Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
618 646
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar AMGM
+1 / 35

Już byli w przeszłości ludzie którzy chcieli ten aspekt regulować, nazywali ich nazistami..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G Gekon86
+3 / 7

@AMGM
W sumie to racja, ale obecnie też mocno reguluje się narodziny np. w Chinach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sevivo
+7 / 7

@Gekon86 Bo to też socjaliści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olmajti
+4 / 6

@AMGM tylko? z tego co pamiętam to z Adolfem w tej kwestii współpracowała niejaka Margaret Sanger, założycielka American Birth Control League, znanej obecnie jako Planned Parenthood :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AMGM
0 / 0

@OverdriveB Wielu ludzi zamożnych obecnie pochodzi z rodzin ubogich i na odwrót. Znam dzieci z "dobrych domów" z pieniędzmi itp. którzy już za młodu stali się patologią... i nie ma już dla nich szansy, zostali wykolejeni przez swoich bogatych rodziców, takie podziały nie mają sensu, poza tym kastrowanie ludzi z powodu choroby, rasy, czy biedy raczej niczym się nie różni, Niemcy również robili to dla swoich ułomnych rodaków. Poza tym tak, patrząc na świat, to należałoby ograniczyć 2/3 świata. albo i więcej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C cyaegha
0 / 6

Brutalny absurd z chorej rzeczywistości..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+7 / 7

@cyaegha
po pierwsze na ogrodzenia do wysokości 2,2m (o ile się nie mylę również na "ażurowe") nie trzeba żadnych zezwoleń. Fakt, że trzeba zezwolenie na dom wynika z tego, że sama budowa oraz powstały w jej wyniku obiekt, a także zakres i sposób jego deklarowanego użytkowania, wpływa na sąsiednie działki i zabudowania, na funkcjonowanie mieszkających tam ludzi oraz na środowisko. Jeżeli nie chcesz, żeby kos postawił Ci wysoką ma 7 kondygnacji fabrykę śmierdzących lakierów 20cm od granicy z Twoją działką letniskową to ciesz sie, że takie wymagające pozwoleń prawo istnieje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gabriel001
+3 / 5

Więcej pozwoleń, więcej....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dzi4d3k
+1 / 1

@gabriel001 ....i zakazów!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+13 / 15

Najpierw zróbcie wszystko,a by człowiek był potrzebny,a dopiero potem go płódźcie- Fiodor Dostojewski

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonim_Gall
-3 / 11

No ale jak to... władza przecież decyduje, że dzieciaka MUSISZ urodzić czy ci się to podoba czy nie, bo aborcja jest zabroniona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+4 / 12

@Anonim_Gall , władza zapewne również każe ci uprawiać seks? Wiesz jaki jest środek antykoncepcyjny ze stuprocentową skutecznością? Nieuprawianie seksu. Jeśli odetniesz sobie palec przy krojeniu mięsa, to ty bierzesz za to odpowiedzialność i musisz żyć bez palca, tak jeśli zajdziesz w ciążę, to musisz wziąć za to odpowiedzialność i urodzić dziecko. Jeśli nie jesteś gotowy/a na to ryzyko, to znaczy, że nie jesteś gotowy na to, aby iść z kimś do łóżka. Proste jak budowa cepa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
-1 / 1

@Arbor - po pierwsze, już dzisiaj przyszywa się kończyny. Po drugie, pożycie jest korzystne dla ludzkiego zdrowia, za to wstrzemięźliwość niekoniecznie. A po trzecie nie każdy wyznaje światopogląd, że zlepek komórek to pełnoprawny człowiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+1 / 1

@Peppone ,

"po pierwsze, już dzisiaj przyszywa się kończyny. "

Jeśli odpowiednio sprawnie i szybko zareagujesz, a i przy prawidłowej reakcji nie ma stuprocentowej pewności, że się uda.

"Po drugie, pożycie jest korzystne dla ludzkiego zdrowia, za to wstrzemięźliwość niekoniecznie."

