koleżankę, która w przeciwieństwie do innych dziewczyn nie lubiła się bawić lalkami a zamiast tego ciągnęło ją do samochodzików, wolała grać w piłkę z chłopakami, choć była pewnie hetero i w przyszłości została matką, żoną itp. Tak samo mężczyźni czasem przejawiają nieco bardziej kobiece zachowanie i zainteresowania. Jedynie jednak w skrajnych przypadkach potrzebna jest zmiana płci, kiedy czujesz się obco w swoim własnym ciele. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale najlepsze z istniejących, bo nie wymienią ci mózgu, ani go nie naprawią, można jedynie dostosować ciało do mózgu, a nie odwrotnie. Tym niemniej też uważam za niesprawiedliwe dopuszczanie transpłciowych zawodniczek do rywalizacji z normalnymi zawodniczkami w konkurencjach gdzie fizyczność odgrywa dużą rolę. To nie jest tak, że nagle po całej tej terapii hormonalnej straciłaś to wszystko co wypracowałaś przez całe lata posiadania męskich hormonów. I trzeba zacząć poważnie rozmawiać na ten temat a nie udawać, że nie istnieje.
@vojan . "można jedynie dostosować ciało do mózgu, a nie odwrotnie" - Rozumiem, że jeśli ktoś identyfikuje się jako ryba to należy mu odjąć płuca i wszczepić skrzela? Puknij się w czoło, i to mocno! Nie ma płci mózgu, tak samo jak nie ma płci kolana czy trzustki. Płeć to określenie potencjalnej roli osobnika w procesie reprodukcji: czy może być ojcem czy matką, koniec kropka. Reszta to nowomodne wymysły i wynoszenie na piedestał dewiacji psychicznych. Te dewiacje należy leczyć a nie adorować.
@pokos no widzisz, to jest twoje słowo przeciwko całemu światu naukowemu. Ale wiem, że w twojej głowie to sobie zgrabnie wyjaśnisz, że nauka jest lewacka i sponsorowana przez jakieś Sorosy i inne takie. Póki co jednak to jest konfrontacja takiego klasycznego "chłopskiego rozumowania" Janusza spod budki z piwem, który po paru butelkach lubi zabierać głos w sprawach polityki i światopoglądu i wtedy mówi, że chłop to chłop, baba to baba, jak ma ktoś pindola między nogami to chłop i basta, proste jak cep konta cała masa publikacji i badań naukowych. Komu tu ufać, no komu. No fajnie, że niektórzy mają tak ciasne umysły, że dla nich człowiek to taki prosty schemat, ale w rzeczywistości jesteśmy bardziej złożonymi organizmami. Te takie anegdotyczne, śmiechowe porównania do utożsamiania się z rybą, czy Napoleonem na pewno świetnie się sprawdzają na spotkaniach rodzinnych u cioci Krysi, ale w poważnych dyskusjach są niestety nic nie warte.
@vojan . Nie ma czegoś takiego jak "cały świat naukowy". Dla niemal każdej sprawy znajdziesz różne sprzeczne opinie naukowców i "naukowców". Nie potrafią się zgodzić nawet w kwestii "masło czy margaryna" i raz lansuje się to raz tamto, czasem zależnie od tego czy grubiej posmaruje lobby mleczarskie czy rzepakowe. Dzięki systemowi grantów można zamówić "badania" ze z góry założonym wynikiem, zwłaszcza w dyscyplinach "chumanistycznych", gdzie można pleść androny których nijak nie da się obiektywnie zweryfikować. A pewne sprawy, wbrew twemu chciejstwu, są całkowicie proste. Upuszczony kamień spada w dół, a 2x2 zawsze jest 4. Przyjmowanie prostych prawd to nie ciasnota umysłu tylko logika i rozsądek. A "otwarty umysł" czasem oznacza dziurę w której hula wiatr.
@vojan no własnie, komu ufać? Jest też wielu naukowców nie zgadzających się z twoimi bredniami...
niech sobie każdy będzie kim tam się czuje, jednak w sporcie takie coś daje przewagę.
Nie bez przyczyny mężczyźni i kobiety mają osobne kategorie.
@Gavron88 "Dlaczego ktokolwiek w ogóle miałby wierzyć w fakt, którym jest ewolucja? Wiara i wiedza to dwie różne rzeczy, proszę ich nie mieszać."
Zabronisz mi wierzyć w fakt?
@vojan Nie wiem czy jest coś takiego jak płeć mózgu, czy nie ale skoro zespół Downa, który podałeś jako przykład omylności natury nazywa się zaburzeniem, to tak samo powinno nazywać się przypadki gdy ktoś nie czuje się tożsamy ze swoją płcią, tymczasem pewne grupy polityczne wręcz gloryfikują w mediach taki stan rzeczy pod płaszczykiem tolerancji. Przez właśnie takie pranie mózgu, w którym mówi się, że zaburzenie to powód do "dumy" a kto się nie zgadza, ten nietolerancyjny cham, dochodzi właśnie do takich sytuacji jak ta przeciwko której te dziewczyny (słusznie) protestują
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2020 o 10:46
Paskudne transofobki!!! Wywalić ze szkoły i to już
Powinien być podział według chromosomów płci XX lub XY, a nie tego kto z jaką grupą się identyfikuje.
