Młode Polki wybierają za to kasę i kakaowych książąt. Później pół kraju szuka jakiegoś 10-letniego Ibrahima, którego porwał marokański Don Juan. Oczywiście najpierw wobec młodych Polaków stawiane są takie wymagania, że chłopcy są mentalnie wykastrowani. Boją się zagadać, bo wiedzą, że nie sprostają oczekiwaniom płci przeciwnej.
Z tym, że według badań jest też również coraz więcej singielek i coraz mniej kobiet decyduje się na posiadanie potomstwa.
Świat się zmienia i wpływa na to wiele czynników: przemiany społeczne, powszechność social mediów i zamiana rzeczywistego świata na wirtualny, a także rosnące wymagania ze strony obu płci.
Małżeństwo to już nie biznesowy protektorat, gdzie kobieta płaci seksem i pracą w domu za utrzymanie.
Poza tym nadania potwierdzają, że zbyt częste oglądanie pornografii - u obu płci - wpływa negatywnie na ich późniejsze odczucia i nieosiągalne wymagania z rzeczywistym partnerem.
Co do kobiet - tak, bywają suki, które chcą tylko wykorzystać partnera i go zostawić. Bywają księżniczki z chu**wym charakterem.
Ale czy wśród panów nie jest tak samo?
Zwróćcie uwagę na retorykę choćby niektórych bywalców demotów, według których kobieta jest gorsza od mężczyzny, ,,najlepsza" i ,,naturalna" jest dla niej tylko stereotypowa rola, że gwizdanie i niedwuznaczne komentarze są jak najbardziej w porządku.
Związek powinien polegać na obustronnej miłości i wzajemnym szacunku.
Kolejne stulejarskie hasło. Lepiej niech piwniczaki wyjdą na ulicę, a faceci, którzy uważają się za maczo z klubów. To dwa miejsca, gdzie masz 0.01%, ze kogos znajdziesz.
Młode Polki wybierają za to kasę i kakaowych książąt. Później pół kraju szuka jakiegoś 10-letniego Ibrahima, którego porwał marokański Don Juan. Oczywiście najpierw wobec młodych Polaków stawiane są takie wymagania, że chłopcy są mentalnie wykastrowani. Boją się zagadać, bo wiedzą, że nie sprostają oczekiwaniom płci przeciwnej.
'Wybierają'
Śmiechłem. To tak jakby stwierdzić 'Polacy wybrali przegraną w drugiej wojnie światowej'
@Alicorn Biorąc pod uwagę działania polityków drugiej RP przed wojną, można śmiało powiedzieć, że trafiłeś bardziej, niż zamierzałeś.
Biorą sprawy w swoje ręce
Działanie na własną rękę w dłuższej perspektywie nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Z tym, że według badań jest też również coraz więcej singielek i coraz mniej kobiet decyduje się na posiadanie potomstwa.
Świat się zmienia i wpływa na to wiele czynników: przemiany społeczne, powszechność social mediów i zamiana rzeczywistego świata na wirtualny, a także rosnące wymagania ze strony obu płci.
Małżeństwo to już nie biznesowy protektorat, gdzie kobieta płaci seksem i pracą w domu za utrzymanie.
Poza tym nadania potwierdzają, że zbyt częste oglądanie pornografii - u obu płci - wpływa negatywnie na ich późniejsze odczucia i nieosiągalne wymagania z rzeczywistym partnerem.
Co do kobiet - tak, bywają suki, które chcą tylko wykorzystać partnera i go zostawić. Bywają księżniczki z chu**wym charakterem.
Ale czy wśród panów nie jest tak samo?
Zwróćcie uwagę na retorykę choćby niektórych bywalców demotów, według których kobieta jest gorsza od mężczyzny, ,,najlepsza" i ,,naturalna" jest dla niej tylko stereotypowa rola, że gwizdanie i niedwuznaczne komentarze są jak najbardziej w porządku.
Związek powinien polegać na obustronnej miłości i wzajemnym szacunku.
Kolejne stulejarskie hasło. Lepiej niech piwniczaki wyjdą na ulicę, a faceci, którzy uważają się za maczo z klubów. To dwa miejsca, gdzie masz 0.01%, ze kogos znajdziesz.
Bo nie stać nas na sex-roboty z Japonii.
Czysta kalkulacja.
Przeciętnego faceta nie stać na ładną i fajną bo mają chore wymogi a za szlaufami ganiać się nie opłaca.
No i dobrze. Lepsze to niż pchać się na siłę w toksyczny związek z jakąś "księżniczką"