Jest korzystne dla zdrowia przy zdrowym sposobie pożycia. W innym wypadku człowiek naraża się tak na różnego rodzaju choroby weneryczne, jak i problemy natury psychicznej. Zbyt wczesne rozpoczęcie inicjacji seksualnej często rodzi gorsze konsekwencje, niż późne jej rozpoczęcie.

"A po trzecie nie każdy wyznaje światopogląd, że zlepek komórek to pełnoprawny człowiek."

To nie pogląd, to logika. Człowiek w ciągu całego życia przechodzi wiele etapów rozwoju. Noworodek w niczym nie przypomina 30-latka, ale to jeszcze nie oznacza, ze jedno z nich nie jest człowiekiem. Ten twój "zlepek komórek", to pierwszy etap rozwoju człowieka, a ponieważ jest to początek ludzkiego życia, jego biologiczna budowa jest bardzo odmienna od tej, którą osiąga się po przejściu przez próg dojrzałości (biologicznej, rzecz jasna). Wystarczy posłuchać śp. Wolniewicza- największego polskiego logika XXI wieku- który poruszał tę kwestię (w punktu widzenia logiki i w ogóle filozofii właśnie) wielokrotnie. Nie przeszkadzało mu to być zwolennikiem aborcji, co jest rzeczą bardzo ciekawą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
0 / 0

@Arbor - skoro można przyszyć kończyny, to używając tej samej logiki, można dokonać aborcji.
Skoro mówisz, że tylko wstrzemięźliwość daje 100% pewności co do braku poczęcia, to nawet odpowiedzialne współżycie jest ryzykowne.
A co do światopoglądu, w mojej wypowiedzi kluczowe było słowo ''pełnoprawny''.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+3 / 7

Bogu dzięki jeszcze nie doszliśmy do momentu, w którym państwo reguluje dzietność człowieka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
-4 / 6

@Arbor no wcale nie koniecznie "dzięki". Osobiście uważam, że pewna doza kontroli wcale by nie zaszkodziła. Jak widzę niektóre patuski z socjalnych baraków (mam takie w okolicy) które pół życia spędzają w ciąży i wszystko co rodzą albo umiera po porodzie albo jest kalekie, bo parzą się na potęgę po pijaku i naćpane, papierochy odpalają jednego od drugiego całą ciążę, od czasu do czasu pobiją się z chłopem albo z sąsiadką, spier*olą po pijaku że schodów i otłuką to biedne dziecko w środku tak, że się rodzi upośledzone, to ja już serio bym wolała, żeby takie szumowiny społeczne przymusowo sterylizować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lutego 2020 o 21:26

N naimad
0 / 2

@7th_Heaven spokojnie, nie popadajmy w obłęd. Jak pozwolisz aparatowi państwowemu na kontrolę dzietności, to niedługo ludzie niesprzyjający jedynej słusznej partii (czy to byłby PiS, czy co nadejdzie po nim) nie będą mogli mieć dzieci. Ot, takie niebezpieczne elementy wywrotowe nie powinny się rozmnażać i już masz haka na niepokornych.
A wystarczy za

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 0

@OverdriveB , zaprzestać socjalizmowi i rozdawnictwu? Nie! Lepiej regulować dzietność i niech państwo wchodzi kobiecie do macicy i mówi jej, kiedy może mieć dzieci, a kiedy nie może. :) Naprawdę jesteś aż tak zdemoralizowany?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 0

@OverdriveB , zdradzę ci tajemnicę- demokracja sama w sobie nie ma żadnego charakteru natury etycznej. Autorytaryzm z kolei może być dalece bardziej dobry i sprawiedliwy, niż totalitarne rządy demokratyczne. Osobiście jestem monarchistą i nie widzę powodów, aby żyć w demokratycznym paradygmacie, i zgadzać się na jakieś ustępstwa wobec tak niemoralnego systemu, jakim jest socjalizm. Marks słusznie zauważył, że aby wprowadzić socjalizm, wystarczy wprowadzić demokrację. Racjonalizm nakazuje zauważyć korelację między demokracją, a socjalizmem, a logiczny wniosek z tego taki, ze demokracja nie jest żadną wartością, a nawet wręcz przeciwnie- wystarczy przeczytać ze zrozumieniem twój post- jesteś gotów na wprowadzenie totalitaryzmu, byleby nie wyjść z demokratycznego paradygmatu, będąc głęboko przekonanym, że jest to działanie słuszne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
0 / 0

@Arbor - reguluje. Zakaz aborcji, finansowe wspieranie produkcji gówniaków, ustawowe urlopy macierzyńskie i 100% płatne L4 ciążowe i takie tam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 0

@OverdriveB , masz rację- przeczytałem jeszcze raz twój komentarz i zwracam honor- nie zrozumiałem twojego przekazu.

