@Fragglesik ok,a co z powiklaniami? Odra, Rozyczka, Swinka czy grypa nie sa takie niebezpieczne ze wzgledu na sama chorobe jako taka, ale wlasnie na powiklania
@Fragglesik Masz rację ale powiedz mi skąd wiesz że w tych 2 % nie będzie akurat Ciebie? Albo twoich dzieci , żony , rodziców?Ryzykujesz czy się szczepisz?
@Azheal
Po pierwsze 2% jest zawyżone, bo wiele osób nie ma objawów i nie są ujęci w statystykach. Po drugie dzieci praktycznie ten wirus nie dotyka. Po trzecie zanim szczepionka zostanie dopuszczona na rynek będzie już po ptokach i na cholerę mamy się szczepić?
Gdyby szczepionka była dziś ja siebie ani dziecka na pewno nie zaszczepię, rodzice sami za siebie decydują i żona pewnie też.
@Azheal Oczywiście, że tak może być. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, na co jest odporny, a na co nie. Ale są choroby w naszym, społeczeństwie dużo bardziej zjadliwe i już obecne w kraju. Gdybym zaczynał się martwić "co by było gdyby", musiałbym zamieszkać jak ten facet pod koniec "Przystanku Alaska" - w szklanym bąblu ze śluzami filtrującymi gdzieś na odludziu....:P
@w0lnosc Jeśli ich dziecko zarazi moje, to już będzie mój problem. Jak rodzic znęca się nad dzieckiem, to są służby, które interweniują. Więc ingerowanie nie zawsze szkodzi. Tak samo powinno być wobec rodziców antyszczepionkowców.
@w0lnosc Przecież koszty leczenia zawsze sa po stronie rodziców. Większość rodziców pracuje, z ich pensji idzie składka na nfz, i za te pieniądze są leczeni/szczepieni itp. Jest jakaś część leczonych w ramach ubezpieczeń z urzędów pracy, ale to ułamek procenta.
Zupełnie nie rozumiem "Dzisiaj jak nie zaszczepi, to najwyżej szpital obciąży NFZ...." za nie szczepienie szpital kogoś obciąża, skąd wymyśliłeś takie zdanie?
@w0lnosc bo chodzi tylko o same koszty leczenia, a nie o widok cierpiacych bliskich?
Pomine juz na chwile fakt, ze jak udowodnisz komus przed sadem ze to w kontakcie z jego dzieckiem sie zarazilo Twoje, a nie np. gdzies w szkole od kogos innego czy w autobusie?
Nie ma żadnych leków o 100% skuteczności. A po drugie - mylić się ludzka rzecz, byle umieć wyjść z błędu. Zamiast życzyć im choroby, należy cieszyć się, że część z nich zmądrzeje.
Dorosły się nie chce szczepić, jego sprawa niech kopnie w kalendarz za swoją głupotę, ale szczepienie dzieci powinno być obowiązkowe a rodziców którzy nie zaszczepią dzieci powinni wsadziać do więzenia ża narażenie dziecka na śmierc
Kto to antyszczepionkowcy?
@wojtekjd Nawet jeśli, to co z tego? Wg. wszystkich danych, na koronawirusa umiera od 1,5 do 2% chorych. Jakoś za bardzo rzeźniczy to on nie jest.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 lutego 2020 o 14:45
@Fragglesik ok,a co z powiklaniami? Odra, Rozyczka, Swinka czy grypa nie sa takie niebezpieczne ze wzgledu na sama chorobe jako taka, ale wlasnie na powiklania
@Xar Szczerze? Nie wiem. Na razie nic nie wiadomo o jakichkolwiek powikłaniach, a teorii nie zamierzam niepotrzebnie rozwijać.
@Fragglesik Masz rację ale powiedz mi skąd wiesz że w tych 2 % nie będzie akurat Ciebie? Albo twoich dzieci , żony , rodziców?Ryzykujesz czy się szczepisz?
@Azheal
Po pierwsze 2% jest zawyżone, bo wiele osób nie ma objawów i nie są ujęci w statystykach. Po drugie dzieci praktycznie ten wirus nie dotyka. Po trzecie zanim szczepionka zostanie dopuszczona na rynek będzie już po ptokach i na cholerę mamy się szczepić?
Gdyby szczepionka była dziś ja siebie ani dziecka na pewno nie zaszczepię, rodzice sami za siebie decydują i żona pewnie też.
@Azheal Oczywiście, że tak może być. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, na co jest odporny, a na co nie. Ale są choroby w naszym, społeczeństwie dużo bardziej zjadliwe i już obecne w kraju. Gdybym zaczynał się martwić "co by było gdyby", musiałbym zamieszkać jak ten facet pod koniec "Przystanku Alaska" - w szklanym bąblu ze śluzami filtrującymi gdzieś na odludziu....:P
Ale tacy debile mają dzieci, a tych mi szkoda. Bardzo. Bo jak przez głupotę dorosłych umrze dziecko, to wuj mnie strzela.
@w0lnosc Jeśli ich dziecko zarazi moje, to już będzie mój problem. Jak rodzic znęca się nad dzieckiem, to są służby, które interweniują. Więc ingerowanie nie zawsze szkodzi. Tak samo powinno być wobec rodziców antyszczepionkowców.
@w0lnosc Przecież koszty leczenia zawsze sa po stronie rodziców. Większość rodziców pracuje, z ich pensji idzie składka na nfz, i za te pieniądze są leczeni/szczepieni itp. Jest jakaś część leczonych w ramach ubezpieczeń z urzędów pracy, ale to ułamek procenta.
Zupełnie nie rozumiem "Dzisiaj jak nie zaszczepi, to najwyżej szpital obciąży NFZ...." za nie szczepienie szpital kogoś obciąża, skąd wymyśliłeś takie zdanie?
@w0lnosc bo chodzi tylko o same koszty leczenia, a nie o widok cierpiacych bliskich?
Pomine juz na chwile fakt, ze jak udowodnisz komus przed sadem ze to w kontakcie z jego dzieckiem sie zarazilo Twoje, a nie np. gdzies w szkole od kogos innego czy w autobusie?
Kolejny wypierd intelektualny kretyna z IQ pantofelka.
Nie ma czegoś takiego na świecie jak 100 % skuteczna szczepionka.
Nie ma czegoś takiego jak szczepionki w 100% skuteczne.Autor zanim coś napisze powinien najpierw troche poczytac
Nie ma żadnych leków o 100% skuteczności. A po drugie - mylić się ludzka rzecz, byle umieć wyjść z błędu. Zamiast życzyć im choroby, należy cieszyć się, że część z nich zmądrzeje.
Dorosły się nie chce szczepić, jego sprawa niech kopnie w kalendarz za swoją głupotę, ale szczepienie dzieci powinno być obowiązkowe a rodziców którzy nie zaszczepią dzieci powinni wsadziać do więzenia ża narażenie dziecka na śmierc