@Anonymozus123 a XXX, XXY, XYY, XXYYY, XXYY.
@Dashrek Też się tak właśnie zastanawiam. Ludzie chyba biologii nie mieli w szkołach,bo niektórzy myślą,że poza dwoma układami chromosomów nie ma już żadnego. Sport generalnie nigdy nie był sprawiedliwy. Najlepsi sportowcy mają najlepsze genetycznie predyspozycje i tego się żadnymi treningami nie przebije. Z drugiej strony nie powinien też podlegać widzi mi się zawodnika. Dodatkowa kategoria może być dla osób z obojnactwem, zaburzeniami hormonalnymi itd.
Pozew powinien być skierowany przeciwko osobom (organizacji), które pozwoliły na takie współzawodnictwo, a nie przeciwko rywalkom. One tylko korzystają z możliwości, jakie im dano.
Poprawność polityczna to największa choroba naszych czasów.
No cóż, współczuję im konsekwencji jakie zostaną wobec nich wyciągnięte. W obecnych czasach prawda jest zabroniona, całe społeczeństwo (w każdym kraju) żyje kłamstwem a jakakolwiek próba powiedzenia prawdy jest karana.
Tak samo ta slynna "kolarka" ja rozumiem tolerancje, etc. no ale to juz jest przegiecie.
Temat trans osób wygrywających zawody dla kobiet jest relatywnie prosty do rozwiązania. Aż dziwne że nikt na to nie wpadł wcześniej.
Już tłumaczę jak moim zdaniem to powinno wyglądać:
Pierwotnie zawody olimpijskie nie przewidywały startu kobiet (w starożytnej Grecji w olimpiadach brali udział tylko mężczyźni). Teraz czasy są inne i kobiety chcą współzawodniczyć - no i super. I dlatego zostały w większości dyscyplin stworzone grupy SPECJALNIE dla kobiet. Czyli jak spełniasz wszystkie wahania żeby biegać z kobietami, to biegasz z kobietami; jak nie spełniasz któregokolwiek, to biegasz w kategorii ogólnej (męskiej). Kryteriów do sprawdzenia czy ktoś jest kobietą czy nie można wymyślić sporo - płeć w dokumentach, cechy fizyczne (zarost na twarzy itp), poziom hormonów itp.
Mielibyśmy wtedy spokój z wymyślaniem dodatkowych płci i nieprawidłowej klasyfikacji.
Aż szkoda że tak późno widzę tego demota, teraz pewnie nikt tego nie przeczyta :)
Temat trans osób wygrywających zawody dla kobiet jest relatywnie prosty do rozwiązania. Aż dziwne że nikt na to nie wpadł wcześniej. Już tłumaczę jak moim zdaniem to powinno wyglądać:
Pierwotnie zawody olimpijskie nie przewidywały startu kobiet (w starożytnej Grecji w olimpiadach brali udział tylko mężczyźni). Teraz czasy są inne i kobiety chcą współzawodniczyć - no i super. I dlatego zostały w większości dyscyplin stworzone grupy SPECJALNIE dla kobiet. Czyli jak spełniasz wszystkie wymagania żeby biegać z kobietami, to biegasz z kobietami; jak nie spełniasz któregokolwiek, to biegasz w kategorii ogólnej (męskiej). Kryteriów do sprawdzenia czy ktoś jest kobietą czy nie można wymyślić sporo - płeć w dokumentach, cechy fizyczne (zarost na twarzy itp), poziom hormonów itp.
Aż szkoda że tak późno widzę tego demota, teraz pewnie nikt tego nie przeczyta :)
Kobiety przecież są "równe mężczyznom", więc o co chodzi?
@Kowal86 Równe czym? Wzrostem, siłą? Jak weźmiesz te kryteria to wyjdzie,że nawet mężczyźni nie są równi mężczyznom. Równość nie oznacza bycia klonami. Chodzi o równość wobec prawa, równość obyczajową, równość dostępu do pracy/edukacji itd. Kto mówi,że każdy człowiek potrafi skoczyć w dal jak olimpijczyk? Ty potrafisz?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2020 o 8:59
@Breva A co ma piernik do wiatraka? Ja nie ćwiczę skoków w dal. Jak się nie ma predyspozycji do czegoś, to nie ma mowy o równości. Nie było, nie ma i nigdy nie będzie czegoś takiego jak równość. Będzie za to wieczna zabawa w ''przeciąganie liny''.
@Kowal86 Napisałam ci o jaką równość kobiety w różnych krajach walczą, nie wiem co trudnego w przeczytaniu dwóch zdań. Jeśli uważasz,że nie ma czegoś takiego jak równość, to głupsze dzieci nie powinny mieć możliwości chodzenia do szkoły, ty nie dostaniesz pracy bo szefowi nie podoba się twój kolor włosów a pracownik sklepu nie wpuści niepełnosprawnego. Chyba,że jednak jest coś takiego jak równość wobec prawa, równość płci w kwestiach ekonomicznych itd. I o taką równość chodzi,a nie o bycie równym wielkością mięśni czy wzrostem.
Nie wiem jak jest teraz ale 20 lat temu za wykrycie nadmiaru męskich hormonów taka "zawodniczka" dostała by natychmiastową dyskwalifikację i rok zawieszenia w jakichkolwiek zawodach za stosowanie dopingu.