Dalej jednak uważam, że zniesienie socjalu jest znacznie moralniejsze, niż pogłębianie systemu totalitarnego, tj. rozporządzanie wolnością obywateli, uważając z góry, że władza nie tylko może ingerować w jednostkę i jej życie, ale nawet z góry ma rację- i to nieistotne, czy władza demokratyczna czy autorytarna. Zniesienie socjalu zniesie jednocześnie interes materialny, który często jest motywacją ludzi nazywanych przez ciebie motłochem i jełopami. Z kolei zarządzanie płodnością ludzi (głównie kobiet, bo tak by to wyglądało w praktyce) rodziłoby setkę innych problemów, a większość z nich w tej chwili nawet nie przyjdzie nam do głowy.

Również bym chciał, aby przywódcy polityczni byli sprytni, mądrzy i bezwzględni, ale w kwestiach stricte politycznych, a nie w kwestiach zarządzania społeczeństwem. Po co zmuszać ludzi siłą do pracy, skoro jest jeden stary jak świat i dobrze sprawdzony sposób na to, aby ludzie sami i z własnej woli wzięli się do roboty? Ten sposób brzmi "Kto nie chce pracować, niech też nie je". Jeśli państwo nie będzie zapewniać nierobom życia na koszt podatnika, to nierób prędzej czy później zostanie zmuszony do pójścia do pracy, bo inaczej umrzeć z głodu. A jeśli postanowi zacząć żebrać... to będzie żyć na koszt wyłącznie tych, którzy z własnej woli i kieszeni postanowią ich utrzymać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@naimad i to ja popadam w paranoję? :) to mniej więcej tak, jakby powiedzieć "nie pozwalajmy aparatowi państwowemu zamykać przestępców w więzieniach, bo niedługo pozamykają tam wszystkich przeciwników PiSu". Tak samo, jak o skazaniu kogoś decyduje sąd na wniosek prokuratury, tak o sterylizacji mogłyby decydować sądy na wniosek opieki społecznej albo czegoś w tym guście.
Niestety to tylko marzenia, tak nigdy nie będzie. Takie dzieci będą się rodzić, cierpieć a my będziemy się wszyscy dokładać do ich leczenia i utrzymania, a przy tym także do utrzymania ich zwyrodniałych matek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2020 o 23:11

N naimad
0 / 0

@7th_Heaven trochę czym innym jest kontrola urodzeń a czym innym wymierzanie sprawiedliwości sprawcom przestępstw. Ale może masz rację, może było by lepiej, gdyby wprowadzić Twój plan w życie? Tego się, póki co, nie dowiemy.
Moją wypowiedź ucięło w momencie jak pisałem, że :
Wystarczy zabrać wszelkie socjale, jak nie będzie rozdawnictwa, to patologia albo sama się ogarnie albo zdechnie z głodu. Taka samoograniczająca się choroba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@naimad Wiem, że moja wizja jest nierealna. Dlatego też nie wgłębiałam się w szczegóły jej ewentualnej realizacji. Chodziło bardziej o sam zamysł. Tymczasem w Polsce nawet dobrowolna sterylizacja nie jest legalna;)

Co do socjałów: oczywiście że powinno się nierobom socjal zabrać, aczkolwiek nie pomoże to w 100% zlikwidować problem, o którym napisałam. Myślę, że dzieci w takich patologiach nadal by się rodziły, tylko zostawałyby albo oddane, albo zabrane przez opiekę społeczną, albo by umierały z zaniedbania, ewentualnie wegetowałyby na skraju ubóstwa służąc swoich patologicznym rodzinom za niewolników czy popychadła, albo coś gorszego. Pijani, naćpani i bezmózgowi ludzie nie mają w sobie kszty odpowiedzialności.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
+4 / 4

Jeden z największych idiotyzmów to stwierdzenie, że ludzie mają prawo do posiadania dzieci. NIE! Jest dokładnie na odwrót. to DZIECI MAJĄ PRAWO DO POSIADANIA RODZICÓW. Gołym okiem widać, że chodzi po tym świecie dużo, DUŻO ludzi, którzy nie mają żadnych kwalifikacji do posiadania dzieci. Dziecko to nie rzecz. To żywy i czujący byt. Który się na świat nie prosi.
Chyba w powieści "Powrót z gwiazd" Lem opisuje świat, w którym każdy człowiek zaraz po urodzeniu poddany jest zabiegowi (o ile pmiętam nazwę) "betryzacji". Dzięki temu nie jest w stanie mieć dzieci. Dopiero gdy para wykaże się stabilnością, dojrzałością i odpowiedzialnością zostają "odblokowani" i mogą mieć dzieci.
Jeszcze raz - nie są ważne rzekome prawa potencjalnych rodziców. Ważne są prawa dzieci.
Oczywiście nie mam żadnych gotowych recept ale rozwiązywanie problemu trzeba zacząć od uzmysłowienia sobie, że jest problem i na czym polega.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2020 o 1:10

J konto usunięte
-2 / 2

@jeszczeNieZajety Rodzic to też żywy i czujący byt, więc nie rozumiem, dlaczego to rodzice nie mogą posiadać twoim zdaniem dzieci, ale dzieci mają prawo do posiadania rodziców.

Dlaczego to dzieci mają być ważniejsze od rodziców? Co jest w nich takiego specjalnego? Przecież ich rodzice też nie prosili się na ten świat.

Praktycznie każdy człowiek posiada naturalną chęć do rozmnażania się i niemożność jej zaspokojenia prowadzi do dużego stresu i frustracji.

Więc właśnie, w czym jest problem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@J_R Dziecko potrzebuje rodziców. To znaczy ciepła, miłości itd itp. Nie chodzi mi o stronę materialną (choć oczywiście dobrze jest jeśli dziecko nie głoduje...). Rodzina np tzw "menelska" gdzie wóda się leje codziennie raczej ciepła i miłości nie zapewni. Podobnie na przykład matka, która ma 15 lat też jeszcze dziecka mieć nie powinna. To tylko przykłady. Sprowadzenie dziecka na świat to jedna z najbardziej odpowiedzialnych i poważnych decyzji w ogóle. Naprawdę nie wszyscy do tego dojrzeli. Okna życia to nie jest rozwiązanie. Argument "a ja chcę mieć dziecko, mam do tego prawo!" jest słaby. Pytanie najważniejsze bowiem jest "co ja jestem w stanie temu dziecku z siebie dać?" I o to mi chodzi - przesunięcia środka ciężkości z "praw rodziców" na prawa dziecka.
czy ktoś by zaakceptował dawanie prawa jazdy każdemu kto chce bo on/ona mają do tego prawo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2020 o 18:03

J konto usunięte
0 / 0

@jeszczeNieZajety A dorosły nie ma takich potrzeb emocjonalnych twoim zdaniem? Dzisiejsze 15-latki mają problem z zapewnieniem tego, bo nie są do tej roli przygotowywane od dzieciństwa. Kiedyś były i jak poród przeżyły, to zazwyczaj sobie radziły. To tylko przykład.

Dla większości ludzi na tym świecie, sprowadzenie dzieci, to konsekwencja zaspokajania naturalnej potrzeby rozmnażania się poprzez seks i wiążące się z tym wariacje godowe.

Dzisiaj nie ma argumentu "mam prawo do płodzenia dzieci", nie jest to w żaden sposób regulowane, a twój argument "ja wiem lepiej od ciebie jak się na rodzica nadasz", jest po prostu słaby, nie jesteś bogiem i jak komunizm udowodnił ponad wszelką wątpliwość, to nawet cała rada mędrców nie jest nawet śmiechu wartą aproksymacją boga. Więc nie będziesz w stanie przewidzieć, czy dany ktoś powinien się rozmnażać, czy nie. A jak decyzje dzisiejszych urzędników z M(G)OPS pokazują, często potrafią jeszcze bardziej uwalić dzieci swoimi decyzjami, niż pozostawienie ich pod opieką częściowo niewydolnych rodziców.

Pytanie najważniejsze więc brzmi, za kogo się masz, by decydować, kto może mieć dzieci, a kto nie? Umiejętność płodzenia ma każdy zdrowy organizm ludzki. Porównywanie tego do umiejętności wymagającej wyuczenia (oraz mając na uwadze, że wielu posiadaczy uprawnień do prowadzenia pojazdów powinno mieć je co najmniej cofnięte), to twoja argumentacja jest tak samo słaba, jak centralne zarządzanie za komuny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@J_R Czy nigdy nie widziałęś ludzi, którzy naprawdę nie powinni mieć dzieci? Czy nigdy nie widziałeś dzieci zaniedbanych, których elementarne potrzeby nie są zaspokajane? Czy tak być powinno? Chyba nie. Ja nie wiem,, jeszcze raz, NIE WIEM jak to zrobić. Powiem więcej - ja jestem szczęśliwy (trochę samolubnie...), że ja nie muszę decydować o takich sprawach. Ale nie mówienie na ten temat to strusia polityka.
Ja nie mam się za boga (w szczegóności bo w niego nie wierzę). Ale nic nie poradzę. Gdy widzę pewne rzeczy to mam silne przekonaie, że ja bym to urządził lepiej. Chyba wszechmocny i wszechwiedzący bóg mógłby coś zrobić by w menelskiej rodzinie nie rodziło się czwarte dziecko? Mógłby chyba urządzić świat, w którym okna życia nie są potrzebne. I tak dalej.
Nie muszę się znać na budownictwie by móc powiedzieć, że dom był źle zbudowany jeśli się zawalił. A ja widzę dzieci, któych życie powinno być zupełnie inne niż jest. Więc mogę chyba ten pogląd wyrazić.
Nigdy nic z komuną nie miałem wspólnego. Nie pojmuję czemu od razu wyciągasz takie ciężkie armaty. Zaręczam Ci, że można być i ateistą i antykomunistą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 lutego 2020 o 19:38

J konto usunięte
0 / 0

@jeszczeNieZajety A czy nigdy nie widziałeś ludzi skrzywdzonych decyzjami urzędników mających się za nie wiadomo kogo? Nigdy nie widziałeś pomyłek w ocenie?

Ty nie musisz decydować, ale chcesz narzucić model, w którym ktoś będzie decydować za ciebie. W twoim i moim i każdego innego obywatela polskiego imieniu. Tak jak zadecydowano w sprawie np Tomasza Komendy. Nie będę się kłócił, że sądy karne są potrzebne i ktoś musi pewien porządek utrzymać, ale jeżeli chodzi o rozmnażanie się, to niestety, ale tu nie powinniśmy ingerować w naturę. Zawsze jak człowiek z naturą pogrywa, to przegrywa i człowiek i natura.

To, że nie uznajesz siebie za boga, nie zmienia faktu, że uzurpujesz swoim pomysłom taką wagę. Trzeba być bogiem, by znać przyszłość. A tak naprawdę, to tylko czas potrafi pokazać, czy ktoś był dobrym rodzicem, czy złym.

Ja nie wiem, czy jakikolwiek bóg istnieje, ale jeśli dał nam jakieś prawa, to odkrywamy je w postaci chemii, fizyki i biologii. Więc bogu najwyraźniej patologie nie przeszkadzają. Poza tym, okna życia są przede wszystkim wyrazem pewnych ideałów naszego społeczeństwa, a nie potrzebnym rozwiązaniem. W innych kulturach inaczej sobie z tym radzili (i radzą sobie do dzisiaj).

A ja widziałem od środka, jak wygląda życie, które powinno było być inne, i wiesz co? Ono było takie, jakie mogło być w tych warunkach jakie miałem. I każdy ma jakieś problemy, doświadcza niesprawiedliwości, ma mniej lub bardziej odjechanych rodziców i nigdy nie jest kolorowo jak w bajce.

Poza tym, większość dzieci żyjących w patologii, żyje w niej z pokolenia na pokolenie. I zazwyczaj jest to błędne koło. Nikt nie chce tak naprawdę rozwiązywać problemów prowadzących do tej patologii/ Bo to kosztuje.

Nie wiem, czemu uważasz przypomnienie o porażce kraju rad, jako przykładu, gdzie grupka mędrców dała dowód, że nawet grupa uznanych za wybitnych ludzi słabo sobie radzi ze złożonymi zadaniami, za ciężką armatę. Nie ma to nic wspólnego z komunizmem jako takim, dowolnym innym ustroju można to zastosować, w dowolnej innej dziedzinie można to zastosować. Są rady od decydowania, czy pacjentowi drogi lek zafundujemy, są rady, które dobierają lektury szkolne, itd, itp. Po prostu przykład, że nawet bardzo utalentowani ludzie w większym zespole nie dają rady i to z decydowaniem o czymś tak obiektywnym, jak plan gospodarczy. Znacznie gorzej będzie z czymś tak nieobiektywnym, jak określenie, czy ktoś będzie dobrym rodzicem, czy nie. I na jakiej podstawie? Możesz mnożyć kryteriów, zawsze się człowiek jakiś trafi, którego nie będzie się dało poprawnie sklasyfikować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
0 / 0

@J_R No w kraju rad to bym się mędrców nie doszukiwał... Ale oczywiście - wszelkie decyzje administracyjne w dowolnej dziedzinie zawsze będą obciążone ryzykiem błędu czy bezduszności. Z drugiej strony ja się urodziłem i wychowałem na Pradze Północ, okolice ulic Strzeleckiej, Szwedzkiej, Stalowej. Tam się napatrzyłem na bardzo różne rzeczy. Nie wiem co robić by uniknąć takich rzeczy. Ale to nie znaczy, że mam o nich nie mówić. Może rozwiązanie jakieś tam przynajmniej tkwi w lepszej edukacji? Ale co może edukacja zrobić z takim na przykład przypadkiem (autentyk) małżeństwo ma dwu synów. Wysyłąją ich co jakiś czas na "zakupy". To znaczy mówią ich co mają przynieść tylko pieniędzy im nie dają. Jak "zakupy" synom nie wyszły to był zdrowy łomot. Jasne jest, że gorzała lała się tam strumieniami. Czy tacy ludzie powinni mieć dzieci czy może nie dorośli do tego?
A co do tego, że rozrodczość to natura etc. Przecież przy dzisiejszej antykoncepcji czynnik naturalny został mocno zredukowany i tak i tak. Dlaczego nie pójść krok dalej. W szkołąch uczyć co to znaczy mieć dziecko. Jaka to odpowiedzialność. Podkreślać konieczność zastanowienia się czy chce się mieć dziecko bo to nie jest zabawa. .
Ale ja się nie upieram. Przytoczyłem wcześniej rozwiązanie z powieści Lema przede wszystkim by pokazać, że on też widział jednak jakiś problem. Ludzie potrafią być potwornie nieodpowiedzialni i bezmyślni. A wolność jednoistki kończy się tam gdzie zaczyna się krzywda innej jednostki. .
Pozdawiam

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 0

@jeszczeNieZajety W kraju rad było wielu niegłupich ludzi. Niestety jak już się naradzili, to często pogrzebali masę dobrych pomysłów. Długo by gadać, nieistotne, dawno zdechło i już nie wróci w tej postaci, co najwyżej jako rechoczące echo historii.

Nie wiem, czy masz na myśli dorastanie w latach 90-tych, ale jeśli tak, to był to efekt transformacji społecznej. Temat na kila rozpraw doktorskich. Ale w skrócie, to doszło do przeludnienia kraju, nie z tytułu żywności, czy przestrzeni życiowej, a z tytułu możliwości zarobienia na własne utrzymanie. I to doprowadziło do poważnych patologii wśród mężczyzn, którzy mieli być ojcami rodziny, zarabiać na utrzymanie, a możliwości zarobkowania i traktowanie pracownika było wtedy takie, jakie było. Co doprowadziło niejednego do samobójstwa albo do alkoholizmu, albo narkomanii albo i kilku tych czynników razem wziętych. A jak zwyczajnie pracy nie starczyło dla wszystkich w okolicy, to żeby przetrwać część musiała kraść, niektórym to nawet zaczęło odpowiadać i pogłębiać patologię okolicy.

A ten przypadek, który podajesz? No to jest przypadek ekstremalny, gdzie trudno się pomylić w ocenie i środkach zaradczych. Edukacja co najwyżej na płaszczyźnie indywidualnej pomoże podpowiedzieć, kiedy się do lekarza wybrać. A nie jak być rodzicem. Dzieci uczą się poprzez powielanie zachowań rodziców i żadna edukacja tu nie pomoże.

Hormonalne środki antykoncepcyjne mają nieciekawy środowiskowy efekt uboczny (uszkadzają rozrodczość zwierząt wodnych) i powinny być wycofane, przynajmniej do czasu poprawienia procesów oczyszczania ścieków komunalnych, ale co tam, jeszcze nie złowiliśmy ostatniej ryby. A seks w gumie to nie to, każdy to wie.

Z serii niewygodne statystyki, to w pełni legalna aborcja na życzenie prowadzi do poprawy sytuacji, przynajmniej w USA, kobiety mają jedno - dwoje dzieci, usuwają kolejne dzieci, starzy wymierają i nie ma zastępowalności pokoleń, przestępczość spada, kobiety zazwyczaj dają radę wychować mniejszą liczbę dzieci lepiej. Ale to takie niewygodne, więc dawno zamiecione pod dywan.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
-2 / 2

Nie trzeba mieć pozwolenia na budowę ogrodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qbikkkk
+2 / 4

Nie trzeba miec tez pozwolenia, zeby zbudowac sobie w Bukowinie Tatrzanskiej dachu na wypozyczalni narciarskiej. No co sie moze komukolwiek stac jak sobie sam wybuduje dach ? Jestem odpowiedzialnym, madrym czlowiekiem, mam w koncu 50 lat. Wiem co robie i wszystkie pozwolenia sa bezsensowne...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jaroslaw1999
0 / 0

Jakie pozwolenie musisz mieć żeby postawić dom albo płot? Może trochę wyjaśnienia o jakie pozwolenia chodzi? Bo ja wiem jakie i wiem po co. I zgoda właściciela działki obok jest tylko wymagana w jednym przypadku. A właściwie nie o zgodę chodzi tylko jego sprzeciw. Trochę fantazja ponosi autora demota

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+1 / 3

Problemem człowieka jest to, ze może się rozmnażać zawsze io wszędzie .Kobieta jest płodna przez niemal 300 dni w roku a u 20 latki zajście w ciążę dochodzi do 80% (8 /10 stosunków kończy się zapłodnieniem) Niestety popęd seksualny u ludzi jest całkiem spory i o ile 1000 czy 2000 lat temu ludzie umierali masowo i nie było problemów z dzietnością, to dziś w krajach rozwijających się urodzaj dzieci nadal jest, a umieralność spadła o 80%. Wiec ludzie namnożyli się. Ale faktem jest, ze by mieć dzieci, trzeba mieć tylko.. chęci, a czasem nawet przypadek decyduje o tym, że się zostanie rodzicem. Niemniej egzaminów, testów nie ma w ogóle. Nawet w szkole niewiele się uczy o zachowaniach rodzicielskich, odpowiedzialności za potomstwo i że seks jest świetny, ale posiadanie dzieci to nie tylko 500+ i dotacje z pomocy społecznej, jak sobie wielu myśli.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stokro5
-1 / 1

Debilne porównanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawel24pl
-2 / 2

Właściwie to jeśli płot stoi na naszej działce, nie potrzeba żadnego pozwolenia.
Pozwolenie sąsiada może być w przypadku, jeśli płot stoi w granicy działek, co się zazwyczaj zdarza. Ponadto można wtedy zobowiązać sąsiada do pokrycia połowy kosztów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem